Skoro dyrektor Strzelczyk wszystko panu wyjaśnił i niema pan żadnych wątpliwości to proszę nam odpowiedzieć na poniższe proste pytania.
1.Na którą godzinę miała umówioną wizytę pana małżonka (z dzieckiem)?
2.W jakich godzinach pracuje ten konkretny lekarz prywatnie, a w jakich w ZOZ?
3.Po czym można odróżnić lekarza "prywatnego" od "państwowego"?
4.Dlaczego pielęgniarki z rejestracji pracującej dla ZOZ przyjmują równocześnie zlecenia prywatne?
Radny interpelował, od robienia porządku w tym państwie są inni. Czego tego nie robią, bo stać ich na chodzenie do takich gabinetów, których ulotki radny może sobie tylko pooglądać. Nie ma co narzekać jedni mają lepszy dostęp do lekarzy inni do śmierci. Jedyna sprawiedliwość to ta że na końcu
OdpowiedzUsuńwcześniej czy później zarabia grabarz. Kluczowe jest jednak to później.
Magiel jak chcesz to sobie sam sprawdź a nie poniewiaraj rodzinę Staszka.Psycholu.
OdpowiedzUsuńZębaty opowiadał, kiedyś zen buddyjską opowiastkę o dwóch mnichach. Kiedy przechodzili przez rzekę, nad rzeką stała piękna dziewczyna jeden bez namysłu wziął ją na ręce i przeniósł na drugą stronę. Szli dalej a ten drugi klepał i klepał o tym że mnichowi nie przystoi i tak dalej. Wtedy pierwszy się zatrzymał i rzekł ja ją zostawił nad rzeką a ty ją niesiesz i niesiesz dalej. Długosz powiedział co powiedział a ty maglujesz i maglujesz dalej.
OdpowiedzUsuńMagla na pal za fałszowanie rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńMagla na piedestał, bo choć głupi i nie wie na czym jego
OdpowiedzUsuńwartość polega ,to uzupełnia rzeczywistość opinii i informacji pomiędzy bliźniaczym K24, Korsem. ADJ /Amercian Dj/ Ziemią która kronikuje ale i tak do potomności nie przejdzie bo zwroty rozdaje w formie nagród dla dzieci. Archiwum biblioteki się wcześniej czy później spali bo przyrost powierzchni i osiągnęli dzięki sklejce i papie styropianowi i wełnie mineralnej. SKANSKA czeka żeby im pomóć. Boże nie tu chciałem się wpisać Stasion jesteś OK.
Magiel/Wiącek przynajmniej Staszek Długosz potrafił powiedzieć co myśli oficjalnie podpisując się pod tym swoim nazwiskiem - nie tak jak Ty "anonimowo".
OdpowiedzUsuń