Napisaliśmy wniosek do rady powiatu:
Szanowny panie Przewodniczący!
Zasada jawności zawarta w art. 8a ustawy o samorządzie powiatowym zobowiązuje radę powiatu do należytego informowania obywateli o działalności rady. Dlatego wnoszę o utworzenie strony internetowej Rady Powiatu w Kolbuszowej, gdzie będą publikowane plany pracy rady, komisji, zarządu wraz z dokumentami ich dotyczącymi w tym projektami uchwał wraz z uzasadnieniem.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
piątek, 26 listopada 2021
Tajna rada powiatu
czwartek, 25 listopada 2021
W starostwie- bez dyskusji
W powiecie starosta Kardyś w pełni podporządkował sobie radę. Wszystko głosowane jest bez dyskusji, nikt nie ma pytań, wszyscy wszystko wiedzą i po godzinie do domciu.
W ten sposób przeszły uchwały podwyższające staroście pensje do 19.5 kafla na miesiąc i diety radnych. Radni w stosunku do siebie byli bardziej skromni, mniej więcej zrównoważyli sobie skutki inflacji. Szeregowy radny powiatowy dostanie jakieś 9-13 stówek (płacą im od posiedzenia), bardziej aktywni z prezydium grubo ponad 2 tysiące.
Ogólne wrażenie z sesji? Białoruś.
Co innego na radzie miejskiej, gdzie jest nawet jakby bardziej kolorowo. Radni mogą gazetę poczytać, pozałatwiać swoje sprawy w Internecie, wysłuchać "żartów" przewodniczącego Wilka, a nawet oglądnąć goły tyłek (jak kto lubi) pana Pika.
Napisaliśmy list do Mikołaja, aby przyniósł mu nowe porządne portki. Powyżej 100 kg żywej wagi, rurki nie zdają egzaminu- wiemy to z autopsji (czy jakoś tak).
A w Ameryce ThanksGiving. Serdeczne pozdrowienia, dla naszych czytelników ze Stanów Zjednoczonych i Kanady. My zastanawiamy się, czy nie spędzić tych świąt bardziej tradycyjnie.
Radny za 2 tysiące
Radny Józef Fryc wycenił swoją robotę z przewagą roboty w radzie miejskiej na 2 tysiące złotych.
Cool!
Najpierw na sesji czytał ostentacyjnie SuperNowości.
A gdy podwyżka nie przeszła, obrażony pozbierał zabawki i poszedł do domu. Po angielsku, nie żegnając się nawet z radnym Karkutem, który długo zastanawiał się nad tym o co się stało.
Ile powinni zarabiać Kardyś z Zubą?
Podwyżki zarobków naszych "włodarzy" rozgrzały nas do czerwoności. Szukaliśmy własnego klucza jak je ustalić i sprawdziliśmy jak to wygląda w Stanach Zjednoczonych. W podobnych zadupiach jak nasze, samorządowcy tacy jak starosta Kardyś, burmistrz Zuba zarabiają (mniej więcej) czterokrotność średniego wynagrodzenia.
W Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy to około 16 tysięcy. Tyle ci panowie powinni maksymalnie zarabiać. Wszystko powyżej to nieuzasadnione naszym zdaniem wynagrodzenie.
Inna sprawa, kto (i za co) da starszemu panu na emeryturze takie pieniądze?
A tak na marginesie... ze Statutu Powiatu Kolbuszowskiego.
Ponieważ projekt podwyżek w powiecie takiego uzasadnienia nie ma, to założę się, że przewodniczący Tomasz Buczek te uchwały wam zaskarży. Dla zasady, bo odwalacie fuszerkę. A gdyby pan Romaniuk chciał zablokować te uchwały to ma niezłą okazję aby to zrobić.
środa, 24 listopada 2021
Starosta za 19 999.99 złotych
Miejscy samorządowcy kruszeją. Starosta Kardyś jednak nie popuści na krok, jak widzi (swoje) pieniądze. Ludzki pan weźmie tylko 19.5 kafla a mógłby przecież całe 20.
Dlaczego nie 17? Ba tego nawet (jeszcze) Ortyl nie wie. Podejrzewamy jednak, że w 2022 pan Józek pojedzie na długą wycieczkę dookoła świata, albo w znacznie bliższe kolbuszowskie piaski. Szkoda, bo miał (ciągle ma) szanse, jako tak zapisać się w ludzkiej pamięci.
Na wieść o tym poseł Chmielowiec szykuje się na ... emeryturę, a przewodniczący Buczek przegląda rozkład lotów do Warszawy.
Trzeba tylko znaleźć kogoś sensownego do powiatu bo ten Romaniuk (wiedzieliśmy to dzisiaj) to będzie jeszcze większa porażka.
Protesty mieszkańców
Mróz zaskrzypiał nam pod stopami. Wystraszyliśmy się, że to już zima do nas zawitała, a to tylko poseł Zbigniew Chmielowiec stanął za nami w sklepie . Już mieliśmy się zapytać czy jest na jakiejś nowej poselskiej diecie, bo w koszyku miał tylko jogurt. Ubiegł nas jednak, szybki jak błyskawica, radny Mirosław Kaczmarczyk.
- Zbyszek! (Panowie są na ty) Załatwiłeś tyle milionów dla Kolbuszowy, a oni wszystko chcą przeżreć na diety i pensje.
- Wiem, czytałem na Maglu.(Pozdrów małżonkę). Musimy coś z tym zrobić, bo już Ożóg z Moskalem robią już ze mnie sobie podśmiechujki, że biorę pieniądze na podwyżki płac. Teraz nic nie dostaniemy z Warszawy.
- To co zrobić? Uprali się na te pieniądze i nie przegadasz.
- Niech zagrają w totolotka. Padną numery 6, 22, 34....
Nie zostaniemy jednak loteryjnymi milionerami, ponieważ niestety się obudziliśmy. Wkurzeni udaliśmy się z buta do roboty z przewagą roboty.
Sen mara- Bóg wiara!
Coś jest jednak chyba na rzeczy, bo wczoraj w starostwie protestowali (czy też nam się to tylko śniło?) odważni mieszkańcy Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy. Brawo!
wtorek, 23 listopada 2021
Kardyś pojedzie po bandzie
Nowe przepisy stworzyły okazję dla podwyżek także dla starosty. Nasz może minimalnie dostać teraz 16 421.20 złotych , a maksymalnie 20 020.00 złotych miesięcznie. Jak myślicie, ile sobie zażyczy?
Oczywiście że 20 tysięcy. Kto mu zabroni? Romaniuk?
Ciekawiej zapowiada się dyskusja nad dietami radnych. Wyglądają jak ubodzy krewni przy miejskich apanażach. Szeregowy radny powiatowy dostaje 320 złotych, przewodniczący komisji 370. Skromnie, ale to tylko za posiedzenie rady, komisji czy zarządu. Swobodnie można wyciągnąć z tego 800 złotych na miesiąc. Obrotni mają i po 2 tysiące.
Przewodniczący rady ma suche 2200 na miesiąc.
Teraz maksymalnie mogą dostawać po 3650.42 złote. Na nasze oko, starosta Kardyś rzuci im z 30% podwyżki. Czyli szeregowiec wypasie się za 1000 złotych, a przewodniczący za 2860 złotych.
Dzisiaj dzień targowy. Może radni (szczególnie miejscy przejdą się na zielony rynek, podejdą do swoich wyborców, podadzą rękę i patrząc prosto w oczy, powiedzą dlaczego powinni dostać tak duże podwyżki diet.
Polecamy to szczególnie pnioczce z dziada pradziada pani Barbarze Bochniarz.
Azaliż.... pamiętacie jak Józef Kardyś obiecywał, że nie będzie brał emerytury pełniąc obowiązki starosty?(Czy jakoś tak). Głupi by był, gdyby tego nie zrobił, ale po co obiecywał?
Więcej kliknij tutaj.
poniedziałek, 22 listopada 2021
Nosił Krzysztof razy kilka, poniosą i wilka?
Jak to się stało trzeba wrócić do podwyżki... opłat za śmieci. Gdyby nie pomoc frycowych to by nie przeszło.
Bez nich było 4 do 4 , a nawet 5 do 4 dla młodych, bo po głosowaniu radny Kaczmarczyk klął jak szewc ,że pomylił przyciski.
W zamian Wilk zaproponował(?) podwyżkę diet. Zapewne nie bez wiedzy burmistrza, który przy tym dealu dostanie 18.5 kafla miesięcznie.
I tak koryto połączyło "PiS" i "Lewicę".. Płacąc więcej za śmieci, pamiętajcie więc, że to na benzynę dla radnego który (za) dużo po Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy jeździ..
Tutaj musimy pochwalić młodych w tym radnego Doriana Pika (który mieszka w Rzeszowie), że postawili się starym wygom. To chyba pierwszy raz na blogu chwalimy tego samorządowca. Mamy nadzieję, że w zamian odblokuje nas na Facebooku.
Trzymamy za was kciuki w czwartek panowie!
niedziela, 21 listopada 2021
Radny Karkut owija w bawełnę
Radny za całe zamieszanie wini... PiS . Według pana Michała: Zmiana przepisów, a konkretnie rozporządzeń Rady Ministrów zmusza rady gmin do podjęcia stosownych uchwał.
To nie jest prawda.
Rada miejska musi podjąć uchwałę w sprawie pensji burmistrza, nie jest jednak w żaden sposób zobowiązana do podejmowania dyskusji nad swoimi dietami. Nie musicie tego robić. To wasza decyzja.
Chcieliście zrobić cyrk, toście zrobili.
Spotkanie radnych z burmistrzem, poza sesjami usprawnia pracę rady, jednak zamykanie ich dla mieszkańców jest standardami rodem prosto z Białorusi. Dlaczego nie robicie takich zebrań w większym gronie? Czego się boicie? Co chcecie ukryć?
.
Radny Karkut jest też w błędzie, że dieta jest rekompensatą utraconego przez radnego wynagrodzenia.
Dieta jest tylko i wyłącznie zwrotem kosztów związanych z pełnieniem funkcji. Jej istota sprowadza się do wyrównywania wydatków i strat spowodowanych pełnieniem funkcji radnego.
Są koszty przejazdu z miejsca zamieszkania (zatrudnienia) do siedziby rady gminy i z powrotem, koszty rozmów telefonicznych z prywatnego telefonu, utrzymanie strony internetowej radnego, koszty organizacji spotkań z wyborcami itp. Nie powinien też ponosić strat z tytułu wykonywania mandatu radnego poprzez: utracone przez niego wynagrodzenie za pracę w dniu, w którym uczestniczy w pracach rady gminy lub jej komisji, a nie świadczy pracy na rzecz swego pracodawcy.
Tutaj radny podpiera się (jak kijem żebraczym) przykładem wziętym z Księżyca.
radny emeryt, z dochodem z emerytury 2500 zł (zawyżam kwotę), drugim niech będzie szef największej w Polsce firmy zajmującej się dostawą części zamiennych dla przemysłu z siedzibą w Kolbuszowej, z pensją 30 000 zł (zaniżam kwotę). Ile wobec tego wart jest dzień pracy radnego emeryta i radnego prezesa? Tyle samo? Nie. Czy obaj radni tracą tyle samo, gdy udzielają się pełniąc samorządową funkcję? Nie.
Jest pan w błędzie. Emeryt i menadżer ponoszą takie same koszty pracy w radzie. Emeryt bez względu na to co będzie robił dostanie swoją wypłatę z ZUS. Menadżer nie jest opłacany na godziny, nie ma sztywnego czasu pracy. Potrafi tak sobie ustalić porządek dnia, że nie koliduje to z jego obowiązkami zawodowymi. Jeśli nie umie tego zrobić, to po co jest radnym?
Najciekawsze samorządowiec zostawił na koniec:
klub radnych którego jestem członkiem nie ma w tej sprawie dyscypliny i ja takiej uchwały nie poprę.
Nie musi pan tej uchwały popierać, aby przeszła ta kuriozalna podwyżka. Wystarczy że się pan wstrzyma od głosu.
Co więc zamierza pan zrobić w czwartek w tej sprawie? Czy można pana dodać do listy osób którzy zagłosują przeciw?
sobota, 20 listopada 2021
Radni komentują w Internetach
Ostrożna radna Szafraniec szuka.... noclegu w Warszawie
Michał Karkut waha siem i analizuje badania opinii publicznej
Paweł Michno udał się na przystanek kolejowy.
Krzysztof Wilk zniknął z Facebooka.
A radny Piotr Panek radzi wyrywnym skorzystać z porady urologicznej. Bo jak wiadomo z nadmiaru szczęścia można różne rzeczy zrobić.
Uśmiech z nieba
Wróciła nam wiara w ludzką bezinteresowność i dobre serce.
Wczoraj spotkaliśmy bowiem Monikę Ślęzak, Joannę Procak, Agnieszkę Abbas oraz Malwinę Błąd.
Panie są wielbicielkami naszego (niewątpliwego) talentu. Była kawa nasz ulubiony sernik z makiem oraz marchewka od pani Malwiny.
Dziewczyny jak w zeszłym roku, biorą udział w lokalnej akcji Uśmiech od Mikołaja z nieba. Dzięki niej, prezenty dostaną dzieci, które z innych źródeł ich nie otrzymają.
Warto dołożyć swoją cegiełkę.
Kliknij tutaj
Gdyby za 3 lata zostały radnymi, to warto byłoby podnieść im diety do tych 2 tysięcy.
Czyż nie?
piątek, 19 listopada 2021
Cicho jak na pogrzebie organisty.
Za podwyżkami zagłosują radni Wspólnej Sprawy:
1.Józef Fryc
2.Barbara Bochniarz
3.Barbara Draus
4.Grażyna Maziarz
5.Julian Dragan
Do tego z "Pis-u"
6.Krzysztof Wilk
7.Krzysztof Kluza
8.Rumak.
Przeciw :
1.Kaczmarczyk
2.Halat
3.Ząbczyk
4. Dworak
8 do 4....
Reszta taktownie milczy. Wystarczy, że się wstrzymają od głosu i to przejdzie.
(Nie)Ciekawa jest postawa radnego Michała Karkuta, który szaleje w Internetach i komentuje wszystko, oprócz najważniejszej ostatnio tutaj sprawy. Czeka kto da (jeszcze) więcej?
Na kogoś kto chce zostać tutaj burmistrzem wymaga się znacznie więcej. A teraz może wygrać wybory które odbędą się za 3 lata. Śmiało panie Michale! 18.5 koła na miesiąc jest lepsze niż 2.
Po co kolbuszowski PiS się podkłada?
Pomysł tak kuriozalnie dużych podwyżek diet radnych jest idiotyczny. Miejscowy PiS zamiast się od tego zdystansować, pokazać palcem kto do nich dąży, broni tego rękami (i nogami) przewodniczącego Krzysztofa Wilka.
O co tu chodzi?
Wygląda na to, że podczas przepychania wyższych stawek za śmieci, doszło do układu burmistrza z opozycją. Ponieważ, jego własny "pisowski" klub zaczął robić Zubie pod górkę w tej sprawie, ten dogadał się z "frycowymi". W zamian za poparcie uchwały śmieciowej, obiecał pomoc w podwyżce diet.
Cool!
Azaliż... dzięki temu, burmistrzowi Zubie będzie teraz jeszcze łatwiej rządzić, jednak miejscowy PiS dostanie łatkę pazernych nienażartych samorządowców. Rykoszetem dostanie też poseł Chmielowiec oraz cała partia.
Czy nie lepiej teraz temu zapobiec i zdyscyplinować Zubę i Wilka?
czwartek, 18 listopada 2021
Frycowe idą po rekord Polski
Okazuje się, że propozycja podwyżek diet to pomysł klubu radnych Samorząd to Wspólna Sprawa.
Tak przynajmniej o tym mówili radni Fryc i Wilk. Może więc to nie cała rada odleciała w kosmos?
Cool!
Dziwnie jednak zapalił się do tego, tak jakoś przewodniczący Krzysztof Wilk. Organizacja zamkniętych spotkań z radnych z burmistrzem, nie najlepiej o nim świadczą.
Przelecieliśmy z ciekawości pół krajowego Internetu i nikt w caluśkiej Polsce nie zaproponował podwyżek diet o 130%. To jest rekord. Będziemy też dietowymi rekordzistami gmin do 25 tysięcy mieszkańców.
Trzeba jednak patrzeć też na pozytywy- znowu będziemy sławni na całą Polskę. A to przecież kosztuje.
Azaliż.... gmina jest naprawdę bidna. Widać to nawet po dochodach samorządowców, gdzie bywa, że dieta jest większa niż dochody z innych źródeł.
Może więc niech zrezygnują z pracy w samorządzie i pójdą do jakiejś porządnej roboty?
środa, 17 listopada 2021
Przewodniczący Wilk kontra Magle w ping ponga
Na naszą skargę na postępowanie burmistrza Zuby , przewodniczący Wilk (szczególarz) zaprosił nas (na kawę z naszym ulubionym sernikiem z makiem) do urzędu w celu złożenia podpisu.

My wytknęliśmy mu brak klauzuli RODO. Czyli jak na razie jeden do jednego.
Jutro trzeci set.
Co ciekawe, przewodniczący Wilk powinien tę skargę z automatu (wg właściwości) przesłać do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, gdzie czeka na nią z niecierpliwością przewodniczący Mirosław Kaczmarczyk zaopatrzony w KPA, Ustawę Samorządową i duży termos z kawą.
Skok na kasę kolbuszowskich samorządowców
Radny Józef Fryc z braku czegoś lepszego do roboty, zaczął myśleć, myśleć i wymyślił .
Wykombinował, że jego praca w radzie miejskiej warta jest 2000 złotych. Wtórował mu radny Julian Dragan, któremu już przez gardło tak gładko to nie przeszło.
Obaj panowie są jednak w błędzie, pracę w radzie miejskiej mają wykonywać za darmochę, to robota społeczna. Dieta jest tylko i wyłącznie zwrotem kosztów związanych z pełnieniem funkcji. Jej istota sprowadza się do wyrównywania wydatków i strat spowodowanych pełnieniem funkcji radnego.
Są koszty przejazdu z miejsca zamieszkania (zatrudnienia) do siedziby rady gminy i z powrotem, koszty rozmów telefonicznych z prywatnego telefonu, utrzymanie strony internetowej radnego, koszty organizacji spotkań z wyborcami itp. Nie powinien też ponosić strat z tytułu wykonywania mandatu radnego poprzez: utracone przez niego wynagrodzenie za pracę w dniu, w którym uczestniczy w pracach rady gminy lub jej komisji, a nie świadczy pracy na rzecz swego pracodawcy.
Sprawdźmy jakie koszty (i straty) ponoszą radni.
Józef Fryc- dniówka radnego to około (niech mu tam będzie) 100 złotych. Niech straci 5 dni roboczych to 500 złotych, telefon benzyna to następne 200 złotych. Czyli koszty to najwyżej 700 złotych.
Julian Dragan - jest na rencie, czyli jego koszty to 200 złotych.
Skąd więc wytrzasnęli te 2 tysiące? No skąd? Oczywiście z naszych kieszeni.
A teraz rodzynek w tym zakalcu. Sprawdzał radny Fryc, to sprawdziliśmy i my.
Stalowa Wola ma 3 razy więcej mieszkańców. Budżet też prawie 3 razy większy.Radni jednak podnieśli sobie diety tylko o skromne 60% . Znają umiar.
Teraz szeregowy radny dostanie tam 1544 złote a przewodniczący 2654 złote. Nawet burmistrz będzie miał mniejsze pieniądze niż pan Zuba.
Czy stać nas na to? Zamiast inwestować w leśnych dziadków, nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na stypendia dla najzdolniejszych uczniów?
Teraz nie ma się co dziwić, że radnemu Kaczmarczykowi puściły nerwy.
wtorek, 16 listopada 2021
Radny Kaczmarczyk się wkurwił
Dzięki portalowi Kolbuszowalokalnie.pl mogliśmy obejrzeć to na własne oczy. (kliknij tutaj )
Na posiedzeniu Komisji Finansów, radny Józef Fryc wycenił swoją społeczną "pracę" w radzie miejskiej na 2 tysiące.Dodał też, że propozycja podwyżek diet to nie jego pomysł, wkręcił w to radnego Karkuta i ... schował się za panią Basię.
To wzburzyło radnego Mirosława Kaczmarczyka, który już chciał przytoczyć jakąś sentencję po łacinie, ale wstrzymał go za ramię redaktor Paweł Galek-To idzie na żywo. Powiedział więc tylko "Znaj proporcje mocium panie".
Zaproponował wycofanie tej uchwały z procedowania i rozpoczęcie szerszych konsultacji. Poparł go radny Ząbczyk.
To jednak nie przeszło bo radny Julian Dragan stanął okoniem, ponieważ on jest gotów wziąć wszystko na siebie bo jest twardy.Jak bowiem nie od dziś wiadomo, honor można zawsze zastąpić honorarium.
Wtedy pan Mirosław zaproponował (pomysł pani Halat) aby podnieśli diety tylko do 1000 złotych na szeregowego radnego.To też nie przeszło i na sesji procedowana ma być uchwała z podwyżką do 2 tysięcy złotych.
Będzie więc ciekawie.
Przy okazji wyszło na jaw, że przewodniczący Wilk jest znawcą mowy ciała, pani Bochniarz się wstydzi że podnosi (tam gdzie nie trzeba) rękę, a burmistrz Zuba jest bardzo skromny, bo mógł zamiast 18.5 wziąć 20 tysięcy na miesiąc. Tu akurat kontrowersji nie było, bo za czytanie o sobie na Kolbuszowskiem Maglu powinien dostać jeszcze więcej.
Niestety, nie było nikogo z redakcji Korso Kolbuszowskie, pojechali do... stłuczki na Piłsudskiego. Wrócili zawiedzeni- (na szczęście) nikt nie zginął.
To tylko nasi reprezentanci we władzach
Cool!
To jednak nie wyszło, doły partyjne zaczęły się burzyć i teraz przestawiono wajchę w drugą stronę.Podniesiono limity, to wcale nie oznacza jednak, że kolbuszowscy radni muszą dawać od razu gaz do dechy.
Ok, startowaliście w wyborach, wiedzieliście dokładnie ile za tą pracę dostaniecie.Możecie dołożyć do tego z 20% za inflację od 2018 roku i tyle.
Chcecie, aby radny zarabiał po 2 tysiące i przewodniczący po 3? Świetny pomysł, tylko niech będą to samorządowcy ... następnej kadencji.Może i my się wtedy skusimy?
Teraz uczciwie będzie, jeśli szeregowy radny dostanie 1050 złotych diety, a przewodniczący 2400.
Więcej naprawdę w tej bidnej gminie nie wypada brać.
Nasi radni jednak (przez Covid19?) dostali jakiegoś pierdolca i chcą wycisnąć ile się da.Wiedzą, że będzie przy tym chryja, więc próbują się dogadać poza naszymi plecami, a by na sesji rady przegłosować tylko podwyżki bez dyskusji (żeby ludzie nie gadali po internetach). Stąd te tajne spotkania i ucieczki po Kolbuszowej przed przewodniczącym Tomaszem Buczkiem.Dziecinada.
Takich ludzi wybraliśmy...
Azaliż.... tu wypada podziękować panu Tomaszowi Buczkowi, że godnie nas wszystkich wczoraj reprezentował na ulicach Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy!
Zdrowia Panie Tomaszu!
poniedziałek, 15 listopada 2021
Przewodniczący Tomasz Buczek na granicy z Białorusią
I po ptokach. Wystarczył jeden narodowiec i tajne spotkanie radnych z urzędnikami na stadionie rozeszło się z niesmakiem.
Na spotkanie z samorzadowców przeszedł przewodniczący Tomasz Buczek (z kamerą).Zainteresował go porządek obrad. (kliknij tutaj)
Radni z urzędnikami uciekali w popłochu.Jeden z nich nawet zgubił buta.Do odebrania w naszej redakcji.
To jeszcze nie koniec akcji.Część radnych szuka innego miejsca na spotkanie.Krok w krok podąża za nimi nieustraszony pan Tomasz.Redakcja Korso Kolbuszowskie siedzi w domach i ogląda z zapartym tchem.