Nadesłane...
Karol Grodecki (1925-2000)
Pamiętam go ciągle zabieganego, śpieszącego się załatwić coś na wczoraj.
Wpadającego jak burza na szkolny apel z okrzykiem :"Obywatele,ludu
uczący się miast i wiosek"...."Zapamiętnijcie sobie raz na jutro, ta
szkoła nie jest szkołą urzędników-a jak się komuś nie podoba to do
sekretarki po papiery".Jego słynne "Kolbuszowa nie wioska,skocz no
któren do kioska" (po papierosy) było często wybawieniem od niezbyt
lubianych zajęć lekcyjnych.Nie bał się uczyć prawdy także o Katyniu. W 1982 roku tuż przed wizytą komisarza
wojskowego, przybiegł z dużą biało czerwoną kokardą i gałązką
mirtu.Zasłoniliśmy nimi krzyż z wiszący nad wejściem do
szkoły."Przecież nie będę go ściągał"
Nadawał nam przydomki.Kolega Blicharz był dla niego Blacharzem,Józef
Książek -księciem Józefem,ktoś inny,Szmulem albo Ofelią.
Niesłychanie barwna kochająca nas młodzież osoba..
Mogliśmy się
zwrócić do niego z każdym problemem-zawsze pomógł.
W 1989 roku widziałem jak robił zdjęcia strajkującym ,okupującym "Dom Partii",dziś to jest jedyna pamiątka po tych wydarzeniach.To była jego
największa pasja .Na zdjęciach udokumentował kilkadziesiąt lat historii
naszego miasteczka.
Gdy kończył zajęcia w biegu za siebie z drzwi klasy zawsze
zawołał:"Ciąg dalszy nastąpi".Już nie nastąpi... piszemy go sami.
Dziękujemy ci "Karol".
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Jak miło otworzyć Magla i nie przeczytać w nim, że wszystko i wszyscy wokół to fuszerka, beznadzieja, bylejakość, lekceważenie innych.
OdpowiedzUsuńDziękuję za taki wpis, za zdjęcie Nauczyciela i Dyrektora, a nie pryszcztego tyłka z konceru Lemurów.
Panie Profesorze, R.I.P.***, palę świeczkę dla Pana i stawiam obok tej, którą zapaliłam dla Profesor Haliny Dudzińskiej.
uczennica
Świeć Panie nad Jego duszą. I duszami wszystkich zacnych Profesorów kolbuszowskiego Liceum. Prawdziwych , dobrych, kochanych i surowych Profesorów.
OdpowiedzUsuń