Dyrektor Zieliński (jeszcze się nie ostrzygł), a w komentarzach pod wpisem Ostrzyc dyrektora Zielińskiego nadal tłoczno.W zasadzie jedynym zarzutem jaki stawiają mu uczniowie to twarda ręka i zakaz wyjścia poza teren szkoły.
W żadnej pracy, szkole nie mają prawa nas przetrzymywać jak to robi szkoła ZST. Trochę prawa bo na tą są paragrafy: Bezprawne pozbawienie wolności Art. 189 k.k.: § 1. Kto pozbawia człowieka wolności podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Przestępstwo z art. 189 k.k. polega na podejmowaniu przez sprawcę takich działań, które pozbawiają człowieka możliwości swobodnego wyboru miejsca pobytu. Jest to np. zamknięcie człowieka w pomieszczeniu, związanie go, zainstalowanie przeszkód uniemożliwiających wydostanie.
Otóż sprawa jest prosta. Przychodząc do szkoły uczniowie (w przypadku nieletnich- rodzice) zgadzają się z postanowieniami regulaminu, który został wypracowany przez wspólną komisię złożoną z nauczycieli, rodziców i uczniów.
W takich wypadkach ś.p. dyrektor pobliskiego Liceum Ogólnokształcącego- Karol Grodecki mawiał: Jak się nie podoba to idź do sekretarki po papiery.
Jeśli macie do tej szkoły i jej dyrekotra tylko takie pretensje- to naprawdę niewiele.
Ja chciałbym na przykład ,aby każdy uczeń opuszczający ZST w Kolbuszowej mówił płynnie przynajmniej jednym językiem obcym. Tak aby bez problemu mógł znaleźć pracę zagranicą.
Dlaczego o to nie walczycie z dyrektorem Ryszardem Zielińskim?
A ile jest takich szkół po skończeniu których uczniowie mówią płynnie językiem obcym?
OdpowiedzUsuńZeby mówić trzeba chcieć się nauczyć
Jak uczeń nie chce pamięciowo opanować słówek to jak ma mówić płynnie?
Nauczyciel ma mu włożyć słówka łopatą do głowy a potem uczyć gramatyki?
Ale potrzeba nauczy wszystkiego nawet języka obcego ,jak nie wcześniej to póżniej.
Swoją drogą to chociaż nie umieją mówić plynnie to i tak większość młodzieży po tej szkole jest za granicą.
A jak nie chce pojąć matmy czy polskiego to też puścić lenia i czekać aż potrzeba go nauczy to po co go wysyłać do szkoły niech siedzi w domu i czeka jak będzie mu potrzeba-śmieszno i straszno.
UsuńMatma i polski jest w języku który słyszy od urodzenia i rozumie co się do niego mówi,więc jak ruszy trochę mózgownicą to co nieco pojmnie.
UsuńSłówek obcych jak nie wkuje na pamięc to co powie jak nic nie umie,ani nie rozumie
Z pustego to i Salomon nie naleje
Maglu sądzisz, że dyrektor odrutował drzwi do klas, w których odbywają się lekcje języków obcych? bo chyba filologów ze szkoły nie usunął, uczą tam, ale jako to mówią - i w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu.
OdpowiedzUsuńDo tanga trzeba dwojga.
A od czego są oceny niedostateczne
UsuńCo chcesz żeby dzieci nabawiły się depresji ? Jednego ocena zachęci do nauki a pięciu może zniechęcić
UsuńNajlepszą motywacją do nauki są pieniądze
Jak rodzic płaci za korki, to i dziecko się uczy
Tak chcąc kupic u szefowej 2 bulki żeby cokolwiek się najeść to koszt 8 zł. A jeden hot dog w zabce 4 zł i najmę się o wiele bardziej niż tymi bulkami. Szefowa narzuca 50 % ceny za wszystko. Ani grosza by nie upuscila gdyby komuś braklo. I weź tu siedz w szkole. Ona myśli ze każdy śpi na pieniądzach. Kiedyś kupilem kebaba z kumplem w samsmaku i chcielismy zjesc w szkole sieć poszlismy do szefowej zjesc. ( jadalnia, stolowka) to ta kazała się nam wynosic bo to nie kupione u niej. Potem nam przez tydzień nic nie chciała sprzedać
OdpowiedzUsuńMożesz robić kanapki w domu. Będzie taniej.
UsuńZacznijmy od tego że w Sklepiku Szkolnym w ZST Szefowa serwuje bułki w rożnym przedziale cenowym zaczynając od bułki za 1,50 zł kończąc na bułce za 3,50 którą jest już wystarczająco obfita jak na ta cenę. Proszę wiec nie zawyżać aż tak cen bo w rzeczywistości za 8 zł to można zjeść aż 3 duże zapiekanki. Odnośnie spożywania jedzenia z innych miejsc gastronomicznych na terenie Sklepiku w ZST to rzecz normalna ze Szefowa mogla Cie przegonić - wyobraź sobie sytuacje kiedy wchodzisz np. do Sam Smaku lub innego baru i jesz swoja zapiekankę lub kebaba zakupionego w innym miejscu - sprzedawca z pewnością zwróciłby Ci uwagę lub by Cie wyprosił. Na stołówce, jadalni w Sklepiku w ZST pierwszeństwo do miejsc siedzących maja uczniowie zaopatrujący się w danej chwili w sklepie.
UsuńTylko te trzy zapiekanki są napompowane powietrzem i majonezem. Zjedz 3 i zobaczymy czy wysiedzisz 8 lekcji w ciągu dnia. A co do jedzenia to mam może kupic w żabce i zjeść przed drzwiami szkoły bo mi nie wolno w szkole?
UsuńA jak chłopaki pójdą po skończeniu szkoły do pracy, to też będą chcieli wychodzić co chwila na papierosa? Trzeba uczyć się dyscypliny. A gdyby coś się stało uczniowi podczas wyjścia poza teren szkoły, to zaraz rodzice by oskarżyli dyrektora o nieporządek i do prokuratora z nim. Rodzice wysyłają swoje dziecko zdrowe do szkoły i takie ma wrócić do domu!!! Trzeba zawsze trochę pomyśleć nim coś się napisze.
OdpowiedzUsuńTak zgadzam się z powyższym i tak robią co chcą. A co do ograniczonych wyjść ze szkoły to nikt im tam na źle nie chce. Maja okazje to niech korzystają z możliwości kształcenia się - tylko trzeba trochę chęci wykazać. A odnośnie uciekania poza teren szkoły to przynajmniej nauczyliby się dobrze skakać przez ogrodzenie bo z obserwacji wynika ze polowa chłopców nie potrafi sprawnie przeskoczyć płotu - parodia. Dyrektor ma racje należy ganić palenie na terenie szkoły papierosów i nie tylko..
UsuńJak by był normalny i spalił tego papierosa i poszedł spowrotem do szkoly jak człowiek. To by się mu nic nie stało. Tak robi większość uczniów.
UsuńJak można zmuszać uczniów do kupowania 2 bułek za 8 zl. skoro obok szkoły są tańsze sklepy, czy chociaż sam smak ( mała gastronomia ). A może szefowa dzieli się z kimś marżą i to dyrekcji odpowiada. No i Starosta dziwi się, że nie młodzież isc do szkół średnich w Kolbuszowej ( a czy sam by poszedł do takiej ) z tego co wiem za jego czasów nie zamykali uczniów w Technikum Rolniczym w Weryni na klucz. Pierwszy był przeciwny jak by to jego dotyczyło. W Liceum Ogólnokształcącym te z nie zamykali szkoly za moich czasow, Na dużej przerwie chodziliśmy po bułki na rynek do P. Opalińskiego ( lokal w ktorym obecnie jest bank zachodni Wbk ). Czyli młodziez terqaz ma gorzej.
OdpowiedzUsuńkto Cię zmusza do kupowania u szefowej, niech ci mamusia w domu kromke zrobi z masłem i margaryną to wyciągniesz na lekcji i jeszcze koleżance dasz ugryźć
UsuńŚmieszne marża z "bułek" - no grube pieniądze aż jest się czym dzielić. Kpiny!
UsuńProblem tkwi w czymś innym.Poza ogrodzeniem uczniowie piją,palą i ... Tajemnicą poliszynela jest to,że sprzedawany jest im alkohol lub przynoszą go ze sobą już do szkoły.
OdpowiedzUsuńW Weryni za przyjście na spotkanie z prezesem Jarkiem dawali bdb zachowanie a za przeprowadzenie rodzica: wzorowe
OdpowiedzUsuńMaglu przecie Ty tyż po zawoduwie i jak kużden absolwent język zambicki znasz .
OdpowiedzUsuńI w takich chwilach cieszę się, że wybrałam szkołę w Rzeszowie. W sumie to nawet nie rozważałam możliwości, żeby iść tutaj. Każdemu kto kończy gimnazjum polecam iść do Rzeszowa, zupełnie inaczej nauczyciele podchodzą do uczniów.
OdpowiedzUsuńJeżeli to prawda co piszesz?
OdpowiedzUsuńTo Olszówce pewno już całkiem od p...liło!
Zawsze był p...nięty na tym punkcie.
A co na to organ prowadzący?
Pretensje o wszystko można mieć do całego Świata. Są chwile kiedy chcę oddać ludziom to co dostałam od opatrzności,świadoma tego,że dostałam możliwość wyboru czerpać z natchnienia podświadomości .
OdpowiedzUsuńOho to o czerpaniu z podświadomości to chyba pisał slynny "pisarz" zDolny tą razą przybrawszy narrację w rodzaju żeńskim
UsuńAle i on jest dzieckiem wszechświata tak samo jak drzewa i gwiazdy i ma prawo być tutaj
Nie mieszajcie weryni do Kolbuszowej. W weryni pala normalnie papierosy na terenie szkoły i nikt im nic nie mówi
UsuńBzdury!!!
OdpowiedzUsuńStraszne bzdury.
OdpowiedzUsuńJak się komuś nie podoba polskie prawo, to ma się zrzec obywatelstwa i wyjechać?
Magiel schodzi na psy...