poniedziałek, 5 listopada 2012

Biogazownia-co dalej z tym smrodem zrobić?

A wszystko zaczęło się wtedy, gdy do wójta Klechy zgłosił się inwestor z Gdyni z propozycją budowy w Dzikowcu biogazowni rolniczej o mocy 0,5 MW. – Firma MHB wystąpiła do nas z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej – wspomina Klecha. – W związku z tym, że złożyła wszystkie niezbędne dokumenty, nie mogłem nie wszcząć tej procedury, musiałem to zrobić. Dlatego też wystąpiłem do Sanepidu i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Gremia te uznały, że nie należy przeprowadzać oceny oddziaływania na środowisko, a postępowanie w tym zakresie należy umorzyć.

Powód? – Okazało się, że biogazownie o mocy 0,5 MW nie są ujęte w ministerialnym rozporządzeniu w sprawie inwestycji, mogących w znaczący sposób pogorszyć stan środowiska – przekonuje wójt. – Mając to umorzenie w ręku, firma MHB wystąpił do mnie o decyzję o warunkach zabudowy. Po otrzymaniu niezbędnych materiałów od inwestora nasz urbanista gminny przygotował projekt decyzji. Ponieważ nikt nie złożył żadnych odwołań i wszystkie opinie były pozytywne, gmina wydała decyzje.


Mleko się rozlało,decyzje zapadły, uprawomocniły się już (chyba).Trzeba na podstawie ustawy o dostępie do informacji o środowisku, wyciągnąć z urzędu wszystkie dokumenty na temat tej biogazowni.Poprosić o pomoc prawną   posła Zbigniewa Chmielowca,starostę Józefa Kardysia,radnych powiatowych,sejmiku wojewódzkiego panią Ewą Draus,pana Bogdana Romaniuka.Poszukać błędów jakie popełnia administracja i zaskarżyć decyzję po decyzji.
Po pierwsze pozwolenie ma  firma MHB  a nie Biogazownia Dzikowiec.
Po drugie...taka decyzja powinna być w odpowiedni sposób mieszkańcom ogłoszona.Ponieważ w takim wypadku powinno to być zebranie wiejskie, jest więc szansa do zaskarżenia.
Po trzecie,czwarte ,piąte... nie ma co ułatwiać wójtowi (dzień dobry) pracy.

Stowarzyszenie Obrony i Rozwoju Polski
 Rzeszów - Al. J. Piłsudskiego 8-10 - Andrzej Klimek e-mail: zg@soirp.rzeszow.pl , tel. 017 862 28 46 fax. 017 862 54 07 tel. Kom. 602 616 409, www.soirp.iap.pl.

Spółka nie ma pieniędzy .Musi więc znaleźć inwestora chcącego, wyłożyć gotówkę na "wkład własny" by strać się o środki z banków i dotacji.Nikt jednak tego nie zrobi ,jeśli projekt biogazowni spotka się z dobrze zorganizowanym społecznym sprzeciwem.

Tu uwaga do młodocianych (pełnoletnich).Czynny udział w Stowarzyszeniu na rzecz rozwoju Dzikowca (które sprzeciwi się budowie biogazowni), bardzo ładnie wyglądać będzie na CV na dobrą uczelnię,oraz podaniu o pracę.


1 komentarz:

  1. Magiel! Jak już Ci się znudzi pisanie o smrodzie biogazowni, czy szumie wiatraków - to może napisz o Sarii w Przewrotnem. Wiem - to nie ten powiat, ale odkąd zmienił się w Sarii dyrektor, to co drugi dzień śmierdzi w Raniżowie. Może to przypadek, a może nie (poprzedni dyr był z Woli Raniżowskiej, to pewnie puszczał w inną stronę); jeszcze jedno: biogazownia może śmierdzieć, a Saria JUŻ śmierdzi!!!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.