Jest jednak światełko w tym tunelu.
W parafii Raniżów odbyło się misyjne posłanie Barbary Burek, świeckiej misjonarki...
Barbara do Kazachstanu wyjeżdża 26 sierpnia. Będzie posługiwać ubogim dzieciom w niewielkiej wiosce Kapshagay.
- To ciekawa historia. Kazachstan był ostatnim miejscem do którego chciałabym jechać na misje. Chciałam przede wszystkim być w miejscu, gdzie byłaby kaplica i możliwość udziału w codziennej Mszy św., bo to dla mnie ważne. Moim pomysłem była Afryka i uboga wioska w Zambii. Jednak Pan Bóg chciał nieco inaczej. Długo nie mogłam pogodzić się z tą decyzją. Kazachstan to kraj zimny, a ja lubię ciepło; uczyłam się angielskiego, a w Kazachstanie trzeba mówić po rosyjsku. Dużo sprzeczności, a dlaczego akurat tam? Nie mam pojęcia. Może zrozumiem dopiero po powrocie z misji, a może nigdy się tego nie dowiem – mówiła misjonarka.
Na placówkę Barbara wyjeżdża z Karoliną, pochodzącą z Mazur, a obecnie kończącą studia w Warszawie.
całość- kliknij tutaj
