W 2025 roku, w erze sztucznej inteligencji, e-dowodów i cyfrowych usług publicznych, mieszkańcy Kolbuszowej nadal nie mogą napisać maila do swojego radnego. Dlaczego? Bo — jak twierdzi Urząd Miejski — radni nie posiadają służbowych adresów e-mail przydzielonych przez urząd do kontaktu z mieszkańcami.
Ale chwileczkę…
W tej samej odpowiedzi urząd wskazuje, że kontakt z radnymi jest możliwy za pośrednictwem Biura Rady, które posiada adres: . Czyli jednak istnieje skrzynka, przez którą można się kontaktować. Tyle że… wspólna. Jakbyśmy pisali do sejfu, a nie do człowieka.
Co tu nie gra?
Radni pełnią funkcję publiczną — a więc ich działania powinny być transparentne i dostępne.
Jeśli urząd przekazuje im dokumenty elektronicznie, to znaczy, że jakieś adresy e-mail istnieją.
Jeśli mieszkańcy mają kontaktować się przez jedno zbiorcze „biuro”, to znaczy, że indywidualna odpowiedzialność się rozmywa. A urząd rości sobie prawo do wglądu w korespondencję radnych.
Gdzie my żyjemy?
Co można zrobić?
Złożyłem wniosek o doprecyzowanie informacji:
Szanowni Państwo,
W odpowiedzi na pismo z dnia 13 października 2025 r., uprzejmie proszę o doprecyzowanie:
-Czy adres e-mail biuro.rady@ekolbuszowa.pl jest wykorzystywany do przekazywania wiadomości mieszkańców do radnych?
- Czy radni otrzymują korespondencję elektroniczną z tego adresu — jeśli tak, na jakie adresy jest ona przekazywana?
-Czy radni posiadają indywidualne skrzynki e-mail (np. aliasy w domenie ekolbuszowa.pl), nawet jeśli nie są bezpośrednio udostępnione mieszkańcom?
W przypadku potwierdzenia, że radni otrzymują korespondencję elektroniczną, proszę o udostępnienie adresów e-mail wykorzystywanych przez nich w ramach pełnienia funkcji publicznej — zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej.
Bo jeśli radny pełni funkcję publiczną, to adres e-mail używany do tej funkcji staje się informacją publiczną — nawet jeśli jest prywatny.
Już nawet nie wiemy, czy należy się śmiać czy już płakać.
W razie czego mamy już gotową skargę do rady miejskiej w tej sprawie.
Wnoszę skargę na działanie burmistrza Grzegorza Romaniuka, polegające na odmowie udostępnienia adresów e-mail radnych, nadanych im przez Urząd Miejski do kontaktu służbowego i przesyłania materiałów sesyjnych.
Adresy te nie stanowią danych prywatnych, lecz służą wykonywaniu zadań publicznych, więc są informacją publiczną w rozumieniu art. 1 i 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Proszę Radę Miejską o zbadanie sprawy i zobowiązanie burmistrza do zapewnienia transparentności w komunikacji z radnymi.
Tymczasem w pobliskim Głogowie Małopolskim...
Najlepiej nic nie widzieć, nic nie słyszeć, nic nie wiedzieć – święty spokój urzędnika gwarantowany.
OdpowiedzUsuńNie trzeba knebla, wystarczy brak maila. W Kolbuszowej wynaleźli nową formę demokracji bez kontaktu.
UsuńA wysłałabyś choć jednego?
UsuńCzy jest obowiązek żeby ci radni posiadali maile? Jest przecież mail ogólny na który gdybym chciał wysłałabym zapytanie…
Radni dostali adresy mailowe wraz z tabletami. aby urżąd miał z nimi bezpośredni kontakt. To są adresy służbowe, publiczne i jako takie powinny być jawne.
UsuńTak jest prawie wszedzie, u nas znowu problemy z najprostszymi sprawami.
UsuńRaczej święty spokój radnego. Przecież to radni nie zadbali by byli dostępni dla ludzi!!! Przecież mogą mieć Facebooki, strony internetowe itd…
UsuńI pomyśleć, że to miało być społeczeństwo obywatelskie, a wyszedł lakierowany biurokratyzm.
OdpowiedzUsuńTo, co dzieje się w urzędzie, jest groźne nie dlatego, że ktoś coś ukrył, tylko dlatego, że próbuje się znormalizować brak jawności. Cenzura zaczyna się nie od zakazów, ale od drobiazgów – niedostępnych adresów, nieprzesłanych materiałów, opóźnień, wymówek.
UsuńRadni może nie protestują, bo nie wiedzą, jak bardzo ograniczono im pole działania. Ale mieszkańcy widzą, że władza, która boi się pytań, nie służy społeczeństwu, tylko samej sobie. A w demokracji to zawsze zły znak.
Burmistrz zakręcił kurek z informacjami, a radni myślą, że to tak ma być – bo przecież ‘materiały zawsze były z urzędu’.
OdpowiedzUsuńCenzura w wersji soft: nie trzeba nikomu zakazywać mówienia, wystarczy nie dać mu danych.
OdpowiedzUsuńCisza radnych to najlepszy dowód, że cenzura działa – delikatnie, skutecznie i po cichu.
OdpowiedzUsuńCzy radni o tym wiedzą?
UsuńTo, co zrobił Urząd Miejski, trudno nazwać inaczej niż próbą kontrolowania przepływu informacji. Jeśli mieszkańcy nie mogą skontaktować się z radnymi przez oficjalne skrzynki mailowe, a radni sami nie wiedzą, że coś im odcięto lub ograniczono – to nie jest przypadek, tylko świadome budowanie muru między obywatelami a władzą.
OdpowiedzUsuńZamiast ułatwiać komunikację, urząd znowu postawił na zamykanie i selekcję. Paradoksalnie, w czasach kiedy wszystko można wysłać jednym kliknięciem, w Kolbuszowej buduje się system ciszy, w którym wiedza jest przywilejem, nie obowiązkiem.
Maglu sprawdziłeś jak to działa w innych miejscowościach? Rzeszów? Mielec? Radni mają indywidualne adresy czy przez wspólną skrzynkę jest korespondencja?
OdpowiedzUsuńWszyscy mają własne adresy na platformie urzędów ze wzgledów bezpieczeństwa. to są adresy publiczne.
Usuńhttps://bip.erzeszow.pl/3633-ix-kadencja-rady-miasta-rzeszowa-2024-2029/99275-sklad-rady-miasta.html
UsuńCzyli w Rzeszowie można, ale już u nas nie.
UsuńI wstali wszyscy kolbuszowscy hipokryci. Piszecie że to skandal że nie ma kontaktu z radnymi, ale jest przecież skrzynkę ogólna rady miejskiej. Czy chociaż raz mieliście kontakt z radnymi? Byłeś jeden z drugim na sesji? Dzwoniłeś czy pisałeś do radnego albo w ogóle do urzędu miejskiego? Ano pewnie nie ale magiel rzucił temat więc jeden z drugim każdego dnia wylewa swoje żale czy słusznie czy nie. Hipokryzja Ever….
OdpowiedzUsuńMagiel ma rację. Odmowa podania tych maili jestniezgodna z prawem. Burmistrz odcina mieszkańców od radnych.
UsuńNie jest niezgodna z prawem jeśli są mailami prywatnymi, wręcz nie można ich wtedy podać.
UsuńA jacy wy biedni jesteście. Nie możecie dotrzeć do radnych…
Hipokryzja
Ta odmowa jest śmiechu warta. Ta urzędniczka nie wie co robi.Przyjdzie radczyni w piątek i odkręci.
UsuńJeśli radni z jakiś względów nie używają adresów z platformy urzędu, tylko "prywatnych", to automatycznie stają się one służbowymi i podlegają upublicznieniu.
UsuńTo jest bardziej skomplikowane i różne są opinie prawników. Dlatego urzędy dają radnym publiczne adresy i ose są udostępniane na BiP. W Kolbuszowej jest jednak ciągle jak na Białorusi.
UsuńMaglu To karmi ludzi kłamstwem, udławi się prawdą prędzej czy później…
OdpowiedzUsuńJaka jest wg ciebie prawda?
UsuńMagiel wie - chodzi mi o całokształt…
UsuńGeneralnie to nie masz racji. Często, zbyt często kłamstwo wygrywa niestety.
UsuńMasz rację Maglu - na Twoim blogu kłamstwo i hejt wygrywa a nie tak winno być…
UsuńMagiel ma rację a ci którzy piszą że hejtuje to chyba od posta kasę mają za szerzenie takich bzdur
UsuńMagiel coraz częściej racji nie ma. Pamiętasz kłamstwo Magla jak długo czekał na odp na zapytanie o udzielenie inf publicznej? Jakie według magla terminy były przekroczone??? I co? Kłamstwo było…
UsuńPamietam, że urzędniki przepraszały, że same się pomyliły.Magiel też przeprosił za pomyłkę, więc w czym masz problem.Jak coś robisz, to zdarzają sie i błędy.Czy Korso kiedykolwiek przeprosiło?
UsuńBez przesady. Magiel przez te 15 lat popełnił wiele razy mniejsze , czy większe pomyłki, ale ma jaja, żeby się do tego przyznać i przeprosić.Za to go lubie i cenię.
UsuńMaglu a czemu ci radni nie udostępniają u siebie kontaktu ze soba? Czemu nie dbają aby byli dostępni dla mieszkańców??? To też wina Romaniuka?
OdpowiedzUsuńIch sprawa i podlega ocenie wyborców. Urząd nie ma jednak prawa odmówić podania służbowych maili radnych nadanych przez ratusz.
UsuńKiedys radni podawali nawet swoje numery telefonów.Teraz mają nas gdzieś.
UsuńA ja pamiętam jak Karkut zrobił cotygodniowe dyżury żeby być bliżej mieszkańców i wiecie co było po pół roku? Ani jedna osoba do niego nie przyszła!!! Tu plujecie ze radni powinni być dostępni a w ogóle nie ma macie zamiaru się z nimi kontaktować! Chodzicie na sesję?
UsuńŁykacie to co napiszę Magiel jak pelikany.
Żałosne…
Myślisz że po to sie pytałem o te adresy, aby się z radnymi nie kontaktować?
UsuńMoże dlatego ludzie nie przychodzili, bo w tym czasie pracowali? A kto ci przyjdzie na sesję o 8 rano? Może dlatego chcą te adresy mailowe?
UsuńJakby była sesja o 16 przyszedłbyś?
UsuńPamiętam sesje rady miejskiej gdzie radni głosowali czy nie robić ich popołudniem. I co? Twoi radni przegłosowali żeby były rano….
Wielu mieszkańców nie może przyjść, bo są zapracowani.Dlatego kontak mailowy byłby dla nich dobrym rozwiązaniem. niestety urząd zdecydował inaczej.
UsuńI to wszystko w dobie ePUAPów, e-doreczen, cyfryzacji itd. To oczywiste, że radni powinni mieć pocztę elektroniczną podaną do publicznej wiadomości - każdy swoją. Reprezentują dany obszar a więc konkretnych ludzi. Zasiadają w komisjach a więc konkretne sprawy. Mają tel komórkowe i laptopy nie za swoje tylko za publiczne. No i dietę biorą!
OdpowiedzUsuńDokładnie. W Rzeszowie bez problemów je podają i są nawet z tego dumni.
UsuńA komu najbardziej się to niepodoba? Maglowi? Bo ja na przykład mogę pójść do jednego czy drugiego radnego i zgłosić swój problem. A najlepiej prosto do burmistrza. A magiel nie pójdzie więc jęczy…
UsuńSą ludzie którzy pracują po 70-80 godzin tygodniowo.Dlatego internet jest dla nich najlepszą forma kontaktu. Zresztą w dzisiejszych czasach by wypadało nawet.
UsuńTo dlaczego Twój radny nie ma np Facebooka do kontaktu z mieszkańcami??? Jeden chyba tylko ma - Karkut! Czemu radnych nie obwiniasz że nie są dostępni??
UsuńKarkut wyautował na facebooku sporo ludzi, nawet mu życzliwych.
UsuńAle czemu inni radni nie mają chociażby Facebooka?
UsuńSą przekonani, że ich jedynym obowiązkiem jest przyjść na sesje.
UsuńDuża część komentarzy na tym blogu jest pisana przez chat gpt. Się zastanawiam Maglu, po co?
OdpowiedzUsuńRaczej- dlaczego? Może ktoś sobie pomaga, bo nie umie pisać poprawnie po polsku?
UsuńNie komentarzy a bloga Magla. Magiel już nie ten co kiedy to wspiera się nowymi technologiami, ale nie dociera do niego że ludzie go cenili za błyskotliwość i mądry sarkazm. Niestety tych cech już tu nie ma ale magiel jeszcze walczy…
UsuńPiszę tego bloga, broniąc honoru mieszkańców, że jednak ktoś chce się temu co dzieje się w Kolbuszowej przeciwstawić.
UsuńZmieniłem formę bloga bo ta jest skuteczniejsza.
Skuteczniejsza w wywoływaniu hejtu wśród komentujących! Maglu a myślałem że porządny człowiek z Ciebie. Katolik z zasadami. Ale myliłem się…
UsuńI ty jesteś katolikiem z zasadmi?
UsuńJak widać na załączonym obrazku, hejtują tu urzędniki ale Magla.
Napisz w kilku zdaniach, co twoim zdaniem bloger robi źle.Co powinien poprawić i dlaczego. Taka krytyka małoby sens.
Podziwiam Magla, że jednak takie "komentarze" na swój temat puszcza.
UsuńA skąd wiesz ilu komentarzy nie puszcza?
UsuńKreuje swoją narrację w sposób jaki sobie obrał. Nie do końca słuszny i moralnie dobry.
Bo nakręcanie spirali nienawiści napewno dobre nie jest…
Jaka spirala nienawiści? On po prostu nie lubi, tego co robisz, jak traktujesz innych ludzi.
UsuńMagiel jest po zawodówce, to nie kombinuje — tylko robi, co trzeba. A potem patrzy, jak magistrzy się gubią w przepisach.
OdpowiedzUsuńMaglu nie do końca kumam… Romaniuk odpisał ci że radni nie posiadają skrzynek mailowych urzędowych więc nie udzieli ci takiej informacji bo jej nie ma. A Ty piszesz skargę że Ci ich nie podał? Nie podał bo ich nie mają! Skarga na co?
OdpowiedzUsuńKierowniczka Biura rady napisała ;" nie posiadają służbowych adresów poczty elektronicznej przydzielonych przez Urząd Miejski w Kolbuszowej do kontaktu z mieszkańcami." W domyśle że mają, ale do kontaktu z urzędem- taka stylistyka. ;) Wiem, że mają te adresy i powinny być z mocy prawa upublicznione.Zgadzasz się ze mną?
UsuńMają przydzielone adresy służbowe, ale większość z nich nie korzysta, bo są nieporadni technologicznie.Dlatego używają prywatne. Nie wiedzą że informatyk gminny za 50 złotych od łebka, potrafi zrobić przekierowanie z służbowego na prywatny.
UsuńNajbardziej wykrztałcony w całej gminie (według mamusi ) dowodzi , że wykrztałcenie, a rozum, to dwie skrajne rzeczy. Jak widać na w/w przykładzie.
OdpowiedzUsuń"Art. 23 ust. 1:
OdpowiedzUsuńRadny obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy. Utrzymuje stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami, a w szczególności przyjmuje zgłaszane przez mieszkańców postulaty i przedstawia je organom gminy do rozpatrzenia. Nie jest jednak związany instrukcjami wyborców."
W jaki sposób kolbuszowcy rasni kontaktuja się z wyborcami?
UODO zaleca, by materiały urzędowe przesyłać radnym na służbowe skrzynki e-mail, a nie prywatne — dla bezpieczeństwa danych i rozdzielenia spraw publicznych od prywatnych.
OdpowiedzUsuńJedni warci drugich. Radni nie chcą sie kontaktować z mieszkancami bo to upierdliwe.Urząd nie zamierza im tego ułatwiać dając służbowe maile.Dobrali się.
UsuńCzyli nawet w takim Głogowie można, tylko nie u nas. Tylko że tam przewodniczącą rady jest.... Pani Aldona Napieracz.
OdpowiedzUsuń