Ponieważ otwarto ogródki piwne na rynku, postanowiliśmy w trybie pilnym zwiększyć swoje dochody.
Pogłówkowaliśmy i wymyśliliśmy.
Sposób jest banalnie prosty, stajemy codziennie w dni robocze pod starostwem o 5 rano.O tej porze jest tam już kilka osób, ale jesteśmy zawsze w pierwszej dziesiątce. Czekamy do 7.30, kiedy otwierają Wydział Komunikacji.Wtedy odstępujemy miejsce w kolejce za 100 złotych.Chętnych nie brakuje.
Trochę martwimy się, że interes nam padnie, kiedy urzędnicy zaczną umawiać się z klientami przez telefon i internet, jak to jest w sąsiednich powiatach.Jednak zanim się to stanie (jak to w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy bywa), minie pewnie cała dekada.
Azaliż... ponieważ starosta zachęca do kontaktu z Wydziałem Komunikacji przez internet, wysłaliśmy do nich maila z pytaniem w jaki sposób najsprawniej załatwić u nich rejestrację samochodu.
Ciekawe czy (i kiedy) odpowiedzą.
Swoja drogą, dlaczego Korso Kolbuszowskie nie strzeli fotki tej kolejki na swoją pierwszą stronę? Do tego kilka opinii niezbyt zadowolonych interesantów i nakład rozszedłby się jak ciasteczka u Wróbla.A przecież (tylko?) o to chodzi.Rozumiemy, że seks i alkohol są w życiu ważne, ale przecież nie tylko tym powiat żyje.
więcej- kliknij tutaj i tutaj
Widocznie corso jest lepiej opłacane z drugiej strony, to i społeczeństwo ma w toopie.
OdpowiedzUsuńMaglu coś w młodej trawie piszczy, skoro rejestrowałeś kolejne a uto. Ujawnij co nieco, bo mój trabant już nawet na popych nie chce jechać.
Spokojnie, z górki weryńskiej stoczysz się spokojnie do rynku.
UsuńMasz ładne paznokcie Magiel.
OdpowiedzUsuńCorso powinno sprawdzić jak w ościennych powiatach funkcjonują Wydziały komunikacji,aby było porównanie
OdpowiedzUsuń