Wczoraj była Środa Popielcowa, udaliśmy się więc do kolegiaty, aby posypać głowę popiołem i podziękować.
Dziękowaliśmy, że odrzuciliśmy (dwa razy) ofertę pisania felietonów dla Korso Kolbuszowskie, a było to marzenie naszego życia.
Tygodnik stacza się coraz niżej. "Wolne" media uważają, że mogą pisać co i jak im się podoba, nie zważając nawet na kulturę (języka).
Azaliż... najbardziej zszokowało nas to, że nadredaktor Joanna nie zacytowała całości i nie dodała "wy***ane".
Mnie się też zdaje, że kurew by było lepiej.
OdpowiedzUsuńTak poważnie - kogoś to dziwi? Piszą dla swoich w ich stylu.
UsuńFakt, ich slogan to przecie: "Piszemy dla ciebie".
UsuńJeśli to cytat , a tak zakładam , to nie należy poprawiać tego kto się wypowiedział w "tym" temacie.
OdpowiedzUsuńMusi ma doświadczenie.
;)
Tylko czekać aż na ostatniej stronie pojawi się kobieta z odsłoniętymi piersiami.
OdpowiedzUsuńMasz na myśli panią nadredaktor? ;)
Usuń