W dalszym ciągu utrzymujemy stan zatrudnienia na „Fregacie”: ludzie mają dyżury, odbierają urlopy i wykonują prace związane z utrzymaniem czystości na obiekcie – zaznacza Zuba. – Wyliczyliśmy straty z tego tytułu, określona kwota została wpisana do porozumienia z firmą Skanska. Wystąpiliśmy do niej również o uwzględnienie strat podmiotów, które nie prowadziły działalności gospodarczej na pływalni ze względu na brak takiej możliwości.
całość
Aliści...
"Po czterech miesiącach od pożaru na krytej pływalni w Kolbuszowej, wciąż nie wiadomo ile pieniędzy gmina otrzyma za każdy dzień przestoju basenu. Gmina składa to na karb załatwiania formalności między firmą a miastem. - Jak temat zostanie zakończony to o tym poinformujemy – zapowiada Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej."
Czyli 4 miesiące temu burmistrz skłamał.
Nie ma tygodnia, żeby nie było jakiejś wtopy Zuby
Jak można być tak nieudolnym?