Decyzja o likwidacji oddziału ginekologiczno- położniczego jeszcze (oficjalnie) nie zapadła, a już podejmowane są decyzje z tym związane.
W
piątek doszło do spotkania przedstawicieli samorządu powiatu mieleckiego
i Szpitala Powiatowego w Mielcu z osobami pełniącymi podobne funkcje w
sąsiednim powiecie kolbuszowskim.
W Kolbuszowej podjęto wstępną decyzję o wygaszaniu Oddziału
Ginekologiczno-Położniczo-Noworodkowego, deklarując pełną współpracę z
powiatem mieleckim. W zamian za funkcjonowanie oddziału w Kolbuszowej
miałaby zostać uruchomiona poradnia, która kierowałaby kobiety do
szpitala w Mielcu.
.... Perspektywa napływu pacjentek z
Kolbuszowej w mieleckim szpitalu błyskawicznie przywróciła odkładaną od
lat pilną potrzebę przebudowy Oddział Ginekologiczno-Położniczego. Sam
starosta Zbigniew Tymuła na piątkowej sesji Rady Powiatu przyznał, że
oddział ten „zatrzymał się na PRL-u”. - Ten oddział nie jest na XXI
wiek, dlatego w tej chwili jest priorytetem dla nas wszystkich – ocenił
starosta powiatu mieleckiego. całośc kliknij tutaj
A co jeśli starosta Kardyś popełnia błąd, że likwidacja tego oddziału to będzie początek końca szpitala powiatowego?Że w ten sposób zaczyna się samolikwidacja powiatu kolbuszowskiego i tak powstaje jeden wielki skansen kolbuszowski?
A przewodniczący komisji zdrowia - dr Jarosław Ragan milczy.
Podobno mieszkańcy Kolbuszowej, zapałali nieodpartą, oddolna chęcią, uczczenia Józefa Stagraczyńskiego, jakąś ulicą.
Kto to jest?
W rejestrze najbardziej zasłużonych dla naszego miasteczka taka osoba nie figuruje- kilknij tutaj. Co jest?Czyżby w rejestrze figurowali jacyś przypadkowi ludzie?
Swoją drogą, do dziś nie rozliczyliśmy, nie opisaliśmy, historii naszego miasteczka w latach 1944-1989.W takim wypadku, niektóre nominacje na patronów kolbuszowskich ulic, mogą być mocno ryzykowne.
Warto zatrzymać się dzisiaj przy grobie Stanisława Krzaklewskiego.
Był to nie tylko wspaniały lekarz, ale przede wszystkim dobry człowiek. Dzisiaj takich już nie ma.
Jako ciekawostkę podam fakt (zapisujcie w kajetach), że przyjął na kolbuszowski świat- Magla.
Jeszcze trudniej będzie uwierzyć w to, że nie wziął za to do swojej kieszeni ani grosza.
Podobno, zaraz po urodzeniu nie płakałem, tylko z rozdziawiona buzią przyglądałem się temu światu.
Tak mi zostało, tylko szczeka ostatnio opada mi (tak jakoś) coraz niżej. :(
W latach '90-tych ubiegłego wieku, wysłannik kolbuszowskich zakładów obuwniczych "Kolbut", wyjechał do Zambii z misją rozeznania rynku. Po tygodniu przysłał telegram: Nic nie da się sprzedać- wszyscy chodzą boso".
Alści...
W tym samym czasie w Zambii przebywał z taką samą misją wysłannik (wyznania handlowego) z niemieckiej fabryki, .Po trzech dniach przysłał telegram: Nieograniczony rynek zbytu-wszyscy chodzą boso".
"Kolbut", zakład który zatrudniał kiedyś na 2 zmiany ponad 800 osób- upadł.
Starosta Kardyś był w Zambii, czego się tam nauczył ? Teraz zamyka "porodówkę", bo za mało (wg niego) rodzi się tam dzieci.Co roku w naszym powiecie przychodzi na świat ponad 600 nowych obywateli. To wystarczająco aby wypracować zysk i podnieść płace pielęgniarkom.
To wyzwanie. Co należy zrobić, aby wszystkie te dzieci urodziły się w naszym szpitalu?
Gdy w kurniku Józefa Kardysia , kury przestały rosnąć dostatecznie szybko, to nie likwidował biznesu, aby wprowadzać tam hodowlę byków. Polepszył opiekę, zmienił pasze i kurnikowego.
Dzięki temu wybudował dla siebie i swojej rodziny kilka domów. Zabezpieczył sobie wygodną starość.
Dlaczego w kolbuszowskim szpitalu nie można zmienić menadżera?Dlaczego nie można zmienić lekarzy, o których po kolbuszowskim rynku krążą legendy, po 100 złotych?
Tolerujecie sytuację, w której aby leczyć się w szpitalu, trzeba mieć nie tylko zdrowie.
Możecie tam zrobić: rehabilitacje, geriatrię i Bóg wie co jeszcze, i tak wszystko padnie- z tego samego powodu.Już teraz najlepiej zaorać.Chyba, że chce się naprawdę uratować ten szpital, nie dla starosty, dyrektora, lekarzy , tylko dla nas- mieszkańców.
"Zaorać szpitol w Kolbuszowy" - wersja do wydruku- kilknij tutaj
Można pobrać, wydrukować w dowolnej ilości egzemplarzy i rozdać znajomym, nie mającym dostępu do internetu.
Z braku czegoś lepszego do roboty (jak to u bezrobotnych kawalerów bywa), przy butelce piwa, poszukiwałem przyczyn jakiejś takiej nie takiej kondycji finansowej kolbuszowskiego szpitala.
Na pierwszy ogień poszły zapytania ofertowe ZOZ Kolbuszowa.
Pierwsze z brzegu.
Czy naprawdę w caluśkiej Polsce, jest tylko jedna firma, które takie rzeczy sprzedaje?
Dlaczego nie ma zwyczajowych przynajmniej 3 ofert, albo jak sugeruje ministerstwo- pięciu?
Fakt te filtry sprzedaje w Polsce jako monopolista tylko producent.Jeszcze 3 lata temu, były w hurtowniach taniej o kilka tysięcy złotych.
Co ciekawe filtry te można nabyć po 300$ na E-bay z... Chin. Prawdopodobnie tyle kosztuje firmę wyprodukowanie takiego cacka.Reszta to dystrybucja + .... czysty zysk. Kapitał rżnie nas na żywca.
------------------------------------------------------
Może tak komisja rewizyjna Rady Powiatu przyjrzy się umowom jakie zawiera, (i na jakiej zasadzie) ZOZ w Kolbuszowej?
P.s. Wczoraj widziałem starostę Kardysia. Chodził niezwykle wyprostowany. Czyżby plotki o tym, że ktoś w Rzeszowie stawiał go do pionu były prawdziwe?
Ja jednak wierze, że to cudotwórcza moc kolbuszowskiej kolegiaty.
Nie ma co ukrywać, w Kolbuszowej od 10 lat rządzą Chmielowiec, Kardyś i Zuba. Bez ich wiedzy i zgody, nic nie może się tutaj zdarzyć.Robią co chcą. (Z farmami wiatrowymi im nie wyszło , ale to osobny temat.)
Zarabiają godnie, kilkanaście tysięcy złotych co miesiąc na konto.Z tego da się wyżyć. I żyją.Zgrzebne kurtki, pozamieniali na eleganckie płaszcze.Paradują w butach ze skórzanymi podeszwami, z sygnetami i spinkach w mankietach koszul.Dystansują się w ten sposób od miejscowego motłochu.
Zapomnieli o galicyjskiej biedzie, nie pamiętają skąd wyszli.
Nie wiedzą co to znaczy żyć za 1600 złotych miesięcznie. Jak żyć? Panie pośle,starosto, burmistrzu?Jak?
Dla Was likwidacja oddziału ginekologiczno-położniczego to tylko niewiele znacząca decyzja. Ot zamiast zimnioków produkować będzie się burkoki., byle tylko kasa w szpitolu była na plusie.
To że w ten sposób, utrudniacie tysiącom kobiet dostęp do opieki ginekologicznej to dla Was betka.
-Mogą pojechać do Rzeszowa, albo Mielca.
Naprawdę? Za te 1600 złotych miesięcznie?Dla setek tych kobiet wyjazd do Rzeszowa to wyprawa w daleki świat, będą z tego rezygnować , kosztem swojego zdrowia.
Starosta Kardyś jest dobry w rachunkach, niech policzy ile więcej (po likwidacji oddziału) wyda młoda mama aby urodzić dziecko . Niech policzy, ile więcej wydadzą kobiety na opiekę ginekologiczną. Czy aby napewno będzie to mniej, niż oddział ginekologiczno-położniczy przynosi "strat"?
Likwidacja tego oddziału, uderzy w najbiedniejszych.Najedzeni do syta (jeszcze) tego nie rozumieją.
P.s. Osobny temat to dlaczego miejscowe panie, jak ognia unikają kolbuszowskiej "porodówki". O tym , i co należy z tym zrobić, napiszę w poniedziałek. Oczywiście, jeśli mnie wcześniej nie zamkną.
Wpis "Władza oderwana od.. pługa" w wersji do wydruku- kliknij tutaj.Można pobrać, wydrukować w dowolnej ilości egzemplarzy i rozdać znajomym nie mającym dostępu do internetu.
Doktor Flis przybił na tablicy posła Chmielowca taki oto wpis.
Europoseł Poręba w liście do starosty Kardysia, słusznie zwrócił uwagę, że nie ma co się śpieszyć z likwidacją oddziału ginekologiczno- położniczego, w sytuacji gdy nie wiadomo do końca jaka będzie reforma służby zdrowia.
Warunki bowiem mogą się zmienić tak, że bez tego oddziału szpital w Kolbuszowej nie ma co liczyć na kontrakty nawet na dotychczasowym poziomie.
Inna sprawa, że coraz więcej naszych pań, ma poważne kłopoty ginekologiczne i miejscowy oddział ułatwiłby nie tylko ich leczenie, ale co najważniejsze: szybką i prawidłową diagnozę.
Wierzę w cuda kolbuszowskiej kolegiaty,gdzie ksiądz Szumierz modlił się w intencji pozostawienia oddziału położniczo-ginekologicznego.
Moc modlitwy jest wielka, a i patron szpitala szacowny.
Dlatego tuszę, że wice przewodniczący Grzegorz Romaniuk odwiedzi przed sesją w gabinecie starostę Józefa Kardysia.Weźmie ze sobą radnego doktora Jarosława Ragana i...
...zagai:
Prezes Romaniuk: Wicie rozumicie, PiS rządzi w radzie miejskiej, ponieważ poparli was moi ludzie. Wprawdzie dostałem za to prezesa fundacji i vicka w powiecie, ale to załatwiłem dla siebie, ale teraz chciałbym też cosi dla ludzi. Dr Ragan: Kiwa z aprobatą głową Starosta Kardyś: Czego k%!#@ chcesz?
Prezes Romaniuk: Dajmy "pilegniarkom" dwa miesiące czasu. Jak zbiorą te 5 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum, to pozostawimy oddział. Jak nie zbiorą, to klepniecie co tam chcecie, i nikt nie będzie robił cyrków i protestował.
Starosta Kardyś: No k%!#@ demokracji się zachciało k%!#@.No.... mosz niech się ludzie cieszom k%!#@.
Kurtyna spada, doktor Ragan zamyka drzwi.W powietrzu unosi się piórko. Z kury to, czy może z jakiego Anioła? ------------------------------
My, niżej podpisani, posiadający prawa wyborcze w
powiecie kolbuszowskim, powiadamiamy o zamiarze przeprowadzenia referendum w
sprawie nielikwidowania oddziału położniczego w kolbuszowskim
ZOZ.
Pytanie referendalne:
Jestem za pozostawieniem oddziału
ginekologiczno-położniczego w ZOZ Kolbuszowa:
1) TAK
2)
NIE
Na pełnomocnika wyznaczamy ......... (telefon kontaktowy....)
Do wniosku
dołączamy 30 wydrukowanych na nasz koszt ogłoszeń. Prosimy o
wywieszenie ogłoszeń w miejscach zwyczajowo do tego przyjętych.
----------------------------------
Powiadomienie należy wydrukować wypełnić, podpisać , wyznaczyć pełnomocnika. Do tego dołączyć 30 egzemplarzy ogłoszenia. To należy zanieść jutro rano do starostwa, kopie ogłoszenia dać radnym przed sesją.
Następnie należy przystąpić do zbierania podpisów. Trzeba skompletować około 5 tysięcy głosów poparcia.
Udzielenie poparcia następuje na kartach, na których zamieszczono
informację o przedmiocie planowanego referendum oraz o tym, że
udzielonego poparcia nie można wycofać. Karta zawiera także dane
inicjatora referendum, które ujmuje się w powiadomieniu. Udzielający
poparcia podaje na karcie swoje imię i nazwisko, adres zamieszkania oraz
numer PESEL, potwierdzając powyższe dane własnoręcznym podpisem.
wiecej- kliknij tutaj
„Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić!” – tak do członków
rządu Ignacego Daszyńskiego zwrócił się Józef Piłsudski tuż po powrocie z
Magdeburga w 1918
Nie ma co się szarpać i organizować kolejnych protestów- szkoda czasu i energii.
Tak ważną dla przyszłości naszego powiatu decyzje należy rozstrzygnąć tylko i wyłącznie w drodze referendum.
Co ciekawe w Statucie naszego powiatu nie uwzględniono referendum.Warto jednak przeczytać ten dokument ponieważ sprawia wrażenie napisanego na kolanie przez jakiegoś dyktatora z Białorusi.
Mimo tego, Rada Powiatu musi respektować ustawy które są dokumentami wyższej rangi. W czwartek na sesji trzech radnych musi przedstawić projekt uchwały o przeprowadzeniu referendum w sprawie likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego.
Najprawdopodobniej starosta Kardyś do spółki z przewodniczącym Burkiem to storpeduje.Wtedy trzeba wszcząć procedure referendalną i zebrać podpisy 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców powiatu. Najlepiej jednak zrobić to już dzisiaj.Tutaj potrzebny jest jednak dobry prawnik, na pewno lepszy od tego który urzęduje w starostwie.
Czyli jednak mieszkamy Europie Wschodniej.. Przyszła tylko garstka ludzi, tylko ci co musieli.Czyli pielęgniarki i miejscowi politycy.Lekarze przezornie zostali w swoich gabinetach. Reszta przygięta do ziemi, z roku na rok coraz bardziej.
W dzisiejszym proteście nie chodzi tylko o oddział ginekologiczno- położniczy, pielęgniarki,
panie które które spodziewają się dziecka.
To będzie przede wszystkim próba sprzeciwu, wobec stylowi rządzenia powiatem, jaki prezentuje starosta Józef Kardyś.
Zorganizowaliśmy się w jednostkę samorządową - powiat, aby lepiej zabezpieczyć swoje potrzeby życiowe, w tym opiekę zdrowotną.
To powiat według ustawy o planowaniu rodziny ma obowiązek zapewnienia kobietom w ciąży opieki medycznej, socjalnej i prawnej .Dlatego utrzymanie tego oddziału jest wypełnieniem obowiązków wynikających z ustawy. Ułatwia życie kilkuset osobom rocznie. Dlatego ten szpital, oddział, powstał- dla nas.
Starosta nie może więc tylko według swojego (i dyrektora szpitala) widzimisię, podejmować decyzji które w sposób szczególny dotyczą nas wszystkich.
W tej sprawie powinna być przeprowadzona ogólno-powiatowa debata, oraz konsultacje społeczne.
To my, mieszkańcy musimy podjąć decyzję, czy ten oddział ma pozostać , czy też należy go zlikwidować.
Rada Powiatu stworzyła sobie wygodny dla siebie system sprawowania władzy.
Nie informuje się nas mieszkańców o podejmowanych decyzjach. Uniemożliwia kontrolę tego co robi rada , poprzez chociażby nie udostępnianie nagrań , protokołów z sesji, projektów uchwał.
Im mniej ludzie wiedzą , tym lepiej dla Rady ,Zarządu Powiatu, Starosty -niestety nie dla nas.
Tak więc warto wziąć udział w dzisiejszym proteście, bo to nie tylko o likwidację oddziału ginekologiczno- położniczego tutaj chodzi.
Ciekawy jestem, czy w demonstracji weźmie udział wiceprzewodniczący Rady Powiatu- Grzegorz Romaniuk, który obiecywał uratowanie tego oddziału.Czy pojawi się tam doktor Jarosław Ragan, nie tylko jako radny powiatowy , ale przede wszystkim jako lekarz?Czy pojawią się radni miejscy- Józef Fryc, Waldemar Macheta, Paweł Michno którzy obiecywali wsparcie dla protestujących?
Czy w proteście weźmie udział delegacja Narodowej Kolbuszowej?
Dziś odbyło się spotkanie dyrekcja- pielęgniarki.
Poinformowano jedynie że nie ma odwrotu i oddział zostanie zamknięty.
Pielęgniarek nie dopuszczono do głosu, nie odpowiadano na pytania.
To był pokaz siły.Zrobimy to bo... możemy i można nam skoczyć.
To RADA POWIATU ze starostą Kardysiem, nie ma nic do powiedzenia?
Po co jednak odnawiano ten oddział? Po co inwestowano w sprzęt? Co zmieniło się w ciągu tych 2-3 lat, że nagle okazało się że te inwestycje były niepotrzebne?Ile na tym stracił szpital, powiat?Jaka jest koncepcja wykorzystania tych pomieszczeń?
dlaczego dyrekcja szpitala wiedząc co się szykuje nie stworzyła planu pomocowego dla zwalnianych pracowników?
Na te pytania nikt nie chce odpowiedzieć.Można się tylko domyślać, więc się domyślajmy.
Plotki są takie (nie ma co ukrywać) , że do tych pomieszczeń ma wejść prywatny inwestor i otworzyć oddział rehabilitacyjny.Czyli plus- minus szpital zyska finansowo.
Cool!
Aliści....
Dlaczego skoro jest to tak dochodowe, szpital nie weźmie kredytu i sam nie otworzy takiego oddziału?Z takim rzutkim menadżerem to przecież betka.
Chętnie przeczytałbym w Korso Kolbuszowskie, jakie odpowiedzi na te pytania ma dyrektor Strzelczyk.Dlaczego tych pytań nie zadaje Zarząd Powiatu?
Nasze miasteczko szumi od plotek: kto , co i ile wziął, za likwidację czegoś.
Kolbuszowianie szykują się do protestów, a redakcja Korso poleca ... modlitwę.
No...można i tak, nie zwalajmy jednak na Boga , tego co możemy zrobić sami.
To też pokazuje stosunek redakcji do czytelników. Nie informują nas o tym co jest naprawdę ważne.
Polecają siedzieć cicho i się modlić. Ewentualnie wyjść na spektakl miejscowego teatrzyku amatorskiego, albo oglądnąć w TVN występ młodego harmonisty z Cmolasu.
Żadnej wzmianki o tym, co naprawdę dzieje się w naszym miasteczku.
Można się spierać, oto czy warto ten odział utrzymać kosztem innych. Opinie są różne. Moim zdaniem z punktu widzenia przyszłości powiatu kolbuszowskiego, należy ten oddział za wszelka cenę utrzymać. Tu się "straci", zyska gdzie indziej właśnie dlatego, że ten oddział istnieje.
Można też ciąć koszty, likwidować oddział po oddziale, bo to nieopłacalne, bo inni są lepsi.Wtedy można się zastanowić, po co nam "powiat" w Kolbuszowej?Zlikwidować, przenieść wszystko do Rzeszowa, Tarnobrzegu, Mielca. Tam wszystko przecież robią lepiej szybciej, taniej niż w Kolbuszowy, do tego nie trzeba się nisko kłaniać.
Mnie zastanawia jeszcze co innego , o czym dyrektor Strzelczyk nie mówi. Co powstanie w opuszczonych pomieszczeniach, i kto to sfinansuje?
Smaczkiem w tej sprawie jest to, że bezpośrednim beneficjentem likwidacji tego oddziału może być szpital którego współwłaścicielem jest... skąd ja tego gościa znam?
Tutaj zaczynają się plotki, na które szczególnie powinni uważać starosta Józef Kardyś, oraz Nasz Umiłowany Poseł Zbigniew Chmielowiec.
Tygodnik Korso to jedna z najstarszych tego typu gazet lokalnych w
kraju, powstała 25 lat temu z inicjatywy dwunastu mielczan, od początku
prezesem wydawnictwa jest Bogdan Rojkowicz. W piątek 22 października
2016 roku w Karczmie Polskiej odbyła się gala jubileuszowa.
Na jubileuszu w Karczmie Polskie,j było wyśmienite jedzenie. Nic więc dziwnego , że pojawił się tam Nasz Umiłowany Poseł Zbigniew Chmielowiec.
Jak widać na załączonym obrazku trudno mieć wątpliwości dla kogo pisze Korso.
Tak na marginesie.
Gdyby pracownik biura jakiegoś deputowanego do rosyjskiej Dumy, udzielałby się równocześnie w lokalnym tygodniku, to nazwalibyśmy to patologią systemu, przejawem totalitaryzmu władzy.
Nasz Umiłowany Poseł Zbigniew Chmielowiec, zagłosował był za przyjęciem Deklaracja Pamięci i Solidarności Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej oraz Verkhovnej Rady Ukrainy.
Aliści...
Zapewne nie konsultował treści tej deklaracji z kolbuszowskimi historykami.
Jak byk tam także stoi, że obydwa państwa dążyć będą do:
„powstrzymywania sił, które prowadzą do sporów w naszych państwach”.
Ciekawe w jaki sposób i kogo będzie powstrzymywał Poseł w Kolbuszowej?
Czy od teraz w ramach protestu będzie ostentacyjnie odwracał talerz i nie tknie galicyjskich pyszności?
Protest przeciwko zamykaniu oddziału położniczego w kolbuszowskim szpitalu, wchodzi w kolejną fazę.
Pielęgniarki proszą o pomoc. Prosimy o wsparcie w marszu protestacyjnym w dn 25.10.2016 , )godz 09 rynek koło studni zbiórka -sytuacja nabiera szybkiego tempa SKANDAl .Starosta Kardyś tłumaczył się, że nie przyszedł na sesję Rady Miejskiej, gdzie odbyła się debata na temat szpitala, ponieważ bał się, że ... mu nawsadzają. Poparł tą decyzję dyrektor Strzelczyk który też się nie pojawił, ponieważ pielęgniarki (jak to kobity) mogły za dużo powiedzieć (czy jakoś tak).
Sytuację bardzo trafnie skomentował sam dyrektor Strzelczyk w wywiadzie dla GW 4 lata temu.
Gwarancję
prawidłowego funkcjonowania ZOZ-u daje jedynie takie zarządzanie, które
należycie zabezpiecza jednostki przynoszące dochód. Tylko wtedy możliwa
jest ochrona przed koniecznością likwidacji nierentownych, a
potrzebnych oddziałów/działów.
całość kliknij tutaj
Czyli teraz trzeba poprawić zarządzanie?Dlaczego więc nikt nie bierze pod uwagę zmianę dyrektora szpitala?
Decyzja o likwidacji/pozostawieniu tego oddziału powinna być podjęta po rzetelnej, merytorycznej, publicznej debacie, dotyczącej funkcjonowania kolbuszowskiego ZOZ. Niestety miejscowi politycy chowają głowy w piasek i chcą zlikwidować odział metodą faktów dokonanych ciemną nocą.
Tu nie chodzi tylko o pielęgniarki, lekarzy, oddział położniczy.Starosta Kardyś nie jest właścicielem
Powiatu Kolbuszowskiego, jest tylko i wyłącznie reprezentantem, który w naszym imieniu sprawuje władzę.
Zawsze podejrzewałem, że kolbuszowscy urzędnicy miejscy to kawalarze. Teraz, mam na to twarde dowody.
Otóż w ogłoszeniu o przetargu na roboty budowlane, polegające na wkopaniu kanalizacji na ulicy Targowej wpisali taki kwiatek.
Urzędnicy załapali to dopiero po 2 tygodniach i napisali sprostowanie.
Czyli co? Ktoś klepie te przetargi bez patrzenia, byle było i nikt tego nie sprawdza?
To kolejne kwiatki z nowego działu zamówień publicznych. Czy to nie jest oznaka, że coś w Urzędzie Miejskim szwankuje?
Znowu zaczęły się przepychanki w sprawie stacji paliw koło "Stokrotki".
Pisze o tym Paweł Galek w "Super Nowościach".
Cały ten odcinek „dziewiątki”, od ronda aż po Gminną Spółdzielnię, od
lat jest przedmiotem trwających rozmów. Uczestniczą w przedstawiciele
zarządcy drogi i wszyscy przedsiębiorcy, którzy tam prowadzą działalność
– mówił burmistrz. Chodzi o to, żeby znaleźć rozwiązanie, które poprawi
skomunikowanie terenów znajdujących się po prawej stronie drogi, jadąc w
kierunku Rzeszowa. Pojawiła się koncepcja, żeby powstał dodatkowy zjazd
i wjazd na rondo. Jak to będzie wyglądać, tego jeszcze nikt nie wie .
Kilka lat temu, inwestycję storpedowano widmem katastrofy ekologicznej.Dzisiaj jako marchewkę daje się wizje przebudowy ronda przez inwestora.
Już wiemy na pewno, że duża obwodnica Kolbuszowej, nie powstanie przez najbliższe 20 lat. Tak czy siak ruch na tym odcinku krajowej "9" będzie narastał.
Dlaczego więc władze naszego miasteczka, nie tworzą alternatywnego planu komunikacji?Także w tym rejonie?
Przebudowę drogi na koszt inwestora możemy podziwiać pod Biedronką, jeśli ktoś wcześniej nas nie staranuje.
To już 11 urodziny Le Moor- kto by się spodziewał?
Pamiętam jak zaczynali- w garażu rodziców Doriana. Pierwsza sesja zdjęciowa na dachu domu na Wojska Polskiego.Pierwszy nagrany utwór- "Czarny Chleb i czarna kawa...."
Jubileuszowy koncert odbędzie się w Rzeszowie. Prawdopodobnie dlatego, że Karol (pseudonim kolbuszowski IPN) , sprawdza przynależność występujących artystów.
Już za miesiąc kolejna premiera naszego amatorskiego teatru im. Aleksandra Fredry.
Poetę Janusza Radwańskiego ma zagrać Władysław Serafin. Znakomita kreacja!
Niespodzianek jest jeszcze więcej, teraz trwają przepychanki kto ma zagrać"dyrektora".
Na placu boju został Andrzej Dominik oraz Bubu.
Kolejne wiadomości zza kulis w przyszłym tygodniu.
Borys Hemeniuk zakończył promowanie swojego tomiku wierszy w Polsce i wyjechał już na Ukrainę.
Relację z jednego z jego spotkań przedstawił Gość Niedzielny.
Tomik jego wierszy odniósł na Ukrainie ogromny sukces. Sprzedano 25
tysięcy egzemplarzy. Ludzie płacili za niego kilkudziesięciokrotność
ceny okładkowej – jako dar na dozbrojenie ochotników i żołnierzy
ukraińskich. – W Donbasie zostali tylko ludzie starsi i biedni, którzy z powodów
finansowych nie mają możliwości wyjazdu. I dlatego ich naprawdę szkoda.
Ludzie, którzy wyjechali, zostawili wszystko: całe swoje gospodarstwa,
dobytek i zwierzęta. I to też teraz ginie. Strzela się do wszystkiego –
mówił Borys Humeniuk.
całość- kliknij tutaj
Polskie tłumaczenie jego poezji do mnie nie trafia- angielskie jest dużo lepsze.
W od lat Kolbuszowej działa ciekawy animator kultury, poeta, człowiek orkiestra Janusz Radwański.
Pierwszy w dziejach naszego miasteczka czytał wiersze z balkonu.
Pierwszy dał pełny koncert na miejscowym moście w biały dzień (nie fałszując).
Tworzy oprawę muzyczną, na licznych miejscowych wydarzeniach kulturalnych.
Był współorganizatorem oznaczania dawnych granic kolbuszowskiego getta.
Co miesiąc na spotkaniach literackich „Sekcja wiersza” w bibliotece czyta i analizuje jeden z wierszy napisany po 1989 roku.
Jest też organizatorem licznych spotkań z poetami, także spoza Polski.
Ostatnio zaproszony został Borys Humeniuk, który akurat promuje swój tomik poezji w całej Polsce.Jedno z jego licznych spotkań miało się odbyć dzisiaj w kolbuszowskiej bibliotece miejskiej.
Aliści...
Spotkanie się nie odbędzie, ponieważ okazało się, że poeta przy okazji jest taki jakiś niepoprawny politycznie.
--------------------------------------
Tyle fakty. Dalej rozpoczyna się chamska , prostacka nagonka motywowana osobistymi urazami.
Nie będę nawet tego komentował, bo do tego poziomu, to ja się nigdy nie zniżę.
W niedzielę w Raniżowie na Anioł Pański dzwony biły jakby dłużej.
Dlaczego? Ano były wójt Daniel Fila powrócił z wypoczynku w Norwegii i odnawia stare znajomości.
Czyżby w tym, co robi teraz wójt Grądziel, szukał szansy powrotu do polityki?
Kto wie?
Szanse (ponoć) miałby spore (i ciągle rosną).
Nic dziwnego więc, że w Kolbuszowej w cuglach wygrywa Chmielowiec, Zuba oraz Kardyś.
Po prostu ci którzy przebierają nóżkami, aby przejąc władzę, są jeszcze gorsi, bardziej bezwzględni, nieudolni, bezmyślni.
W całej Polsce odbywają się spotkania autorskie Borysa Humeniuka promujące jego tomik poetycki: "Wiersze z wojny".
W Kolbuszowej się (już) nie odbędzie. Spotkanie zostało odwołane..Mogliśmy poznać ciekawego człowieka, dobrego poetę. Na pewno jest to postać kontrowersyjna, jeśli jednak z nim nie porozmawiamy,nie wysłuchamy, nie będziemy wiedzieli dlaczego podjął takie a nie inne w życiu wybory.Jak widzi przeszłość,przyszłe relacje polsko-ukraińskie.
Mogło to być najważniejsze wydarzenie kulturalno- polityczne w tym roku w naszym miasteczku.
Zamiast tego, będziemy mieli nagonkę na miejscowego poetę, który chciałby zmienić świat.
Kiedy pracuje wyrzutnia rakietowa Grad W dzielnicach mieszkalnych – Czy to są libańskie syryjskie gruzińskie dzielnice mieszkalne Czy dzielnice mieszkalne Mariupola Artemiwska Antracyta – Jest w tym coś naturalnego Powiedziałbym nawet codziennego zwyczajnego – Oczywiście jeśli jest coś naturalnego w tym Że pracuje wyrzutnia rakietowa Grad Naturalne jest kiedy kule ogniste Wystrzelone przez wyrzutnię rakietową Grad Trafiają w dziecięce pokoje W których śpią maleńkie dzieci Naturalne jest kiedy wlatują Do przepełnionych ludźmi supermarketów Na dworce kolejowe lotniska Naturalne jest kiedy giną setki i tysiące Cywilnych mieszkańców Bo to jest naturalne kiedy cywilni mieszkańcy Giną na wojnie – Oczywiście jeśli to jest naturalne że trwa wojna Że pracuje wyrzutnia rakietowa Grad Że giną cywilni mieszkańcy Naturalne jest kiedy dzieci wybiegają na place zabaw I znajdują zabawki zachlapane krwią Zabawki zabitych dzieci Które dzień wcześniej prosto z placu zabaw Zawieziono do kostnicy Dzieci jak to dzieci Tulą do siebie zabawki zachlapane krwią Zabawki martwych dzieci Rodzice usiłują odebrać im zabawki Dzieci płaczą Nie mają takich ładnych zabawek Zabawek zachlapanych krwią Ich rówieśników I to jest naturalne I to jest naturalne Naturalne jest kiedy niedołężne babcie Które rodziny zostawiły żeby pilnowały mieszkań A same ewakuowały się od wojny jak najdalej A tutaj wojna Na trzeci dzień siedzenia w piwnicy Bez wody i jedzenia Postanowiły wybrać najzdrowszą najmłodszą spośród siebie I wyprawić z dwoma dziesięciolitrowymi plastikowymi butelkami Do najbliższej pompy Dzielna babcia już wracała Już przez szparę ją widziały Kiedy wybuchł pocisk i oderwał jej nogę Wtedy inna babcia wyczołgała się z piwnicy Podczołgała się do rannej Zabrała z jej rąk butelki wody Powiedziała wybacz Walu I poczołgała się z powrotem do piwnicy I to jest naturalne I to jest naturalne Naturalne jest kiedy lekarka akuszerka z dwudziestoletnim stażem Ateistka bez żadnej łezki w oku Dzielnie zoperowała cały Majdan Biegnie do cerkwi zapalić świeczki Bogu Pada na kolana lamentuje Boże będzie wojna Drugi miesiąc z rzędu rodzą się sami chłopcy To jest naturalne kiedy na wojnie giną ludzie – Oczywiście jeśli to naturalne kiedy jest wojna: Wojny nie da się ominąć Wojny nie da się oblecieć na boeingu Na ultrawysokiej wysokości Wojny nie da się przesiedzieć przeczekać przetrwać Naturalne jest kiedy pocisk wlatuje na cmentarz I ściera z oblicza ziemi groby naszych rodziców Naturalne jest kiedy żołnierze ryją na cmentarzu okopy Kopią transzeje wznoszą blindaże Bo cmentarz znajduje się w strategicznym miejscu Na dominującej wysokości I już nigdy nie dowiemy się Czy te okopy – to groby naszych ukochanych Czy groby ukochanych innych ludzi To wojna wszystkich przeciw wszystkim I dotyczy wszystkich Umarłych i żywych i nienarodzonych Nienaturalne jest na wojnie to że pocisk Wystrzelony z wyrzutni rakietowej Grad Wlatuje na pole To zupełnie nienaturalne Nie da się patrzeć kiedy płonie Dojrzałe nieskoszone żyto Nie da się słuchać jak krzyczą I spalają się w ogniu susły Jak rozbiegają się w różne strony myszy A ogień do pary z wojną Dogania i pożera je Bo ogień i wojna są nienasycone Nie da się patrzeć Jak nad swoimi gniazdami Pochłoniętymi przez ogień i wojnę Krążą przepiórki Jak krzyczą o pomoc pisklęta Jak milkną jedne i drugie Jak w końcu wszystkie spalają się niewinnie Przepiórek naprawdę szkoda Bo ta wojna powinna dotyczyć tylko ludzi Bo ta wojna dotyczy tylko ludzi Bo przepiórki nie są winne tej wojnie Przepiórki niczemu nie są winne
20.07.2014
tłumaczenie: Aneta Kamińska
Redaktor śledczy Korso Kolbuszowskie- Lidia Grabiec poszukiwała z tydzień temu redaktora Pawła Galka z Super Nowości. Teraz wzięła na warsztat sołtysa z Górny- Michała Karkuta.
Z przykrością zauważamy, że nie zainteresowała się gdzie był starosta Józef Kardyś, podczas obchodów z ZSA w Weryni. Nasz Umiłowany Poseł Zbigniew Chmielowiec, gdy trwała debata w sprawie oddziału położniczego w kolbuszowskim szpitalu.Nie sprawdziła nawet, co robił burmistrz Jan Zuba gdy mieszkańcy wylewali wiadrami wodę z piwnic.
Co jest?
Czyżby w zakres zainteresowań zawodowych redaktor Grabiec, wchodzili tylko postawni,lekko łysiejący panowie koło trzydziestki? ;)
Z kronikarskiego obowiązku musimy odnotować , że sołtys Michał Karkut był (gdy go nie było) na urlopie. Wraz z małżonką wyjechali na Wyspy Kanaryjskie. Sołtys nikomu się do tego nie przyznaje i słusznie- po co redaktorki w Korso Kolbuszowskie mają gadać i zazdrościć, obgryzając paznokcie do łokci?
Tak było w Pleszewie, tak było, jest w innych miastach. Niestety my żyjemy w Kolbuszowej,
a tu wszystko jest na opak.
Zamiast konkursu na projekt, miasto wysłało zapytania ofertowe (do kogo?), z prośbą o to, za ile taki projekt zrobią. Podobno odpowiedział tylko jeden oferent, co za niespodzianka z ... Kolbuszowej.
Jedyne pocieszenie, że zarobią nasi i wydadzą pieniądze na miejscu.Może w Galicji?
Niepokoi jednak fakt, że urzędników miejskich z burmistrzem Zubą naczele , nie interesuje jak przyszły dworzec ma wyglądać. Ma być tanio, to że brzydko, niefunkcjonalnie naszych samorządowców już nie interesuje.
Uroczystą galę XI edycji konkursu „Lodołamacze” odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie.
Uhonorowano firmy i instytucje, które
przełamują uprzedzenia związane z zatrudnianiem osób z
niepełnosprawnościami. Statuetki przyznawano w trzech kategoriach: dla
zakładów pracy chronionej, firm działających na otwartym rynku pracy
oraz dla instytucji. W każdej były honorowane trzy miejsca.
I miejsce w kategorii „Zakład Pracy
Chronionej” otrzymał Zakład Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego „Orzech” z
Kolbuszowej. Był to jedyny uhonorowany podmiot z województwa
podkarpackiego. więcej - kilkinij tutaj
Dwa tygodnie temu, Zespół Szkół Agrotechnicznych w Weryni, obchodził piękną rocznicę 70 lat istnienia. Gości co niemiara z całej Polski. Ba! Nawet z zagranicy. Dyrektor Stanisław Olszówka zewsząd zbierał gratulacje, a to od przedstawicieli Uniwersytetu Rzeszowskiego, kuratora, władz miasta pobliskiej Kolbuszowej. Podniosły nastrój psuł jednak jeden zgrzyt- brak kogokolwiek ze starostwa , które jest organem prowadzącym szkołę.
W kuluarach szeptano o tym, że jest to zemsta starosty za to, że dyrektor szkoły nie przyjął kogoś polecanego do pracy.Nawet my w Maglu w taką małostkowość starosty Józefa Kardysia nie wierzymy. Przecież to człowiek pełen kultury, bywały (nawet w Zambii był), pokazywany w telewizji ogólnopolskiej, opisywany w prasie regionalnej i krajowej.W Kolbuszowej to człowiek instytucja. Na pewno czegoś takiego by nie zrobił.
Dlaczego jednak, nikogo ze Starostwa Powiatowego w Kolbuszowej nie było?Dlaczego nie ma relacji, z tego ważnego wydarzenia na stronie internetowej urzędu?
Tego nawet my w Maglu nie wiemy. Więcej światła w te mroki, mógłby rzucić zapewne radny powiatowy Pan Jan Wiącek, który incognito, dyskretnie spod drzewa podglądał całe wydarzenie.