- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
piątek, 18 kwietnia 2014
Bóg jest wszędzie
Kilka lat temu spędziłem Święta Wielkanocne na jakimś zupełnym końcu świata. Polacy są wszędzie, to i tam była maleńka "polska" parafia.
Mama zawsze mnie przestrzegała, że w Wielki Piątek spowiadają się tylko najwięksi grzesznicy. Jednak nie miałem wyboru i pchnięty znacząco przez koleżankę małżonkę stanąłem w tym dniu na końcu kolejki do konfesjonału. Przede mną jakieś 40 osób, zejdzie z półtorej godziny - pomyślałem. Jednak przy drugim konfesjonale było znacznie luźniej - zaledwie pięć osób. Zrobiłem dyskretny wywiad wśród kolejkowiczów i okazało się, że drugi spowiednik to stary proboszcz - rezydent parafii, niezwykle dociekliwy i ostry. Mając w perspektywie ponad godzinę czekania, postanowiłem zaryzykować.
Coś było na rzeczy, bo kolejne osoby opuszczające konfesjonał były na przemian albo czerwone jak burak albo miały łzy w oczach. Szybko ustaliłem strategię spowiedzi, na początek dając kilka grzechów lekkich, w środku jednym tchem wyrzuciłem cięższe, a na końcu wyznałem, że opuszczam niedzielne msze święte. Ksiądz chwycił przynętę, ale jego reakcja mnie zaskoczyła.
- Jak nie możesz przyjść do naszego kościoła - pójdź do amerykańskiego - Bóg cię i tak zrozumie.
- W niedzielę pracuję.
- Jak nie możesz przyjść w niedzielę - przyjdź w sobotę - zagaił.
- W sobotę nie mogę, bo do późna pracuję - nie odpuszczałem.
-To znajdź sobie jakieś spokojne miejsce i w ciszy się pomódl - Bóg jest wszędzie.
Jaki z tego morał?
Aby się pomodlić, wcale nie trzeba się urywać z sesji Rady Miejskiej w Kolbuszowej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Amen!
OdpowiedzUsuńPolacy są wszędzie, bo kto mądry to wyjeżdża.
OdpowiedzUsuńMagiel katechete z siebie robisz a nie tak dawno jeździłeś po sutannach.
OdpowiedzUsuńA może Magiel wierzy w Boga,a nie w księży?Podobno się tak zdarza.
Usuńno, wyżej katechety naszego jednego to lepiej nie skakać, bo kijem od nordiku można pewnie złapać.
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt!