Prezydent Stanów Zjednoczonych jest poważnie zaniepokojony spadkiem
sprzedaży prasy drukowanej i obiecał, że przyjrzy się problemom, jakie
przeżywa ten rynek. W przeciwnym razie blogi zdominują świat a to by
było zagrożenie dla demokracji - tak przynajmniej twierdzi noblista.
Na lokalnym medialnym rynku, też toczy się zażarta dyskusja: Dlaczego sprzedawalność Korso spada?Czy winna jest temu tylko i wyłącznie konkurencja ze strony internetowych portali i blogów, jak uważa redakcja?
Chyba jednak nie.
Wprawdzie:
Po pierwsze ;szybkość informacji.-Korso jest co najmniej kilka dni do tyłu za najważniejszymi lokalnymi wydarzeniami (taka specyfika).
ale...
Po drugie:autocenzura-w
tygodniku nie może się ukazać nic, co uraziło by w jakikolwiek sposób
nawet potencjalnych reklamodawców.To razi i zniechęca czytelników.Odbija
się tu czkawką historia z Farmami Wiatrowymi ,w której Korso nagle
zamilkło,gdy zaczęły się ukazywać artykuły sponsorowane przez
"inwestora".
Po trzecie:brak głębszej analizy wydarzeń-owszem dowiedzieliśmy sie że powstanie McDonald, ale ani słowa o tym, jakie to przyniesie skutki dla miasteczka.
Korso
może wyjść obronna ręką w starciu z internetową konkurencją, tylko i
wyłącznie dzięki publicystyce.Tylko stojące na dobrym poziomie felietony,wywiady,reportaże, polemiki mogą wyciągnąć Korso z zapaści do której zmierza.Zamiast tego mamy tylko kronikę kryminalną.Na każdym urządzeniu elektronicznym podłączonym do internetu ,wystarczy kilka sekund żeby zobaczyć to samo na stronie policji.Po co więc kupować Korso?
Wczoraj na sesji Rady Miejskiej burmistrz zachował się co najmniej
nieelegancko wobec swojego pracownika. >> więcej tutaj<<
Ciekawe czy ukaże się to w przyszłym wydaniu Korso Kolbuszowskie,z głębszą analizą całej sytuacji?
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Od dłuższego czasu zrezygnowałem z kupowania codziennego wydania gazety. Codziennie korzystam z kompa i jeżeli chodzi o podstawowe informacje, łącznie z programami TV mi to wystarcza. Z sentymentu kupuję jedynie w miarę regularnie tygodnik Angora
OdpowiedzUsuńTrochę chu..jowo iść z laptopem na kibel a z gazetką można:)
Usuńgosciu a tablet lub smartfon widziales ? zaj....cie do kibelka sie z nimi chodzi, a papier to do du..y ;)
UsuńKorso przetrwa!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - służy jako np ściereczka do mycia okien, do zawinięcia śniadania itp.
potem tak wykorzystaną gazetę (np po kanapce jak nie jest tłusta) moge spożytkować wycierając pupę. Na koniec zbieram te wszystkie gazety i pale nimi w piecu
Niektórzy nie maja takiej wygody jak centralne ogrzewanie więc zbieraja"papierowe gazety" do palenia w piecu;)
OdpowiedzUsuńW Korso przeczytasz (chyba)m.in. teksty Karkuta i Pika, czyli chlopców od Józka. Nie ma więc mozliwości, by dowiedzieć się prawdy, bo TKMy! najmondrzej rządzimy, a basen (wybudowany przez Fryca) zabrał wszystko i będzie zabierał.
OdpowiedzUsuńAle, ale Maglu, Korso to g., Ty podobno jesteś szarą eminencją u samego prezydenta! i co teraz frycowe zrobią, jeśli to przejdzie?
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/gazeta-wyborcza-wladza-nie-dla-gminu,1,5438400,wiadomosc.html
To się wałkuje już od roku.Podobno PiS jest za wieloma rozwiązaniami tam zawartymi.Może być ciekawie.
UsuńKorso można przeczytać, potem zabić nim muchę.Można też coś w niego zawinąć,albo włożyć w buty, żeby być większym. Zdecydowanie papierowe gazety są pożyteczniejsze..
OdpowiedzUsuńKorso padnie przez konkurencję z internetu?
OdpowiedzUsuńNie,nie padnie.
Z internetu korzysta sporo osób,z biegiem czasu coraz więcej,ale w większości są to ludzie młodzi,którzy nie są głównymi odbiorcami Korso,więc tradycyjna gazeta papierowa tak szybko nie odejdzie do lamusa.
Osób,których interesuje lokalne życie jest sporo i na pewno nie zabraknie odbiorców informacji ukazywanych się zarówno w formie elektronicznej jak i tradycyjnej;)
Korso ma się nieźle. Świadczą o tym Nagłówki postów Magla. Pytania sugerujące odpowiedź. To jest dopiero brukowiec!
OdpowiedzUsuńDzieki Magiel ;)
OdpowiedzUsuńCo tak szybko skasowano ten wpis na facebooku?Nawet nie zdążyłem zrzutu z ekranu zrobić. :/
UsuńNa kolbuszowskim rynku medialnym potrzebny jest tygodnik i ma duże szanse aby się utrzymać,a nawet dobrze prosperować.Musi jednak balansować między tym co chcą o sobie przeczytać sponsorzy a tym co interesuje miejscowych czytelników.Przeginanie na korzyść reklamodawców odbija się od razu na sprzedawalności.Korso nie jest w dobrej sytuacji bo ma "czapę" w Mielcu i to go ciągnie w dół.Jeśli więc w najbliższym czasie nie wyrobią sobie dobrej pozycji na rynku dzięki publicystyce to wykończy ich jakiś miejscowy tygodnik obywatelski.
Inna sprawa to tutejsze portale informacyjne.Pomijając zgrzebną formę (niektórych ;) ) to zadziwia brak sieci informatorów wolontariuszy rozrzuconych po całym powiecie.Przecież to podstawa,tylko i wyłącznie dzięki szybkiej (i rzetelnej) informacji można zdobyć "internetowego" czytelnika.
BRUKOWIEC JAKICH MAŁO!!!!
OdpowiedzUsuńA może pisza to co ludzie chcą przeczytać?
UsuńIm się tylko tak wydaje że to chcemy przeczytać.Sami na siebie kręcą sznurek.
UsuńJa drepcze nokami od środy do środy, bo tam pisze bardzo mondre rzeczy niejaki Karkut. Ostatnio o chłoptasiach i dziewuchach, które nie bardzo wiedza czy używać wydechu czy cylyndrów.
OdpowiedzUsuń