Burmistrz Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy podpisał był kolejną umowę z wykonawcą, który (tym razem) będzie w Parku Niepodległości sadził drzewa .W to podleśne błoto pójdzie prawie trzy miliony (ile dokładnie?) złotych, a to dopiero początek.
Zrobił to publicznie pod okiem kamer, bo przecież to żaden wstyd.
Tymczasem na ulicy Armii Krajowej, postawiono najpierw pachołki, a po kilku dniach kontenery, aby ktoś czasem nie wpadł w coraz większe dziury (budżetowe)
Cool!
Nawet to ładnie, estetycznie to wygląda.
Azaliż.... tu podpowiadamy burmistrzowi, aby dogadał się z wykonawcą z Parku Niepodległości, żeby (za pół litra) w te dziury wsadził kilka drzew.
Dzięki temu jakże prostemu pomysłowi, nie tylko pozbędzie się wstydliwego kłopotu, ale zamknie gęby krytykantom z Kolbuszowa Lokalnie (kliknij tutaj), że wycina drzewa w mieście.
Magiel dopisz ze mieszkańcy osiedla gdzie jest park proszą od lat o asfalt na ulicy Malwowej i Astrowej bo dziury nie mniejsze niż na Wiktora ba Kasztanowa gdzie dwa domy i ma być asfalt, petycje mieszkańców na BIP a na przedostatniej sesji mowa ze będzie kasztanowa robiona, nowe osiedle bez deszczowej kanalizacji gdzie wciąż gmina bierze dotacje by oddzielać kanalizacje deszczowa od sciekowej, osiedle nowe ale jednak nie nowe bo się robi po staremu
OdpowiedzUsuńU nas 30 lat czekaliśmy na asfalt, to też możecie ze 20 poczekać, choćby dla przyzwoitości.
OdpowiedzUsuńTakim tokiem myślenia mozna na wszystko czekać 30lat, to nie czasy ze się czeka tylko się robi od podstaw dobrze to co się zaczyna, przeciez bardzo dużo ulic dostalo juz drugi raz dywanik asfaltowy, bo co mieszkają w centrum lub parę ulic dalej od centrum? Albo tempo robienia asfaltow jest tak wolne ze ulice które już miały się zniszczyły i trzeba im ponowie robic asfalt bo juz mieli ale maja zniszczony? A na obrzeżach miasta niech czekają niech chodzą do władz latami i niech proszą o asfalty bo im się nie należy. I tu nie chodzi tylko o nowe osiedle tylko tez wielu innych ulic na obrzeżach miasta lub ulic zapomnianych bo wladza do roboty nia nie jezdzi na codzien
OdpowiedzUsuńMaglu raz kwestionujesz wycinanie drzew, a za chwilę krytykujesz nasadzanie. Jebnelo cie mgłą pocovidową jak moją bratową i całą rodzinkę. Piertolą takie bzdety, i wciąż mało im mojej kasy, że odetnę nierobom źródełko.
OdpowiedzUsuńMaglu będziesz następny. ZERO wspomagania.
Wycinają w terenie zbudowanym,a sadzą na podmokłych łąkach.Widzisz w tym sens?Jaki?
Usuń