Jubileusz 60-lecia

 W szkole zwodowy, odbyło sie spotkanie komietu, który obradował, jak godnie uczcić rocznicę powstania tej placówki edukacyjnej .

Okazuje się, że absolwentami tej szkoły są starosta Kardyś, były burmistrz Zuba, a także miła naszym sercom Pani Monika z działu zamówień miejskich. To także dzięki jej staraniom powstała kolbuszowska pływalnia. Warto o tym pamiętać.   
Zastanawiamy sie, jak mogliśmy ją przeoczyć.Tłumaczy nas tylko fakt, że zawodówkę skończyliśmy w trybie wieczorowym.A po ciemku- jak wiadomo mało co widać.           .

Na spotkaniu mówiono także na temat bezpieczeństwa- wiadomo trzeba uważać, aby kto kogo nie pobił.Do dziś nawet nie wiemy, kto tak naprawdę, kogo i co najważniejsze- za co.

Co ciekawe zaproszony do komitetu ksiadz Lucjan na dziwięk  liczb "60" oraz "1965" tylko wzdycha- jakby oznajmiając- Mój Bosze, jak ten czas szybko leci.

Zastanawiamy się więc, jak i ten piękny jubileusz uczcić. Naprędce, założyliśmy komitet  obchodów 60-tych urodzin księdza.

Sprawdziliśmy- wycieczka na Florydę to koszt 15 tysięcy złotych. Jeszcze lepszą opcją była by wycieczka do Kalifornii. Podobna cena, więcej atrakcji i też (co najważniejsze) są tam palmy.
To byłoby godne odwzajemnienie naszych włodarzy, za wsparcie modlitwą, czy jakoś tak.

Przed wyborami są zawsze całe pielgrzymki na plebanię, a później nie ma nawet komu przyjść i powiedzieć prostego "Bóg zapłać", albo przynieść (przysłowiowego już) sernika z makiem , albo słynnych weryńskich pierogów z płucek.

Tu przypomniała nam się piosenka "Danusi i Zbyszka", właścileli klubu "Di Di" z Chicago, gdzie bywał nestor miejscowych dziennikarzy- redaktor Paweł Galek z Kolbuszowa Lokalnie.