Całkiem niedawno kolbuszowska policja ścigała po stadionie kolbuszowianki kibiców którzy w miejscu publicznym pili (ponoć) alkohol.
Art. 14 ust. 2a ustawy o wychowaniu w trzeźwości...:
"Zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w
parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w
punktach sprzedaży tych napojów."
Twarde prawo lecz prawo.
Aliści ...
W sprawozdaniu umieszczonym na stronie magistratu z meczu noworocznego o Puchar Burmistrza wyczytaliśmy z zapartym tchem:
Na szczęście fotoreporterzy z Korso i UM nie zamieścili w sieci zdjęć pijących w miejscu publicznym Zuby,Gila,Fryca i Chmielowca.Wiadomo Magiel mógłby to znowu wykorzystać.I musieli by się tłumaczyć na migi w Polsacie, że pili tylko dlatego, żeby się rozgrzać ponieważ były duże różnice klimatyczne,ale i tak wszystko zwrócili co do grosza za budynkiem klubowej szatni.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Ustawa ma więcej paragrafów, np. taki:
OdpowiedzUsuńArt. 16.
1. Zabrania się wnoszenia napojów alkoholowych na teren zakładów pracy, obiek-tów wymienionych w art. 14 ust. 1 pkt 6, jak również stadionów i innych obiek-tów, w których odbywają się masowe imprezy sportowe i rozrywkowe, a także obiektów lub miejsc objętych zakazem wnoszenia napojów alkoholowych.
2. Osoby posiadające przy sobie napoje alkoholowe mają obowiązek przekazania ich do depozytu pod rygorem niewpuszczenia bądź usunięcia z terenów obiektów lub miejsc, o których mowa w ust. 1.
To wydajemy setki tysięcy na przeciwdziałanie alkoholizmowi i Zuba propaguje picie na obiektach sportowych.Dlaczego policja ich nie spałowała?Do paki i z 1000zł kary od łebka.
UsuńDo Polsatu z nimi!
Usuń-Co łączy picie na obiektach sportowych i w knajpie?
-Różnice,różnice klimatyczne!
dziś opłatek PSL w Niwiskach - w Gminnym Ośrodku Kultury!!! Sądzicie, że bez alkoholu:)
OdpowiedzUsuńOpłatek to nie pijaństwo matołku.
OdpowiedzUsuńA dożynki na terenie szkoły podstawowej to cos innego?
OdpowiedzUsuńMaglu opamiętaj się!Nie tak dawno pisałeś o Dorianie jako o bohaterze teraz wiadomo,że pił na obiektach sportowych.Pięknie pokazujesz jak dwulicowy jesteś.
OdpowiedzUsuńno chyba się Magiel właśnie opamiętał! lepiej późno niż jeszcze później:)
OdpowiedzUsuńMagiel też siem może pomylić
pod Albertem też tylko soki pijają...
OdpowiedzUsuńZwiedzałem kiedyś szkołę w Austri, Uśmiechnięte dziewczęta w wieku powiedzmy gimnazjalnym podawały nam ciasto i kanapki. Było też wino w dzbankach. Obok stali nauczyciele i rodzice tych dzieci. Nie było problemu. Bo niby dlaczego, skoro niektórzy z nas napili sie po j lampce wina i poszli dalej. To u nas doprowadzono do chorej sytuacji w której lampka wina jawi się jako grzech a zapalenie papierosa to przestępstwo. Zgoda - fajki i wino nie są człowiekowi koniecznie do zbawienia potrzebne. Ale pytanie brzmi: Co my wszyscy udajemy? I po co?
OdpowiedzUsuńSkojarzyl mi sie dzbanek i wino,Fila wojt z Ranizowa tez byl na ogorkach w Austrii i gospodaz postawil dzbanek z winem i Daniel wypil sam.Co bylo potem mozna sobie dospiewac jak wesole jest zycie studenta.
OdpowiedzUsuń