Stawiam pod znakiem zapytania udział w przyszłorocznych wyborach – mówi Dorian Pik, radny z Kolbuszowej, który w czwartek (9 maja) zrezygnował z pełnienia funkcji przewodniczącego komisji oświaty, działającej przy Radzie Miejskiej.
Powodów rezygnacji z funkcji przewodniczącego było
kilka. - Nie udało mi się niczego zrobić. Wszystkie moje pomysły, wizje i
plany przepadały w samorządowej machinie – przyznaje 27-latek.
Dlaczego?
Radny Pik nie rezygnuje jednak z reprezentowania
swoich wyborców. - Uważam, że w Radzie Miejskiej mój głos w sprawach
dotyczących kultury czy sportu będzie zawsze potrzebny. Będę gadał do
upadłego, bo w tych dziedzinach posiadam wiedzę i doświadczenie –
zapewnia.
Co dalej?
Rezygnację z funkcji przewodniczącego, musi
zatwierdzić głosowaniem Rada Miejska. Wcześniej jednak, o wprowadzeniu
tego punktu na sesję będzie decydował przewodniczący RM. Ma na to pół
roku.Aliści...
Ponieważ jak nas ostrzega mamusia: Korsu Kolbuszowskiemu nie należy wierzyć, postanowiliśmy sprawdzić (zrób to sam wykonaj to własnoręcznie) jaki jest tryb odwołania przewodniczącego komisji rady miejskiej.
W tym celu sięgnęliśmy w bibliotece miejskiej, po egzemplarz Statutu Miasta Kolbuszowa,gdzie z zapartym tchem wyczytaliśmy:
Dorian! Przestań sobie robić z nas jaja i złóż wreszcie oficjalną rezygnację z przewodniczenia tej nieszczęsnej komisji.
to jak? redaktorzy korso i radny Pik nie znają statutu miasta?
OdpowiedzUsuńNa słowie Doriana polegaj jak na Zawiszy.
OdpowiedzUsuńOstatnie" niusy" podają,że przewodniczącym naznaczonym przez Fryca zostanie Pytlak.Za wierną służbę należy mu się.
OdpowiedzUsuń