Po Kolbuszowej grasuje dzisiaj przebieraniec (wszyscy wiemy o kogo chodzi), podający się za świętego Mikołaja.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
niedziela, 6 grudnia 2015
Fascynacje sołtysa Karkuta
Sołtys Karkut dzieli się z nami n a swoim blogu smutną wiadomością.

Do wpisu podlinkował piosenkę Scotta gdzie (po przetłumaczeniu) można znaleźć takie oto kawałki.
Jestem cieniem człowieka, którym kiedyś byłem
Tak właśnie czuję się o świcie
...
Czuję się tak trywialny
Że chyba zaraz spłonę...
Myślę sobie, że jestem całkiem porządny
Nagle ona mówi, że jestem odmieńcem
Przyjaciele nic nie rozumieją,
Więc pozostawię to tylko dla siebie.
Wygląda na to że (były ) radny dalej rozpamiętuje swoja porażkę wyborczą.

Do wpisu podlinkował piosenkę Scotta gdzie (po przetłumaczeniu) można znaleźć takie oto kawałki.
Jestem cieniem człowieka, którym kiedyś byłem
Tak właśnie czuję się o świcie
...
Czuję się tak trywialny
Że chyba zaraz spłonę...
Myślę sobie, że jestem całkiem porządny
Nagle ona mówi, że jestem odmieńcem
Przyjaciele nic nie rozumieją,
Więc pozostawię to tylko dla siebie.
Wygląda na to że (były ) radny dalej rozpamiętuje swoja porażkę wyborczą.
sobota, 5 grudnia 2015
Dekomunizacja Kolbuszowej
W Kolbuszowej od lat rządzi ( i dzieli) PiS. Starosta, burmistrz a także Nasz Umiłowany Poseł, są z tej partii. Deklarują przywiązanie do wartości, składają kwiaty przed pomnikami Jana Pawła II, księdza Popiełuszki, a nawet na moście im. Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.Czyli typowy patriotyczny antykomunistyczny PiS.
To są jednak tylko działania na pokaz.
W Kolbuszowej pełno jest pamiątek po komunie, które miejscowym działaczom tej partii nie przeszkadzają, jak chociażby ulica 22 lipca.Chyba że doprowadzenie do ruiny tej ulicy nazwiemy dekomunizacją.

Mówi o tym w ogólnopolskim radio Wnet, redaktor Paweł Galek z Super Nowości.
To są jednak tylko działania na pokaz.
W Kolbuszowej pełno jest pamiątek po komunie, które miejscowym działaczom tej partii nie przeszkadzają, jak chociażby ulica 22 lipca.Chyba że doprowadzenie do ruiny tej ulicy nazwiemy dekomunizacją.
Mówi o tym w ogólnopolskim radio Wnet, redaktor Paweł Galek z Super Nowości.
piątek, 4 grudnia 2015
środa, 2 grudnia 2015
Chwalą nas!
W Galicji zawsze można spotkać ciekawych ludzi.
Ostatni przystanek na trasie - #Kolbuszowa. Ponoć płynie tu rzeka Nil. Focia z krokiem na Rynku obowiązkowa. Obżeramy się super smacznymi pierogami z #CKGalicja na święta robią między 15-20tysiecy pierogów. Jedna pani ulepi do 1200 pierogów dziennie w ciągu 8 godzin. Oczywiście ręcznie. Farsze znakomite, cena... 7 zł. Właśnie wcinamy przekładniec i kapustę po cesarsku (kiszona, kiszone ogórki, kminek).
Ostatni przystanek na trasie - #Kolbuszowa. Ponoć płynie tu rzeka Nil. Focia z krokiem na Rynku obowiązkowa. Obżeramy się super smacznymi pierogami z #CKGalicja na święta robią między 15-20tysiecy pierogów. Jedna pani ulepi do 1200 pierogów dziennie w ciągu 8 godzin. Oczywiście ręcznie. Farsze znakomite, cena... 7 zł. Właśnie wcinamy przekładniec i kapustę po cesarsku (kiszona, kiszone ogórki, kminek).
poniedziałek, 30 listopada 2015
Czym zajmuje się Grzegorz Romaniuk?
Grzegorz Romaniuk słynny kolbuszowski aktywista (z ambicjami że ho , ho), został był w zeszłym roku prezesem fundacji , co to ma sportowcom nieba uchylać.
A tu taki kwiatek...

całość kliknij że tutaj
A tu taki kwiatek...

całość kliknij że tutaj
Jak zatrudnić znajomego na urzędzie- poradnik samorządowca
W swoim raporcie z kontroli urzędów, NIK nieświadomie podpowiada jak zatrudnić znajomego na urzędzie.
...Aby sprawy obywateli były jak najlepiej i jak najszybciej załatwiane, w urzędach powinni pracować świetnie wykształceni, kompetentni urzędnicy. Aby to osiągnąć wprowadzono obowiązek zatrudniania na wolnych stanowiskach osób wyłonionych w drodze otwartych i konkurencyjnych naborów. Fakty ustalone przez kontrolerów pokazują jednak, że praktyka jest inna: aby pozostać w zgodzie z prawem, a osiągnąć swój cel, czyli zatrudnić „swojego” część urzędów stwarzała pozory przeprowadzania konkursów. Rozpoczynano całą procedurę, ale jednocześnie formułowano kryteria nieadekwatne do zadań realizowanych na danym stanowisku, wyraźnie przygotowane „pod konkretnych kandydatów”
Tyle NIK- całość kliknij tutajW ten mroźny,śliski, poniedziałkowy poranek, przyjrzyjmy się więc jak to wygląda w Kolbuszowy.
Łyk gorącej kawy i jedziemy...
Gdzieś tak 2 lata temu, burmistrz Zuba zatrudnił był na urzędzie w magistracie podinspektora.
Na mój gust na tym stanowisku trzeba mieć co najmniej 5 lat doświadczenia w zawodzie budowlanym.Urzędnicy z burmistrzem na czele uznali jednak, że wystarczy tylko roczek, aby obsługiwać inwestycje warte miliony złotych- zdarza się.

Wygląda to na typową fuszerkę urzędniczą.Czy jednak aby na pewno?
Zgodnie z tym co opisuje NIK, z wymagań wyparowuje "rok pracy", ponieważ zatrudniona osoba jest na przykład tylko po kilkumiesięcznym stażu z PUP. Rozpuszczając (na podstawie raportu) wodze fantazji, można by założyć, że podjęła ona pracę w kwietniu tego roku- to by było jednak przegięcie pały.
Czy tak było ?
Ponieważ najprawdopodobniej najbliższe święta spędzę w areszcie śledczym w Załężu, proszę o paczki z moim ulubionym sernikiem z makiem , oraz bieżącym wydaniem Korso Kolbuszowskiego.
...Aby sprawy obywateli były jak najlepiej i jak najszybciej załatwiane, w urzędach powinni pracować świetnie wykształceni, kompetentni urzędnicy. Aby to osiągnąć wprowadzono obowiązek zatrudniania na wolnych stanowiskach osób wyłonionych w drodze otwartych i konkurencyjnych naborów. Fakty ustalone przez kontrolerów pokazują jednak, że praktyka jest inna: aby pozostać w zgodzie z prawem, a osiągnąć swój cel, czyli zatrudnić „swojego” część urzędów stwarzała pozory przeprowadzania konkursów. Rozpoczynano całą procedurę, ale jednocześnie formułowano kryteria nieadekwatne do zadań realizowanych na danym stanowisku, wyraźnie przygotowane „pod konkretnych kandydatów”
Tyle NIK- całość kliknij tutajW ten mroźny,śliski, poniedziałkowy poranek, przyjrzyjmy się więc jak to wygląda w Kolbuszowy.
Łyk gorącej kawy i jedziemy...
Gdzieś tak 2 lata temu, burmistrz Zuba zatrudnił był na urzędzie w magistracie podinspektora.
Na mój gust na tym stanowisku trzeba mieć co najmniej 5 lat doświadczenia w zawodzie budowlanym.Urzędnicy z burmistrzem na czele uznali jednak, że wystarczy tylko roczek, aby obsługiwać inwestycje warte miliony złotych- zdarza się.

Dziwnym trafem wymagania spełniała tylko córka starosty .
Też się zdarza, Kolbuszowa to przecież małe miasteczko każdy jest z kimś spokrewniony, ma jakiegoś sąsiada, albo dobrego znajomego ze szkoły.
Aliści...
Burmistrz Zuba po pół roku ogłosił kolejny nabór na to stanowisko. Poprzedni inspektor awansował bowiem na głównego architekta w starostwie w Mielcu- ludzie mają szczęście, bogatemu się i byk ocieli.
Dlaczego jednak teraz na to samo stanowisko były inne wymagania?
Dlaczego nie określono dokładnie jakie trzeba mieć doświadczenie zawodowe?
Też się zdarza, Kolbuszowa to przecież małe miasteczko każdy jest z kimś spokrewniony, ma jakiegoś sąsiada, albo dobrego znajomego ze szkoły.
Burmistrz Zuba po pół roku ogłosił kolejny nabór na to stanowisko. Poprzedni inspektor awansował bowiem na głównego architekta w starostwie w Mielcu- ludzie mają szczęście, bogatemu się i byk ocieli.
Dlaczego jednak teraz na to samo stanowisko były inne wymagania?
Dlaczego nie określono dokładnie jakie trzeba mieć doświadczenie zawodowe?
Wygląda to na typową fuszerkę urzędniczą.Czy jednak aby na pewno?
Zgodnie z tym co opisuje NIK, z wymagań wyparowuje "rok pracy", ponieważ zatrudniona osoba jest na przykład tylko po kilkumiesięcznym stażu z PUP. Rozpuszczając (na podstawie raportu) wodze fantazji, można by założyć, że podjęła ona pracę w kwietniu tego roku- to by było jednak przegięcie pały.
Czy tak było ?
Ponieważ najprawdopodobniej najbliższe święta spędzę w areszcie śledczym w Załężu, proszę o paczki z moim ulubionym sernikiem z makiem , oraz bieżącym wydaniem Korso Kolbuszowskiego.
niedziela, 29 listopada 2015
Kardynał usiadł z wrażenia
Pomnik kardynała Wyszyńskiego jeszcze nie poświęcony, a już zgłaszają się pierwsi rozżaleni, fundatorzy.
Okazuje się , że to nie tylko kolbuszowianin z Toronto jest fundatorem pomnika, ale też cała rzesza anonimowych (jeszcze) miejscowych donatorów.Dlaczego na plebani, kilka tygodni temu, fetowano tylko jego?
Ba!
Zapowiada się kolejna kolbuszowska aferka.
Okazuje się , że to nie tylko kolbuszowianin z Toronto jest fundatorem pomnika, ale też cała rzesza anonimowych (jeszcze) miejscowych donatorów.Dlaczego na plebani, kilka tygodni temu, fetowano tylko jego?
Ba!
Zapowiada się kolejna kolbuszowska aferka.
sobota, 28 listopada 2015
Bo zupa była za zimna
W 1999 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała oficjalnie 25 listopada Dniem Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet. Ten dzień rozpoczyna Międzynarodową Kampanię 16 Dni działań Przeciwko Przemocy ze względu na płeć.
16 Dni działań Przeciwko Przemocy ze względu na płeć to międzynarodowa kampania, którą zainicjował w roku 1991 Women's Global Leadership Institute przy Uniwersytecie Rutgers. Od tamtego czasu kampania odbywa się pomiędzy 25 listopada (Międzynarodowym Dniem Przeciw Przemocy Wobec Kobiet) a 10 grudnia (Międzynarodowym Dniem Praw Człowieka). Wybór tych dat to symboliczne podkreślenie faktu, że prawa kobiet są prawami człowieka.
Symbolem kampanii i propagowania jej idei jest przypięta przez mężczyznę biała wstążka.
W Kolbuszowej nie widziałem nikogo z białą wstążeczką. Miejscowe media solidarnie przemilczają tę kampanię. Jest to tym dziwniejsze że w Korso Kolbuszowskim pracują (prawie) same kobity.
W Kolbuszowej problem przemocy wobec kobiet (oficjalnie) nie istnieje.
Kardynał Wyszyński na pomniku usiadł z wrażenia.
Ballada małomiejska- powtórka z rozrywki
Na scenie chagallowskie Klimaty, gra aktorska na poziomie formanowskich Aktorów z
pierwszych filmów, świetny tekst doskonale umieszczony w
dwudziestowiecznej historii małych /małomiejskich/ miast, unikalny
kunsztowny język Ryszarda Szilera. Scenografia, plakat, zaproszenie
również, zaprojektowane przez Mistrza.
Do tej jedności formy dostosował się nawet jesienny krajobraz na
zewnątrz /z romantyzmem Błoka/. Radosna i wzruszona Ewa
Czartoryska-Sziler /na sali imienia ojca/, dobra dusza aktorskiej Grupy, ulubiony przez męża Krytyk jego poczynań. Po przyjacielsku, melodyjna oprawa muzyczna Władysława Serafina. Po prostu dobra Kultura! Teatr Amatorski im. Aleksandra Fredry i dawną Trupę Zespołu Teatralnego Michała Czartoryskiego jednoczy artystyczna rodzina pięknych i uzdolnionych, podobnych do siebie ludzi.
(tekst- strona MDK)
A co jeśli Maglem jest.... Bubu? Hę?
Za tydzień w niedzielę o godzinie 17. powtórzenie spektaklu.
(tekst- strona MDK)
A co jeśli Maglem jest.... Bubu? Hę?
Za tydzień w niedzielę o godzinie 17. powtórzenie spektaklu.
piątek, 27 listopada 2015
Osiągnięcia kulturalne 2015 roku- nominacje
Radny Jarosław Ragan wystąpił z wnioskiem aby ustanowić nagrodę za osiągnięcia kulturalne roku.
Wyróżnienie takie miałoby na celu dostrzeżenie działalności instytucji i osób działających i tworzących życie kulturalne powiatu kolbuszowskiego.
To ja mam pierwszą nominację- Biały Dwór w Kolbuszowej.
Za obniżenie spożycia alkoholu na 0.5 litra na parę.
Wyróżnienie takie miałoby na celu dostrzeżenie działalności instytucji i osób działających i tworzących życie kulturalne powiatu kolbuszowskiego.
To ja mam pierwszą nominację- Biały Dwór w Kolbuszowej.
Za obniżenie spożycia alkoholu na 0.5 litra na parę.
Nowy wymiar informacji
Dominik Dzióba , gdy udzielał się jeszcze w kolbuszowskiej strefie internetowej, jako bloger Syf Kolbuszowski, machnął był ciekawy wpis.

I rzeczywiście jako właściciel portalu Kolbuszowa24 , często publikował informacje które nie mogły ukazać się gdzie indziej (wiem że przesadzam ,ale niech tam mu będzie).
Ten model biznesowy chyba się nie sprawdził, i po wymianie redakcji, na portalu (od ponad miesiąca) ,jest tylko sieczka rodem z Ziemi Kolbuszowskiej , Przeglądu Kolbuszowskiego albo i Korso.

Fascynujące, prawda?
Czyżby portal informacyjny Kolbuszowa24, manipulował nami unikając jak ognia informacji o tym co robi miejscowa władza?
Co się stało, że Redaktor Inżynier tak diametralnie zmienił poglądy i robi dokładnie to z czym walczył jeszcze 3 lata temu?

I rzeczywiście jako właściciel portalu Kolbuszowa24 , często publikował informacje które nie mogły ukazać się gdzie indziej (wiem że przesadzam ,ale niech tam mu będzie).
Ten model biznesowy chyba się nie sprawdził, i po wymianie redakcji, na portalu (od ponad miesiąca) ,jest tylko sieczka rodem z Ziemi Kolbuszowskiej , Przeglądu Kolbuszowskiego albo i Korso.

Fascynujące, prawda?
Czyżby portal informacyjny Kolbuszowa24, manipulował nami unikając jak ognia informacji o tym co robi miejscowa władza?
Co się stało, że Redaktor Inżynier tak diametralnie zmienił poglądy i robi dokładnie to z czym walczył jeszcze 3 lata temu?
poniedziałek, 23 listopada 2015
Lepiej nie widzieć
Fundatorem jest Pan Antoni Stolarz, kolbuszowianin z Toronto.
![]() |
| foto: K.Sterkowiec |
Więcej pary w gwizdek, mniej w koła. Zobaczymy jak daleko zajedziemy.Nie trzeba będzie do tego uchodźców z Bliskiego Wschodu.
niedziela, 22 listopada 2015
Urodziny Fregaty po kolbuszowsku
Pięć lat minęło jak z bicza strzelił i mamy kolejny jubileusz naszej coraz droższej pływalni.
Uroczystości były huczne i nawet kierownictwo zaoferowało darmowe wejście na basen.

Skuszony darmową ofertą wybrałem się tam z nowo poznaną w K2 laską. Warto (pomyślałem), zobaczyć przed sypialnią, jak wygląda bez grubszego odzienia.
Pierwsza niemiła niespodzianka czekała przy kasie. Okazało się , że trzeba czekać godzinę, ponieważ kierownik w ostatniej chwili przesunął darmowe na 15. No... zdarza się . Człowiek nie pomyśli to i takie są efekty.
Po godzinnym oczekiwaniu i wejściu na basen, okazało się że... sauna jest zamknięta.Tego w ogłoszeniu nie było, ale widać muszą oszczędzać. Dlaczego jednak podczas jubileuszu i to sponsorowanego , oraz pod patronatem naszego Umiłowanego Posła?
Prawdziwy szok ( nie tylko ja) przeżyłem przy wyjściu z basenu. Okazało się , ze darmowe wejścia były tylko na godzinę, o czym jednak nie poinformowano przy wejściu. Zaskoczonym użytkownikom pokazywano karteczkę z drobnym drukiem zawiadamiające o uszczupleniu "atrakcji".
Zamiast wykorzystać marketingowo rocznicę otwarcia pływalni, i zachęcić mieszkańców do korzystania z niej, urządzono nam powtórkę z "Misia".
Uroczystości były huczne i nawet kierownictwo zaoferowało darmowe wejście na basen.

Skuszony darmową ofertą wybrałem się tam z nowo poznaną w K2 laską. Warto (pomyślałem), zobaczyć przed sypialnią, jak wygląda bez grubszego odzienia.
Pierwsza niemiła niespodzianka czekała przy kasie. Okazało się , że trzeba czekać godzinę, ponieważ kierownik w ostatniej chwili przesunął darmowe na 15. No... zdarza się . Człowiek nie pomyśli to i takie są efekty.
Po godzinnym oczekiwaniu i wejściu na basen, okazało się że... sauna jest zamknięta.Tego w ogłoszeniu nie było, ale widać muszą oszczędzać. Dlaczego jednak podczas jubileuszu i to sponsorowanego , oraz pod patronatem naszego Umiłowanego Posła?
Prawdziwy szok ( nie tylko ja) przeżyłem przy wyjściu z basenu. Okazało się , ze darmowe wejścia były tylko na godzinę, o czym jednak nie poinformowano przy wejściu. Zaskoczonym użytkownikom pokazywano karteczkę z drobnym drukiem zawiadamiające o uszczupleniu "atrakcji".
Zamiast wykorzystać marketingowo rocznicę otwarcia pływalni, i zachęcić mieszkańców do korzystania z niej, urządzono nam powtórkę z "Misia".
Lista Szilera
Wczoraj odbyła się w MDK premiera spektaklu teatralnego Małomiejska Ballada.
Była to reaktywacja amatorskiego teatru, prowadzonego jeszcze w latach '60 ubiegłego wieku przez Michała Czartoryskiego.
Głównym twórcą był Ryszard Sziler, bo i tekst, i scenografia, i dobór aktorów był jego pomysłem.Dzielnie pomagała mu w tym małżonka Ewa Czartoryska- Sziler (córka Michała Czartoryskiego).
Sala pękała w szwach i z trudem zmieściła się ekipa telewizyjna.
Ci którzy przyszli nie pożałowali.Spektakl naprawdę udany, gra aktorów porwała publiczność.
Wątków nie zdradzę, bo mam nadzieję, że spektakl będzie jeszcze wielokrotnie powtórzony.
Ciekawym natomiast pomysłem była piosenka Władka Serafina kończąca całość.
Nie dziwota więc, że owacjom na stojąco nie było końca.
Najgłośniej (z końca sali) bił brawa dyrektor Kaczmarczyk z Dwójki, którego małżonka była na scenie.Nie wiadomo jednak czy robił to dla niej ,czy też dla Pani Ewy Draus, która ma coraz większe szanse ,aby ponownie zostać wojewodziną.
Na widowni wszyściutkie miejscowe polityki, a księży trudno było nawet zliczyć.Był też profesor Jan Draus, który w Kolbuszowej rzadko bywa.
Pomysłodawcą reaktywacji teatru im Aleksandra Fredry był dyrektor Sitko. Na premierze był ( o dziwo) wreszcie elegancko ubrany.Wyraźnie schudł, podobno zżerały go nerwy przed spektaklem.
W każdym bądź razie niech dalej trzyma dietę (wzdychały ukradkiem panie).
Szkoda tylko, że wyjście było tylko za zaproszeniami, wielu chętnych musiało się więc obejść ze smakiem.
Ja też zaproszenia niestety nie dostałem, jednak przezornie wydrukowałem je z profilu Ryszarda Szilera na facebooku.Lata działalności w konspiracji jednak się na coś przydały. :)
Dzięki temu zjadłem cały słoik słynnych ogórków kiszonych od Wesołowskiego, a także śledzia po żydowsku. Podobno było też, piwo ale nie mogłem się dopchać - nie mam aż tak mocnych łokci.
Impreza niezwykle udana!
Gratulacje dla wszystkich aktorów którzy za udział nic nie wzięli.
Była to reaktywacja amatorskiego teatru, prowadzonego jeszcze w latach '60 ubiegłego wieku przez Michała Czartoryskiego.
Głównym twórcą był Ryszard Sziler, bo i tekst, i scenografia, i dobór aktorów był jego pomysłem.Dzielnie pomagała mu w tym małżonka Ewa Czartoryska- Sziler (córka Michała Czartoryskiego).
Sala pękała w szwach i z trudem zmieściła się ekipa telewizyjna.
Ci którzy przyszli nie pożałowali.Spektakl naprawdę udany, gra aktorów porwała publiczność.
Wątków nie zdradzę, bo mam nadzieję, że spektakl będzie jeszcze wielokrotnie powtórzony.
Ciekawym natomiast pomysłem była piosenka Władka Serafina kończąca całość.
Nie dziwota więc, że owacjom na stojąco nie było końca.
Najgłośniej (z końca sali) bił brawa dyrektor Kaczmarczyk z Dwójki, którego małżonka była na scenie.Nie wiadomo jednak czy robił to dla niej ,czy też dla Pani Ewy Draus, która ma coraz większe szanse ,aby ponownie zostać wojewodziną.
Na widowni wszyściutkie miejscowe polityki, a księży trudno było nawet zliczyć.Był też profesor Jan Draus, który w Kolbuszowej rzadko bywa.
Pomysłodawcą reaktywacji teatru im Aleksandra Fredry był dyrektor Sitko. Na premierze był ( o dziwo) wreszcie elegancko ubrany.Wyraźnie schudł, podobno zżerały go nerwy przed spektaklem.
W każdym bądź razie niech dalej trzyma dietę (wzdychały ukradkiem panie).
Szkoda tylko, że wyjście było tylko za zaproszeniami, wielu chętnych musiało się więc obejść ze smakiem.
Ja też zaproszenia niestety nie dostałem, jednak przezornie wydrukowałem je z profilu Ryszarda Szilera na facebooku.Lata działalności w konspiracji jednak się na coś przydały. :)
Dzięki temu zjadłem cały słoik słynnych ogórków kiszonych od Wesołowskiego, a także śledzia po żydowsku. Podobno było też, piwo ale nie mogłem się dopchać - nie mam aż tak mocnych łokci.
Impreza niezwykle udana!
Gratulacje dla wszystkich aktorów którzy za udział nic nie wzięli.

sobota, 21 listopada 2015
Węgrzy w Kolbuszowej
Na stronie magistratu z zapartym tchem wyczytałem że odwiedzili nas jakisik Węgrzy.
Podobno :
Wizyta była konsekwencją zaproszenia przez burmistrza Mateszalka Petra Hanusi w sierpniu br. delegacji z Kolbuszowej.
Siem więc pytam: Gdzię są zdjęcia z wizyty naszej delegacji na Węgrzech?
Ile nas mieszkańców Kolbuszowej to kosztuje? Jakie są efekty tych wizyt?
Podobno :
Wizyta była konsekwencją zaproszenia przez burmistrza Mateszalka Petra Hanusi w sierpniu br. delegacji z Kolbuszowej.
Siem więc pytam: Gdzię są zdjęcia z wizyty naszej delegacji na Węgrzech?
Ile nas mieszkańców Kolbuszowej to kosztuje? Jakie są efekty tych wizyt?
piątek, 20 listopada 2015
Kolbuszowa w ... Krakowie
Wszechstronnie utalentowana kolbuszowianka Anna Kwas, wystąpi tym razem w Teatro Cubano w Krakowie.
Dwoje pasjonatów w autorskich interpretacjach muzycznych utworów gwiazd amerykańskiej muzyki rozrywkowej takich jak m.in. Doris Day, Peggy Lee czy Norah Jones. Michał Jakubczak to młody rzeszowski pianista swobodnie poruszający się w różnych gatunkach muzycznych. Student kierunku Jazz i muzyka rozrywkowa na URZ. Najlepszy instrumentalista festiwalu Carpathia 2015. Na scenie pojawi się w duecie z Anną Kwas - bardzo zdolną wokalistką o niebanalnej, czarującej barwie głosu. Duet Anna Kwas & Michał Jakubczak przeniesie publiczność w rejony sentymentalnej muzyki jazzowej.

Jeśli chcielibyście zobaczyć ten recital w kolbuszowkim MDK- dzwońcie do dyrektora Sitki- +48 17 227 15 63
W zeszłym roku, Pani Anna nagrała taki oto uroczy duet w studiu nagraniowym Jarosława Mazura.
W tle (nieżyjący już niestety) kot Mistrza.
Dwoje pasjonatów w autorskich interpretacjach muzycznych utworów gwiazd amerykańskiej muzyki rozrywkowej takich jak m.in. Doris Day, Peggy Lee czy Norah Jones. Michał Jakubczak to młody rzeszowski pianista swobodnie poruszający się w różnych gatunkach muzycznych. Student kierunku Jazz i muzyka rozrywkowa na URZ. Najlepszy instrumentalista festiwalu Carpathia 2015. Na scenie pojawi się w duecie z Anną Kwas - bardzo zdolną wokalistką o niebanalnej, czarującej barwie głosu. Duet Anna Kwas & Michał Jakubczak przeniesie publiczność w rejony sentymentalnej muzyki jazzowej.

Jeśli chcielibyście zobaczyć ten recital w kolbuszowkim MDK- dzwońcie do dyrektora Sitki- +48 17 227 15 63
W zeszłym roku, Pani Anna nagrała taki oto uroczy duet w studiu nagraniowym Jarosława Mazura.
W tle (nieżyjący już niestety) kot Mistrza.
czwartek, 19 listopada 2015
Koniec świata (w Kolbuszowej Górnej)
środa, 18 listopada 2015
Nowa rola Ewy Draus
Wczoraj w Galicji robiliśmy zakłady kto też zostanie nowym wojewodą podkarpackim.Duże szanse ma mieszkająca w pobliżu Ewa Draus, więc rozmawialiśmy ściszonym głosem.
Głośno jednak spekuluje na ten temat w Nowinach, redaktor Małgorzata Froń :

Pani Ewa robi tajemniczą minę:
całość- kliknij tutaj
Co może być ważniejszego?
Aliści.... olśnił nas uśmiech Karola Wesołowskiego, który występuje w kolejnym spektaklu teatralnym , którego premiera odbędzie się w sobotę.
Okazuje się, że jedną z wiodących ról gra tam też .... Ewa Draus.Czyżby przedkładała karierę artystyczną nad udziałem w polityce?
There's No Business Like Show Business
Wszystko wyjaśni się w sobotę. W pierwszych rzędąch spodziewani są miejscowi dygnitarze z posłem Chmielowcem, burmistrzem Zubą i starostą Kardysiem na czele.Przybędzie też redaktor SN- Paweł Galek który musi zobaczyć to na własne oczy.
Głośno jednak spekuluje na ten temat w Nowinach, redaktor Małgorzata Froń :

Pani Ewa robi tajemniczą minę:
całość- kliknij tutajCo może być ważniejszego?
Aliści.... olśnił nas uśmiech Karola Wesołowskiego, który występuje w kolejnym spektaklu teatralnym , którego premiera odbędzie się w sobotę.
Okazuje się, że jedną z wiodących ról gra tam też .... Ewa Draus.Czyżby przedkładała karierę artystyczną nad udziałem w polityce?
There's No Business Like Show Business
Wszystko wyjaśni się w sobotę. W pierwszych rzędąch spodziewani są miejscowi dygnitarze z posłem Chmielowcem, burmistrzem Zubą i starostą Kardysiem na czele.Przybędzie też redaktor SN- Paweł Galek który musi zobaczyć to na własne oczy.
wtorek, 17 listopada 2015
W Raniżowie bez zmian
Gdzieś tak ze dwa lata temu, były wójt Fila został zmuszony na plebani do podpisania zobowiązania, że zmniejszy zatrudnienie w urzędzie gminy i podległych mu placówkach.
Już wtedy było wiadomo, że jedyną drogą ratowani finansów gminy jest zaciskanie pasa i zmniejszanie zatrudnienia.
Nowy wójt Grądziel obiecywał wiele, jednak zrobił ... niewiele. Nikogo nie zwolnił, niczego nie przekształcił.
Wczoraj na Komisji Finansów i Gospodarki Rady Gminy Raniżów powiało już mrozem. Wielu radnym przypomniały się czasy, kiedy rządził Fila.
Wójt Grądziel próbował nakłonić radnych, aby dokonali zmian w budżecie gminy Raniżów.Chciał aby z rezerwy celowej przesunąć środki na "Bibliotekę", tak aby sfinansować etat, na którym teraz jako stażysta z PUP pracuje radny gminny.
Ciekawe, co na ten temat ma do powiedzenia radny powiatowy- Karol Ozga? Za takie coś zmieliłby poprzedniego wójta na proszek.
Teraz cisza?
Już wtedy było wiadomo, że jedyną drogą ratowani finansów gminy jest zaciskanie pasa i zmniejszanie zatrudnienia.
Nowy wójt Grądziel obiecywał wiele, jednak zrobił ... niewiele. Nikogo nie zwolnił, niczego nie przekształcił.
Wczoraj na Komisji Finansów i Gospodarki Rady Gminy Raniżów powiało już mrozem. Wielu radnym przypomniały się czasy, kiedy rządził Fila.
Wójt Grądziel próbował nakłonić radnych, aby dokonali zmian w budżecie gminy Raniżów.Chciał aby z rezerwy celowej przesunąć środki na "Bibliotekę", tak aby sfinansować etat, na którym teraz jako stażysta z PUP pracuje radny gminny.
Ciekawe, co na ten temat ma do powiedzenia radny powiatowy- Karol Ozga? Za takie coś zmieliłby poprzedniego wójta na proszek.
Teraz cisza?
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)





