Kto z prywatnych właścicieli budynków wie o tym, że musi mieć skontrolowany budynek w okresie rocznym i 5-letnim? My nie wiedzieliśmy.
Niestety, nieznajomość prawa szkodzi. Wygląda na to, że inspektor Stąpor może nam wszystkim dowalić karę, jeśli nie mamy papierów świadczących o tym, że ktoś skontrolował nasz budynek pod względem technicznym.
Na mieszkańców padł blady strach. Czy pan Stąpor nie mógłby napisać w lokalnych mediach jakiegoś krótkiego poradnika, co mamy robić, aby nie naruszać prawa?
Tak z ciekawości: czy zarządzający budynkami kolbuszowskich parafii, starostwa, magistratu, policji mają takie atesty?
szkoda,że Pan Inspektor Stąpor nie skontrolował wcześniej remontu kapitalnego Pani Ewy D..i zgodności tego remontu z wydanym zezwoleniem i zatwierdzonym projektem budowlanym... czyżby się bał, ale zwykłych obywateli można gnębić, bo nie są u władzy. Przecież ludzie władzy winnni być bez zarzutu, ale to nie dotyczy Pani D.
OdpowiedzUsuńKosciol w tym kraju nie musi sie z niczego rozliczac.
OdpowiedzUsuńMiałam do czynienia z tym Panem. Kontroluje i sam nie wie co kontroluje, a jakie wydaje opinie..... Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać!
OdpowiedzUsuń2. Obowiązek kontroli, o której mowa w ust. 1 pkt 1 lit. a, nie obejmuje właścicieli i zarządców:
OdpowiedzUsuń1) budynków mieszkalnych jednorodzinnych;
2) obiektów budowlanych:
a) budownictwa zagrodowego i letniskowego,
b) wymienionych w art. 29 ust. 1.
I dlatego Ewa.D na burmistrza.Kardyś na marszałka a Romaniuk na Ukrainę!
OdpowiedzUsuńLepiej niech Pan Inspektor się nie ośmiesza,że nie zna podstawowych przepisów w zakresie kontroli budynków mieszkalnycg, a pisząc pisma do właścicieli niech dokładnie sprawdzi czy to jest budynek mieszkalny, czy usługowo-mieszkalny?
OdpowiedzUsuńTo pismo PINB to podpucha na potrzeby tego tematu. Nic z tego nie będzie, a cały temat trafi do kosza. Wystarczy spojrzeć na sygnaturę pisma, której nota bene brak. Tak samo PINB zajmował się neilegalnym torem kartingowym - robił coś byleby tylko robić. Celowo się mylił by uchylano jego decyzję , w ten sposób niby to wywiązywał się z obowiązków i nie szkodził właścicielowi toru , a to że szkodził mieszkańcom którzy skarżyli się na hałas, to już inna sprawa. Ale my to pamiętamy!!! Pani S. Celowo wadliwe decyzje uchylała druga instancja i tak w kółko, żeby nie było prawomocnej decyzji. Ale nie - zwykłemu człowiekowi nakazałby rozbiórkę w rti miga i klaskałby, gdyby doprowadził do tego, żeby biedni ludzie zamieszkali "pod mostem" , bo w starostwie prawo jest tylko dla zwykłych obywateli, a dla kolesiów i układów to żadne przepisy ich nie dotyczą.Dlatego nic z tego nie będzie i nikomu włos z głowy nie spadnie, bo na rynku jest za dużo elity, a Nadzór dla Takich obywateli ma "Inne", a raczej nie ma żadnych przepisów.
OdpowiedzUsuńnz. chałupa Romaniuka
OdpowiedzUsuń