wtorek, 25 marca 2014

Co dalej z kolbuszowskim ZUK?

Na ostatniej sesji rady miejskiej przewodniczący Opaliński zadał ważne pytanie dyrektorowi Andrysiowi, na temat przyszłości Zakładu Usług Komunalnych. Zadał i ... nie uzyskał odpowiedzi.Ciekawe to obyczaje. 







Skoro sytuacja zakładu jest zła, a wywóz śmieci zyskowny, to może ktoś wreszcie pomyśli poważnie o przekształceniu ZUK w spółkę? Dlaczego rada miejska nie zobowiąże burmistrza Zuby do przedstawienia symulacji finansowych? Ile kosztowałoby przekształcenie ZUK oraz jakie z tego tytułu odnieślibyśmy korzyści, ewentualne straty?
Rozumiem, że pisanie piosenki o Mścicielu, pielgrzymki, wycieczki zagraniczne czy też afiszowanie się ze znacznie młodszymi panienkami zajmuje sporo czasu. Może jednak radni zaczną robić też to, do czego się zobowiązali?

7 komentarzy:

  1. Andryś i jego pracownicy byli przyzwyczajeni niewiele robić i brać duże pobory,trzynastki i czternastki.ZUK nie wywoziłby śmieci za te pieniądze co ASA.Przeciez obserwowaliśmy co kwartał podwyżki rachunków za wywóz śmieci,które były odbierane tylko z kubła, nie tak jak dzisiaj wszystkie.Jestem ciekaw ile w ZUK pracuje pracowników umysłowych,a ile fizycznych.Dzisiejsze SUPER Nowości podają,że ZUK zatrudnia okoła 25 pracowników, myślę ,że około 20 to umysłowi.Co oni robią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba było wcześniej pomyśleć o przekształceniu ZUK-u w spółkę i stawać do przetargu w Kolbuszowej TEŻ i można by uratować miejsca pracy ale odpowiedzialni za upadek firmy ZUK dostaną nagrody bo nie upadnie Biuro Pracy a tam jest większe siedlisko UMYSŁÓW i trzeba to utrzymać .

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe dlaczego w Głogowie , Sokołowie można było przekształcić firmy komunalne w spółki , a w Kolbuszowej się nie dało tego zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Andryś nie wie co to spółka prawa handlowego to jak ma przekształcić. Nie wie tez co się dzieje na placu jego firmy, nie wie co to odpady i jakie. Umie za to "pokazać" pracownikom jak rozwiesić światełka w rynku ale zna tylko jeden sposób ich rozwieszenia. Jak słyszy spółka to leci do urzędu bo myśli , że będą dzielić premie. Za swoją niekompetencję i doprowadzenie firmy do takiego stanu powinien odpowiedzieć karnie a nie załamywać ręce. Zresztą też bym biadolił bo teraz to ani do seminarium ani do policji . Czarna rozpacz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Może za Pękatego dać go za kościelnego

    OdpowiedzUsuń
  6. Bo przetarg miała wygrać inna firma śmieciowa... znajoma ... i ZUK nie mógł z nią konkurować - wygrała ASA i zrobił sie problem...

    OdpowiedzUsuń
  7. Głównym doradcą Andrysia była i jest Pani Sekretarz Urzędu
    i widać tak mu doradziła ?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.