Optymiści przypuszczali, że na wczorajszej specjalnej naradzie podkarpackiego PiS , zapadną jakieś kluczowe decyzje w sprawie
"Kardyśgate".
Niektórzy (po)puścili nawet wodze fantazji i wierzyli że
WładysławOrtyl i spółka wyznaczą na stanowisko starosty
Romaniuka (akurat bezrobotnego Bogdana) .Tudzież że (ha,ha)
Nasz Jakże Umiłowany Poseł, zrezygnuje z nic nie robienia, oraz kolekcjonowania pełnych butelek whiskey (czy jakoś tak).
Nic z tych rzeczy.Rozcieńczono to do granic możliwości i starosta Kardyś , dostał 3 miesiące na załatwienie...
Tomasz Buczka.Pogrożono mu paluszkiem i podobno "zawieszono" na 3 miechy w prawach członka PiS.
W zasadzie to dla niego zysk, bo nie będzie musiał płacić przez ten czas partyjnych składek.
Przez ten czas (jak rozumiemy) starosta Kardyś ma uregulować sytuację w powiecie i wyprostować wszystkie ścieżki.
Tak na oko jest już cacy, a starosta czysty jak łza.
Azaliż...niekoniecznie. Wprawdzie starosta pieniądze z odprawy już zwrócił, a Sukiennik obiecał że ich nie pobierze, ale to psu na budę.
Nie mogą tego zrobić.Ustawodawca zabezpieczył pracowników przed nieuczciwymi pracodawcami.
Takimi sprawami chętnie interesuje się więc PIP, oraz telewizja TVN, zwłaszcza jak ktoś do nich napisze.
To jest potencjalnie największe zagrożenie dla Józefa Kardysia.Raz, że czepi się tego pierwszy lepszy prokurator. Dwa będzie miał na głowie PIP.
Wygląda na to, że Rada Powiatu musi teraz anulować ćwiartkowe uchwały i to jeszcze tak aby miało to ręce i nogi- wyrazy współczucia dla prawników.
Nas w maglu zastanawia jednak, dlaczego opozycyjni radni powiatowi sami nie zgłosili takiej propozycji?
Grzegorz Romaniuk był taki chętny aby zostać starosta i nic?
Chcecie przejąć władze? Proszę bardzo, proszę bardzo- leży na ulicy.
Jeszcze dziwniejsze jest to, dlaczego radni miejscy którzy (jeszcze tak niedawno) chcieli budować tu Nowoczesną Kolbuszowę tak jakoś dziwnie przycichli?