Im bliżej wyborów, tym nasi lokalni samorządowcy zachowują się coraz dziwniej.Przoduje w tym starosta
Kardyś, któremu najwyraźniej sława po występie w Polsacie uderzyła jak sodowa woda do łepetyny.
W stopce strony Starostwa Powiatowego w Kolbuszowej pojawiła się taka oto informacja:
Dokładnie
nie wiemy, o co autorowi chodzi, ale wygląda na to, że aby podać, ile w
zeszłym roku zarobił starosta Kardyś, będziemy musieli się prosić o
zgodę Redakcję portalu (i to dużą literą). Śmieszno i straszno zarazem,
bo tej strony nie prowadzi Redakcja portalu, tylko pani Barbara
Żarkowska, która jest teraz tylko urzędnikiem opłacanym z naszych
podatków. Wszystko to, co znajduje się na tym portalu, jest więc
publiczną własnością i można (a nawet należy) to wykorzystywać i
komentować, ile dusza zapragnie.
Na wszelki wypadek zaglądnęliśmy na strony starostw w
Mielcu i Rzeszowie - tam są normalni - zachęcają do wykorzystywania
materiałów umieszczonych na portalu.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Zaskarżyć teraz magla, za nielegalna publikacje tekstów publikowanych na portalu starostwa!
OdpowiedzUsuńTo są wzorce przywiezione z Zambii ???? Koniec swiata!!!!!
OdpowiedzUsuńA podstawa prawna gdzie??????
OdpowiedzUsuńtu mało co jest normalne, ale takie mamy władze, jakie żeśmy sobie sami wybrali, starosta co prawda wybierany przez zarząd ale żeby się w tym zarządzie znaleźć też musiał zostać tam wybrany. prawo i sprawiedliwość reprezentacja: kardyś, fila, leń chmielowiec i im podobni
OdpowiedzUsuńMaglu tyle chlupiesz na temat parkowania w rynku ,a tu pod Twoją Galicją całymi dniami stoi samochód P.Pikowej.Na jakich zasadach?Czy praca w biurze Pis-ła Chmielowca jest jednoznaczna z zezwoleniem na parkowanie na zakazie wjazdu?Farsa trwa.Raniżwa w Kolbuszowej nie damy Chmielowcowi zrobić.
OdpowiedzUsuńto się stało już dawno. to raniżów do kwadratu. tylko pare szczebelków wyższy poziom, białe rękawiczki itepe.
UsuńKardys jest prostakiem nie umie skleic dwoch zdan ale jest za to bardzo inteligentny zakaz kopiowania z strony starostwa to jego chlopskie rozumowanie
OdpowiedzUsuńUrząd administracji publicznej to nie jest redakcja gazety lub prywatna firma. Nie powinni ograniczać dostępu do informacji publicznej, to jest niezgodne z prawem. A jeśli chodzi o treści artykułów informacyjnych urzędów i treści tworzonych dokumentów w urzędach przez urzędników , to nie ma tu zastosowania ustawa o ochronie praw autorskich i pokrewnych. To bowiem jest informacja publiczna i skoro informacje te są upublicznione na portalu starostwa to ograniczanie ich powielania lub zamieszczania na innych portalach nie znajduje uzasadnienia prawnego gdyż nie narusza praw autorskich. Nie do końca są więc jasne praktyki starostwa powiatowego . Myślę , że powinni to wyjaśnić.
OdpowiedzUsuńa to pewnie wymyśliła pani B.Ż. i nienauczyła się jeszcze że Urząd kieruje się innymi PRAWAMI niż Korso. Oj upłynie dużu wody w Nilu zanim zakuma
OdpowiedzUsuń