środa, 17 listopada 2021

Skok na kasę kolbuszowskich samorządowców

 Radny Józef  Fryc z braku czegoś lepszego do roboty, zaczął myśleć, myśleć i wymyślił .
Wykombinował, że jego praca w radzie miejskiej warta jest 2000 złotych. Wtórował mu radny Julian Dragan, któremu już przez gardło tak gładko to nie przeszło.

Obaj panowie są jednak w błędzie, pracę w radzie miejskiej mają wykonywać za darmochę, to robota społeczna. Dieta jest tylko i wyłącznie zwrotem kosztów związanych z pełnieniem funkcji. Jej istota sprowadza się do wyrównywania wydatków i strat spowodowanych pełnieniem  funkcji radnego.

Są koszty przejazdu z miejsca zamieszkania (zatrudnienia) do siedziby rady gminy  i z powrotem, koszty rozmów telefonicznych z prywatnego telefonu, utrzymanie strony internetowej radnego, koszty organizacji spotkań z wyborcami itp. Nie powinien też ponosić strat z tytułu wykonywania mandatu radnego poprzez: utracone przez niego wynagrodzenie za pracę w dniu, w którym uczestniczy w pracach rady gminy lub jej komisji, a nie świadczy pracy na rzecz swego pracodawcy.

Sprawdźmy jakie koszty (i straty) ponoszą radni.

Józef Fryc- dniówka radnego to około (niech mu tam będzie) 100 złotych. Niech straci 5 dni roboczych to 500 złotych, telefon benzyna to następne 200 złotych. Czyli koszty to najwyżej 700 złotych.

Julian Dragan - jest na rencie, czyli jego koszty to 200 złotych.

Skąd więc wytrzasnęli te 2 tysiące? No skąd? Oczywiście z naszych kieszeni.

A teraz rodzynek w tym zakalcu. Sprawdzał radny Fryc, to sprawdziliśmy i my.

Stalowa Wola ma 3 razy więcej mieszkańców. Budżet też prawie 3 razy większy.Radni jednak podnieśli sobie diety tylko o skromne 60% . Znają umiar.
Teraz szeregowy radny dostanie tam 1544 złote a przewodniczący 2654 złote. Nawet burmistrz będzie miał mniejsze pieniądze niż pan Zuba.


Czy stać nas na to? Zamiast inwestować w leśnych dziadków, nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na stypendia dla najzdolniejszych uczniów?

Teraz nie ma się co dziwić, że radnemu Kaczmarczykowi puściły nerwy.







12 komentarzy:

  1. Całkowita racja! Godna refleksji determinacja - tych pożal się Boże samorządowców - by gminę dojną ( z najdroższymi mediami) dla siebie uczynić. Odwaga się im z odważnikiem pomyliła!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczekanie się rozpoczęło. Huzia na Józia, a chłopina jedyne co mu można zarzucić, to to, że nie oddoł wentyla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zna ustawy samorządowej i mija się z prawdą twierdząc, że w sąsiednich gminach też podniosą tak wysoko diety.

      Usuń
    2. W ranizowie z 600 na 1000. Ty tez nie znasz ustawy a piszesz

      Usuń
    3. Czyli podnieśli sobie o 60% a nie o 130%. Tak pazerny nikt w okolicy nie jest.

      Usuń
  3. To zatrudnić radnych ze Stalowej Woli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Józek Oddej Wentyl oprócz tego , że nie oddoł wentyla służył w MO , a dziś jest wybitnym demokratą, działaczem społecznym.
    Więc należy mu się uznanie (także finansowe) za tak cudowna przemianę.
    Pani Bochniarz całe życie w gminie , emerytura nie wystarcza? Podejrzewam , że wyższa niż większość mieszkańców może pomarzyć.
    Kierdziolek chciał być burmistrzem, pluł na PiS , a teraz kaskę przytuli bez skrupułów.
    Dlaczego SLD i PO łączy się podwyżkami z PiSem?
    Ktoś napisze dobra zmiana.
    Przy korycie nie ma zmiany ,czy to czasy PRL czy teraz.
    Świnie te same.
    Żal tylko tego miasta.
    Dlatego młodzi wyjeżdżają, a zostają stare złogi z korzeniami z poprzedniego systemu.
    Coś tam tylko bronił się p.Kaczmarczyk .
    Oby tylko nie z tej przyczyny, że planuje kandydowanie na burmistrza.
    Chciałbym się mylić , bo ciężko znaleźć w tym chlewie uczciwego kandydata.

    OdpowiedzUsuń
  5. im większe nieróbstwo i niekompetencja tym większe oczekiwania wyższych diet i wynagrodzeń !!!!Czy komuś do czegoś potrzebni są tzw radni ?????nie dość ,że podatnik ich utrzymuje to podwyższają sobie diety a nam jeszcze bezszczelnie podwyższają opłaty ,żeby to koryto dla nich było w jeszcze większe !Popatrzcie ludzie teraz kogo co kilka lat wybieracie , ? dlaczego podatnik ma utrzymywać ze swoich podatków ludzi dla których mandat radnego to kasa za nic i wpływy na podejmowane decyzje , działanie dla własnych wąsko pojętych interesów. !!!Czy wreszcie mieszkańcy Kolbuszowej obudza się z tego letargu ???????????

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie Buczek cenie Pana i popieram .Moim zdaniem podjęcie działań celem odwołania rady gminy jest jedynym wyjściem , które doprowadzi do zlikwidowania działań tej rady na szkodę podatnika tej gminy!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma w tym logiki, żeby radny dostawał dietę w wysokości prawie minimalnego wynagrodzenia za pracę. Proszę zobaczyć na wynagrodzenia urzędników zatrudnionych w naszym powiecie, przecież oni zarabiają niewiele więcej. W naszych urzędach dobrze zarabiają tylko włodarze i kierownicy i zatrudnieni po znajomosci. Urzędnicy z kwalifikacjami, bez znajomosci zarabiają grosze.

    OdpowiedzUsuń
  8. 👍👍👍 W Kolbuszowskim UKŁADZIE wszystko przejdzie - oprócz p.Buczka reszta machnie ręką 🙁

    OdpowiedzUsuń
  9. Bo są ludzie co mają i kasę i klasę a taki Józek z Wilkiem myślą, że te pare stówek doda im tego drugiego. To nie tak działa panowie i panie radne. Tu mądrze napisała jedna pani na fejsie:
    Pan Fryc niech przestanie jeździć bezsensownie ulicami kolbuszowej bo wszedzie go widać a pozniej mówi na radzie ze on ponosi koszta bo dużo jeździ 😂😂😂 ciekawe za czym 🤔🤔🤔 może przedstawi dziennikom swój tygodniowy i pokaże gdzie był za czym i ile km przejechał. Może właśnie tak powinni się rozliczać.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.