piątek, 13 marca 2015

Pytanie do radnego Michny


To ja też mam pytanie.
Czy nie można było zwrócić policjantom uwagi?

Czym jeździ Bogadan Romaniuk?


Ostatni raz Pan Romaniuk wykazał, że ma jakiś własny osobisty wózek w oświadczeniu majątkowym za 2012 rok.




W oświadczeniach majątkowych za 2013, 2014 już tego samochodu nie ma.

Czym więc porusza się Pan Romaniuk na większe dystanse?

Jako członkowi zarządu województwa, czy teraz jako przewodniczącemu sejmiku przysługuje mu pewnie jakiś służbowy samochód.Czym jednak podróżuje prywatnie?

czwartek, 12 marca 2015

Równia pochyła


Nie chcę być złym prorokiem, ale  to co robi teraz Jerzy Owsiak, coraz bardziej przypomina mi ostatni rok urzędowania wójta Fili w Raniżowie.

Niewygodne dokumenty wypływają na wierzch, a ci którzy je publikują i komentują to hejterzy, których  straszy się sądem.

W tej sytuacji, ubieganie się miejscowego zespołu o uczestnictwo w festiwalu "Przystanek Woodstok", może być obciachem.

A w Dzikowcu cisza

W Korso Pani Justyna (niezła laska) magluje  wójta Dzikowca - Krzysztofa Klechę.

Czytałem to trzy razy i za cholerę nie rozumiem.
Skoro gmina odkupiła działkę od proboszcza na cele mieszkaniowe, to dlaczego nie poszła za ciosem?
Dlaczego nie odkupiła sąsiednich działek od wójta Klechy i jego współudziałowca?Wtedy wystarczyłoby je połączyć podzielić na 4, uzbroić i sprzedać z zyskiem.Dlaczego wójt Klecha tego nie zrobił?
Wolał wykonać to sam, już prywatnie?



środa, 11 marca 2015

W czasie deszczu urzędnicy się nudzą


Rozpadało się tak jakoś i urzędnicy z nudów wymyślają zagadki.

Skoro klasy należy łączyć tylko w wypadku jeśli są mniejsze niż 11 uczniów,
to dlaczego ma się to robić gdy jest ich 11 i więcej?
Ba!

Dzisiaj wieczorem w Galicji odbędzie się spotkanie w tej sprawie  miejscowych awangardowych poetów.

P.s. Nie podaję nazwiska autora tego dzieła ponieważ dostałem za to pół litra.

wtorek, 10 marca 2015

Ekonomia współdzielona - o co chodzi posłowi Chmielowcowi?


Dostałem od posła Chmielowca wyjaśnienie w sprawie jego interpelacji dotyczącej (ogólnie rzecz biorąc) ekonomi współdzielonej- dziękuję!
Niestety poseł jeszcze bardziej ściemnia.

O co tu biega?

Dowolna osoba  może założyć działalność gospodarczą polegającą na kontaktowaniu ze sobą osób poszukujących jakiejś usługi z osobami które mogą to wykonać.Pobiera za to jakąś tam opłatę.Taka działalność jest regulowana prawnie.Trzeba płacić podatki , mieć ubezpieczenie i sprawdzać tych których usługi się proponuje itp , itd. Tak jest w realu.

Wraz z rozwojem internetu pojawiły się "aplikacje" do urządzeń elektronicznych które ten rodzaj biznesu przeniosły do wirtualnego świata.Teraz osoby poszukujące  usługi i je  proponujące łączone są ze soba drogą elektroniczną.Firma która to umożliwia pobiera za to opłatę. W zamian jednak nie gwarantuje nic. Nie ponosi żadnej odpowiedzialności, za to co się stanie między stronami, które ze sobą skontaktuje.
Jest to  działalność delikatnie mówiąc niezbyt uczciwa.

Co proponuje w tej sytuacji poseł Chmielowiec?




Czyli jak za komuny, będzie się ścigać obywateli za to że próbują w tym bajzlu żyć.

We Francji od pierwszego stycznia obowiązuje ustawa zakazująca oferowania w ten sposób  usług, a w Korei Południowej prokuratura zamyka takie firmy.

W Polsce,poseł Chmielowiec zamiast wystąpić z inicjatywą ustawodawczą regulującą ten prawny bajzel, dopytuje się ministra finansów czy (aby) ściga szarych obywateli.
To nie my jesteśmy tu winni, tylko firmy wykorzystujące luki w prawie.

Czyli jak zwykle, za to czego nie zrobili posłowie zapłacimy my- szeregowi obywatele.



poniedziałek, 9 marca 2015

Chmielowiec odwraca kotu ogon

Poseł Chmielowiec jak cosi powie z mównicy sejmowej to później musi tłumaczyć kilka tygodni o co  mu chodzi.

Najpierw poprosił ministra finansów o sprawdzenie tych którzy oferują usługi współdzielne, czy czasem nie oszukują a teraz twierdzi że:

W interpelacji do ministra finansów zwróciłem natomiast uwagę na kwestię dostosowania prawa do skali prowadzonej wirtualnie działalności i wielkości uzyskiwanych z niej przychodów.

Panie Pośle!

Gdyby powiedział Pan to za pierwszym razem, to nie było by całej tej afery.

sobota, 7 marca 2015

Profesor Stanisław Kocańda



Prof. zw. dr hab. inż. 
Stanisław Kocańda był najwybitniejszym w kraju i uznanym w świecie uczonym, zajmującym się trudną problematyką wytrzymałości zmęczeniowej, a w szczególności zmęczeniowym pękaniem metali i konstrukcji. Jest autorem 330 publikacji ogłoszonych w renomowanych krajowych i zagranicznych czasopismach naukowych. Ponadto jest autorem lub współautorem 26 monografii książkowych i podręczników akademickich wydanych w latach 1956-2001. Fundamentalna monografia pt. "Zmęczeniowe pękanie metali" autorstwa profesora, zyskała zasięg światowy i została wydana w 4 językach: angielskim, rosyjskim, japońskim i chińskim. Od początku istnienia Wojskowej Akademii Technicznej, tj. od 1951 roku, profesor Stanisław Kocańda prowadził działalność dydaktyczną i naukową na Wydziale Mechanicznym tej Uczelni.

Prof. Stanisław Kocańda zmarł 7 marca 2006 r. Został pochowany na warszawskich Powązkach.


Urodził się 26 października 1922 roku w Kolbuszowej.

Tutaj się o nim nie pamięta.

piątek, 6 marca 2015

Poseł Zbigniew Chmielowiec ukraść krowę

Gdy zmrok ogarniał już prawie wszystko, a mróz skrzypiał pod stopami ...

Poseł Chmielowiec w przerwie między jasełkami a kolejnym spotkaniem koła gospodyń wiejskich postanowił udowodnić że czemsik  pożytecznym się zajmuje.

W lutym poseł Zbigniew Chmielowiec skierował do ministra finansów interpelację w sprawie działania aplikacji pośredniczących w dzieleniu się usługami, takimi jak wspólne przejazdy czy użyczanie sobie mieszkań w okresie wakacji. To element tzw. ekonomii współdzielenia, polegającej na udostępnianiu osobom trzecim usług, po kosztach znacznie niższych, niż oferowane przez komercyjne podmioty.


Poseł Chmielowiec zgłosił jednak wątpliwości, czy zawsze jest to zjawisko pozytywne. "Idea jest szczytna, ponieważ w ten sposób zmniejsza się zanieczyszczenia środowiska i korki na drogach. Jednak bardzo często zostaje wypaczona. Coraz częściej słyszy się o pracownikach np. przedstawicielach handlowych, którzy jeżdżą w trasy służbowymi samochodami i dodatkowo zabierają kilku pasażerów. Potrafią zarobić w ten sposób od kilku do kilkunastu tysięcy zł miesięcznie. Od tej sumy również nie są odprowadzane podatki i składki do ZUS" - napisał w swojej interpelacji poseł PiS.

...
Poseł domaga się od fiskusa, aby kontrolować usługi świadczone w ten sposób oraz pilnować poboru podatków i np. składek na ZUS.

całość

Cool!

Aliści....
To  ja mam do posła Chmielowca pytanie w imieniu kolbuszowskich taksówkarzy.

Czy kierowcy którzy współdzielą z Wielce Czcigodnym Panem Posłem samochód zawożąc go na wszystkie okoliczne imprezy, płacą za to podatki i składki na ZUS?


czwartek, 5 marca 2015

Magiel w Korso

Ponieważ od 1 kwietnia zostaję redaktorem Korso Kolbuszowskie (co było moim marzeniem), jestem zmuszony zamknąć bloga.
Wypadałoby cosik napisać na zakończenie ale... mi się nie chce.Za darmo nie będę idioty z siebie robił.Co innego za piniądze.

środa, 4 marca 2015

Alleluja!

Po necie grasuje filmowe sprawozdanie z działalności kolbuszowskiego MDK.
Panowie!
Te dzieciaki biją was profesjonalizmem, jakością nagrania na głowę.



Działalność kulturotwórcza to nie (tylko) imprezy masowe.

Rozpieprzanie Kolbuszowej

W najbliższych miesiącach Kolbuszową czeka inwestycja na niespotykaną dotąd skalę. Mowa o budowie kanalizacji w Kolbuszowej Górnej, remoncie oczyszczalni ścieków w Kolbuszowej Dolnej i modernizacji sieci na terenie miasta. Wartość projektu przekracza 12,5 mln zł, z czego 4 mln zł to refundacja inwestycji kanalizacyjnych wcześniej już zrealizowanych. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie dotacja unijna.

Burmistrz Jan Zuba nie kryje, że prace na terenie miasta będą najtrudniejsze, zwłaszcza pod kątem logistycznym: – Zaczniemy od ulicy Wojska Polskiego, gdzie mamy możliwość zorganizowania objazdów i nie będzie to utrudniać w funkcjonowaniu szkół.

Kolbuszowa24- kliknij tutaj
Ja bym taką inwestycję zaczął od spotkania z mieszkańcami poszczególnych ulic i wyjaśnienia zakresu i terminu prac.Mam uzasadnione obawy że niewielu z nich wie dokładnie co i kiedy będzie się działo na ich ulicy.
Wielu z nich musi zrewidować swoje plany remontowe, kupna większych przedmiotów. Zastanowić się gdzie mają parkować swoje pojazdy.Co będzie się działo ze śmieciami?To tylko przykładowe pytanie na które muszą znać  już dziś odpowiedź urzędnicy.











wtorek, 3 marca 2015

Maszerują chłopcy maszerują- sprostowanie

Biję się w piersi- nie wiedziałem.

Samodzielny pluton Kolbuszowa Jednostki Strzeleckiej 2021 funkcjonuje na terenie miasta, gminy i powiatu od ponad 10 lat. Stan liczebny -to ponad 40 osób.

Obecnie działa przy ZST skupiając głównie uczniów klas mundurowych. Dodatkowo na zajęcia z PW uczęszczają ochotnicy z innych klas a nawet innych szkół.

 Młodzież za własne pieniądze kupuje mundury, wyposażenie. Starają się w swoim wolnym czasie pojawiać na uroczystościach patriotycznych na naszym terenie. Niewiele osób jest z samej Kolbuszowej. Dla wielu to dodatkowe poświęcenie.

Ci młodzi ludzie z szarotkami Kolbuszowej składali jako jedyni w Polsce wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza 11 listopada 2012 r w Warszawie. Pełnili warty przy pomnikach pod Zadwórzem, Buskiem, na Cmentarzu Orląt we Lwowie. To ci młodzi chłopcy odprowadzali na wieczną służbę ostatnich żołnierzy AK, trzymając dumnie  sztandar Oddziału AK obwodu Kolbuszowa.

Ci młodzi ludzie dźwigali worki z piaskiem podczas pamiętnej powodzi w Sandomierzu, śpiąc przez 3 noce po parę godzin. Ci młodzi ludzie wnosili paczki podczas  akcji Szlachetnej paczki. Obstawiali zawody sportowe, mistrzostwa Polski w NW , wyścigi kolarskie pomagając służbom w Kolbuszowej.


Przepraszam Strzelców za poprzedni wpis.
To co robicie zasługuje tylko i wyłącznie na szacunek.






Przykład dla młodzieży

Uroczystości rocznicowe to nic śmiesznego, poważna sprawa.

Aliści...

Wczoraj w Weryni na drugim planie dyrektorzy z wicestarostą...



poniedziałek, 2 marca 2015

Dragan sypnał Fryca?

Na sesji rady miejskiej, radny ózef Fryc bił się w piersi że żadnego układu w sprawie rozbudowy szkoły w Weryni nie było.Przekonywał, że ta decyzja była wynikiem głębokich analiz potrzeb obydwu szkół.

Aliści...



Wesoły Raniżów

W  gminie Raniżów chyba nigdy już nie będzie normalnie.

W Woli Raniżowskiej powstał przykościelny parking z dofinansowaniem  ze środków UE.




Aliści...




To jak? Wybudowano ten parking nielegalnie?

Swoją droga nie ma tam odwodnienia, przejazd nie ma przepustu- wygląda to na fuszerkę budowlaną.
Może jaki architekt by to sprawdził albo co?

niedziela, 1 marca 2015

Co jest najważniejsze?

Ksiądz proboszcz Lucjan Szumierz napisał ciekawe rozważania na temat uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej.

Ilu z nas rezygnuje z Mszy Świętej, bo woli wygodne odpoczywanie w łóżku, oglądanie telewizji, wycieczkę, wyjazdy rekreacyjne, widowiska sportowe czy przyjęcie u znajomych.

Iluż z nas przyzwyczaja się i wyjeżdża z całą rodziną w niedzielę do supermarketu, bo tam są niedzielne promocje, bo tam są place zabaw dla dzieci, huk i „stado ludzi”, często nic nie kupujących, ale chodzących kilka godzin dla zabicia czasu. „Bo cóż można ciekawego robić w domu?” – mówią niektórzy.

Dom staje się dla nas przechowalnią, noclegownią, łaźnią i szatnią. Niedziela jest dniem nudy – bo tak trudno wziąć dobrą książkę do ręki, bo tak trudno otworzyć Pismo Święte, czy poczytać dobrą prasę religijną. Kiedy słyszę w telewizji, że ktoś nie może zrobić zakupów w inny dzień tylko w niedzielę, to sobie myślę „gdzie on pracuje? Od której do której godziny? Supermarkety są przecież otwarte nawet do 22, a niektóre i całą noc.”

Ktoś inny mówi, „że wieczorem to on jest zmęczony, musi odpocząć. Ale dziwne, że w Niedzielę idzie do supermarketu, aby się rozerwać, dla przyjemności. Co więc się zmienia w naszym nastawieniu, że w sobotę przyjście do supermarketu jest straszną męczarnią, a w Niedzielę jest wielką, niepowtarzalną przyjemnością. Iście diabelskie tłumaczenie.

źródł -Ziemia Kolbuszowska 03/2014

Czy można potępiać innych, nie znając ich sytuacji?

Kiedyś spędziłem Święta Wielkanocne, wśród  Polaków na emigracji. Do spowiedzi jak każdy porządny grzesznik poszedłem w Wielki Piątek. Było kilku spowiedników wybrałem najkrótszą kolejkę- czasami to nie jest dobry pomysł. ;)

Spowiednik leciwy sporo ponad osiemdziesiątkę ożywił się dopiero kiedy powiedziałem że opuszczam msze święte.

- Pewnie pracujesz w niedzielę, ale możesz zawsze przyjść w sobotę na mszę wieczorną.

Gdy powiedziałem mu że pracuję daleko od kościoła, poradził mi aby pójść do najbliższego lokalnego w którym mówią po angielsku.
Gdy i to okazało się trudne do zrealizowania, polecił mi znaleźć ustronne miejsce i po prostu się pomodlić.

-Bóg jest wszędzie, zawsze cię usłyszy.Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego
...
.Jakie przeszkody zwalniają od obowiązku uczestniczenia w niedzielnej Eucharystii? Kościół podaje: choroba, pielęgnacja niemowląt, nieustanna opieka nad chorymi, niesienie pomocy w wypadkach i w klęskach żywiołowych, wykonywanie ciągłych zawodów, niemożliwość dostania się do kościoła z powodu kilkunastokilometrowej odległości i braku środków lokomocji, a także dyspensa udzielona przez proboszcza.

Całość

W KPK (kan. 1246, § 2) oraz w KKK (nr 2183) przewidziano jeszcze inny sposób świętowania niedzieli w sytuacji niemożności uczestniczenia we Mszy Świętej, szczególnie ze względu na brak kapłana:

„Jeśli z braku świętego szafarza albo z innej poważnej przyczyny nie można uczestniczyć w Eucharystii, bardzo zaleca się, ażeby wierni brali udział w liturgii słowa, gdy jest ona odprawiana w kościele parafialnym lub innym świętym miejscu, według przepisów wydanych przez biskupa diecezjalnego, albo poświęcali odpowiedni czas na modlitwę indywidualną w rodzinie lub w grupach rodzin”.

Józef Rządzki – Żołnierz Wyklęty


To przykre, ale nie znamy własnej historii.Kiedy mówimy o żołnierzach wyklętych potrafimy wymienić Batorego, Lisa i... na tym nasza wiedza się kończy.



Józef Rządzki 2 lipca 1942 r. zostaje mianowany komendantem obwodu AK Kolbuszowa pod pseudonimem „Konar” i „Boryna”. Oficjalnie używa nazwiska Kordyszewski.

W ramach akcji „Burza” dowodził 8. zmotoryzowanym pułkiem AK, awansowany do stopnia kpt. (1942) i mjr. (1945). Od lutego do kwietnia 1945 r. jest komendantem obwodu Rzeszów, a od kwietnia 1945 r. szefem sztabu i zastępcą komendanta Podokręgu AK Rzeszów w likwidacji. Aresztowany 12 lipca 1945 r. przez Urząd Bezpieczeństwa w Rzeszowie wkrótce został wypuszczony w celu ujawnienia się (jako Kordyszewski).

Wrócił do Ostrowi Mazowieckiej, gdzie przebywa żona z synem – wraca do nazwiska Rządzki i podejmuje pracę nauczyciela w szkole powszechnej nr 1 (październik 1945 r.). Następnie przechodzi do pracy w Inspektoracie Oświaty i organizuje zaopatrzenie nauczycieli – „samopomoc nauczycielską”. Równolegle działa w organizacji „Wolność i Niezawisłość”. W okresie IV Zarząd Główny W.I.N. za prezesury Łukasza Cieplińskiego organizuje i kieruje Obszarem Centralnym W.I.N.
 


Aresztowany 2.12.1947 r. w Warszawie w trakcie zebrania konspiracyjnego. Osadzony w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego na ul. Koszykowej w Warszawie, następnie w X pawilonie Zakładu Karnego na ul. Rakowieckiej. Przechodzi bardzo ciężkie śledztwo trwające blisko rok. Jest torturowany. 15.10.1948 r. w procesie „kiblowym” zostaje skazany na dwukrotną karę śmierci z art. 86 KKWP i art. 6 i 7 MKK – łącznie na karę śmierci.

Decyzją Bolesława Bieruta kara śmierci zostaje zamieniona na dożywotnie więzienie. Karę odbywa w więzieniu na ul. Rakowieckiej. Od maja 1950 r. do marca 1951 r. jest trzymany w więzieniu Informacji Wojskowej na ul. Chałubińskiego. Jesienią 1954 r. przewieziony do Zakładu Karnego Wronki, a 28 października 1955 r. do Zakładu Karnego Sztum. 27 kwietnia 1956 r. kara zostaje złagodzona do 12 lat więzienia. 22 lutego 1957 r. otrzymuje roczny urlop z więzienia celem leczenia dolegliwości związanych z długoletnim uwięzieniem. Po wykorzystaniu urlopu reszta kary zostaje mu darowana. Zamieszkał w Ostrowi Mazowieckiej,

Żył skromnie , bez rozgłosu. Najpierw pracował w szkole podstawowej nr 1 w 1947 roku został aresztowany za przynależność do WiN. Skazany dwukrotnie na karę śmierci, przepadek mienia i dóbr osobistych. Siedział w różnych więzieniach do 1957 roku. Po wyjściu z więzienia mimo że był pedagogiem mógł pracować tylko w bibliotece szkolnej. Został zatrudniony w technikum ekonomicznym. Spełniał swoją rolę nauczyciela bibliotekarza organizując koło przyjaciół biblioteki, pomagając uczniom z języka niemieckiego i dzieląc się z nimi wiedzą z wielu dziedzin.

Zmarł w Ostrowi Mazowieckiej 19 kwietnia 1995 r.


całość


sobota, 28 lutego 2015

Kundel to niewielka strata

Pomijając kto to powiedział...

Zawsze święci i zadowoleni z siebie. Na spowiedzi mówią, że trochę pili, babie przyłożyli, a więcej grzechów nie pamiętają. Dostają rozgrzeszenie i dalej swoje - w codzienną obrzydliwość prostackiego, chamskiego życia, o którego grzeszności nikt im nawet nie wspominał.

Jak ja to znam. Jak ja to znam. Miliony was, chamy, miliony. I co my mamy z wami zrobić? Ale przyjdzie na was czas. A jak nie na was, to na wasze dzieci. Weźmiemy szturmem wasze szkoły, zwabimy was podstępem do teatrów, wyślemy wasze dzieci w świat. I pewnego dnia zniknie ta zabobonna, prostacka i kruchciana Polska, dławiąca się pychą, jakąż to ona jest 'prawdziwą' i 'wierną' jest. I narodzi się Polska ludzi przyzwoitych, kulturalnych, wiedzących coś o świecie i zdolnych do myślenia społecznego i obywatelskiego. Brzydzących się okrucieństwem i przemocą.





Koncert Los Agentos- fotograficy

Na koncercie było obecnych ze sprzętem trzech lokalnych  artystów fotografików.


Magdalena Małaczyńska
Jarosław Mazur
Jacek Książek


Nikt z nich nie użył ani razu flesza.Jedyne błyski które były widoczne pochodziły ze smartfonów które były na sali w powszechnym użyciu.

Jeden fotograf był całkowicie stacjonarny. Pani fotograf używała bocznych przejść w celu dotarcia do zespołu. Trzeci był niewidoczny, mimo sporych gabarytów.

Widać  pełny profesjonalizm,  nie tylko w jakość wykonanych zdjęć, ale  przede wszystkim w zachowaniu.
Brawo!

Dzięki takim wolontariuszom, mamy pełną profesjonalną dokumentację tego c osię w naszym miasteczku dzieje.Szkoda tylko że tylko niewielu z nich publikuje swoje prace w internecie, czy też organizuje wystawy.



autor - Jarek Mazur





piątek, 27 lutego 2015

Prezes Grzegorz Romaniuk


Od dziś do Pana Grzegorza należy mówić "panie prezesie".

Wczoraj po letkich ceregielach został wybrany przez radnych prezesem Fundacji na Rzecz Rozwoju Kultury i Sportu w Kolbuszowej.Gwarantowała mu to umowa koalicyjna na mocy której radni Panek i Ocimek przeszli w radzie miejskiej  do koalicji Zubowych.
Naprawdę nie wiem komu w tym wypadku gratulować a komu (już) współczuć.

Jak na ironię, akurat wczoraj uciąłem sobie w Galicji  pogawędkę z przedstawicielem miejscowej elity intelektualnej.Przekonywał mnie, że w naszym cudownym miasteczku żadnych układów nie ma.
Usprawiedliwia go tylko to, że był trzeźwy jak świnia.

Co ciekawe podobnego zdania jest radny... Józef Fryc. On szkołę  w Weryni wybuduje bez żadnych przetargów pod  stołem.Taki dowcipny niby.

Jednak najbardziej go wnerwia to, że podpisał był on umowę koalicyjną z Romaniukiem, a ten go po wyborach zdradził.
Pierwszym i najważniejszym punktem tej umowy był podział stanowisk.




Lud kolbuszowski może jednak spać spokojnie.
Nad wszystkim czuwa (już) figurka Michała Archanioła.






Powiat Kolbuszowski do likwidacji?

Po co nam powiat kolbuszowski?
Jest biedny nie stać go na wykonywanie zadań własnych.Nawet jego szkołę specjalną prowadzi gmina Kolbuszowa.Drogi powiatowe i chodniki są remontowane z pieniędzy wyszabrowanych z gmin.
Nie lepiej więc przenieść się do sąsiednich bardziej zasobniejszych powiatów?
Cmolas do Mielca. Majdan Królewski do Tarnobrzega, a reszta do Rzeszowa i pozamiatane.

Cmolas się już przymierza.Jeśli w jego ślady pójdzie Raniżów, to sensu istnienia powiatu kolbuszowskiego raczej już nie będzie.


całość Nowiny24-kliknij tutaj

Podobnie chce zrobić Widełka.











Kolbuszowa24- kliknij tutaj


Dlaczego nie? Warto  przeliczyć czy się to opłaca.



czwartek, 26 lutego 2015

Pytania na dzisiejszą sesję

Dlaczego sprzedawany budynek "weterynarii" jest w złym stanie technicznym- kto za to odpowiada?
Ile jeszcze budynków należących do gminy jest w podobnym stanie?
Co się dzieje ze zrujnowanym budynkiem przy ulicy Narutowicza?

Droga Józefa Fryca do Rzeszowa


Kolbuszowski radny zaskakuje pomysłami. Wygląda na to, że nie interesuje się tym, co dzieje się w jego macierzystym okręg wyborczym, w którym problemów jest bez liku. Zatroskał się był za to o...

Wystarczy położyć asfalt na 960 metrach między Porębami Kupieńskimi a Budami Głogowskimi, aby móc pojechać do Rzeszowa bez konieczności korzystania z drogi krajowej nr 9.

-Trzeba w końcu porozumieć się z sąsiednią gminą Głogów Młp., aby określić, czy to jest w ogóle możliwe. Chyba, że kompetencje przechodzą na powiat. Wtedy ja przejmę inicjatywę.


całość Kolbuszowa24- kliknij tutaj

Ponieważ mam dobrą pamięć do głupich głupot, to przypomniałem sobie że przez kilka ostatnich lat ktoś usiłował sprzedać posiadłość w Porębach Kupieńskich za  bagatela 1,4 miliona złotych.



Cena wygórowana , ale takie szybkie połączenie z Rzeszowem na pewno nie zaszkodziłoby w sprzedaży.

Kolbuszowski skate park

Znalezione w Kolbuszowskiej strefie internetowej

Onegdaj zgłaszaliśmy swoje projekty, o których wielu z Was nie wie. Podstawą miała być betonowa powierzchnia i nie wtrącanie się w nasze w przeszkody.
Później poszło to w inną stronę i skatepark miał być rozbudowywany wg jakiegoś tam projektu. Finalnie wyszło tak, że Skanska wylała "coś" na wzór powierzchni pod skatepark, a miasto postawiło minirampę (chyba podniecili się tym po dniach 3-go maja..) i obiecało dodawanie kolejnych w przyszłości.

Dziś wiemy, że tak się nie stało..
Z panem Chmielowcem jeszcze się dało porozmawiać i choć w części (małej ale jednak) zrealizować plany (zbieraliśmy pieniądze na własną rękę od różnych firm i prosiliśmy o przelewy na numer konta podany przez miasto, ale ile tych pieniędzy wpłynęło i co się z nimi stało ? tego do tej pory nie wiemy). Pan Zuba za to zwyczajnie tłucze się o stołek z "kolegami" pokroju Pana Fryca czego wynikiem nie jest rozbudowywanie czegokolwiek, a raczej zabieranie przyjemności młodzieży.

Prosiłem jeszcze kilka lat temu o kontakt telefoniczny w każdej sprawie związanej ze skateparkiem, bo skoro nie mogą nic zapewnić, tylko lawirować, to niech chociaż nie przeszkadzają. Burmistrz chyba już miesiąc później zapomniał o naszej umowie i kolejne przeszkody były usuwane.

Wypadałoby wyjaśnić całą sytuacje.. Mianowicie, p.Fryc wymyślił sobie, że przyjedzie na ten i tak zubożały skatepark, zrobi zdjęcia, na których odpowiednio zamieści wszystkie defekty nieatestowanych przeszkód (czyt. zrobionych przez młodzież) i prześle do UMiGu z nadzieją, że narobi problemów burmistrzowi...

Tak oto perfekcyjnie zaplanowane działanie zostało odbite poprzez (i tu się nie ma co dziwić) usunięcie sprzętu zrobionego przez młodziaków. Oczywiście (i dlatego mam żal do władz) nikt o tym nie raczył poinformować. Późniejsze działania były wielokrotnie powtarzane pomimo wcześniej opisanej przeze mnie umowy.
I kto wygrał ? p.Fryc ? p.Zuba ? a może nikt i mamy tylko jednego przegranego - kolbuszowską młodzież ...

Przecież ten "skate park" to pośmiewisko i partacka robota.Zresztą niedługo ma być zajęty na potrzeby budowy bloków mieszkalnych za Fregatą.
Czy nie warto na nowo przemyśleć koncepcję takiego parku i jego lokalizacji? Przecież tam teraz powinien powstać parking.

Może radny Piotr Panek się tym zainteresuje? Taki niewiele większy od Kolbuszowej Wolsztyn ma takie cacko.Dlaczego nie można tego zrobić u nas?






środa, 25 lutego 2015

Józek ty mosz dobrą radę


Kolbuszowa to takie dziwne miasto. Starosta nie chce podwyżki to mu ją na siłę wciskają, mimo iż powiat bidny. Pielęgniarki chcą podwyżki to ich straszą likwidacją oddziałów.Co jest?

Dla tych co mają słabą pamięć




SuperNowości- kliknij tutaj


Nie ma kuchni, nie ma szatni,nic nie ma...

Sprawa Szkoły Specjalnej w Kolbuszowej Dolnej będzie powracać jak bumerang.

Placówka liczy 60 uczniów, 15 oddziałów i tylko 13 sal. Nie ma kuchni, nie ma szatni, nie ma żadnego zaplecza – wyliczała Krystyna Dłużeń. – Dzieci muszą chodzić do budynku wielofunkcyjnego za rzeką, aby tam się uczyć. Są przeprowadzane przez ruchliwą drogę, przez most. Potem muszą chodzić po schodach, a niektóre z nich są na wózkach.

całość- kolbuszowa24- kliknij tutaj

Skoro rozbudowa szkoły na Dolnej jest skomplikowana (dla urzędników), to dlaczego nie pomyślano o rozbudowie się szkoły w Weryni do takich rozmiarów, aby mogła tam wprowadzić się (też) szkoła specjalna?




Czy ktoś próbował chociaż przeliczyć koszty?




wtorek, 24 lutego 2015

Między wiarą a kulturą

Kolegiatę Wszystkich Świętych nawiedziła figura św. Michała Archanioła z cudownej Groty Objawień na Gargano.

Michał jest archaniołem, którego wierni przyzywają w walce przeciw siłom zła. Wierzą, że pomaga odnaleźć wewnętrzne światło. Historycznie jest obrońcą zarówno Izraela, jak i Kościoła katolickiego. Jest patronem policjantów, żołnierzy i małych dzieci, a także opiekuje się pielgrzymami i obcymi ludźmi. Archanioł Michał jest ognistym wojownikiem, Księciem Niebiańskiej Armii, która walczy w imię sprawiedliwości i prawa. Daje wsparcie wszystkim, którzy znajdują się w strasznym ucisku. Michał jest też dawcą cierpliwości i szczęścia.

Wszystko przebiegało zgodnie ze stosownym w takich wypadkach harmonogramem.

Aliści... w niedzielę podczas uroczystej mszy, ksiądz proboszcz wywołał przed front z imienia i nazwiska kolbuszowską elitę polityczno-urzędniczą .Dał im po figurce św Michała Archanioła + sweet focia na gablotę.

Wielu wiernych zastanawiało się czy śmiać się czy już płakać ,czy też może zagryzać palce z  zazdrości?

Ciekawe dlaczego ksiądz proboszcz to zrobił?

Czyżby nie wiedział że:kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.


Czyżby politycy zapomnieli że:każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony?

To już chyba koniec świata (jaki znamy).


Święty Michale Archaniele!
Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen




 

Kto po Grądzielu?


Pan Grądziel został urlopowany na czas bycia p.o. wójta w Raniżowie.W tym czasie jego obowiązki pełnił zastępca Pan Januszek. Kiedy Pan Władysław wygrał wybory powstał wakat na stanowisku w starostwie.Naturalnym kandydatem na ten stołek jest więc Januszek.

O co chodzi? Starostwo nie zorganizowało naboru na to stanowisko ,a po urzędzie kręci się jakiś gość którego nikt nie zna.Co jest?

Może więc rzeczniczka starostwa Pani Barbara Żarkowska  pociągnie przerwany temat "Starostwo przyjazne dla mieszkańców" (czy jakoś tak) i wyjaśni wszystkim co się w tym wydziale dzieje.

Pana Januszka już znamy. (kliknij tutaj)

zdjęcie- starostwo powiatowe

Zuba sprzedaje (tym razem) weterynarię

Co roku radni biją prawa burmistrzowi i przez aklamację akceptują wykonanie przez niego kolejnych budżetów.

Nawet opozycja wychwala jaki to dobry gospodarz i tak dalej i tym podobnie.

Aliści...

Burmistrz wystawił kolejna administrowaną przez siebie nieruchomość- tym razem "weterynarię".

Oto jej opis; 

W budynku stolarka okienna i drzwiowa drewniana w złym stanie technicznym.Ściany otynkowane tynkiem cementowo wapiennym, malowane emulsyjnie.
Budynek wyposażony jest w instalacje elektryczną, wodociągową, kanalizacyjną. Ogólny stan techniczny budynku słaby. Budynek nie posiada świadectwa energetycznego.
Ogrzewanie w części użytkowej za pomocą grzejników elektrycznych.

Kolejna zdewastowana nieruchomość. Teraz kiedy jest już mało warta to się  ją sprzedaje.To ma być dobry gospodarz?




poniedziałek, 23 lutego 2015

Krokodyle łzy kolbuszowskich samorządowców

Wiceprzewodniczący Rady Powiatu, Pan Grzegorz Romaniuk  z troską pochylił się nad losem pielęgniarek i ze  łzami w oczach oświadczył był (na sesji rady miejskiej):

One nie miały podwyżki od 2008 roku
Aliści....  w tym samym czasie pensja ich dyrektora (wcale nie mała) wzrosła 15%








 To jednak  betka.Mniej więcej w tym samym czasie, pensja zatroskanego starosty najbiedniejszego powiatu w caluśkiej UE wzrosła  o 50%.




Wygląda na to, że panowie umieją bardzo dobrze liczyć ale tylko swoje pieniądze.

Piersi w nauce , piersi w sporcie


Na ostatniej sesji rady miejskiej Pan Marek Opaliński się zatroskał.

Dziwi mnie fakt, że gmina nie próbuje znaleźć innego rozwiązania wypłaty tych wyrównań dla nauczycieli – grzmiał radny Marek Opaliński. – W ościennych gminach dyrektorzy szkół otrzymują od wójtów stosowne instrumenty, dzięki którym mogą motywować swoich pracowników. W ten sposób gminom zmniejsza się kwota wyrównania. W ubiegłym roku Dzikowiec dopłacił nauczycielom tylko 50 tys. zł.


całość-Kolbuszowa24- kliknij tutaj

Pomysł naprawdę niezły, i w ramach kulawego prawa można podnieść poziom edukacji.Brawo!

Aliści...

Dlaczego kierowana  Marka Opalińskiego  Rada Miejska, nie zrobiła nic w tym kierunku?


niedziela, 22 lutego 2015

Agenci w kolbuszowskim MDK


Wczorajszy koncert Los Agentos w MDK był bardzo udany.Tylko (albo aż) połowa sali wypełniona.
Z jednej strony wstyd, że tak mało publiczności na niezłym przecież występie, z drugiej strony to i tak dużo jak na miejscowe warunki.Ci co mogliby przyjść już dawno stąd wyjechali nie tylko do Krakowa, czy Warszawy, ale nawet do Paryża, Londynu czy Nowego Jorku.

Co ciekawe na imprezy muzyczne na wyższym poziomie nie przychodzą przedstawiciele miejscowej władzy.Był wprawdzie wiceburmistrz Marek Gil po cywilnemu, ale on tak ma.


Poniżej link do galerii zdjęć z tego wydarzenia Pana Jarka Mazura- też kawał dobrej roboty.

kliknij tutaj

zdjęcie- Jarek Mazur

sobota, 21 lutego 2015

Starosta Kardyś dalej w Zambii?

Mielecki starosta Zbigniew Tymuła tłumaczy dlaczego zaciska pasa.

Dlatego też od samego początku wprowadzamy plan oszczędnościowy, który zaczęliśmy od siebie, obniżając na mój wniosek wysokość mojego wynagrodzenia oraz diety przysługujące poszczególnym radnym. Oszczędności nie szukamy na siłę, kosztem ludzi, jak stara się sugerować poprzedni starosta ale w sposób racjonalny i zgodny z przyjętymi normami.

....
Konieczność wprowadzenia środków oszczędnościowych wynika też z faktu, iż musimy przygotować się na jak najlepsze przyjęcie środków z Nowej Perspektywy UE na lata 2014-2020, bowiem bez zabezpieczenia odpowiedniego wkładu własnego nie będziemy mogli pozyskiwać środków z Unii.

Całość
A w Kolbuszowej?
Nie trzeba przygotować się na jak najlepsze przyjęcie środków z Nowej Perspektywy UE na lata 2014-2020.

piątek, 20 lutego 2015

Ile waży burmistrz Zuba?


Magistrat ogłosił kolejny przetarg (do trzech razy sztuka?) na wywóz śmieci z naszej przepięknej gminy.

Ciekawe są kryteria oceny projektu.


Pomijając nowomowę (może dr Radwański się tym zainteresuje?) ,  to kryterium polegające na przeprowadzeniu akcji promocyjno-informacyjnej jest idiotyczne.Wygląda na to, że czeka nas czwarty przetarg na wywóz odpadów.

Co się stało z Polakami?



Dzieje się coś bardzo parszywego i niebezpiecznego, Polacy godzą się z moderowaną rzeczywistością, tracąc instynkt człowieka wolnego. Odważny był Ryszard Kukliński, bezkompromisowy rotmistrz Pilecki i trochę wstyd przypominać etymologię podstawowych i niegdyś świętych słów. Widzę taką konieczność, bo żyjemy w Polsce, która pod wieloma względami bardziej zaszczuwa ludzi niż PRL. Od kilku tygodni, właściwie miesięcy dostaję wiele maili z prośbą, abym napisał o tym lub o tamtym. Większość tej korespondencji jest anonimowa, czasami zdarza się, że pada nazwisko, ale zawsze na końcu czytam: ”tylko proszę tego nie publikować, proszę o dyskrecję, nie chcę mieć kłopotów”. Od razu powiem, że byłbym skończonym idiotą, gdybym uważał podobne listy za przejaw tchórzostwa, jest niestety dokładnie przeciwnie. Takie zachowania w warunkach RPIII wydają się heroizmem, żeby nie powiedzieć brawurą. Zachęcam wszystkich do przekazywania najbardziej niebezpiecznej wiedzy, nigdy nie publikuje niczego wbrew woli korespondujących ze mną, ale coraz częściej przygnębiają mnie statystyki, Jeden człowiek na 10 tysięcy ostrożnie próbuje się odezwać, jeden na 100 tysięcy ma odwagę się podpisać i wszystko wskazuje na to, że jeden na milion decyduje się na publiczną wypowiedź.
Chciałbym przesadzić i bardzo chętnie odszczekam każde słowo, ale obawiam się, że nie pomyliłem proporcji. Jeden na milion, to 36 ludzi, którzy podpisują się pod treścią z definicji grożącą procesami. Znajdziemy w Polsce więcej niż 36 „frajerów” idących tą drogą? Raczej nie bardzo i tak jest z pozostałymi smutnymi statystykami. Co się stało z Polakami?

Bloger Matka Kurka,
|całość - kliknij tutaj

czwartek, 19 lutego 2015

Janusz Radwański w Dombasie



W Saloniku Literackim ukazał się  artykuł Janusza Radwańskiego o poetce ukraińskiej Lubow Jakymczuk.


zdjęcie- wikipedia



Kiedy trwały demonstracje na Majdanie, Lubow była wśród protestujących codziennie – najpierw z dzieckiem, potem, gdy zrobiło się zbyt niebezpiecznie, sama. Potem, gdy władza użyła ostrej amunicji, wspierała Majdan spoza placu. Teraz też angażuje się w różne działania społeczne, głównie pomocy dla wschodu, przede wszystkim jednak – pisze i wykonuje publicznie swoje wiersze. – Poezja była potrzebna po Oświęcimiu, jest też potrzebna w czasie wojny. Ukraińskie społeczeństwo potrzebuje przeżywania wydarzeń na innym poziomie niż tylko czytanie smutnych wiadomości. Poezja to gatunek niepotrzebujący wiele czasu na napisanie, najszybciej reaguje na rzeczywistość. Rola poety w tych czasach jest taka sama, jak każdego innego obywatela. Każdy musi zajmować się swoją robotą i robić to, co robi, jak najlepiej.

między mną a mamą wyryto setki mogił
i nie wiem, jak je przeskoczyć
między mną a moim tatą latają setki pocisków
i nie umiem patrzeć na nie jak na ptaki


całość- kliknij tutaj

Starosta- samorządowiec czy (już) polityk?

Na ostatniej sesji rady miejskiej Pan Waldemar Macheta odsłonił kulisy władzy.

Jak było źle, tośmy pojechali do domu do śp. Józefa Oleksego, gdzie załatwiliśmy dla szpitala ultrasonograf za 600 tys. zł, który funkcjonuje do dzisiaj. Wsiadało się do samochodu i o godzinie 2 w nocy jechało do Warszawy, do gabinetów, gdzie załatwiliśmy wiele rzeczy dla szpitala. I tak trzeba działać. Sama troska nic nie da.

Kolbuszowa24- kliknij tutaj

Starosta Kardyś to także szef miejscowego  PiS. Niby nic wielkiego ale trudno nie odnieść wrażenia, że w swojej pracy wyraźnie preferuje członków tej partii. Trudno na organizowanych przez powiat uroczystościach, spotkaniach roboczych zobaczyć polityków spoza tej partii.


Powiedzmy sobie szczerze- co opozycyjny poseł Chmielowiec może załatwić? Jednak taka  posłanka Krystyna Skowrońska z pobliskiego Mielca  może już więcej.A Rynasiewicz? Pluta? Butrym? Bury?
Ich też przezornie się nie zaprasza. Dzięki temu wybory w Kolbuszowej wygrywa  regularnie PiS ,ale my jako mieszkańcy nic z tego nie mamy.Mamy?

W polityce najważniejsze są kontakty nieformalne.Dzięki temu można na przykład było pojechać do domu Oleksego i załatwić ultrasonograf.
Do kogo pojedzie starosta Kardyś , burmistrz Zuba?

środa, 18 lutego 2015

Niepełnosprawni samorządowcy

Z jednej strony twierdzi się że warunki w szkole specjalnej w Kolbuszowej Dolnej są fatalne














Super Nowości - kliknij tutaj


Z drugiej strony starostwo stwierdzi że:


Skoro nie ma potrzeby na tworzenie drugiej szkoły, pieniędzy na rozbudowę pierwszej, to co chcecie z tym bajzlem zrobić?

Konkretnie: kto , kiedy gdzie i za co?

Kogo zwolni Gradziel?

Jakieś 1.5 roku temu ciemna nocą na plebanii w Raniżowie radni podpisali z wójtem Filą porozumienie że ten zredukuje nadmierne zatrudnienie w urzędzie gminy i podległych mu placówkach.




Czyli już wtedy było wiadomo, że tych ludzi jest tak jakoś za dużo.
Dlaczego wójt Grądziel, który obiecywał wprowadzać program naprawczy, nie zacznie od tego co już uzgodniono kilkanaście miesięcy temu? Dlaczego urzędzie w dalszym ciągu pracują osoby, na których ciążą zarzuty działania na szkodę mieszkańców gminy Raniżów?

Urzędnicy miejscy naruszają prawo?

 Okazuje się że nie wykluczenie "Sokołowa" z  przetargu na śmieci to tylko cześć całej serii błędów jakie popełnili kolbuszowscy urzędnicy miejscy.





Czyli spółka z Sokołowa wywozi z naszej przepięknej gminy śmieci nielegalnie.Może więc się okazać, że te całe korowody z nowym, trzecim już przetargiem, też mogą być funta kłaków warte.

Może więc burmistrz Zuba zamiast nas przekonywać ze wszystko jest w porządku , zasięgnie gdzieś indziej drugiej opinii prawnej?


wtorek, 17 lutego 2015

Los Agentos - "Prosta droga we mgle"

Już w sobotę Los Agentos w naszym MDK.

Pan Andrzej Serafin musiał mnie widzieć, jak wracałem z Galicji do domu.;)

Kolbuszowianie! Nic się nie stało

Burmistrz Zuba przekonuje, że ten unieważniony przetarg przez KIO, to nic takiego, rozpisze się nowy  i po problemie.

Aliści....


W wyroku Krajowej Izby Odwoławczej stoi czarno na białym.




Czyli fuszerka kolbuszowskich urzędników kosztuje nas (jak na razie) co najmniej 18600 złotych.
To jednak nie koniec, o tym napiszę jednak jutro.




Okulary starosty Kardysia

Warunki nauczania w Szkole Specjalnej w Kolbuszowej Dolnej pozostawiają wiele do życzenia.
Potrzebna jest natychmiastowa rozbudowa  która będzie kosztować gdzieś w okolicach 9 milionów.


Powiat na to pieniędzy nie ma, przecież ledwie wyłuskali 8 tysięcy na podróż starosty do Zambii.
Gmina Kolbuszowa też  ma dziury w budżecie i do rozbudowy się nie kwapi (mimo iż radny Fryc - jak zapewnia- ma sumienie). Burmistrz piętrzy przeszkody, bo teraz na łeb na szyję grzebie się w kanalizacji, więc rozbudowa szkoły specjalnej nastąpi może w 2020 roku, albo jeszcze później.
Sytuacja patowa.

Aliści....

Wójt sąsiedniej gminy Cmolas  zaoferował chęć przejęcia dzieci specjalnej troski z północnej części powiatu.Jest w stanie zapewnić dzieciom lepsze warunki niż mają w Kolbuszowej Dolnej.Część z nich i tak zresztą uczęszcza do szkół w Mielcu i Tarnobrzegu.

Super Nowości- kliknij tutaj

Niestety starostwo w Kolbuszowej na swojej stronie zapewnia

W chwili obecnej nie zachodzi potrzeba tworzenia drugiej publicznej szkoły specjalnej na terenie powiatu kolbuszowskiego.


Czyli przez co najmniej  następne 5 lat dzieci będą uczyły się w fatalnych warunkach.
Może warto to przemyśleć , przeliczyć , tak aby przynajmniej część tych dzieci  już w przyszłym roku miała lepsze warunki do rozwoju?

Swoją drogą jak to możliwe że w małej wiosce myśli się o rzeczach, które w Kolbuszowej są nie do pomyślenia?

poniedziałek, 16 lutego 2015

Kolbuszowskie cuda- Michał Karkut odzyskał wzrok

Kolbuszowski bloger.... Michał Karkut oskarżył był miejscowych urzędników że... nie umieją ustawić byle przetargu na śmieci.


Poświęciłem dziś kwadrans życia na przeczytanie wyroku Krajowej Izby Odwoławczej. Pada tam dość wyraźny zarzut sprzyjania firmie z Sokołowa. Mówiąc wprost - zarzut ustawienia przetargu.
Teraz czekamy na odpowiedź urzędników których bloger zmieszał z błotem.Niechybnie skończy się to donosem do prokuratury z paragrafu 212.
Swoją drogą jak to możliwe że Pan Karkut jako przewodniczący Komisji Rewizyjnej przez całe cztery lata nie zauważył nieudolności pracowników magistratu?

zdjęcie- supernowości24.pl

Sukces lubi odważnych

Wkrótce rekrutacja do kolbuszowskich szkół średnich . I znowu starosta Kardyś zacznie narzekać że mu uczniów okoliczne szkoły zabierają.


sobota, 14 lutego 2015

Kocham Kolbuszowę!

Dzisiaj chłopaki z Narodowej Kolbuszowej rozdawali na rynku patriotyczny kalendarz.

zdjęcie- Narodowa Kolbuszowa


Cool!

Obawiam się jednak, że to kolejna para która idzie w gwizdek.
Nowoczesny patriotyzm polega przede wszystkim na  zaangażowaniu się w życie lokalnych społeczności.A tutaj młodych ludzi jest jak jednak na lekarstwo.


Dziewczyny które miałem na myśli

Co jakiś czas muszę  udać się do miejscowych urzędów, załatwić jakieś banalne sprawy.Wszędzie spotykam dziewczyny które (kiedyś) miałem  na myśli.Nic się nie zmieniły -  są tak samo piękne.
Dalej Was (wszystkie) kocham. :)



piątek, 13 lutego 2015

Różowa taczka kolbuszowskiej młodzieży

Prowadzę tego bloga (dzięki Bogu i partii) juz czwarty rok.Zamieściłem tu prawie 2 tysiące wpisów.Wiem (uprzedzam komentarze) -nie  mam mam równo pod sufitem. Z drugiej strony to dobrze- przynajmniej prokuratura siem mnie (już) nie czepia. ;)


... ale nie o tym .

Zgadnijcie jaki wpis przez te 3 lata był najpopularniejszy?

Kardyś z murzynkami w Zambii?- nie

Fila pijany w urzędzie w Raniżowie?-nie

Relacja na żywo z wyborów samorządowych?- też pudło

Więc co?

Relacja ze zlotu  bez celu młodzieży na parkingu pod Albertem.





Taki jest poziom przyszłości naszego miasteczka.
Strach się bać.





czwartek, 12 lutego 2015

Absurdy (kolbuszowskiej) gospodarki

W Nowym Jorku za słoik ogórków Pana Orzecha trzeba zapłacić 3.99 $. Dokładnie tyle samo co za te, wyprodukowane w Stanach Zjednoczonych.Amerykańscy pracownicy sezonowi z Meksyku zbierający te ogórki dostają jakieś 5$ na godzinę. Ci którzy je pakują w słoiki mają minimalną płacę na poziomie jakiś 9$.Uczciwie zarabiają na tym rolnicy, fabrykanci,sklepikarze pracownicy.

Dlaczego więc ogórki z Polski są w tej samej cenie mimo ogromnych kosztów transportu? Ano dlatego że w naszym kraju płaci się pracownikom znacznie mniej.Dlatego wyjeżdżąją zagranicę,  pracują w pocie czoła po kilkanaście godzin za  minimalne miejscowe stawki, aby było ich stać na ogórki z Orzecha za 3.99$

Miszczowie ortografii z Kolbuszowy

Starostwo zorganizowało konkurs Mistrzowie ortografii dla uczniów z naszego przepięknego powiatu.
Do finału dotarli:



źródło- Starostwo Powiatowe w Kolbuszowej

Nie ma ani jednego przedstawiciela z kolbuszowskich szkół podstawowych i gimnazjalnych.
 W kategorii gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych jest tylko jedna licealistka.



Ciekawe ilu uczniów kolbuszowskich szkół brało udział w tym konkursie?

środa, 11 lutego 2015

Wytną drzewa pod orzechy?


Kolbuszowa znana jest w całej Polsce nie tylko z mieszkających tu polityków, policji, oraz skansenu.
Podziw przybyszów  zawsze budzą nasze drzewa.Coraz ich mniej ale (jeszcze) są.
Burmistrz Zuba obiecał rok temu akcję ponownych zasadzeń.Zamiast tego szykuje się nam akcję wycinki. To nie tylko ulica Jana Pawła II- giego.

Na Piłsudskiego ponumerowano drzewa które rosną na całej długości bloku ( blok w którym teraz jest sklep "Orzech " a dawniej był Bar- Sam ) . Tych drzew jest kilkanaście i mam obawy ze zostały one ponumerowane ponieważ chcą je wyciąć.
  Nie są to  chore ani martwe drzewa , bo wiosną wszystkie są zielone. Na pewno wymagają cięć pielęgnacyjnych- ale to wszystko.

Czy nie jest to  kolejna akcja uchylania nieba miejscowemu biznesmenowi kosztem nas mieszkańców?

zdjęcie-wKrakowie.pl


wtorek, 10 lutego 2015

Akcja liść dębu


W warunkach naturalnych stare drzewa dostosowując się do malejących możliwości fizjologicznych jak i statycznych same się zmniejszają. Drzewa w warunkach naturalnych uwalniają się samorzutnie od gałęzi niepotrzebnych, wręcz szkodliwych poprzez ich aktywne odrzucanie. Drzewo nie tylko przestaje w pewnym momencie rosnąć na wysokość ale aktywnie redukuje swoją wysokość
w podeszłym wieku jako reakcja na osłabienie procesów fizjologicznych jak i wytrzymałości mechanicznej. Gdyby nie było tego naturalnego procesu samoregulacji nie byłoby bardzo starych drzew, gdyż drzewom w pewnym momencie łamałyby się pnie, konary i gałęzie lub wywracałyby się wraz z korzeniami. Ochrona prawna jak i zrozumienie dobroczynnej roli drzew zmusza nas rozwiązywania tych problemów poprzez właściwe metody uprawy drzew. Ze względów bezpieczeństwa jest to szczególne istotne przy ulicach i szosach oraz
w odniesieniu do drzew uszkodzonych, osłabionych.


Prof. dr hab. inż. Marek Siewniak -Cięcie drzew


W Kolbuszowej nic nie dzieje się na zasadzie długofalowych planów.Wszystko robi się dzięki doraźnym akcjom.
Teraz mamy na tapecie "Akcję liść dębu". Zamiast odpowiednio pielęgnować dumę nas wszystkich- kolbuszowskie drzewa, nie robi się nic przez lata .A kiedy gałęzie same odpadają, to będzie się ciąć  bez ładu składu i sensu, całe drzewa.

Burmistrz Zuba oświadczył rok temu, że w Kolbuszowej opracowywany jest plan zadrzewiania, i gdy tylko pojawią się większe środki to będzie się sadzić.Nie dość że się nie sadzi to jeszcze będzie się ciąć, bo tak jakoś zapomniano pielęgnować tego co jest.






Pożegnaliśmy Panią Małgorzatę Skowrońską

W sobotę 7 lutego br. pożegnaliśmy na kolbuszowskim cmentarzu, Panią Małgorzatę Skowrońską, wieloletnią nauczycielkę i metodyka szkolnego. Pani M. Skowrońska urodziła się 20 lutego 1943 roku. Była córką Cecylii i Jana Skowrońskiego profesora biologii kolbuszowskiego liceum, bratanicą dr Kazimierza Skowrońskiego regionalisty oraz siostrą Macieja Skowrońskiego założyciela i długoletniego dyrektora kolbuszowskiego Muzeum Kultury Ludowej.
Każdy, kto znał śp. Małgorzatę Skowrońską wie, że była postacią ważną i niezwykle barwną w naszym środowisku, umiejącą słuchać i rozmawiać z ludźmi. Szczególną miłością darzyła naszych mniejszych braci – przekazując wszystkim potrzebę szczególnej opieki nad zwierzętami. Sama opiekowała się porzuconymi zwierzętami i często interweniowała w ich sprawach. Ostatnią wolą śp. Małgorzaty było, aby zamiast kwiatów uczestnicy jej pogrzebu przekazali datki pieniężne na kolbuszowskie przytulisko dla zwierząt. Tak też się stało, młodzi wolontariusze ze schroniska na tej smutnej uroczystości (za zgodą rodziny zmarłej) uzbierali 507, 50 zł. Pieniądze te w całości zasiliły budżet schroniska.
Cześć jej pamięci.
B. Bochniarz

poniedziałek, 9 lutego 2015

Nurz w bżuchu

Miałem o tym nie pisać ale...

Nie ma nic bardziej żenującego , niż dwóch lokalnych autorytetów moralnych, okładających się aby udowodnić: któren jest  większym (autorytetem moralnym).

Proponuję, aby panowie spotkali się w Galicji w celu otrzeźwienia.



Drzewa na ulicy Jana Pawła II

W zeszłym tygodniu po ulicy Jana Pawła II-go  przechadzała się dziwna para mierząc rosnące przy tej ulicy drzewa.

Wyglądało to na inwentaryzację.Część mieszkańców obawia się, że  są to przygotowania do wycinki i tak przetrzebionego już drzewostanu.Drudzy podważają sens takiego liczenia skoro na drzewach nie ma liści i nie można dokładnie określić jakiego są gatunku.

Dlaczego o takich projektach nie informuje nigdy internetowa strona miejska ?