Le Moor wydał swoją pierwszą profesjonalną płytę.Do nabycia -kliknij tutaj
Można tam kupić także koszulki tego zespołu.Warto w nich przyjść do starostwa w Kolbuszowej -ubaw gwarantowany.
W wywiadzie dla Korso Le Mooranie oświadczyli że piosenki które śpiewają są o nich samych (czy jakoś tak)
Czytaliśmy to 3 razy i za cholerę nie wiemy, jakie marzenia autor zapisał gdzieś pomiędzy wierszami.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
I znowu zmyłka, Panie Magiel. Tekst na stronie to zmyłka. Starczy kupić płytę, żeby się przekonać, że tekst jest inny. Ale blef się udał :)
OdpowiedzUsuńP.S. Płyta tylko dwie dychy ;)
Kłania się czytanie ze zrozumieniem.
UsuńZacytowany tekst pochodzi z oficjalnej strony zespołu,i on jest we wpisie omawiany-nie to co jest na płycie.
Trzeba było pprzeczytać cztery razy albo kupić płytę :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie działa Kolbuszowski Magiel. Dno i siedem metrów mułu. Udana zasadzka. P.S. To nie jedyna zasadzka, ale trzeba poświęcić 2 dychy, żeby się przekonać. Pożyczyć Ci Panie Magiel?
OdpowiedzUsuńKłania się czytanie ze zrozumieniem.
UsuńZacytowany tekst pochodzi z oficjalnej strony zespołu,i on jest we wpisie omawiany-nie to co jest na płycie.
smerfy kontratakują, oj, oni żadnej płyty maglowej nie kupią!
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle: tekst - mistrzostwo świata- to taki od razu przykład do: "tutaj wszystko jest odwrotnie"
To tylko kolejna "artystyczna prowokacja", aby wzbudzić zainteresowanie mediów. Wyobrażacie sobie videoclip tej piosenki?
Usuń"Faceci noszą spódnice..."
Jerzy by nawet nieźle wyglądał w spódnicy. ;)
UsuńKażdy tu cwaniakuje i teksy różne wypisuje... a tak na prawdę płyty nikt z was nie kupuje... i nawet nie kupił i kupić nie zamierza :P (sam też nie kupie). Teksty na magla wypisujecie mimo że kasy na płytę sami nie wydajecie. Smutno po obu stronach barykady. Z każdej strony dziady, z jednej strony nie potrafią przyjąć słów krytyki wobec swej twórczości, a z drugiej Magiel który bym wolał żeby się zajmował jak dawniej sprawami istotniejszymi dla regionu niż jego rozwojem kulturalnym, który powinien sie toczyć swoją droga niezależnie od czyichkolwiek poglądów. Pozdrawiam serdecznie! Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńWesołych!
UsuńJest to kawał pięknej ,ale bardzo trudnej w odbiorze poezji.Należą się więc nam ,ze strony autora wyjaśnienia.
Postawię zgrzewkę piwa temu kto rozgryzie o co autorowi smerfów biega
OdpowiedzUsuńPrzecież to piosenka o Polsce jest...
OdpowiedzUsuńKto to są jednak smerfy i dlaczego autor chce z nimi jarać?
UsuńO , Polsce?
Usuń"Poranne zorze, poranne zorze
Gdy idę w Sopocie nad morzem
Po plaży brudno-piaskowej
Bałtyk śmierdzi ropą naftową
Poranne chodniki
Gdy idę, nie rozmawiam z nikim
Jak jest w niedzielę nad ranem
Po sobotnich balach chodniki zarzygane
Polska
Mieszkam w Polsce
Mieszkam w Polsce
Mieszkam tu, tu, tu, tu "
tu nie ma smerfów...
Smerfy to księża,gość ma na ich punkcie hopla,jednego nawet wozi w bagażniku.Chodzą w spódnicach i grają (wg autora) w karty.Autor zastanawia się czy samemu nie zostać księdzem ale to "bilet w jedną stronę i niemożliwy powrót". Jednak marzy i zapisuje to "pomiędzy wierszami".
OdpowiedzUsuńJuż przestańcie bo źle się bawicie: pastwić się to każden jeden umi. A napisać jakiego fajnego teksta to nima komu.
OdpowiedzUsuńKolbuszowska zapędowska
Nie wysilajcie się.Po prostu był na haju i widział smerfy.Wolno mu.A Ty nie widziałeś?Najaraj się.
OdpowiedzUsuń