Powoli robi się nam tu Karkutowy kącik ,trudno jednak przejść obojętnie, nad tym co ten człowiek wyprawia.
Z braku czegoś lepszego do roboty narzeka teraz, że Nasz Jakże Umiłowany Poseł pozawieszał sobie plakaty w każdej remizie OSP.
Azaliż.... gdyby radny siedział do końca każdej sesji (a nie wychodził wcześniej) to by wiedział, że o tym gdzie można prowadzić kampanię wyborczą (na mieniu gminnym) ustala burmistrz Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy. Wystarczy się więc go spytać, na jakich zasadach wiesza swoje plakaty poseł i obok (po uzgodnieniu ze strażakami) wywiesić swój. Tu podpowiadamy, że w takich wypadkach zawsze mile widziane jest pół litra, co gwarantuje że plakat powisi dłużej.
Gość nie wie jak to wszystko funkcjonuje, kompromituje się na każdym kroku- czyli nadaje się na (p)osła.
Dlatego staramy się mu pomóc, jak tam umiemy najlepiej.