Tą razą poszło o zanieczyszczenie Nilu.

Ponieważ wierzę tylko w słowo drukowane, to sprawdziłem w regulaminie :jakie są obowiązki wydziału ochrony środowiska.

Jest jeszcze kilka innych punktów w tym regulaminie nakładających obowiązek na urzędników sprawdzenie i ustalenie zanieczyszczenia naszej urokliwej rzeczółki.
Kto by się tam jednak tym przejmował- przecież to Kolbuszowa.
Jak to nie ma negatywnego wpływu na rzekę? Po zaprzestaniu zanieczyszczania wody przez mleczarnie na górnej do rzeki wróciło marne ale życie. Organizmy rozwijające się w WODZIE. Kto nie wierzy, ze to ważne, niech przez tydzień pije wodę z rozmieszana gliną. Najgorsze jest to, że nikogo poza Kolbuszowa 24 to nie obeszło. To też o czymś świadczy. I pytanie - czy ta rzeka jest prywatną własnością ceramiki, czy może dobrem wspólnym?
OdpowiedzUsuńWilka umoczyc w tej rzece na godzinę i eksponowac jako przyklad dobrej prywatyzacji dokonanej w Czwartej RP.
OdpowiedzUsuńTo nie Wilk Zasłużony zgłosił siebie na pierwszym miejscu a swój zakład pracy zaraz na drugim do zasłużonego dla Kolbuszowej a reszta łapki w góre bo kto nie w góre tego już w niczym nie poprzemy?
OdpowiedzUsuńDno Nilu Kolbuszowa zasłużone - pogadaj jeden z drugim o tym nie tylko z rodziną.
Do szefa Wilka nalezy zgłosić jak Swiatowa Firma dba o ekologię.
OdpowiedzUsuń