Akurat tyle zostało z domu na plebanii- czyli z grubsza wyszło na zero.
Cool!
Brakuje nam jednak dalej 600 tysięcy do realizacji nadbudowy dworca PKP. Na razie wyszły z tego nici.
Trzeba więc szukać oszczędności.
Czy nie można obciąć z tej inwestycji na Nilu przynajmniej tego globusa i czterech krokodyli? Po jaką cholerę to?Chyba, że ma to być wesoły rozdział nowej "monografii" : "Z dziejów Kolbuszowej" (za kolejne 70 tysięcy złotych)

Co ciekawe, przetarg na "Dworzec" zostanie powtórzony, aby poszukać tańszych wykonawców. Dlaczego mając taką możliwość, nie zrobiono tego z deptakiem nad Nilem? Przecież 300 tysięcy piechotą nie chodzi.
Cztery krokodyle - jak cztery strony świata, jak Światowid i czterech ewangelistów. A kto "bogatemu" zabroni? "Oni" już tak wrośli w te władze, że co tam piniądz publiczny? Rządzo po swojemu jak na swojem. Dzieje też można stworzyć po swojemu. Kolbuszowe stolicą lasowiacką. Co tam historia? Tą tez można napisać po swojemu. I dać zarobić - swoim! Bo na stołkach "Sami swoi!
OdpowiedzUsuńTo tak jak z tymi "szopami" po wsiach. Stanęły i stoją. Czy się przydadzą? W dobie koronawirusa pytanie retoryczne. Ale konserwowac trzeba. Więc dla swoich praca będzie!
OdpowiedzUsuń