Na spotkaniu z europosłem
Januszem Korwinem-Mikke, prezesem partii
Wolność, tłumów nie było.Jednak jak na kolbuszowskie warunki ponad setka, głównie młodych osób, to jednak przyzwoity wynik.
"Korwin" to nie moja bajka, nie podzielam jego poglądów, jednak nie można przejść obok tego o czym mówi obojętnie.
Szczególnie jego analizy sytuacji bieżącej są niezwykle trafne.
Janusz Korwin-Mikke ubolewał nad tym , że w Polsce po '89 stworzono system w którym 95% ludzi, musi codziennie walczyć o życie. To zabiera im większość czasu i nie mają go, by bronić swoich ideałów.
Ludzi powyżej trzydziestki wciąga ten system.Pokornieją, szukają mżliwości awansu, lepszej pracy poprzez układy w ramach "obowiązującego" porządku.
Dlatego trzeba kształtować młodych ludzi zanim wejdą w tryby tego systemu.Tu przypomnieli mi się
Dorian Pik z
Michałem Karkutem którzy 10 lat temu (jak ten czas szybko leci), chcieli rozwalić miejscowy układ władzy. I co? Spokój.
Z uwagą przysłuchiwał się temu z boku najmłodszy kolbuszowski radny-
Piotr Panek.
Może on się nie zestarzeje? :)
W potyczke słowną z
Januszem Korwinem-Mikke wdał się miejscowy dyskutant pan
Andrzej . Szło mu całkim nieźle i wytrzymał ponad 10 minut.To jest podobno nowy rekord województwa.
Trudno nie odnotować też , że główny organizator spotaknia w Kolbuszowej- pan
Sebastian Skrobacha, był niezwykle spięty i to na dwa guziki. ;)
 |
zdjęcie- facebook |
Kontak z członkami partii Wolność- Janusza Korwina Mikke w Kolbuszowej przez profil na facbooku-
kliknij tutaj.
To dobrzy kandydaci na mężów. Zgodnie z linią parii kobity mają nie pracować zawodowo tylko siedzieć w domu i zajmować się wychowaniem dzieci.