sobota, 16 listopada 2013

Kakafonia nadaje

Nowy blog?,portal? Kakafonia  jest coraz ciekawszy,na dużo wyższym poziomie niż Magiel,no...palce zagryzamy z zazdrości.

Dziś weźmiemy pod lupę zainstalowaną na Placu Wolności wiatę przystankową. Jak powszechnie wiadomo obiekt ten odkąd pojawił się na horyzoncie rynku NIGDY nie był użytkowany w celu takim, jakie było jego przeznaczenie w momencie powstawania. Owszem, często można napotkać przesiadujących tam osobników, jednak z całą pewnością nie przebywają oni tam w oczekiwaniu na przyjazd jakiejkolwiek komunikacji (chyba, że transportu do izby wytrzeźwień). Owym osobnikom niestety obce są podstawowe zasady życia we wspólnocie, ani tym bardziej poszanowania dobra publicznego dlatego też wiata potrafi często straszyć nie tylko śmieciem ale i – o zgrozo – wszelkiego rodzaju ludzkimi odchodami. Jednym słowem niszczeje w najlepsze i raczej nie zanosi się na to by sytuacja ta miała w najbliższej przyszłości ulec choćby delikatnej poprawie.


całość

14 komentarzy:

  1. kakofonia - dopiero w tym wpisie mi się podoba,bo dopiero tu czuć emocje
    tamten tekst był tylko poprawny i zawierał prawdziwe treści, nie bardzo lubię takie
    tylko - za długie te wpisy, maglowe krótkie, więc każdy przyswoi, tu może być problem, ludzie wolą pigułki

    i - strasznie zimne laju

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż, laju kwestia gustu, w całej palecie barw zawsze znajdzie się ktoś komu się nie spodoba. jak w życiu...
      co do zawartości pewnie jest podobnie. a poza tym wciąż się uczymy. wiemy też że ludzie też potrzebują czasu by się do czegoś przyzwyczaić, sam Magiel też w samych początkach swego istnienia nie był w tym miejscu w jakim jest teraz. pozdrawiamy i szczerze dziękujemy za tych kilka słów

      Usuń
    2. Magiel zaczynał od krótkich wpisów, teraz czasem się rozwlecze. Ty, jak widzę, przyjąłeś odwrotną strategię
      Pewnie kiedyś się spotkacie:)
      T(ycha)W(oda)

      Usuń
    3. Do trzech razy sztuka: kakofonia o cmĘtarzu ma charakter. Tu już jesteś sobą.
      Blogerzy Kolbuszowscy łączcie się!
      Powodzenia

      Usuń
  2. Od 01.12.2013 kursy Marcela wracają na kolbuszowski rynek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten przystanek to świetny pomysł. Od kiedy pamiętam w tym miejscu zatrzymywały się samochody prywatne zabierające różnego rodzaju robotników lub innych podróżnych dobrze podpatrzone. Niestety niepotrzebnie jest tam możliwość parkowania. Powinna być możliwość tylko chwilowego zatrzymania. Pozostałe miejsca są chronicznie blokowane. przez sklepikarzy, banki i inne instytucje. Z tej głupoty naszych handlowców śmieją się duchy żydowskich przedsiębiorców. Na Mojżesza oni nigdy by nie wpadli na to żeby blokować dostęp do własnych interesów. Nawet ścieżka rowerowa to dobry pomysł, tyle że nie powinna się zaczynać i kończyć na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przed chwilą siedział tam jeden z żuli kolbuszowskich.Czyżby chciał odjechać?Wyglądało,że niedużo mu brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolbuszowscy sklepikarze nie lubią ruchu w swoich sklepach - więc blokują parkingi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przesadzajmy z tym sikaniem.Wreszcie nie ma z tym problemu w rynku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wybacz ale osobiście natknęliśmy się tam jednego razu nawet na wymiociny, zbyt nędzny widok by uwieczniać go fotografią dlatego musisz uwierzyć nam na słowo. następnym razem takiej "gratki" już nasz aparat nie przepuści, ku chwale naszej małej ojczyzny

      Usuń
    2. Ej!To zróbta też Gila jako odwiedza małżonkę podczas godzin urzędowania.

      Usuń
  7. Na początek będziesz ty,jak włazisz na magla i komentujesz w godzinach pracy, umowa stoi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Statystycznie,samorządowcy pracują 50do 70 godz.w tygodniu.A Romaniuk podobno nawet 90.I tak nas okłamują!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli do tego zaliczysz obiad w Galicji i dotrzymywanie towarzystwa młodemu damskiemu elektoratowi to swobodnie wyjdzie ze 120 godzin w tygodniu roboty.

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.