We wczorajszym wpisie podaliśmy nieprawdziwą informację.Okazuje się że pani Barbara Żarkowska była redaktorka Korso Kolbuszowskie, pracuje już od środy w starostwie powiatowym w Kolbuszowej -przepraszamy.
Życzymy pani Barbarze samych sukcesów w nowej pracy.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
poniedziałek, 6 stycznia 2014
Ludzie listy piszą....
Szanowny Maglu !
Warto się zainteresować wpisem z Korsa z 23.12.13 ze strony 6. Jest tam szpalta zatytułowana "Owoc dobrej współpracy", Treść - wymienienie jednym tchem wszystkich doskonałych dokonań urzędu gminy - nie jest przez nikogo podpisana, chociaż z kontekstu, ostatniego zdania i dołączonego zdjęcia należy się domyślać iż autorem wzorcowego wypracowania jest burmistrz Kolbuszowej Pan Zuba. Pytanie do Korso -czy jest jakaś szansa aby Korso udostępniło taką szpaltę np. Maglowi Kolbuszowskiemu tak aby można było skonfrontować różne opinie na temat "owoców dobrej współpracy w gminie Kolbuszowa" -jedną z punktu widzenia urzędu a drugą z punktu widzenia "naczelnego krytyka urzędu" czyli Mag.Kolb. A może Urząd miasta zapłacił za możliwość umieszczenia swojego tekstu w Korso? Jeżeli tak to wypadałoby przy tekście napisać adnotację iż "Tekst jest sponsorowany". Przyznam iż forma, układ tekstu a przede wszystkim treść jest po wielokroć roztworem nasyconym czystej propagandy i nie wierzę że dziennikarze + redaktor naczelna Korso udostępniając całą szpaltę gazety osobie burmistrza (?) nie widzą iż w ten sposób tworzą niskie standardy dziennikarstwa regionalnego i stają się w ten sposób dziennikarzynami sterowanymi przez miejscowych urzędników. Natomiast jeżeli umieszczenie tego tekstu było zapłacone wtedy powstają dwa pytania, jedno do Korso: dlaczego nie pojawiła się adnotacja "Tekst sponsorowany" a drugie do Pana Burmistrza: ile nas podatników kosztowała ta szpalta ?
Moje uszanowania
Mieszkaniec gminy gdzie owocuje dobra współpraca.
Witamy mieszkańca gdzie owocuje dobra współpraca. :)Dzięki za informację!
W Maglu czytamy ostatnio Korso sporadycznie i akurat tego numeru nie mamy.To byłby zresztą nie pierwszy materiał jaki ukazał się w tym tygodniku bez podpisu.
Przy ocenie tego co się czyta w Korso trzeba pamiętać, że jest to jednak typowy biznes, nastawiony na zysk.Nie mogą więc się tam ukazywać informacje, będące w sprzeczności z interesem ogłoszeniodawców.Z drugiej strony nie można jednak też oszukiwać czytelników omijając szerokim łukiem niektóre tematy.Wypadałoby więc zachować jakąś równowagę, miedzy tymi dwoma często sprzecznymi interesami.Z przykrością musimy stwierdzić, że od dłuższego czasu ta równowaga została zachwiana na niekorzyść większości czytelników.Tu nie chodzi tyko o wiadomości ze świata polityki czy gospodarki,ale też innych działów, gdzie górę nad rzetelnością, obiektywizmem biorą osobiste animozje członków redakcji Korso.
Udzielanie się w Korso nie jest nam na rękę, ponieważ tak czy inaczej, musielibyśmy nałożyć sobie samym jakiś rodzaj cenzury.Biorąc jednak pod uwagę to co się dzieje teraz w Kolbuszowej, zaproponowaliśmy założenie rubryki Blogosfera komentuje-czekamy na odpowiedź.Najprawdopodobniej będziemy czekali do przyszłej zimy,kiedy minie gorączka wyborcza i Korso zarobi na tym wystarczającą ilość pieniędzy.
Pozdrawiamy
Magle
P.s. Mamy luźny pomysł wydawania Kolbuszowskiego Magla na papierze.Raz w tygodniu podpinalibyśmy na blogu egzemplarz w formacie pdf i każdy mógłby (jak za dobrych czasów Solidarności) wydrukować kilka sztuk i rozdać je nieskomputeryzowanym sąsiadom.
Warto się zainteresować wpisem z Korsa z 23.12.13 ze strony 6. Jest tam szpalta zatytułowana "Owoc dobrej współpracy", Treść - wymienienie jednym tchem wszystkich doskonałych dokonań urzędu gminy - nie jest przez nikogo podpisana, chociaż z kontekstu, ostatniego zdania i dołączonego zdjęcia należy się domyślać iż autorem wzorcowego wypracowania jest burmistrz Kolbuszowej Pan Zuba. Pytanie do Korso -czy jest jakaś szansa aby Korso udostępniło taką szpaltę np. Maglowi Kolbuszowskiemu tak aby można było skonfrontować różne opinie na temat "owoców dobrej współpracy w gminie Kolbuszowa" -jedną z punktu widzenia urzędu a drugą z punktu widzenia "naczelnego krytyka urzędu" czyli Mag.Kolb. A może Urząd miasta zapłacił za możliwość umieszczenia swojego tekstu w Korso? Jeżeli tak to wypadałoby przy tekście napisać adnotację iż "Tekst jest sponsorowany". Przyznam iż forma, układ tekstu a przede wszystkim treść jest po wielokroć roztworem nasyconym czystej propagandy i nie wierzę że dziennikarze + redaktor naczelna Korso udostępniając całą szpaltę gazety osobie burmistrza (?) nie widzą iż w ten sposób tworzą niskie standardy dziennikarstwa regionalnego i stają się w ten sposób dziennikarzynami sterowanymi przez miejscowych urzędników. Natomiast jeżeli umieszczenie tego tekstu było zapłacone wtedy powstają dwa pytania, jedno do Korso: dlaczego nie pojawiła się adnotacja "Tekst sponsorowany" a drugie do Pana Burmistrza: ile nas podatników kosztowała ta szpalta ?
Moje uszanowania
Mieszkaniec gminy gdzie owocuje dobra współpraca.
Witamy mieszkańca gdzie owocuje dobra współpraca. :)Dzięki za informację!
W Maglu czytamy ostatnio Korso sporadycznie i akurat tego numeru nie mamy.To byłby zresztą nie pierwszy materiał jaki ukazał się w tym tygodniku bez podpisu.
Przy ocenie tego co się czyta w Korso trzeba pamiętać, że jest to jednak typowy biznes, nastawiony na zysk.Nie mogą więc się tam ukazywać informacje, będące w sprzeczności z interesem ogłoszeniodawców.Z drugiej strony nie można jednak też oszukiwać czytelników omijając szerokim łukiem niektóre tematy.Wypadałoby więc zachować jakąś równowagę, miedzy tymi dwoma często sprzecznymi interesami.Z przykrością musimy stwierdzić, że od dłuższego czasu ta równowaga została zachwiana na niekorzyść większości czytelników.Tu nie chodzi tyko o wiadomości ze świata polityki czy gospodarki,ale też innych działów, gdzie górę nad rzetelnością, obiektywizmem biorą osobiste animozje członków redakcji Korso.
Udzielanie się w Korso nie jest nam na rękę, ponieważ tak czy inaczej, musielibyśmy nałożyć sobie samym jakiś rodzaj cenzury.Biorąc jednak pod uwagę to co się dzieje teraz w Kolbuszowej, zaproponowaliśmy założenie rubryki Blogosfera komentuje-czekamy na odpowiedź.Najprawdopodobniej będziemy czekali do przyszłej zimy,kiedy minie gorączka wyborcza i Korso zarobi na tym wystarczającą ilość pieniędzy.
Pozdrawiamy
Magle
P.s. Mamy luźny pomysł wydawania Kolbuszowskiego Magla na papierze.Raz w tygodniu podpinalibyśmy na blogu egzemplarz w formacie pdf i każdy mógłby (jak za dobrych czasów Solidarności) wydrukować kilka sztuk i rozdać je nieskomputeryzowanym sąsiadom.
Gdzie jest Benedykt Popek?
W grudniowym wydaniu Przeglądu Kolbuszowskiego ukazał się interesujący wywiad z panem Popkiem.
To nie tylko ciekawy artysta ,ale także działacz opozycji w latach '80.W 1990 roku został wybrany radnym gminy Raniżów z listy Komitetu Wyborczego Solidarność,był też radnym sejmiku wojewódzkiego pierwszej kadencji.Czyli działacz społeczny,związkowy,polityczny pełną, gębą.Na nasz gust trochę jednak zbyt ekstremistyczny .

A nas w Maglu zastanawia ,dlaczego taki człowiek mieszkający w Mazurach w gminie Raniżów, nie zorganizował referendum za odwołaniem Daniela Fili z funkcji wójta?
To nie tylko ciekawy artysta ,ale także działacz opozycji w latach '80.W 1990 roku został wybrany radnym gminy Raniżów z listy Komitetu Wyborczego Solidarność,był też radnym sejmiku wojewódzkiego pierwszej kadencji.Czyli działacz społeczny,związkowy,polityczny pełną, gębą.Na nasz gust trochę jednak zbyt ekstremistyczny .

A nas w Maglu zastanawia ,dlaczego taki człowiek mieszkający w Mazurach w gminie Raniżów, nie zorganizował referendum za odwołaniem Daniela Fili z funkcji wójta?
![]() |
foto-Leszek Mikrut |
niedziela, 5 stycznia 2014
Dlaczego Korso milczy?
Występ starosty Kardysia w Polsacie jest szeroko komentowany nie tylko w naszym miasteczku.W pierwszy dzień po umieszczeniu tego reportażu na Youtube, obejrzano go ponad 10 tysięcy razy.Jest to absolutny rekord w kolbuszowskiej strefie internetowej.
Po wypowiedziach starosty nie wiadomo czy się śmiać czy już płakać.Jedno jednak wiadomo na pewno-zbłaźnił się kompletnie.Miasto huczy od spekulacji: Kiedy przestanie być szefem miejscowego PiS ?. Wiadomo Kaczyński idzie do wyborów z hasłem waliki z marnotrawstwem publicznych pieniędzy,walką z kolesiostwem ,korupcją, a tu taki kwiatek i córka w urzędzie gminy po dziwacznie przeprowadzonym naborze na stanowisko.
W Korso Kolbuszowskim jednak na ten temat cisza.
Dla kogo więc pisze Korso Kolbuszowskie? Tylko dla starosty Kardysia? Burmistrza Zuby? Posła Chmielowca?
Coś w tym jest, bo na ostatniej sesji rady miejskiej ,burmistrz Zuba ze łzami w oczach dziękował temu tygodnikowi za bardzo przychylne pisanie o pracy urzędu gminy.Fakt, trudno tam znaleźć informacje o kupionej statuetce Eurorenomy,dziwnych warunkach przetargów, naborów,czy chociażby tego ,czym zajmuje się w urzędzie informatyk Wiącek
Inna sprawa, że przydałby się w kolbuszowskiej radzie miejskiej taki Karol Ozga,młody odważny ,zdolny do wszystkiego.Dorian Pik miał o wszystkim mówić,pisać bez niedomówień i... jak powiedział tak powiedział,a Lincoln jak powiedział tak zrobił i był najlepszym prezydentem w historii Stanów Zjednoczonych.
Po wypowiedziach starosty nie wiadomo czy się śmiać czy już płakać.Jedno jednak wiadomo na pewno-zbłaźnił się kompletnie.Miasto huczy od spekulacji: Kiedy przestanie być szefem miejscowego PiS ?. Wiadomo Kaczyński idzie do wyborów z hasłem waliki z marnotrawstwem publicznych pieniędzy,walką z kolesiostwem ,korupcją, a tu taki kwiatek i córka w urzędzie gminy po dziwacznie przeprowadzonym naborze na stanowisko.
W Korso Kolbuszowskim jednak na ten temat cisza.

Dla kogo więc pisze Korso Kolbuszowskie? Tylko dla starosty Kardysia? Burmistrza Zuby? Posła Chmielowca?
Coś w tym jest, bo na ostatniej sesji rady miejskiej ,burmistrz Zuba ze łzami w oczach dziękował temu tygodnikowi za bardzo przychylne pisanie o pracy urzędu gminy.Fakt, trudno tam znaleźć informacje o kupionej statuetce Eurorenomy,dziwnych warunkach przetargów, naborów,czy chociażby tego ,czym zajmuje się w urzędzie informatyk Wiącek
Inna sprawa, że przydałby się w kolbuszowskiej radzie miejskiej taki Karol Ozga,młody odważny ,zdolny do wszystkiego.Dorian Pik miał o wszystkim mówić,pisać bez niedomówień i... jak powiedział tak powiedział,a Lincoln jak powiedział tak zrobił i był najlepszym prezydentem w historii Stanów Zjednoczonych.
sobota, 4 stycznia 2014
Tyszkiewiczowie wrócą do Weryni?
Jak się dowiedzieliśmy, rodzina Jerzego hr Tyszkiewicza ,ostatniego pana na włościach w Weryni, podjęła starania o zwrot majątku.

Szans na odzyskanie czegokolwiek w naturze raczej nie mają.Szkoda, bo to naprawdę wielce zasłużona dla naszego regionu rodzina.Dodatkowo przykre jest to, że dalsze lisy rodziny Jerzego Tyszkiewicza są nam kompletnie nieznane.
Co ciekawe ojciec Jerzego Tyszkiewicza-Janusz który wybudował pałac w Weryni,był też Prezesem Rady Powiatowej w Kolbuszowej.
A my w Maglu (jak to my) zastanawiamy się co by powiedział staroście Karysiowi , Janusz hr Tyszkiewicz gdyby dowiedział się ,że ten za publiczne pieniądze pojechał do Afryki?
Przyglądnijmy się tej dzisiejszej kolbuszowskiej (pożal się Boże ) elicie politycznej.Co oni zrobili społecznie za własne pieniądze ,dla dobra publicznego?

Szans na odzyskanie czegokolwiek w naturze raczej nie mają.Szkoda, bo to naprawdę wielce zasłużona dla naszego regionu rodzina.Dodatkowo przykre jest to, że dalsze lisy rodziny Jerzego Tyszkiewicza są nam kompletnie nieznane.
Co ciekawe ojciec Jerzego Tyszkiewicza-Janusz który wybudował pałac w Weryni,był też Prezesem Rady Powiatowej w Kolbuszowej.
A my w Maglu (jak to my) zastanawiamy się co by powiedział staroście Karysiowi , Janusz hr Tyszkiewicz gdyby dowiedział się ,że ten za publiczne pieniądze pojechał do Afryki?
Przyglądnijmy się tej dzisiejszej kolbuszowskiej (pożal się Boże ) elicie politycznej.Co oni zrobili społecznie za własne pieniądze ,dla dobra publicznego?
Kto chleje na obiektach sportowych?
Całkiem niedawno kolbuszowska policja ścigała po stadionie kolbuszowianki kibiców którzy w miejscu publicznym pili (ponoć) alkohol.
Art. 14 ust. 2a ustawy o wychowaniu w trzeźwości...:
"Zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów."
Twarde prawo lecz prawo.
Aliści ...
W sprawozdaniu umieszczonym na stronie magistratu z meczu noworocznego o Puchar Burmistrza wyczytaliśmy z zapartym tchem:

Na szczęście fotoreporterzy z Korso i UM nie zamieścili w sieci zdjęć pijących w miejscu publicznym Zuby,Gila,Fryca i Chmielowca.Wiadomo Magiel mógłby to znowu wykorzystać.I musieli by się tłumaczyć na migi w Polsacie, że pili tylko dlatego, żeby się rozgrzać ponieważ były duże różnice klimatyczne,ale i tak wszystko zwrócili co do grosza za budynkiem klubowej szatni.
Art. 14 ust. 2a ustawy o wychowaniu w trzeźwości...:
"Zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów."
Twarde prawo lecz prawo.
Aliści ...
W sprawozdaniu umieszczonym na stronie magistratu z meczu noworocznego o Puchar Burmistrza wyczytaliśmy z zapartym tchem:

Na szczęście fotoreporterzy z Korso i UM nie zamieścili w sieci zdjęć pijących w miejscu publicznym Zuby,Gila,Fryca i Chmielowca.Wiadomo Magiel mógłby to znowu wykorzystać.I musieli by się tłumaczyć na migi w Polsacie, że pili tylko dlatego, żeby się rozgrzać ponieważ były duże różnice klimatyczne,ale i tak wszystko zwrócili co do grosza za budynkiem klubowej szatni.

piątek, 3 stycznia 2014
Człowiek roku 2014 w naszyn powiecie
Nasz ulubiony portal informacyjny Kolbuszowa24 zrobił kilka rankingów ,aby sklasyfikować ubiegłoroczne wydarzenia, ich bohaterów i antybohaterów.
Są to Wtopy Roku, Wpływowi Roku, Człowiek Roku.
Nas szczególnie zainteresował ranking Człowieka roku. kliknij tutaj
Pierwsze miejsce zajął w nim całkiem zasłużenie Karol Ozga
Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Raniżów. Dzięki jego aktywności dowiedzieliśmy o kolejnych aferach wójta Daniela Fili. Młody, ambitny, odważny… Takich radnych ze świecą szukać nie tylko w naszym regionie.
Nagrodą specjalną został uhonorowany zaś... Kolbuszowski Magiel z ciekawym uzasadnieniem:
Najbardziej popularny blog w naszym powiecie, poczytny również gdzie indziej. Osoba, która jest autorem „maglowych” wpisów, wykonuje naprawdę świetną robotę: jest i pióro, i merytoryczna wiedza, dociekliwość i ironia. Dla lokalnych VIP-ów "Kolbuszowski Magiel" jest swoistym szokiem. Po pierwsze, nie są przyzwyczajeni do tego typu krytyki, po drugie – nie mogą go w żaden sposób zastraszyć, ani zaatakować personalnie, bo nie wiedzą kim jest. I... oby tak zostało.
Dziękujemy za wyróżnienie i docenienie naszych wysiłków na niwie.Po dyplom, statuetkę i tradycyjne pół litra, zgłosimy się w dogodniejszym dla nas terminie.
Są to Wtopy Roku, Wpływowi Roku, Człowiek Roku.
Nas szczególnie zainteresował ranking Człowieka roku. kliknij tutaj
Pierwsze miejsce zajął w nim całkiem zasłużenie Karol Ozga
Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Raniżów. Dzięki jego aktywności dowiedzieliśmy o kolejnych aferach wójta Daniela Fili. Młody, ambitny, odważny… Takich radnych ze świecą szukać nie tylko w naszym regionie.
Nagrodą specjalną został uhonorowany zaś... Kolbuszowski Magiel z ciekawym uzasadnieniem:
Najbardziej popularny blog w naszym powiecie, poczytny również gdzie indziej. Osoba, która jest autorem „maglowych” wpisów, wykonuje naprawdę świetną robotę: jest i pióro, i merytoryczna wiedza, dociekliwość i ironia. Dla lokalnych VIP-ów "Kolbuszowski Magiel" jest swoistym szokiem. Po pierwsze, nie są przyzwyczajeni do tego typu krytyki, po drugie – nie mogą go w żaden sposób zastraszyć, ani zaatakować personalnie, bo nie wiedzą kim jest. I... oby tak zostało.
Dziękujemy za wyróżnienie i docenienie naszych wysiłków na niwie.Po dyplom, statuetkę i tradycyjne pół litra, zgłosimy się w dogodniejszym dla nas terminie.
Sprawdźmy Kardysia
Na portalu Krytyki Politycznej ukazał się ciekawy wywiad z Szymonem Osowskim , prawnikiem, prezesem Sieci Obywatelskiej – Watchdog Polska.
Ponieważ poczta starostwa jest zatkana od kilku dni, ,a pracownicy tej instytucji zaglądają do nas kilkadziesiąt razy dziennie, to wklejamy tutaj nasz wniosek.Podpisał go nasz sympatyk z Nowego Jorku.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Marcin Gerwin:
Intryguje mnie taka kwestia – wyobraźmy sobie, że burmistrz lub
prezydent miasta jedzie za granicę, by promować swoje miasto, dajmy na
to na targach w Cannes. Wybiera się tam na spotkanie w restauracji, je
obiad i bierze za niego fakturę. Jeżeli mieszkaniec przyjdzie do urzędu
miasta, bo będzie ciekaw, ile kosztował ten obiad, czy prezydent musi mu
pokazać fakturę?
Szymon Osowski: Oczywiście. Jawność faktur jest bezwzględna. Wszędzie tam, gdzie w grę wchodzą finanse, jawność powinna być jak najpełniejsza.
Po co jednak jest ta
jawność? Czy nie jest to zawracanie głowy urzędnikom i przeszkadzanie
im w pracy? Przecież prezydent, który kieruje urzędem, oraz radni, są
wybrani przez mieszkańców.
Jawność jest potrzebna do
tego, aby były przestrzegane zasady demokracji. Obywatel musi móc
powiedzieć „sprawdzam” i mieć instrumenty do tego, by to zrobić. Wybory
co cztery lata to tylko jeden z instrumentów zapewniania demokracji.
Prawo do informacji pozwala weryfikować, co robią wybrani przez nas
przedstawiciele. Do wyborów czy referendum mogę się przygotować realnie
tylko wtedy, jeżeli wiem, jak wygląda działalność prezydenta czy rady,
czy moi przedstawiciele dobrze wykonują swoje zadania, czy realizują
swoje obietnice wyborcze, czy też nie. Nie wyobrażam sobie demokracji
bez jawności.
...
...
Kto może zwrócić się o udostępnienie takiej analizy?
O informację publiczną może zapytać każdy, niezależnie od tego, w jakim jest wieku, czy jest dorosły czy też nie.
Cudzoziemiec również?
Również. Prawo do informacji jest tak skonstruowane, że
jeżeli coś mnie interesuje, to nieważne, kim jestem lub skąd jestem –
mogę o to pytać. Może zatem pytać także młodzież.
Czy jeżeli wniosek został przesłany mailem,
trzeba się pod nim jakoś specjalnie podpisać – podać pełne dane, numer
PESEL, adres zamieszkania?
Można tak zrobić, ale nie jest to konieczne. Nie można
bowiem pytać, po co komuś jest potrzebna ta informacja ani w żaden
sposób weryfikować pytającego. Kiedy wysyłam wniosek o informację
publiczną i podpisuję się pod tym wnioskiem, to osoba, która go odbiera,
nie sprawdza, czy Osowski to na pewno jest Osowski. Nie ma to żadnego
znaczenia. I tak trzeba taki wniosek wykonać, czyli udostępnić
informacje. Najważniejsze jest to, żeby podać we wniosku, jaką
informację chce się uzyskać i jak ma być dostarczona – czy ma to również
być e-mail, czy raczej chcę ją otrzymać w formie pisemnej lub odebrać
osobiście w urzędzie.
Ponieważ poczta starostwa jest zatkana od kilku dni, ,a pracownicy tej instytucji zaglądają do nas kilkadziesiąt razy dziennie, to wklejamy tutaj nasz wniosek.Podpisał go nasz sympatyk z Nowego Jorku.
------------------------------------------------------------------------------------------------
DANE
WNIOSKODAWCY
Nazwisko i Imię:
........Andrzej Kulig
Adres: Brooklyn. NY Stany Zjednoczone
Adres: Brooklyn. NY Stany Zjednoczone
WNIOSEK
O
UDOSTĘPNIENIE INFORMACJI PUBLICZNEJ
Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji
publicznej z dnia 6 września 2001 r.
(Dz. U. Nr 112, poz. 1198) zwracam się z prośbą o udostępnienie informacji w następującym zakresie:
(Dz. U. Nr 112, poz. 1198) zwracam się z prośbą o udostępnienie informacji w następującym zakresie:
Proszę o udostępnienie
danych ile kosztowała podróż służbowa starosty Józefa Kardysia
do Zambii.Mam na myśli całość kosztów :bilety
lotnicze,wyżywienie ,zakwaterowanie,rozmowy telefoniczne i tym
podobne wydatki,oraz jaka suma diet została wypłacona mu za ten
okres.
SPOSÓB I
FORMA UDOSTĘPNIENIA INFORMACJI:
Przesłanie na adres mailowy
kolbuszowskimagiel@gmail.com
|
X
|
kserokopie
|
X
|
.
........Brooklyn 03.01 2014.... .........Andrzej
Kulig..
Miejscowość, data podpis wnioskodawcy
czwartek, 2 stycznia 2014
Kardyś znowu w Afryce?
Wysłaliśmy maila do starostwa z prośbą o udostępnienie danych na temat kosztów podróży Józefa Kardysia do Zambii.
Niestety skrzynka mailowa urzędu jest pełna i wszystkie wiadomości są odrzucane.To nas napawa niepokojem ponieważ to samo dzieje się z ofertami potencjalnych inwestorów w strefie ekonomicznej.
Strach się bać!


Dlaczego Bart nie zainwestował w Kolbuszowej?
Okazuje się że zakład który niby miał powstać w Kolbuszowej budowany jest w Sulnowie,dwa kilometry od siedziby firmy.
Do 12 września powstanie droga w Sulnowie, przy której firma Bart, producent tektury falistej i opakowań, zbuduje nowy zakład produkcyjny. Droga o długości 370 m i szerokości 6 m powstanie na gruntach gminnych naprzeciwko spółki Bart. Będzie prowadziła od trasy powiatowej, przebiegającej przez Sulnowo. Na terenie przylegającym do nowo budowanej drogi Bart zamierza postawić nowy zakład.
- Znajdzie tu zatrudnienie około 150 osób. Jako gmina postanowiliśmy wspomóc inwestycję, budując drogę – wyjaśnia Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia.
żródło
Mała spółka rodzinna jaką jest Bart, nie jest wstanie wybudować dwóch tak dużych zakładów równocześnie. Można przypuszczać że Kolbuszowa była tylko kartą przetargową aby uzyskać jak najlepsze warunki we własnej gminie-na przykład nową drogę długości 370 m i szerokości 6 m.Dla nich zysk -dla nas niepotrzebne straty.Dlaczego nikt w starostwie ani urzędzie miasta nie zrobił takiej analizy jaką na początku zeszłego roku wykonaliśmy w Maglu?
ma co się podniecać to są tylko przymiarki. Spółka Bart chce tylko wynegocjować jak najlepsze warunki dla siebie. kliknij tutajNapisaliśmy to na kilka miesięcy przed tym zanim burmistrz Zuba ,Hiobowym głosem oznajmił-nie zainwestują bo nie mają pieniędzy.
Za co więc płacimy urzędnikom zatrudnionym w starostwie i magistracie?
Do 12 września powstanie droga w Sulnowie, przy której firma Bart, producent tektury falistej i opakowań, zbuduje nowy zakład produkcyjny. Droga o długości 370 m i szerokości 6 m powstanie na gruntach gminnych naprzeciwko spółki Bart. Będzie prowadziła od trasy powiatowej, przebiegającej przez Sulnowo. Na terenie przylegającym do nowo budowanej drogi Bart zamierza postawić nowy zakład.
- Znajdzie tu zatrudnienie około 150 osób. Jako gmina postanowiliśmy wspomóc inwestycję, budując drogę – wyjaśnia Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia.
żródło
Mała spółka rodzinna jaką jest Bart, nie jest wstanie wybudować dwóch tak dużych zakładów równocześnie. Można przypuszczać że Kolbuszowa była tylko kartą przetargową aby uzyskać jak najlepsze warunki we własnej gminie-na przykład nową drogę długości 370 m i szerokości 6 m.Dla nich zysk -dla nas niepotrzebne straty.Dlaczego nikt w starostwie ani urzędzie miasta nie zrobił takiej analizy jaką na początku zeszłego roku wykonaliśmy w Maglu?
ma co się podniecać to są tylko przymiarki. Spółka Bart chce tylko wynegocjować jak najlepsze warunki dla siebie. kliknij tutajNapisaliśmy to na kilka miesięcy przed tym zanim burmistrz Zuba ,Hiobowym głosem oznajmił-nie zainwestują bo nie mają pieniędzy.
Za co więc płacimy urzędnikom zatrudnionym w starostwie i magistracie?
środa, 1 stycznia 2014
Dorian Pik bohaterem !
Na razie tylko pierwszego noworocznego meczu piłkarskiego między Sokołem a Kolbuszowianką.
Strzelił pierwszego gola w tym roku i to z 2 metrów!!!
Obszerną fotorelację z tego wydarzenia zamieściło na swojej stronie internetowej Korso Kolbuszowskie -kliknij tutaj

Najlepszy piłkarz na boisku został uhonorowany przez posła Zbigniewa Chmielowca.W nagrodę dostał najnowszą płytę zespołu Le Moor -Komunikat.
Gratulujemy!!
Strzelił pierwszego gola w tym roku i to z 2 metrów!!!
Obszerną fotorelację z tego wydarzenia zamieściło na swojej stronie internetowej Korso Kolbuszowskie -kliknij tutaj

Najlepszy piłkarz na boisku został uhonorowany przez posła Zbigniewa Chmielowca.W nagrodę dostał najnowszą płytę zespołu Le Moor -Komunikat.
Gratulujemy!!
Jaki będzie 2014 rok?
Sylwestra spędziliśmy w dosyć ciekawym towarzystwie.Jedną z atrakcji była wróżka Esmeralda (niezła laska), która wróżyła chętnym z kart tarota jaki będzie 2014 rok.Skorzystaliśmy z okazji i zapytaliśmy ją jaki będzie przyszły rok dla niektórych osób z naszego powiatu.
Oto jej odpowiedzi-życzymy udanej zabawy-wyniki sprawdzimy za rok.
Kolbuszowa
Dewocja, fanatyzm, kryzys duchowy, złe rady ze strony osoby, która jest dla nas autorytetem, przestarzałe, sztywne poglądy, narzucanie innym swoich poglądów, nietolerancja wobec innych zasad wiary. Fałszywość, kłamstwo.Fałszywa religijność, fałszywa sprawiedliwość, obłuda. Brak umiaru.Wyciąganie fałszywych wniosków.
Poseł Chmielowiec
Brak efektywności w podjętych działaniach. Utrata władzy, wpływów, przewrót polityczny.Z niskich pobudek zjednuje sobie ludzi, którymi chce rządzić i wykorzystać do swoich egoistycznych celów.
Burmistrz Zuba
Utrata honoru; możliwość skandalu; wykorzystywanie słabości innych ludzi; brak optymistycznych perspektyw; nieobliczalne posunięcia, których skutków nie można przewidzieć
Przewodniczący Opaliński
Koniec rywalizacji, zwycięstwo nad opozycją, łatwość nawiązywania kontaktów, umiejętność dyskutowania, spotkanie z ważną osobą,
Wiceprzewodniczacy Fryc
"Rozczarowanie"
Trzeba się będzie liczyć z dosyć bolesną stratą. Karta symbolizuje rozstanie, odejście, rozczarowanie, łzy, smutek, pożegnanie, samotność, rozpamiętywanie przeszłości, żal, trzymanie się minionych rozczarowań. Sytuacja potoczy się inaczej niż oczekiwaliśmy.
Radny Karkut
Autopromocja.Fałszywa hojność.podjęcie się roli lidera.Inspirowanie i wzrost zaufania u innych ludzi.
Radny Pik
Siła fizyczna, sport, sprawność, duża witalność, radość życia, dobre zdrowie, odporność, wiara w siebie, siła woli, zasłużona pochwała lub nagroda.
Starosta Kardyś
Strach przed stratą i niepowodzeniem.Przywiązanie do materii, do dóbr, które osiągnęło się poprzez ciężką pracę, stabilność finansowa, wzrost dochodów. Kłopoty zdrowotne.
Wiceburmistrz Gil
Brak elastyczności w działaniach materialnych, chwiejność, skąpstwo, materializm, roztrwonienie majątku i pieniędzy, chęć osiągnięcia sukcesu materialnego za wszelką cenę, zaborczość i gromadzenie dóbr jako cel życia.
Bogdan Romaniuk
Wyniszczające cierpienie psychiczne lub zły stan zdrowia. Upadek przez niesławę innych . Udział w haniebnym lub ubolewania godnym akcie. Nieuniknione poczucie winy, nieufność i wątpliwości. Może wskazywać na śmierć lub inne straty katastrofalne.
Ewa DrausDobre wiadomości o osobach z rodziny, zgoda w rodzinie, pomoc przyjaciół, pomaganie innym, koniec trudnego okresu, praca w dużej instytucji.
Grzegorz Romaniuk
Doprowadzenie rozpoczętych przedsięwzięć do końca, zachęcające widoki pod każdym względem, mądra troska o własne zdrowie, stałe źródła dochodów.
Wójt Fila
Zawstydzenie, słabość, konfuzja, nieśmiałość, niskie poczucie własnej siły. Wycofanie się z walki, poddanie się walkowerem. Wyrzuty sumienia i wątpliwości moralne odbierają pewność siebie. Paraliżująca trema.
Karol Ozga
Zbyt wygórowane żądania, miłość bez wzajemności, zdrada,niepokój emocjonalny,poczucie niskiej wartości,brak sensu życia, depresja, niezadowolenie z pracy, niechęć do ludzi, brak poczucia bezpieczeństwa.
Przewodniczący Rzeszutek
Niechęć ze strony współpracowników, zmarnowane zdolności, nieumiejętność doprowadzenia spraw do końca, rutyna, zazdrość o sukces innych.
Przewodniczący Burek
Pragmatyzm, wysoka pozycja społeczna, zawarcie korzystnych umów, podniesienie kwalifikacji, pomoc specjalisty w danej dziedzinie, profesjonalizm.Wójt Klecha
Zyskał szczęście, lecz wie, że je wkrótce straci. Człowiek, który tak dalece uwikłał się w problemy, że gotów jest znieść najgorszy ból, byleby się od nich oderwać. Ktoś, kto doskonale wie, czego chce, i zna cenę, którą będzie musiał zapłacić za spełnienie pragnień.Wójt Wilk
Trudności, przeszkody w realizacji celów, nagłe, niespodziewane wydarzenia, które pokrzyżują plany, coś nad czym nie będzie można zapanować, strata, niewykorzystana szansa, niestałość, niestabilność, utrata kontroli nad pewną sytuacją. Może również symbolizować chaos w życiu, bezmyślność w postępowaniu, niepowodzenia w finansach, lub wzloty i upadki, zyski i straty.
Kolbuszowski Magiel
Chandra, brak motywacji, utrata sensu życia, atmosfera smutku, zobojętnienie, trudności w kontaktach z ludźmi, tęsknota.
-----------------------------------------------------------------
Życzymy wszystkim w tym Nowym Roku:
Oświecenia,każdemu na jego własna miarkę.
Oto jej odpowiedzi-życzymy udanej zabawy-wyniki sprawdzimy za rok.
Kolbuszowa
Dewocja, fanatyzm, kryzys duchowy, złe rady ze strony osoby, która jest dla nas autorytetem, przestarzałe, sztywne poglądy, narzucanie innym swoich poglądów, nietolerancja wobec innych zasad wiary. Fałszywość, kłamstwo.Fałszywa religijność, fałszywa sprawiedliwość, obłuda. Brak umiaru.Wyciąganie fałszywych wniosków.
Poseł Chmielowiec
Brak efektywności w podjętych działaniach. Utrata władzy, wpływów, przewrót polityczny.Z niskich pobudek zjednuje sobie ludzi, którymi chce rządzić i wykorzystać do swoich egoistycznych celów.
Burmistrz Zuba
Utrata honoru; możliwość skandalu; wykorzystywanie słabości innych ludzi; brak optymistycznych perspektyw; nieobliczalne posunięcia, których skutków nie można przewidzieć
Przewodniczący Opaliński
Koniec rywalizacji, zwycięstwo nad opozycją, łatwość nawiązywania kontaktów, umiejętność dyskutowania, spotkanie z ważną osobą,
Wiceprzewodniczacy Fryc
"Rozczarowanie"
Trzeba się będzie liczyć z dosyć bolesną stratą. Karta symbolizuje rozstanie, odejście, rozczarowanie, łzy, smutek, pożegnanie, samotność, rozpamiętywanie przeszłości, żal, trzymanie się minionych rozczarowań. Sytuacja potoczy się inaczej niż oczekiwaliśmy.
Radny Karkut
Autopromocja.Fałszywa hojność.podjęcie się roli lidera.Inspirowanie i wzrost zaufania u innych ludzi.
Radny Pik
Siła fizyczna, sport, sprawność, duża witalność, radość życia, dobre zdrowie, odporność, wiara w siebie, siła woli, zasłużona pochwała lub nagroda.
Starosta Kardyś
Strach przed stratą i niepowodzeniem.Przywiązanie do materii, do dóbr, które osiągnęło się poprzez ciężką pracę, stabilność finansowa, wzrost dochodów. Kłopoty zdrowotne.
Wiceburmistrz Gil
Brak elastyczności w działaniach materialnych, chwiejność, skąpstwo, materializm, roztrwonienie majątku i pieniędzy, chęć osiągnięcia sukcesu materialnego za wszelką cenę, zaborczość i gromadzenie dóbr jako cel życia.
Bogdan Romaniuk
Wyniszczające cierpienie psychiczne lub zły stan zdrowia. Upadek przez niesławę innych . Udział w haniebnym lub ubolewania godnym akcie. Nieuniknione poczucie winy, nieufność i wątpliwości. Może wskazywać na śmierć lub inne straty katastrofalne.
Ewa DrausDobre wiadomości o osobach z rodziny, zgoda w rodzinie, pomoc przyjaciół, pomaganie innym, koniec trudnego okresu, praca w dużej instytucji.
Grzegorz Romaniuk
Doprowadzenie rozpoczętych przedsięwzięć do końca, zachęcające widoki pod każdym względem, mądra troska o własne zdrowie, stałe źródła dochodów.
Wójt Fila
Zawstydzenie, słabość, konfuzja, nieśmiałość, niskie poczucie własnej siły. Wycofanie się z walki, poddanie się walkowerem. Wyrzuty sumienia i wątpliwości moralne odbierają pewność siebie. Paraliżująca trema.
Karol Ozga
Zbyt wygórowane żądania, miłość bez wzajemności, zdrada,niepokój emocjonalny,poczucie niskiej wartości,brak sensu życia, depresja, niezadowolenie z pracy, niechęć do ludzi, brak poczucia bezpieczeństwa.
Przewodniczący Rzeszutek
Niechęć ze strony współpracowników, zmarnowane zdolności, nieumiejętność doprowadzenia spraw do końca, rutyna, zazdrość o sukces innych.
Przewodniczący Burek
Pragmatyzm, wysoka pozycja społeczna, zawarcie korzystnych umów, podniesienie kwalifikacji, pomoc specjalisty w danej dziedzinie, profesjonalizm.Wójt Klecha
Zyskał szczęście, lecz wie, że je wkrótce straci. Człowiek, który tak dalece uwikłał się w problemy, że gotów jest znieść najgorszy ból, byleby się od nich oderwać. Ktoś, kto doskonale wie, czego chce, i zna cenę, którą będzie musiał zapłacić za spełnienie pragnień.Wójt Wilk
Trudności, przeszkody w realizacji celów, nagłe, niespodziewane wydarzenia, które pokrzyżują plany, coś nad czym nie będzie można zapanować, strata, niewykorzystana szansa, niestałość, niestabilność, utrata kontroli nad pewną sytuacją. Może również symbolizować chaos w życiu, bezmyślność w postępowaniu, niepowodzenia w finansach, lub wzloty i upadki, zyski i straty.
Kolbuszowski Magiel
Chandra, brak motywacji, utrata sensu życia, atmosfera smutku, zobojętnienie, trudności w kontaktach z ludźmi, tęsknota.
-----------------------------------------------------------------
Życzymy wszystkim w tym Nowym Roku:
Oświecenia,każdemu na jego własna miarkę.
wtorek, 31 grudnia 2013
Burmistrz Zuba robi przekręty...
... albo zatrudnia wyjątkowo niekumatych urzędników (czy jakoś tak).
Wczoraj na sesji rady miejskiej miał miejsce hołd kolbuszowski.Jak co roku wszyscy dziękowali na klęczkach burmistrzowi Zubie, że ten interes się (jeszcze) kręci.Nawet przewodniczący Opaliński miał łzy w oczach -1920 złotych miesięcznie piechotą przecież nie chodzi.Zachwytom nie było końca, i podobno niektórzy zrobili sobie nawet wspólną fotkę ze statuetką Eurorenomy (za 1240 złotych) ,pod pomnikiem buroka, zimnioka(?)-trudno dociec co to jest.
Nie wiemy dlaczego wszyscy tak czapkują burmistrzowi ,skoro magistrat nie potrafi przeprowadzić przetargu nawet na materiały biurowe.
Przetarg ogłoszono z przytupem 17 grudnia,a już 20 ,po 3 dniach wprowadzono niezliczoną ilość poprawek.

Co mogło się aż tak zmienić się w ciągu trzech dni?Przecież co roku od 4 lat organizuje się taki sam przetarg.
Po prostu dokument ten pełen jest błędów (i jak napisaliśmy wczoraj ) narusza przepisy ustawy o zamówieniach publicznych.
Na przykład w jednym miejscu urzędnicy piszą, że materiały muszą być dostarczone w ciągu 3 godzin od telefonicznego zamówienia.
W innym że w ciągu 3 dni...
A pod wszystkim podpisuje się bez zastrzeżeń nasz umiłowany burmistrz Zuba.
My w Maglu ciągle zastanawiamy się, czy ten przetarg jest robiony pod konkretną firmę,mamy wyjątkowo głupich ,zatrudnionych po znajomości urzędników,czy też ... sami nie wiemy już co.
Może ktoś z grona urzędników nam to wyjaśni? Przecież bierzecie co miesiąc za to poprawianie i modyfikacje pieniądze.
Co ciekawe, te materialy biurowe kosztują nas rocznie 89 tys złotych,a w porównywalnym wielkością Krośnie Odrzańskim tylko 75 tys złotych.Czyli przepłacamy lekko kilkanaście tysięcy złotych.

Płacimy więcej tylko dlatego, że urząd zamiast stosować tylko kryterium ceny (jak to robi w innych przetargach) zastosował też kryterium odległości,dlatego od lat do przetargu staje tylko jedna firma z Kolbuszowej,bo inne nie mają szans przy takich warunkach oceny ofert.Jest to niezgodne z prawem ,interesem publicznym, i mimo to burmistrz Zuba się pod tym podpisuje.
Niedowiarkom radzę ślipnąć jak to się robi w Stalowej Woli -kliknij tutaj.Przy jednym jasnym kryterium ceny w przetargach bierze udział kilka firm,nawet z Rzeszowa i za materiały biurowe starostwo płaci ... 74 tys złotych rocznie.
Dlaczego tak nie może być w Kolbuszowej?
No ... dlaczego panie Opaliński?Panie Karkut? Czy do waszych obowiązków nie należy kontrola tego co robią urzędnicy?
Wczoraj na sesji rady miejskiej miał miejsce hołd kolbuszowski.Jak co roku wszyscy dziękowali na klęczkach burmistrzowi Zubie, że ten interes się (jeszcze) kręci.Nawet przewodniczący Opaliński miał łzy w oczach -1920 złotych miesięcznie piechotą przecież nie chodzi.Zachwytom nie było końca, i podobno niektórzy zrobili sobie nawet wspólną fotkę ze statuetką Eurorenomy (za 1240 złotych) ,pod pomnikiem buroka, zimnioka(?)-trudno dociec co to jest.
Nie wiemy dlaczego wszyscy tak czapkują burmistrzowi ,skoro magistrat nie potrafi przeprowadzić przetargu nawet na materiały biurowe.
Przetarg ogłoszono z przytupem 17 grudnia,a już 20 ,po 3 dniach wprowadzono niezliczoną ilość poprawek.

Co mogło się aż tak zmienić się w ciągu trzech dni?Przecież co roku od 4 lat organizuje się taki sam przetarg.
Po prostu dokument ten pełen jest błędów (i jak napisaliśmy wczoraj ) narusza przepisy ustawy o zamówieniach publicznych.
Na przykład w jednym miejscu urzędnicy piszą, że materiały muszą być dostarczone w ciągu 3 godzin od telefonicznego zamówienia.


A pod wszystkim podpisuje się bez zastrzeżeń nasz umiłowany burmistrz Zuba.
My w Maglu ciągle zastanawiamy się, czy ten przetarg jest robiony pod konkretną firmę,mamy wyjątkowo głupich ,zatrudnionych po znajomości urzędników,czy też ... sami nie wiemy już co.
Może ktoś z grona urzędników nam to wyjaśni? Przecież bierzecie co miesiąc za to poprawianie i modyfikacje pieniądze.
Co ciekawe, te materialy biurowe kosztują nas rocznie 89 tys złotych,a w porównywalnym wielkością Krośnie Odrzańskim tylko 75 tys złotych.Czyli przepłacamy lekko kilkanaście tysięcy złotych.

Płacimy więcej tylko dlatego, że urząd zamiast stosować tylko kryterium ceny (jak to robi w innych przetargach) zastosował też kryterium odległości,dlatego od lat do przetargu staje tylko jedna firma z Kolbuszowej,bo inne nie mają szans przy takich warunkach oceny ofert.Jest to niezgodne z prawem ,interesem publicznym, i mimo to burmistrz Zuba się pod tym podpisuje.
Niedowiarkom radzę ślipnąć jak to się robi w Stalowej Woli -kliknij tutaj.Przy jednym jasnym kryterium ceny w przetargach bierze udział kilka firm,nawet z Rzeszowa i za materiały biurowe starostwo płaci ... 74 tys złotych rocznie.
Dlaczego tak nie może być w Kolbuszowej?
No ... dlaczego panie Opaliński?Panie Karkut? Czy do waszych obowiązków nie należy kontrola tego co robią urzędnicy?
Gdzie jest Fila?
Zaniepokoił nas anons wójta Daniela Fili na jego profilu na facebooku.

Nasze przypuszczenia ,że wójt Fila powinien zostać tymczasowo aresztowany ,znalazły też kolejne potwierdzenie, we wczorajszym wydaniu Super Nowości.
Inwestycja, która – jak wskazuje faktura – miała kosztować podatników 39 tys. zł, okazała się fikcją. Mało tego, wszystko wskazuje na to, że siedziba firmy „Ania”, której nazwa widnieje na umowie, nie mieściła się w Jaśle, a w Raniżowie, a dokładniej w… domu wójta Daniela Fili (31 l.) To wiadomo od dawna ,pierwsi o tym napisaliśmy jakieś 2 tygodnie temu.Ciekawsze jest jednak coś innego.
Odbioru modernizacji dróg miał dokonywać inspektor z Urzędu Gminy – zaznaczył. – Jego podpis jest na fakturze. W wyjaśnieniach złożonych RIO stwierdził, że nie odbierał tych prac. Później miał złożyć wyjaśnienia, że jednak podpisał tę fakturę. Na posiedzeniu naszej komisji stwierdził, że fakturę podpisał, ale nie stało się tak pod naciskiem wójta. Powiedział również, że nie był na drodze, nie sprawdzał, czy prace zostały wykonane.
źródło
Czyli te wszystkie nieprawidłowości wójta brały się stąd, że podlegli mu pracownicy nie wykonywali w sposób należyty swoich obowiązków.Można więc przypuszczać że działo się to jednak pod wpływem wójta i że dziś może on mieć na nich podobny wpływ.Dlatego normą w takich wypadkach jest tymczasowe aresztowanie.Dlaczego więc nie robi tego prokuratura?
Chcieliśmy wczoraj osobiście porozmawiać w tej sprawie z wójtem Filą ,ale niestety nie zastaliśmy go w urzędzie.
Sylwestra zamierzamy jednak spędzić w uroczym norweskim mieście Nesttun - może tam go spotkamy?Kto wie? Świat jest przecież taki mały...


Nasze przypuszczenia ,że wójt Fila powinien zostać tymczasowo aresztowany ,znalazły też kolejne potwierdzenie, we wczorajszym wydaniu Super Nowości.

Inwestycja, która – jak wskazuje faktura – miała kosztować podatników 39 tys. zł, okazała się fikcją. Mało tego, wszystko wskazuje na to, że siedziba firmy „Ania”, której nazwa widnieje na umowie, nie mieściła się w Jaśle, a w Raniżowie, a dokładniej w… domu wójta Daniela Fili (31 l.) To wiadomo od dawna ,pierwsi o tym napisaliśmy jakieś 2 tygodnie temu.Ciekawsze jest jednak coś innego.
Odbioru modernizacji dróg miał dokonywać inspektor z Urzędu Gminy – zaznaczył. – Jego podpis jest na fakturze. W wyjaśnieniach złożonych RIO stwierdził, że nie odbierał tych prac. Później miał złożyć wyjaśnienia, że jednak podpisał tę fakturę. Na posiedzeniu naszej komisji stwierdził, że fakturę podpisał, ale nie stało się tak pod naciskiem wójta. Powiedział również, że nie był na drodze, nie sprawdzał, czy prace zostały wykonane.
źródło
Czyli te wszystkie nieprawidłowości wójta brały się stąd, że podlegli mu pracownicy nie wykonywali w sposób należyty swoich obowiązków.Można więc przypuszczać że działo się to jednak pod wpływem wójta i że dziś może on mieć na nich podobny wpływ.Dlatego normą w takich wypadkach jest tymczasowe aresztowanie.Dlaczego więc nie robi tego prokuratura?
Chcieliśmy wczoraj osobiście porozmawiać w tej sprawie z wójtem Filą ,ale niestety nie zastaliśmy go w urzędzie.
Sylwestra zamierzamy jednak spędzić w uroczym norweskim mieście Nesttun - może tam go spotkamy?Kto wie? Świat jest przecież taki mały...

poniedziałek, 30 grudnia 2013
Le Moor-persona non grata?-suplement
Uprzejmie donoszę....
Jan Zuba
Burmistrz Miasta i Gminy Kolbuszowa
ul. Obrońców Pokoju
Kolbuszowa 36-100
Szanowny Panie Burmistrzu!
Z przykrością zawiadamiamy że zorganizowany przez urząd miasta przetarg nr 274613-2013 ,na dostarczenie materiałów biurowych w 2014 roku jest niezgodny z prawem.
Jednym z kryteriów oceny jest bowiem warunek odległości, który narusza postanowienia ustawy: Prawo zamówień publicznych.Art. 91 ust. 3 tej ustawy zabrania stosowania kryteriów oceny ofert dotyczących właściwości wykonawcy, a w szczególności jego wiarygodności ekonomicznej, technicznej lub finansowej.
Przyjmuje się, iż kryterium związanym z serwisem może być przykładowo dostępność serwisu lub czas reakcji w przypadku gwarancji lub usterki. Za niedopuszczalne uznaje się natomiast posługiwanie się kryterium oceny ofert odnoszącym się do odległości siedziby wykonawcy (jego punktu serwisowego) od np. siedziby zamawiającego. W tym bowiem przypadku kryterium zostaje oderwany od przedmiotu zamówienia i dotyczy bezpośrednio podmiotowych właściwości wykonawcy.W świetle powyższego należy uznać, iż zastosowanie kryterium oceny ofert w postaci odległości punktu serwisowego od siedziby zamawiającego stanowi rażące naruszenie art. 91 ust. 3 Pzp."
Źródło: Informator Urzędu Zamówień Publicznych nr 4 (www.uzp.gov.pl)
Ponadto zastosowanie tego kryterium i to stanowiącego 50% oceny, jest szczególnie niekorzystne z punktu widzenia interesu publicznego.Faworyzuje bowiem miejscowe biznesy mogące zawyżać ceny w sposób prawie dowolny .Można też domniemywać, że powyższy przetarg został ustawiony pod konkretny lokalny biznes.
Prosimy więc o unieważnienie przetargu i zorganizowanie nowego z logicznymi warunkami ,zgodnymi z prawem i uwzględniającymi interes publiczny.
Nie odwołanie go, skutkować będzie skargami składanymi przez oferentów,zarzutami korupcyjnymi pod adresem pana burmistrza i urzędników,kontrolą Regionalnej Izby Obrachunkowej,utratą statuetki Eurorenomy za 1240 złotych,tytułu Gminy Fair Play za 6 tys,a nawet artykułem na pierwszej stronie Super Nowości.Są to chyba ostatnie rzeczy jakich by sobie pan życzył w roku wyborczym.
Liczymy na przychylne rozpatrzenie (czy jakoś tak) naszej prośby.
Z poważaniem
Kolbuszowski Magiel
Burmistrz Miasta i Gminy Kolbuszowa
ul. Obrońców Pokoju
Kolbuszowa 36-100
Szanowny Panie Burmistrzu!
Z przykrością zawiadamiamy że zorganizowany przez urząd miasta przetarg nr 274613-2013 ,na dostarczenie materiałów biurowych w 2014 roku jest niezgodny z prawem.
Jednym z kryteriów oceny jest bowiem warunek odległości, który narusza postanowienia ustawy: Prawo zamówień publicznych.Art. 91 ust. 3 tej ustawy zabrania stosowania kryteriów oceny ofert dotyczących właściwości wykonawcy, a w szczególności jego wiarygodności ekonomicznej, technicznej lub finansowej.
Przyjmuje się, iż kryterium związanym z serwisem może być przykładowo dostępność serwisu lub czas reakcji w przypadku gwarancji lub usterki. Za niedopuszczalne uznaje się natomiast posługiwanie się kryterium oceny ofert odnoszącym się do odległości siedziby wykonawcy (jego punktu serwisowego) od np. siedziby zamawiającego. W tym bowiem przypadku kryterium zostaje oderwany od przedmiotu zamówienia i dotyczy bezpośrednio podmiotowych właściwości wykonawcy.W świetle powyższego należy uznać, iż zastosowanie kryterium oceny ofert w postaci odległości punktu serwisowego od siedziby zamawiającego stanowi rażące naruszenie art. 91 ust. 3 Pzp."
Źródło: Informator Urzędu Zamówień Publicznych nr 4 (www.uzp.gov.pl)
Ponadto zastosowanie tego kryterium i to stanowiącego 50% oceny, jest szczególnie niekorzystne z punktu widzenia interesu publicznego.Faworyzuje bowiem miejscowe biznesy mogące zawyżać ceny w sposób prawie dowolny .Można też domniemywać, że powyższy przetarg został ustawiony pod konkretny lokalny biznes.
Prosimy więc o unieważnienie przetargu i zorganizowanie nowego z logicznymi warunkami ,zgodnymi z prawem i uwzględniającymi interes publiczny.
Nie odwołanie go, skutkować będzie skargami składanymi przez oferentów,zarzutami korupcyjnymi pod adresem pana burmistrza i urzędników,kontrolą Regionalnej Izby Obrachunkowej,utratą statuetki Eurorenomy za 1240 złotych,tytułu Gminy Fair Play za 6 tys,a nawet artykułem na pierwszej stronie Super Nowości.Są to chyba ostatnie rzeczy jakich by sobie pan życzył w roku wyborczym.
Liczymy na przychylne rozpatrzenie (czy jakoś tak) naszej prośby.
Z poważaniem
Kolbuszowski Magiel

Fila nie zrezygnuje
Dlaczego miałby to zrobić?Dla ratowania honoru?No...to troszeczkę za późno.
Przerachowaliśmy to w maglu na palcach i wyszło nam ,że ta obietnica rezygnacji to tylko wybieg taktyczny.
Kadencja obecnego samorządu kończy się 21 listopada 2014 roku.Wójta można odwołać w drodze referendum najwyżej 9 miesięcy przed tą datą, czyli 21 lutego 2014 roku.W praktyce grudniowa sesja rady gminy była ostatnią na której można było podjąć działania zmierzające do referendum odwoławczego.
Fila obiecał że zrezygnuje (czego on zresztą nie obiecał),Rzeszutek przyklasnął i ... wójt będzie rządził do końca kadencji ,o ile wcześniej nie skończy się wyrokiem skazującym ,potencjalny proces wytoczony przeciwko niemu przez prokuraturę.
Jak wiadomo adwokaci zdzierają skórę i pensja wójta będzie wręcz niezbędna panu Fili.
A my w maglu zastanawiamy się dlaczego Rzeszutek nie zażądał od wójta złożenia rezygnacji na przykład od 1 lutego i nie zaklepano tego na ostatniej sesji?
Fila powiedział to co powiedział po "pewnej konsultacji prawnej" -czyli dokładnie wiedział co robi.
Skandal z wójtem jak widać szybko się nie skończy.
Przerachowaliśmy to w maglu na palcach i wyszło nam ,że ta obietnica rezygnacji to tylko wybieg taktyczny.
Kadencja obecnego samorządu kończy się 21 listopada 2014 roku.Wójta można odwołać w drodze referendum najwyżej 9 miesięcy przed tą datą, czyli 21 lutego 2014 roku.W praktyce grudniowa sesja rady gminy była ostatnią na której można było podjąć działania zmierzające do referendum odwoławczego.
Fila obiecał że zrezygnuje (czego on zresztą nie obiecał),Rzeszutek przyklasnął i ... wójt będzie rządził do końca kadencji ,o ile wcześniej nie skończy się wyrokiem skazującym ,potencjalny proces wytoczony przeciwko niemu przez prokuraturę.
Jak wiadomo adwokaci zdzierają skórę i pensja wójta będzie wręcz niezbędna panu Fili.
A my w maglu zastanawiamy się dlaczego Rzeszutek nie zażądał od wójta złożenia rezygnacji na przykład od 1 lutego i nie zaklepano tego na ostatniej sesji?
Fila powiedział to co powiedział po "pewnej konsultacji prawnej" -czyli dokładnie wiedział co robi.
Skandal z wójtem jak widać szybko się nie skończy.

niedziela, 29 grudnia 2013
Le Moor-persona non grata?
W Krakowie w klubie Kawadrat,14 lutego odbędzie się walentynkowy koncert Luxtorpedy.Jako support miała wystąpić nasza kolbuszowska kapela LeMoor.Miała ale nie wystąpi, jak to enigmatycznie ogłoszono: z przyczyn technicznych.Co to za przyczyny techniczne których nie można usunąć w 1.5 miesiąca?
Luxtorpeda to niezła kapela z nurtu tak zwanego rocka chrześcijańskiego.Wygląda na to LeMoorowi odbija się czkawką wożenie księdza w bagażniku,albo rzeczywiście są za słabi technicznie.
A my w maglu podpowiadamy , że wobec swoich fanów i wyborców trzeba być do bólu uczciwym.
W przeciwnym wypadku pozostanie koncertowanie w okolicznych remizach oraz dożywotnie przewodniczenie komisji oświaty.
Luxtorpeda to niezła kapela z nurtu tak zwanego rocka chrześcijańskiego.Wygląda na to LeMoorowi odbija się czkawką wożenie księdza w bagażniku,albo rzeczywiście są za słabi technicznie.
A my w maglu podpowiadamy , że wobec swoich fanów i wyborców trzeba być do bólu uczciwym.
W przeciwnym wypadku pozostanie koncertowanie w okolicznych remizach oraz dożywotnie przewodniczenie komisji oświaty.
Przybieżeli do Betlejem kolbuszowscy parafianie!
W Kolbuszowej mamy ciekawego młodego księdza Wybrańca.Poniżej prezentujemy jego świąteczne kazanie.Udało się nam do niego dotrzeć, ponieważ mamy wtyki nawet w kółku różańcowym. :)
------------------------------------------------------------------------------
Przybieżeli do Betlejem kolbuszowscy parafianie!
Przyszli tutaj pasterze XXI wieku!
Tak! Zostawiliśmy nasze prace i naszą codzienność.
Przyszliśmy do Betlejem!
Coś musi być w tej stajence, skoro zostawiliśmy wszystko, żeby tu przyjść.
Coś musi być, skoro klękaliśmy przy kratkach konfesjonału.
Coś musi być, skoro kościół dzisiaj tak pełny.
Coś musi być, skoro tyle dni przygotowywaliśmy się do dzisiejszego święta, zdarliśmy siły na porządkach domowych i kieszenie na przedświątecznych zakupach.
Coś musi być w Betlejem...
Pójdźmy więc i zobaczmy.
Człowieku – mówi wyciągając rączki Dziecię Jezus – tu jest miłość!
Gdybym Cię nie kochał, czy opuściłbym niebo?
Nie znalazłem miejsca w gospodzie, żebyś nie powiedział, że było mi lepiej niż bezdomnym i opuszczonym.
Narodziłem się w biednej grocie, żebyś nie powiedział, że ty masz gorsze mieszkanie.
Narodziłem się wśród nienawiści Heroda, żebyś nie narzekał, że ty nie masz układów z władzą.
Narodziłem się w zapadłej mieścinie, żebyś nie miał kompleksów, że nie mieszkasz na Zachodzie.
Narodziłem się między wołem i osłem, żebyś nie płakał, że całkiem świat zezwierzęcał.
Narodziłem się z pokornej Maryi i przy boku prostego Józefa, żebyś nie miał pretensji, że nie jesteś dzieckiem prezydenta.
Narodziłem się wśród nieuczonych, żebyś się nie złościł, że tak ciężko idzie ci nauka.
Co więcej... Pierwszych sprowadziłem pasterzy – zawodowych zbójów palestyńskiej ziemi, żebyś nie mówił, że takim grzesznikiem jak ty, to się nikt nie interesuje.
Posłałem aniołów na betlejemskie pola, żebyś nie mówił, że w twojej pracy Boga być nie może.
Urodziłem się w gorszych warunkach niż ty żyjesz, a jestem Panem świata.
Pasterze XXI wieku! To jest dowód miłości.
Dlatego szczególnie dzisiaj nikt nie ma prawa powiedzieć, że jest samotny. Ani bieda, ani odrzucenie, ani bezrobocie, ani brak perspektyw na przyszłość nie upoważnia nas do mówienia, że Bóg nas opuścił. W Boże Narodzenie tylko Herod był samotny.
Ale to jeszcze mało!
Bo raz na rok można się jeszcze wzruszyć, można się poddać sentymentalnemu nastrojowi choinki, światełek, szopek, prezentów i kolęd, i wigilijnej wieczerzy. A potem wrócić do szarej rzeczywistości, w której zobaczyć Bożą miłość niesłychanie trudno.
I Bóg to doskonale wie. Dlatego sprawił fantastyczny cud.
Eucharystia! - To jest Betlejem!
Msza święta! – to jest Boże Narodzenie!Taki niepozorny opłatek – Hostia – jak niepozorne Dziecko na sianie.I ołtarz ubogi jak betlejemski żłób.Taki niepozorny kościół - jak grota wygląda przy współczesnych hipermarketach.
Tacy zwyczajni księża – w ręku których chleb staje się Ciałem – jak zwyczajny Józef i matka Maryja.I Bóg pyta co niedzielę – przyjdziesz do kościoła czy masz coś ważniejszego? Otworzysz dom swojego życia na Jezusa?! On się rodzi na ołtarzu!
Powiedzmy jasno i otwarcie! Dobrze, że jesteśmy dzisiaj w tak licznym gronie. Jednak prawdziwą wiarę poznać w co tygodniowej Eucharystii.
Nudzi się niektórym na Mszy św.?Nie widzicie w tej tajemnicy nic nadzwyczajnego?Są ciekawsze rzeczy do robienia w niedzielę?
Nie łudźmy się! Właśnie o to chodzi. Bóg jest w tym, co niepozorne i wydaje się słabe. Nie szukajmy Boga w Herodowych pałacach bogactwa, brutalnej siły, ustawienia w życiu i przyjemności. Tam Boga nie ma. Gdyby Bóg narodził się w tryumfie i fanfarach, gdyby dolary rozdawał na sianku, całe Betlejem zleciałoby się do żłobu. A przyszli tylko pasterze i trzej Królowie zechcieli nadążyć. Bo im gwiazda pokazała drogę, bo im anioł powiedział.
Dlatego proszę Was. Proszę i życzę. Nie odchodźmy od Betlejem. Nie odchodźmy od Eucharystii. Bo tam jest miłość.Będą chcieli oderwać nas od stajenki! Mówiąc, że Bóg jest daleko, że pieniądz wygrywa, że u Heroda jest lepiej, że na Zachodzie wygodniej, że z wódką weselej a z kolegą o imieniu „róbta co chceta” bezstresowo i na luzie.
Nie uciekajmy z Betlejem! Bo w miłości jest siła naszej chrześcijańskiej wiary!To nie są sentymenty!Bo kto nie zapomni o Betlejem, ten cały rok będzie dzielił się jak pasterze radością spotkania z Bogiem, ten na każdej mszy świętej będzie przeżywał nieustanne Boże Narodzenie i nigdy nie będzie samotny.A kto zapomni, kto ucieknie od Boga miłującego, to jego wiara pęknie razem z upadającą choinkową bombką i uschnie z wczoraj świeżo upieczonym ciastem.
Na podstawie homilii x.W.Węgrzyniaka
-------------------------------------------------------------------------------------------------------Swego czasu mieszkałem w małej mieścinie w zupełnie, ale to zupełnie innym świecie.Było tam kilka kościołów różnych wyznań chrześcijańskich- w tym katolicki.Na mszach tłumów nie było ,kosciółek wypełniony najwyżej w 3/4.Po nich jednak zawsze w sali obok spotykaliśmy się wszyscy na małym poczęstunku przygotowanym przez przemiłe starsze parafianki.Spotkanie trwało około godziny i w tym czasie rozmawialiśmy o swoich prawdziwych przyziemnych problemach.Ktoś stracił pracę,ktoś zaoferował nową,inny dorzucił rower, aby można było do niej dojechać.Ktoś potrzebował zreperować dach,podwiezienia do lekarza, i tak sprawa za sprawą,problem po problemie ta społeczność starała się rozwiązać.Dla tych ludzi wiara to coś więcej niż tylko msza raz w tygodniu.
W Kolbuszowej dla odmiany zaraz po wyjściu z kościoła, zaczynają się wyścigi kto szybciej dotrze do swojej twierdzy i zarygluje zamki .Po prostu żyjemy tylko obok siebie,a nasza wiara jest tylko zewnętrzna nastawiona na "celebrę".
------------------------------------------------------------------------------
Przybieżeli do Betlejem kolbuszowscy parafianie!
Przyszli tutaj pasterze XXI wieku!
Tak! Zostawiliśmy nasze prace i naszą codzienność.
Przyszliśmy do Betlejem!
Coś musi być w tej stajence, skoro zostawiliśmy wszystko, żeby tu przyjść.
Coś musi być, skoro klękaliśmy przy kratkach konfesjonału.
Coś musi być, skoro kościół dzisiaj tak pełny.
Coś musi być, skoro tyle dni przygotowywaliśmy się do dzisiejszego święta, zdarliśmy siły na porządkach domowych i kieszenie na przedświątecznych zakupach.
Coś musi być w Betlejem...
Pójdźmy więc i zobaczmy.
Człowieku – mówi wyciągając rączki Dziecię Jezus – tu jest miłość!
Gdybym Cię nie kochał, czy opuściłbym niebo?
Nie znalazłem miejsca w gospodzie, żebyś nie powiedział, że było mi lepiej niż bezdomnym i opuszczonym.
Narodziłem się w biednej grocie, żebyś nie powiedział, że ty masz gorsze mieszkanie.
Narodziłem się wśród nienawiści Heroda, żebyś nie narzekał, że ty nie masz układów z władzą.
Narodziłem się w zapadłej mieścinie, żebyś nie miał kompleksów, że nie mieszkasz na Zachodzie.
Narodziłem się między wołem i osłem, żebyś nie płakał, że całkiem świat zezwierzęcał.
Narodziłem się z pokornej Maryi i przy boku prostego Józefa, żebyś nie miał pretensji, że nie jesteś dzieckiem prezydenta.
Narodziłem się wśród nieuczonych, żebyś się nie złościł, że tak ciężko idzie ci nauka.
Co więcej... Pierwszych sprowadziłem pasterzy – zawodowych zbójów palestyńskiej ziemi, żebyś nie mówił, że takim grzesznikiem jak ty, to się nikt nie interesuje.
Posłałem aniołów na betlejemskie pola, żebyś nie mówił, że w twojej pracy Boga być nie może.
Urodziłem się w gorszych warunkach niż ty żyjesz, a jestem Panem świata.
Pasterze XXI wieku! To jest dowód miłości.
Dlatego szczególnie dzisiaj nikt nie ma prawa powiedzieć, że jest samotny. Ani bieda, ani odrzucenie, ani bezrobocie, ani brak perspektyw na przyszłość nie upoważnia nas do mówienia, że Bóg nas opuścił. W Boże Narodzenie tylko Herod był samotny.
Ale to jeszcze mało!
Bo raz na rok można się jeszcze wzruszyć, można się poddać sentymentalnemu nastrojowi choinki, światełek, szopek, prezentów i kolęd, i wigilijnej wieczerzy. A potem wrócić do szarej rzeczywistości, w której zobaczyć Bożą miłość niesłychanie trudno.
I Bóg to doskonale wie. Dlatego sprawił fantastyczny cud.
Eucharystia! - To jest Betlejem!
Msza święta! – to jest Boże Narodzenie!Taki niepozorny opłatek – Hostia – jak niepozorne Dziecko na sianie.I ołtarz ubogi jak betlejemski żłób.Taki niepozorny kościół - jak grota wygląda przy współczesnych hipermarketach.
Tacy zwyczajni księża – w ręku których chleb staje się Ciałem – jak zwyczajny Józef i matka Maryja.I Bóg pyta co niedzielę – przyjdziesz do kościoła czy masz coś ważniejszego? Otworzysz dom swojego życia na Jezusa?! On się rodzi na ołtarzu!
Powiedzmy jasno i otwarcie! Dobrze, że jesteśmy dzisiaj w tak licznym gronie. Jednak prawdziwą wiarę poznać w co tygodniowej Eucharystii.
Nudzi się niektórym na Mszy św.?Nie widzicie w tej tajemnicy nic nadzwyczajnego?Są ciekawsze rzeczy do robienia w niedzielę?
Nie łudźmy się! Właśnie o to chodzi. Bóg jest w tym, co niepozorne i wydaje się słabe. Nie szukajmy Boga w Herodowych pałacach bogactwa, brutalnej siły, ustawienia w życiu i przyjemności. Tam Boga nie ma. Gdyby Bóg narodził się w tryumfie i fanfarach, gdyby dolary rozdawał na sianku, całe Betlejem zleciałoby się do żłobu. A przyszli tylko pasterze i trzej Królowie zechcieli nadążyć. Bo im gwiazda pokazała drogę, bo im anioł powiedział.
Dlatego proszę Was. Proszę i życzę. Nie odchodźmy od Betlejem. Nie odchodźmy od Eucharystii. Bo tam jest miłość.Będą chcieli oderwać nas od stajenki! Mówiąc, że Bóg jest daleko, że pieniądz wygrywa, że u Heroda jest lepiej, że na Zachodzie wygodniej, że z wódką weselej a z kolegą o imieniu „róbta co chceta” bezstresowo i na luzie.
Nie uciekajmy z Betlejem! Bo w miłości jest siła naszej chrześcijańskiej wiary!To nie są sentymenty!Bo kto nie zapomni o Betlejem, ten cały rok będzie dzielił się jak pasterze radością spotkania z Bogiem, ten na każdej mszy świętej będzie przeżywał nieustanne Boże Narodzenie i nigdy nie będzie samotny.A kto zapomni, kto ucieknie od Boga miłującego, to jego wiara pęknie razem z upadającą choinkową bombką i uschnie z wczoraj świeżo upieczonym ciastem.
Na podstawie homilii x.W.Węgrzyniaka
-------------------------------------------------------------------------------------------------------Swego czasu mieszkałem w małej mieścinie w zupełnie, ale to zupełnie innym świecie.Było tam kilka kościołów różnych wyznań chrześcijańskich- w tym katolicki.Na mszach tłumów nie było ,kosciółek wypełniony najwyżej w 3/4.Po nich jednak zawsze w sali obok spotykaliśmy się wszyscy na małym poczęstunku przygotowanym przez przemiłe starsze parafianki.Spotkanie trwało około godziny i w tym czasie rozmawialiśmy o swoich prawdziwych przyziemnych problemach.Ktoś stracił pracę,ktoś zaoferował nową,inny dorzucił rower, aby można było do niej dojechać.Ktoś potrzebował zreperować dach,podwiezienia do lekarza, i tak sprawa za sprawą,problem po problemie ta społeczność starała się rozwiązać.Dla tych ludzi wiara to coś więcej niż tylko msza raz w tygodniu.
W Kolbuszowej dla odmiany zaraz po wyjściu z kościoła, zaczynają się wyścigi kto szybciej dotrze do swojej twierdzy i zarygluje zamki .Po prostu żyjemy tylko obok siebie,a nasza wiara jest tylko zewnętrzna nastawiona na "celebrę".
sobota, 28 grudnia 2013
Czy burmistrz Zuba robi przekręty?
Siedząc przy dobrej butelczynie wina w naszej ulubionej Galicji , zastanawialiśmy się co też by znalazła Regionalna Izba Obrachunkowa gdyby wzięła pod lupę kolbuszowski magistrat?
W Raniżowie inspektorzy wyciągnęli 64 nieprawidłowości,ile byłoby tego w naszej mieścinie?
Postanowiliśmy to sprawdzić sami (zrób to sam wykonaj to własnoręcznie).Pod lupę wzięliśmy pierwszy lepszy przetarg urzędu miejskiego.

Wygląda w miarę profesjonalnie-adresy ,faxy ,a nawet strona internetowa.Problemy zaczynają się jednak w szczegółach.

Z polskiego na nasze.
Urzędnicy miejscy oceniać będą oferty nie tylko na podstawie ceny ,ale także odległości w kilometrach. od magistratu.Czyli już na wstępie burmistrz Zuba i jego urzędnicy dają niesamowite fory miejscowym biznesom.W praktyce bowiem, "warunek odległości w kilometrach od zamawiającego " uniemożliwia wygranie przetargu biznesowi spoza naszego powiatu, mimo iż jego oferta byłaby najlepsza pod względem finansowym.Wygląda to na ustawienie przetargu pod jakiś konkretny miejscowy biznes,albo bezgraniczną głupotę miejskich urzędników.
W Raniżowie inspektorzy wyciągnęli 64 nieprawidłowości,ile byłoby tego w naszej mieścinie?
Postanowiliśmy to sprawdzić sami (zrób to sam wykonaj to własnoręcznie).Pod lupę wzięliśmy pierwszy lepszy przetarg urzędu miejskiego.

Wygląda w miarę profesjonalnie-adresy ,faxy ,a nawet strona internetowa.Problemy zaczynają się jednak w szczegółach.

Z polskiego na nasze.
Urzędnicy miejscy oceniać będą oferty nie tylko na podstawie ceny ,ale także odległości w kilometrach. od magistratu.Czyli już na wstępie burmistrz Zuba i jego urzędnicy dają niesamowite fory miejscowym biznesom.W praktyce bowiem, "warunek odległości w kilometrach od zamawiającego " uniemożliwia wygranie przetargu biznesowi spoza naszego powiatu, mimo iż jego oferta byłaby najlepsza pod względem finansowym.Wygląda to na ustawienie przetargu pod jakiś konkretny miejscowy biznes,albo bezgraniczną głupotę miejskich urzędników.
Subskrybuj:
Posty (Atom)