Poinformowano jedynie że nie ma odwrotu i oddział zostanie zamknięty.
Pielęgniarek nie dopuszczono do głosu, nie odpowiadano na pytania.
To był pokaz siły.Zrobimy to bo... możemy i można nam skoczyć.
To RADA POWIATU ze starostą Kardysiem, nie ma nic do powiedzenia?
Po co jednak odnawiano ten oddział? Po co inwestowano w sprzęt? Co zmieniło się w ciągu tych 2-3 lat, że nagle okazało się że te inwestycje były niepotrzebne?Ile na tym stracił szpital, powiat?Jaka jest koncepcja wykorzystania tych pomieszczeń?
dlaczego dyrekcja szpitala wiedząc co się szykuje nie stworzyła planu pomocowego dla zwalnianych pracowników?
Na te pytania nikt nie chce odpowiedzieć.Można się tylko domyślać, więc się domyślajmy.
Plotki są takie (nie ma co ukrywać) , że do tych pomieszczeń ma wejść prywatny inwestor i otworzyć oddział rehabilitacyjny.Czyli plus- minus szpital zyska finansowo.
Cool!
Aliści....
Dlaczego skoro jest to tak dochodowe, szpital nie weźmie kredytu i sam nie otworzy takiego oddziału?Z takim rzutkim menadżerem to przecież betka.
Chętnie przeczytałbym w Korso Kolbuszowskie, jakie odpowiedzi na te pytania ma dyrektor Strzelczyk.Dlaczego tych pytań nie zadaje Zarząd Powiatu?