Nowy blog?,portal? Kakafonia jest coraz ciekawszy,na dużo wyższym poziomie niż Magiel,no...palce zagryzamy z zazdrości.
Dziś weźmiemy pod lupę zainstalowaną na Placu Wolności wiatę
przystankową. Jak powszechnie wiadomo obiekt ten odkąd pojawił się na
horyzoncie rynku NIGDY nie był użytkowany w celu takim,
jakie było jego przeznaczenie w momencie powstawania. Owszem, często
można napotkać przesiadujących tam osobników, jednak z całą pewnością
nie przebywają oni tam w oczekiwaniu na przyjazd jakiejkolwiek
komunikacji (chyba, że transportu do izby wytrzeźwień). Owym osobnikom
niestety obce są podstawowe zasady życia we wspólnocie, ani tym bardziej
poszanowania dobra publicznego dlatego też wiata potrafi często
straszyć nie tylko śmieciem ale i – o zgrozo – wszelkiego rodzaju
ludzkimi odchodami. Jednym słowem niszczeje w najlepsze i raczej nie
zanosi się na to by sytuacja ta miała w najbliższej przyszłości ulec
choćby delikatnej poprawie.
całość
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
kakofonia - dopiero w tym wpisie mi się podoba,bo dopiero tu czuć emocje
OdpowiedzUsuńtamten tekst był tylko poprawny i zawierał prawdziwe treści, nie bardzo lubię takie
tylko - za długie te wpisy, maglowe krótkie, więc każdy przyswoi, tu może być problem, ludzie wolą pigułki
i - strasznie zimne laju
cóż, laju kwestia gustu, w całej palecie barw zawsze znajdzie się ktoś komu się nie spodoba. jak w życiu...
Usuńco do zawartości pewnie jest podobnie. a poza tym wciąż się uczymy. wiemy też że ludzie też potrzebują czasu by się do czegoś przyzwyczaić, sam Magiel też w samych początkach swego istnienia nie był w tym miejscu w jakim jest teraz. pozdrawiamy i szczerze dziękujemy za tych kilka słów
Magiel zaczynał od krótkich wpisów, teraz czasem się rozwlecze. Ty, jak widzę, przyjąłeś odwrotną strategię
UsuńPewnie kiedyś się spotkacie:)
T(ycha)W(oda)
Do trzech razy sztuka: kakofonia o cmĘtarzu ma charakter. Tu już jesteś sobą.
UsuńBlogerzy Kolbuszowscy łączcie się!
Powodzenia
Od 01.12.2013 kursy Marcela wracają na kolbuszowski rynek.
OdpowiedzUsuńTen przystanek to świetny pomysł. Od kiedy pamiętam w tym miejscu zatrzymywały się samochody prywatne zabierające różnego rodzaju robotników lub innych podróżnych dobrze podpatrzone. Niestety niepotrzebnie jest tam możliwość parkowania. Powinna być możliwość tylko chwilowego zatrzymania. Pozostałe miejsca są chronicznie blokowane. przez sklepikarzy, banki i inne instytucje. Z tej głupoty naszych handlowców śmieją się duchy żydowskich przedsiębiorców. Na Mojżesza oni nigdy by nie wpadli na to żeby blokować dostęp do własnych interesów. Nawet ścieżka rowerowa to dobry pomysł, tyle że nie powinna się zaczynać i kończyć na rynku.
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą siedział tam jeden z żuli kolbuszowskich.Czyżby chciał odjechać?Wyglądało,że niedużo mu brakuje.
OdpowiedzUsuńKolbuszowscy sklepikarze nie lubią ruchu w swoich sklepach - więc blokują parkingi.
OdpowiedzUsuńNie przesadzajmy z tym sikaniem.Wreszcie nie ma z tym problemu w rynku.
OdpowiedzUsuńwybacz ale osobiście natknęliśmy się tam jednego razu nawet na wymiociny, zbyt nędzny widok by uwieczniać go fotografią dlatego musisz uwierzyć nam na słowo. następnym razem takiej "gratki" już nasz aparat nie przepuści, ku chwale naszej małej ojczyzny
UsuńEj!To zróbta też Gila jako odwiedza małżonkę podczas godzin urzędowania.
UsuńNa początek będziesz ty,jak włazisz na magla i komentujesz w godzinach pracy, umowa stoi.
OdpowiedzUsuńStatystycznie,samorządowcy pracują 50do 70 godz.w tygodniu.A Romaniuk podobno nawet 90.I tak nas okłamują!
OdpowiedzUsuńJeśli do tego zaliczysz obiad w Galicji i dotrzymywanie towarzystwa młodemu damskiemu elektoratowi to swobodnie wyjdzie ze 120 godzin w tygodniu roboty.
Usuń