Po wygranych wyborach w samorządzie gminnym, nowa ekipa najpierw... podwyższyła sobie diety, oraz podniosła do oporu wynagrodzenie nowego burmistrza (któy jeszcze nic nie zrobił).
Po kilku miesiącach okazało się (co za niespodzianka) że pozostawione zadłużenie może udusić gminę. Wtedy wyszło na jaw, że basen taki jakiś nie taki i trzeba cholernie dużo za dużo dopłacać do jego funkcjonowania. Wiejskie szkółki (3) powinno się już dawno zamknać, a szkołe specjalną oddać staroście. A urzędników w ratuszu też jakby za dużo.
Jednej szkółki nie wypada zamknąć, bo dostała polisę ubezpieczeniową w postaci nowej sali gimnastycznej- genialne zagranie.
Szkołe specjalną można jednak oddać staroście. Niewiele to jednak da, bo i tak gmina będzie musiała(?) dopłacać za "własne" dzieci, inaczej zlikwidują powiat i stanowisko dożywotniego starosty.(On naprawdę, chce umrzeć za biurkiem?)
Jak widać jest co sprzątać. To by tłumaczyło, dlaczego burmistrz Zuba, ni z gruszki, ni pietruszki, zrezygnował ze swojego stołka.
Azaliż... są jeszcze inne plotki, ale nawet my w Maglu w takie głupie głupoty nie uwierzymy.