Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KOLBUSZOWSCY URZĘDNICY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KOLBUSZOWSCY URZĘDNICY. Pokaż wszystkie posty

piątek, 6 grudnia 2013

Starosta Kardyś zaczyna kampanię wyborczą


Powiat jest bidny ,najbiedniejszy w Polsce,ba w całej Unii Europejskiej.Pieniędzy brakuje na wszystko,mimo to starosta Kardyś wyskrobał pieniądze nie tylko na wycieczkę do afryki ale też na ....rzecznika prasowego.Taki gospodarny jest!
Dla niepoznaki nazwał to stanowisko Podinspektor w Wydziale Organizacyjnym-nie z nami te numery ,zakres ,obowiązków jednoznacznie wskazuje kto to będzie.













W sumie niezła fucha, bo będzie można legalnie w robocie czytać sobie Magla,a nawet Kolbuszowa24.
W Maglu marzymy o takiej robocie po nocach.Niestety wymagania zostały tak skonstruowane, że mogła im sprostać tylko jedna osoba w caluśkim  powiecie.Dziwne że starosta nie dodał jeszcze, że ma mieć pieprzyk na twarzy,co by komisja rekrutacyjna nie miała już żadnych wątpliwości.






Wstawiona data innym długopisem i charakterem pisma, wskazuje że dokument był napisany i podpisany dużo wcześniej.Przynajmniej zadbalibyście o jakieś pozory.

Co ciekawe, wymagania na stanowisko które opuściła w Korso Kolbuszowskie pani Barbara Żarkowska
są dużo niższe.Niestety i tak dla nas za wysokie i z naszą zawodówką siem tam nie łapiemy,a szkoda bo nie tylko pióro,ale nawet klawiaturę mamy leciusieńką ,a nawet smarowana musztardą z chrzanem dla ostrości.







To kolejny dowód na to, że wymagania skrojono pod konkretną osobę,bo czyż rzecznik prasowy nie mógłby być z wykształcenia historykiem,filozofem a jeszcze lepiej prawnikiem?

Rok 2014 zapowiada się więc niezwykle ciekawie.


Czy starosta Kardyś jest wewnętrznie spójny?

Niedawno pisaliśmy o niezbyt mądrym wniosku starosty Kardysia do projektu Programu rozwoju odnawialnych źródeł energii dla województwa podkarpackiego.

Wczoraj na stronie powiatowej ukazało się sprostowanie.





Konia z rzędem dla tego kto odgadnie co pod numerem OR.0022.151.2.2013 się kryje.Urzędnicy są jednak przekonani że każdy mieszkaniec o tym wie i nie trzeba dodatkowych informacji w tytule -oni tak maja.
Dalej jest jeszcze ciekawiej.






Z polskiego na nasze.
Starosta Kardyś po prostu zwala winę na swojego podwładnego i to w taki sposób, że sam się zamotał w tych wyjaśnieniach.

Czytaliśmy to kilka razy i za cholerę nie wiemy, po co starosta wysłał wniosek aby cokolwiek w tym dokumencie poprawiać.Wystarczyło przecież  zadzwonić i zwrócić uwagę że kolory na mapie różnią się od części opisowej i po sprawie.W pod czujnym okiem Kardysia urzędnicy (jak widać na załączonym obrazku), zajmują się  pozorowaniem pracy i wytwarzaniem nikomu do niczego nie potrzebnych dokumentów.
W tym wypadku kosztowało nas to jedną roboczogodzinę (napisanie wniosku i sprostowania). Kilka kartek papieru,trochę tuszu w drukarce,dwie koperty i dwa znaczki.Razem jakieś 60 złotych wyrzucone w błoto.
Podejrzewamy że takich przypadków w starostwie są w ciągu roku tysiące.

Teraz jednak nie mamy już żadnych wątpliwości,niektóre pisma starosta Kardyś tworzy sam.




poniedziałek, 2 grudnia 2013

Dlaczego specjalna strefa ekonomiczna świeci pustakami?


Burmistrz Zuba nadziwić się nie może: Dlaczego inwestorzy nie chcą robić interesów w Kolbuszowej?A przecież mamy tytuł Gminy Fair Play,koronę Eurorenomy,a nawet puchar dla Najzaradniejszego burmistrza w kosmosie.I ... nic.
Aliści...

W  Korso ciąg dalszy przepychanek  kolbuszowskich urzędników z firmą Marcel o przystanek na rynku.

Urzędnicy podkreślają, że właściciel firmy pozwala sobie na samowolkę i na własną rękę podejmuje decyzję o przeniesieniu przystanku bez wymaganych ustawowo dokumentów. Jako przykład podają nam innych przewoźników (PKS Tarnobrzeg oraz Arriva), którzy wystąpili o uzgodnienie zasad korzystania z przystanku w Rynku, czego „Marcel” nie zrobił.
całość
Czyli urzędnicy siem obrazili bo nie dostali papieru.

Wykonywanie przewozów regularnych w krajowym transporcie drogowym wymaga uzyskania zezwolenia. Obligatoryjnym załącznikiem do wniosku o wydanie tego zezwolenia jest zgodnie z art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy z 6 września 2011 r. o transporcie drogowym (tj. Dz. U. z 2007 r. Nr 125, poz. 874 z późn. zm.), potwierdzenie uzgodnienia zasad korzystania z obiektów dworcowych i przystanków, dokonanego z ich właścicielami lub zarządzającymi.

    Forma tego uzgodnienia nie jest w przepisach określona, przy czym w orzecznictwie podkreśla się, iż nie jest to uzgodnienie o jakim mowa w art. 106 Kodeksu postępowania administracyjnego, gdyż przepis ten dotyczy współdziałania organów administracji przy wydawaniu decyzji, a art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy o transporcie drogowym nakłada obowiązek uzgodnienia na stronę, a nie na organ (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z 30 września 2010 r., sygn. akt II SA/Ke 436/10). Wobec tego przyjmuje się, że forma uzgodnienia może być dowolna, przy czym musi dotyczyć indywidualnego, konkretnego przystanku lub dworca.Czyli to że ktoś z firmy Marcel zadzwonił do magistratu i pogawędził sobie o przystanku w rynku, było ustawowo wymaganym uzgodnieniem zasad korzystania z obiektów dworcowych i przystanków, dokonanego z ich właścicielami lub zarządzającymi.


Kolbuszowscy urzędnicy jednak tego nie wiedzą,a burmistrz rwie sobie włosy z głowy :dlaczego nikt nie chce inwestować w specjalnej strefie przemysłowej.