Mamy zagwozdkę, z tym co traci na samorozładowaniu przewodniczący Krzysztof Wilk.
Niby jego stawka godzinowa to 113 złotych. Poświęca na pracę w samorządzie przyjmijmy jakieś 25 godzin miesięcznie. Czyli należy mu się dietka w wysokości 2598 złotych.
Jednak jako kierownik ceramiki ma nienormowany czas pracy, więc tak układa sobie czas pracy, że nie koliduje to z jego obowiązkami. Jeśliby było inaczej, już dawno by go zwolniono.
Jednak te 2 tys. wypada mu dać, bo jako jedyny, wykonuje w tej radzie realną robotę z przewagą roboty. Jednak i na tej skromnej diecie sporo przytył. Może więc mu ją trochę obniżyć?
Azaliż.... najciekawsze jest co innego. W Stanach Zjednoczonych, w miasteczkach wielkości gminy Kolbuszowa, jest tylko kilku radnych i bez problemu ogarniają temat. U nas jest podobnie. Realnie pracuje z 5 osób, reszta nawet dobrego wrażenia nie potrafi zrobić. Po co więc opłacać resztę?
Pytania na sesji o dziurę w chodniku, nieodśnieżoną ulicę, nieświecącą lampę, powinny być karane biczowaniem na miejscu. Takie pierdoły powinny być załatwiane jednym telefonem do urzędnika. Jeśli nie da się tego w ten sposób zrobić, to znaczy, że gminna administracja źle funkcjonuje, a radni którzy mają ją nadzorować, nie wykonują swojej pracy. Co zresztą widać, na każdej sesji rady miejskiej Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Może więc, dyskusję o podwyżkach diet, zaczniemy od tego, czego radni nie robią, a do czego są zobowiązani?
Chętnie przeczytalibyśmy w Korso Kolbuszowskie, obszerne wywiady z naszymi samorządowcami. O ich codziennym życiu, ciężkiej (niewdzięcznej) pracy w radzie.O tym co chcą (i w jaki sposób) zmienić w naszej lokalnej Ojczyźnie.
Miła naszym sercom redaktor Anna Pocałuń , ma potencjał i mogłaby coś takiego, przynajmniej raz w miesiącu zrobić. a może nadredaktor Joanna siem odważy?
"Radni mają nadzorować....." Radni (niektórzy!) zadają czasem tak infantylne pytania, w sprawach wydało by się oczywistych, że ręce opadają kiedy człowiek uświadamia sobie że bądź co bądź tą infantylność opłaca! Ale ktoś tych ludzi wybiera i popiera taki styl uprawiania polityki bo przecież to nie jedna kadencja ale kolejna i znów kolejna.... - no i tyle w temacie!
OdpowiedzUsuń