Okazuje się, że propozycja podwyżek diet to pomysł klubu radnych Samorząd to Wspólna Sprawa.
Tak przynajmniej o tym mówili radni Fryc i Wilk. Może więc to nie cała rada odleciała w kosmos?
Cool!
Dziwnie jednak zapalił się do tego, tak jakoś przewodniczący Krzysztof Wilk. Organizacja zamkniętych spotkań z radnych z burmistrzem, nie najlepiej o nim świadczą.
Przelecieliśmy z ciekawości pół krajowego Internetu i nikt w caluśkiej Polsce nie zaproponował podwyżek diet o 130%. To jest rekord. Będziemy też dietowymi rekordzistami gmin do 25 tysięcy mieszkańców.
Trzeba jednak patrzeć też na pozytywy- znowu będziemy sławni na całą Polskę. A to przecież kosztuje.
Azaliż.... gmina jest naprawdę bidna. Widać to nawet po dochodach samorządowców, gdzie bywa, że dieta jest większa niż dochody z innych źródeł.
Może więc niech zrezygnują z pracy w samorządzie i pójdą do jakiejś porządnej roboty?
Kolbuszowscy bezradni są tak biedni, że gdy przechodzą obok Nilu to im kaczuszki okruchy chleba rzucają.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym👍
Usuń