Co roku w największej tajemnicy odbywają się w Kościele pw. Św. Brata Alberta uroczystości upamiętniające kolejną rocznicę wprowadzenie stanu wojennego.
O tych obchodach , także w tym roku dowiedzieliśmy się dopiero po 5 dniach.Konspirację wprowadzono prawdopodobnie po to, aby na te uroczystości nie przyszli radni Fryc oraz Rybicki.
Wiadomo co im przed wyborami do głowy strzeli?
A nas w Maglu zastanawia ,jakimi przesłankami kierują się nasi samorządowcy składając kwiaty w tym dniu pod pomnikiem świętego Brata Alberta?
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A Chmielowiec POsel, główny opozycjonista i działacz stanu wojennego był? Chyba nie odbyło sie to bez naszego wstegowego?
OdpowiedzUsuńWszystko jedno pod jakim pomnikiem byle złożyć!
OdpowiedzUsuńpstryk zdjęcie i już w Przeglądzie i Ziemi jest o czym pisać
Poseł nie przychodzi tam gdzie trzeba dużo klęczeć.
OdpowiedzUsuńA różaniec fatimski był po mszy. To tak a propos formalności.
OdpowiedzUsuńKolana też ma chore?
OdpowiedzUsuńFryc też tam był.
OdpowiedzUsuńFryc czekał z pałą w pobliskich krzakach.
OdpowiedzUsuńOrganizatorem rocznicy 13 grudnia była Kolbuszowska Solidarność - szkoda, że Zuba nie pamięta kto go zapraszał ...
OdpowiedzUsuń