sobota, 9 maja 2015

Kolbuszowskie arcydzieła


W jednym z domów na ulicy Piłsudskiego powstają takie oto perełki.

Śpiewają Juliette Romaniak i Anna Kwas.
W tle kot,  słynny akordeon, oraz ręka Jarosława Mazura.


Obie panie, niechybnie zrobią niedługo  światową karierę.




Pani Anna już w przyszłą niedzielę 16 maja wystąpi z zespołem Łubu dubu na kolbuszowskim skansenie.

10 komentarzy:

  1. Proszę o więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyny świetne, pasja i profesjonalizm.
    To niesamowite jak można w tak prostych warunkach uzyskać tak dobrą jakość dźwięku.
    Gratulacje!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Warunki chyba nie są takie proste, Jarek ma dobre studio;
    a w ogóle to cudze chwalicie, swojego nie znacie.
    Brawo dla entuzjastów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne wykonanie, bardzo lubię tego słuchać. Gratulacje dla dziewczyn i dla Jarka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słucham to trzeci raz, i muszę powiedzieć lepsze od oryginału :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja!!Mloda Kwaska jaki talent ulala

    OdpowiedzUsuń
  7. "Rozwaliły mnie na atomy" te Dwie Młode Damy! Trzymam kciuki za takie "muzyczne projekty" i serdecznie pozdrawiam.Władek Serafin :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba Mi się Ania, szkoda że nie nagrała sama całkowicie utworu :) Młoda też jest dobra, ale jednak jeszcze chyba troszkę za wcześnie.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to zderzenie to największy urok tego utworu. :)

      Usuń
  9. Cudowne głosy, pięknie. No i język francuski zdaje sie być bez zarzutu.
    Starsza spokojnie-cudne dzwieki wydobywa a młodsza interpretuje oraz modeluje głos jak "rasowy" piosenkarz. Perełki....brawo.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.