- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przewodniczący Rady Opaliński. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przewodniczący Rady Opaliński. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 5 sierpnia 2014
Korso się pyta, Magiel odpowiada.
Kolbuszowskie partie są nieliczne, więc trudno tu mówić o zatrudnianiu z klucza partyjnego.Wyjątkiem jest tu chyba tylko PSL .Tu też jednak była prawdopodobnie tylko transakcja wiązana.Jak wieść gminna niesie, najpierw Opaliński zgodził się na współpracę w radzie miejskiej z frycowymi , a ci załatwili mu robotę w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa..Dopiero później został przewodniczącym powiatowego PSL i kierownikiem miejscowego oddziału tej Agencji (czy jakoś tak).
Najłatwiej dostać tutaj pracę przez powiązania rodzinno-towarzyskie i za mniejsze lub większe przysługi.Przynależność partyjna jest pomocna, ale nie odgrywa tu największej roli.
Inaczej jest w Rzeszowie, gdzie za zasługi dla partii można znacznie łatwiej załapać się do roboty.
wtorek, 22 kwietnia 2014
Opaliński pije dużo piwa?
W Korso Kolbuszowskim można
się dowiedzieć, jak ważnymi tematami zajmują się na sesji nasi drodzy
(och, jak drodzy!) radni.
O to, kiedy ZUK zostanie przekształcony w spółkę, nikt się jednak już nie zapytał. Radni po prostu to olewają w otwartych (teraz nawet w weekendy) szaletach.
O to, kiedy ZUK zostanie przekształcony w spółkę, nikt się jednak już nie zapytał. Radni po prostu to olewają w otwartych (teraz nawet w weekendy) szaletach.
wtorek, 8 kwietnia 2014
O co chodzi z tą Iwaniak?
Kolbuszowa to małe miasteczko i zapewne wielu z nas słyszało o nieciekawej sytuacji w Zespole Szkół nr 1.
Miałem o tym nie pisać, bo to dosyć delikatna sprawa .Miałem nadzieję, że nauczyciele jakoś tam dojdą do porozumienia z dotychczasową dyrektorką i wybiorą najlepsze rozwiązanie - dla dzieci i samych siebie. Tak się jednak nie stało i nie stanie, ponieważ do sprawy wmieszali się jak zwykle lokalni politycy.
Zaraz po niekorzystnych dla pani dyrektor wyborach szkolnych do jej gabinetu wparowali Fryc z Opalińskim. Po co? Dlaczego nie porozmawiali z nauczycielami i rodzicami? Dziwne to obyczaje.
Mam nadzieję, że podczas konkursu na dyrektora szkoły ktoś (może inspektor Ireneusz Kogut?) zapyta panią Iwaniak:
1.Co jest według pani źródłem niechęci 2/3 nauczycieli i rodziców do pani jako dyrektorki szkoły?
2.Czy ma sens zarządzanie przez panią tą placówką, gdy większość nauczycieli i rodziców nie akceptuje pani działań?
3.Jak pani zamierza rozwiązać ten problem? Bez sensownych odpowiedzi na te pytania nie ma co głosować za kandydaturą tej pani. Z drugiej strony: czy jest sens kandydować na dyrektora szkoły, mając przeciwko sobie nauczycieli i rodziców?
Wygląda jednak na to, że pani Ilona zostanie znowu wybrana. Zostanie dyrektorką nie dlatego, że jest najlepszą kandydatką, a tylko dlatego, że ktoś chce pokazać, że ma wadzę w tej mieścinie. Wybór dyrektorki będzie musiał jeszcze zatwierdzić burmistrz Zuba. Ciekawe, z jakim uzasadnieniem?
Kandydatka gwarantuje... no... właśnie co panie burmistrzu?
O wyborach dyrektora Przedszkola nr 1 nawet nie piszę , bo tam są dopiero cyrki.
wtorek, 25 marca 2014
Co dalej z kolbuszowskim ZUK?
Na ostatniej sesji rady
miejskiej przewodniczący Opaliński zadał ważne pytanie dyrektorowi
Andrysiowi, na temat przyszłości Zakładu Usług Komunalnych.
Zadał i ... nie uzyskał odpowiedzi.Ciekawe to obyczaje.
Skoro sytuacja zakładu jest zła, a wywóz śmieci zyskowny, to może ktoś wreszcie pomyśli poważnie o przekształceniu ZUK w spółkę? Dlaczego rada miejska nie zobowiąże burmistrza Zuby do przedstawienia symulacji finansowych? Ile kosztowałoby przekształcenie ZUK oraz jakie z tego tytułu odnieślibyśmy korzyści, ewentualne straty?
Rozumiem, że pisanie piosenki o Mścicielu, pielgrzymki, wycieczki zagraniczne czy też afiszowanie się ze znacznie młodszymi panienkami zajmuje sporo czasu. Może jednak radni zaczną robić też to, do czego się zobowiązali?
Skoro sytuacja zakładu jest zła, a wywóz śmieci zyskowny, to może ktoś wreszcie pomyśli poważnie o przekształceniu ZUK w spółkę? Dlaczego rada miejska nie zobowiąże burmistrza Zuby do przedstawienia symulacji finansowych? Ile kosztowałoby przekształcenie ZUK oraz jakie z tego tytułu odnieślibyśmy korzyści, ewentualne straty?
Rozumiem, że pisanie piosenki o Mścicielu, pielgrzymki, wycieczki zagraniczne czy też afiszowanie się ze znacznie młodszymi panienkami zajmuje sporo czasu. Może jednak radni zaczną robić też to, do czego się zobowiązali?
poniedziałek, 24 lutego 2014
Magiel listy pisze , tym razem do Marka Opalińskiego
Przewodniczący Rady Miejskiej w Kolbuszowej
Marek Opaliński
ul.. Oborońców Pokoju 21
36-100 Kolbuszowa
Szanowny Panie Przewodniczący!
Wniosek
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej 29 stycznia 2014 roku podjęto uchwałę budżetową. Znalazł się tam zapis mówiący o rozpoczęciu rozbudowy szkoły podstawowej w Weryni. Niepokoi fakt , że planuje się inwestycję wartą ponad 6 milionów złotych bez zabezpieczenia dofinansowania z zewnątrz. Jest to szokujące tym bardziej, że właśnie teraz konsultowany jest projekt Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020. Z tego programu można uzyskać dofinansowanie rozbudowy tej szkoły na poziomie 70%. Zamiast więc zapłacić 6 milionów, moglibyśmy wydać niespełna 1,8 miliona złotych. Zaoszczędzilibyśmy 4,2 miliona . Mamy ponad 33 miliony długu, który ciągle rośnie, nie stać nas na takie marnotrawienie publicznych pieniędzy, naszych pieniędzy! Biorąc powyższe pod uwagę - wnoszę o to, aby rozbudowę szkoły podstawowej w Weryni rozpocząć dopiero po uzyskaniu dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego. To samo można zrobić z innymi inwestycjami, jak chociażby z budową parkingu w Widełce za 300 tysięcy złotych.
Z poważaniem
Andrzej Kulig
"Kolbuszowski Magiel"
-media obywatelskie
piątek, 8 listopada 2013
Co w jesienne wieczory robi radny Marek Opaliński?
niedziela, 6 października 2013
Marek Opaliński kradnie.
Korso założyło nową kolumnę, w której znane "osobistości" naszego powiatu, wypowiadają się na zadany temat.Ostatnio było to ;Co łaska.
Wszyscy dwoili się i troili,napocili aby wymyślić coś oryginalnego.Pani Ewa Draus zrobiła to nawet kosztem (o zgrozo) rozliczeń remontów kamieniczek w rynku.Przewodniczący Opaliński poszedł jednak na łatwiznę i zerżną co nie co z internetu.
źródło
Chętnie przeglądnęlibyśmy w Maglu ,pracę magisterska pana Marka Opalińskiego,trudno bowiem nie oprzeć się wrażeniu że to co w pisuje w rubryce wykształcenie jest mocno naciągane.
Wszyscy dwoili się i troili,napocili aby wymyślić coś oryginalnego.Pani Ewa Draus zrobiła to nawet kosztem (o zgrozo) rozliczeń remontów kamieniczek w rynku.Przewodniczący Opaliński poszedł jednak na łatwiznę i zerżną co nie co z internetu.
źródło
Chętnie przeglądnęlibyśmy w Maglu ,pracę magisterska pana Marka Opalińskiego,trudno bowiem nie oprzeć się wrażeniu że to co w pisuje w rubryce wykształcenie jest mocno naciągane.
niedziela, 1 września 2013
Uroki życia prowincjonalnego
Kolbuszowa to małe senne miasteczko, gdzieś na skraju Europy wschodniej (czy jakoś tak).
Czas tu powozi dorożką
i wciąż wychodzi na swoje
ludzie mają się dobrze
jeszcze lepiej konie
(Adam Ziemianin -Już nie jestem ich)
Wszystko jednak wywraca się do góry nogami gdy przyjadą jacyś goście ,a jest jeszcze gorzej gdy są z zagranicy, albo z jaki Francji.
Burmistrz lata jak oszalały aby przychylić im nieba,zapomina nawet sprawdzić czy ASA wywozi śmieci z gminy-co tam,Francuzi ważniejsi.

Nawet Opaliński zwalnia się z roboty, aby godnie zaprezentować swoją osobą miasto i gminę w byle jakiej (z darów dla powodzian?) koszulce.

Śmieszno i straszno zarazem.
wtorek, 27 sierpnia 2013
Dziekan Osak mówi głupoty w kościele.
No,no... walka wyborcza nabiera nie tylko rumieńców ale zaczyna lać się krew...
Na profilu facebookowym portalu informacyjnego Kolbuszowa24 ,pod zajawką mojego felietonu (kliknij tutaj),dał wyraz swemu oburzeniu sam przewodniczący Rady Miejskiej,a zarazem szef miejscowego PSL pan Marek Opaliński.

Teraz czekamy na ripostę dziekana Osaka ,ganiącego przerażająco wysokie diety kolbuszowskich radnych.
Na profilu facebookowym portalu informacyjnego Kolbuszowa24 ,pod zajawką mojego felietonu (kliknij tutaj),dał wyraz swemu oburzeniu sam przewodniczący Rady Miejskiej,a zarazem szef miejscowego PSL pan Marek Opaliński.

Teraz czekamy na ripostę dziekana Osaka ,ganiącego przerażająco wysokie diety kolbuszowskich radnych.
czwartek, 1 sierpnia 2013
Badźcie jak dzieci...
Jednym z mieszkańców, któremu nie podobała się forma zakończenia współpracy z ZUK-iem w zakresie odbioru śmieci, był… szef Rady Miejskiej, Marek Opaliński (46 l.). – Na tej informacji brakowało pieczątki zakładu i autografu jego dyrektora – wytykał Opaliński na ostatniej sesji rady. – Tę pustą kartkę potraktowałem jako brak poszanowania dla mnie jako do obywatela. Podobne opinie słyszałem również od innych mieszkańców – zaznaczył.
całość >>kliknij tutaj<<
A ja uważam ,że brakiem szacunku do mieszkańców jest nie aktualizowana strona rady miejskiej .
Szef Rady Miejskiej bardzo łatwo ocenia prace innych, samemu nie robiąc to co do niego należy.
czwartek, 6 czerwca 2013
Dlaczego Marek Opaliński nie jada w domu ?
Mamy 33 miliony długu i ciągle on rośnie ,bo zaciągane są nowe kredyty.Skarbnik rwie sobie włosy z pleców ( na głowie już nic nie zostało),bo nie wiadomo z czego to spłacić - jakoś nie zarabiamy więcej.
Radni z burmistrzem zamiast ograniczać wydatki jeszcze bardziej je zwiększają.Na ostatniej sesji przed omówieniem budżetu zamówili sobie obiad.Innymi słowy: żarli na koszt kredytu który będzie przez nas spłacany do 2024 roku.
Jak ktoś ma długi to nie jada w Galicji,tylko stołuje się w domu bo taniej ,a nadwyżkę przeznacza na jak najszybszą spłatę.Tak robią normalni, odpowiedzialni ludzie.Nasi samorządowcy nie są jednak normalni.
Radni z burmistrzem zamiast ograniczać wydatki jeszcze bardziej je zwiększają.Na ostatniej sesji przed omówieniem budżetu zamówili sobie obiad.Innymi słowy: żarli na koszt kredytu który będzie przez nas spłacany do 2024 roku.
Jak ktoś ma długi to nie jada w Galicji,tylko stołuje się w domu bo taniej ,a nadwyżkę przeznacza na jak najszybszą spłatę.Tak robią normalni, odpowiedzialni ludzie.Nasi samorządowcy nie są jednak normalni.
wtorek, 23 kwietnia 2013
Posprzątajmy cmentarz żydowski.
Po raz kolejny organizowana jest akcja porządkowania tego szczególnego miejsca.Organizatorzy piszą:
Już po raz trzeci zapraszamy do udziału w porządkowaniu kolbuszowskiego kirkutu. Poprzednie akcje doskonale się sprawdziły i uprzątnęliśmy spory kawałek terenu.
Jeżeli macie chwilę czasu, narzędzia pod ręką (kosy, sekatory, siekiery i podobne) to zapraszam do przyłączenia się do akcji.
Cmentarzem administruje w imieniu skarbu państwa ,starosta kolbuszowski pan Józef Kardyś.Czyli w świetle prawa on jest odpowiedzialny za stan w jakim znajduje się to miejsce.Dodatkowo zgodnie z konwencjami genewskimi to Polska,my wszyscy, odpowiada za stan w jakim się znajduje ten cmentarz.Starosta ma to jednak gdzieś ponieważ-nie ma pieniędzy.Wtóruje mu osobisty chrześniak (niedaleko pada jabłko od jabłoni) radny Michał Karkut:
Przykro się robi człowiekowi jak pomyśli, że naród ten bardzo bogaty jakoś o swoją historię mało dba. Synagoga się sypie, cmentarz w opłakanym stanie uprzątnięty tylko dzięki determinacji miejscowych pasjonatów... Dziwne to trochę.
Dziwne jest to panie Karkut, że ani pan,ani przedstawiciele kolbuszowskiej elity politycznej, nie mają w sobie poczucia obowiązku,odrobiny człowieczeństwa aby przyjść i (nawet z własnej inicjatywy) by tam posprzątać.
Rekordy jednak pobił burmistrz Zuba (jak to on) który w zeszłym roku wparadował w sam środek porządkowania w przepięknym jasnym garniturze ,zwabiony zapowiedzią że będzie tam ekipa telewizyjną.To radnego Karkuta nie zdziwiło.
Czy naprawdę to tak duży wysiłek aby panowie Kardyś ,Zuba,Opaliński,Fryc, pojawili się jutro na cmentarzu żydowskim ,w dżinsach,swetrach,z rękawicami i pograbili ze 2 godziny w miłej atmosferze?
Już po raz trzeci zapraszamy do udziału w porządkowaniu kolbuszowskiego kirkutu. Poprzednie akcje doskonale się sprawdziły i uprzątnęliśmy spory kawałek terenu.
Jeżeli macie chwilę czasu, narzędzia pod ręką (kosy, sekatory, siekiery i podobne) to zapraszam do przyłączenia się do akcji.
Cmentarzem administruje w imieniu skarbu państwa ,starosta kolbuszowski pan Józef Kardyś.Czyli w świetle prawa on jest odpowiedzialny za stan w jakim znajduje się to miejsce.Dodatkowo zgodnie z konwencjami genewskimi to Polska,my wszyscy, odpowiada za stan w jakim się znajduje ten cmentarz.Starosta ma to jednak gdzieś ponieważ-nie ma pieniędzy.Wtóruje mu osobisty chrześniak (niedaleko pada jabłko od jabłoni) radny Michał Karkut:
Przykro się robi człowiekowi jak pomyśli, że naród ten bardzo bogaty jakoś o swoją historię mało dba. Synagoga się sypie, cmentarz w opłakanym stanie uprzątnięty tylko dzięki determinacji miejscowych pasjonatów... Dziwne to trochę.
Dziwne jest to panie Karkut, że ani pan,ani przedstawiciele kolbuszowskiej elity politycznej, nie mają w sobie poczucia obowiązku,odrobiny człowieczeństwa aby przyjść i (nawet z własnej inicjatywy) by tam posprzątać.
Rekordy jednak pobił burmistrz Zuba (jak to on) który w zeszłym roku wparadował w sam środek porządkowania w przepięknym jasnym garniturze ,zwabiony zapowiedzią że będzie tam ekipa telewizyjną.To radnego Karkuta nie zdziwiło.
Czy naprawdę to tak duży wysiłek aby panowie Kardyś ,Zuba,Opaliński,Fryc, pojawili się jutro na cmentarzu żydowskim ,w dżinsach,swetrach,z rękawicami i pograbili ze 2 godziny w miłej atmosferze?
piątek, 5 kwietnia 2013
Kolbuszowa 4.
Od dawna w Kolbuszowskim Maglu zastanawialiśmy się: Dlaczego sesje rady są w tak dziwnych godzinach?
Szydło z worka wyszło na ostatniej sesji Rady Miejskiej.
Cóż.... Bareja wiecznie żywy!
Szydło z worka wyszło na ostatniej sesji Rady Miejskiej.
Cóż.... Bareja wiecznie żywy!
środa, 6 marca 2013
Zdolny do wszystkiego.
Zawsze byliśmy zdania że 1920 zł diety dla przewodniczącego rady miejskiej to stanowczo za dużo.Utwierdził nas w tym fakcie porządek obrad sesji która odbędzie się dzisiaj.
W punkcie 19 przewodniczący Opaliński informuje radnych,burmistrza i mieszkańców że będzie głosowana uchwała dotycząca okręgów wyborczych.
Cool!
Panie Marku! Okręgi tośta przegłosowali 22 listopada zeszłego roku jak amen w pacierzu.Teraz powinniście podjąć uchwałę o obwodach wyborczych.Okręg,obwód,kółko... niby to samo a jednak są spore różnice.
Natomiast w punkcie 20 sesji , burmistrz i urzędnicy będą odpowiadać na interpelacje i wolne wnioski, zadane pół godziny później w punkcie 21 obrad. Będziemy mieli do czynienia z niezwykłą demonstracją jasnowidzenia albo interpelacje i wolne wnioski są z góry wyreżyserowane jak pokazówka z farmami wiatrowymi.
W sumie zapowiada się jak zwykle niezła zabawa szkoda tylko że musimy sami za ten kabaret płacić.
Cool!
Panie Marku! Okręgi tośta przegłosowali 22 listopada zeszłego roku jak amen w pacierzu.Teraz powinniście podjąć uchwałę o obwodach wyborczych.Okręg,obwód,kółko... niby to samo a jednak są spore różnice.
Natomiast w punkcie 20 sesji , burmistrz i urzędnicy będą odpowiadać na interpelacje i wolne wnioski, zadane pół godziny później w punkcie 21 obrad. Będziemy mieli do czynienia z niezwykłą demonstracją jasnowidzenia albo interpelacje i wolne wnioski są z góry wyreżyserowane jak pokazówka z farmami wiatrowymi.
W sumie zapowiada się jak zwykle niezła zabawa szkoda tylko że musimy sami za ten kabaret płacić.
środa, 27 lutego 2013
Zaradny Opaliński
Rząd Tuska zamroził płace w strefie budżetowej od 2008 roku.
Kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe pozostaje na poziomie z 2008 r., a to oznacza, że diety radnych także. Tak wynika z projektu ustawy okołobudżetowej na 2013 r. Zakłada on, że kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w 2013 r. pozostanie na poziomie z 2008 r. i będzie wynosić 1766,46 zł. Jak wynika bowiem z art. 25 ust. 6 ustawy o samorządzie gminnym, dieta radnego nie może przekroczyć w ciągu miesiąca łącznie półtorakrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, czyli 2649,69 zł. Diety tej wysokości będą mogli otrzymywać radni największych, liczących powyżej 100 tys. mieszkańców, gmin. W gminach najmniejszych, w których liczba mieszkańców nie przekracza 15 tys., radny otrzyma maksymalną dietę 1324,84 zł.
Rzeczpospolita
Ci, którzy weszli do rad w gminach liczących od 15 tys. do 100 tys. mieszkańców, będą mogli otrzymać dietę w wysokości 75 proc. tej kwoty, czyli maksymalnie 1987,26 zł.
Dobrze o tym wiedział przewodniczący rady Opaliński i powiązał wysokość swojej diety z płaca minimalną która rośnie co roku (w tym o 6,6%). Teraz dostaje 1920 zł czyli do maksymalnej dozwolonej kwoty brakuje mu tylko 67.26 zł. W przyszłym roku uchwałę trzeba będzie zmieniać ponieważ dieta Opalińskiego przekroczy dozwolone limity.
Co ciekawe, przewodniczący rady miejskiej w sąsiednim Mielcu dostaje 1998 zł.W mieście sześciokrotnie większym od naszego.Z dochodami budżetowymi na poziomie 173 milionów.My mamy tylko 69 milionów + 33 miliony do spłacenia.
Czy stać więc nas na tak wysokie apanaże dla naszego przewodniczącego?!
Kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe pozostaje na poziomie z 2008 r., a to oznacza, że diety radnych także. Tak wynika z projektu ustawy okołobudżetowej na 2013 r. Zakłada on, że kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w 2013 r. pozostanie na poziomie z 2008 r. i będzie wynosić 1766,46 zł. Jak wynika bowiem z art. 25 ust. 6 ustawy o samorządzie gminnym, dieta radnego nie może przekroczyć w ciągu miesiąca łącznie półtorakrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, czyli 2649,69 zł. Diety tej wysokości będą mogli otrzymywać radni największych, liczących powyżej 100 tys. mieszkańców, gmin. W gminach najmniejszych, w których liczba mieszkańców nie przekracza 15 tys., radny otrzyma maksymalną dietę 1324,84 zł.
Rzeczpospolita
Ci, którzy weszli do rad w gminach liczących od 15 tys. do 100 tys. mieszkańców, będą mogli otrzymać dietę w wysokości 75 proc. tej kwoty, czyli maksymalnie 1987,26 zł.
Dobrze o tym wiedział przewodniczący rady Opaliński i powiązał wysokość swojej diety z płaca minimalną która rośnie co roku (w tym o 6,6%). Teraz dostaje 1920 zł czyli do maksymalnej dozwolonej kwoty brakuje mu tylko 67.26 zł. W przyszłym roku uchwałę trzeba będzie zmieniać ponieważ dieta Opalińskiego przekroczy dozwolone limity.
Co ciekawe, przewodniczący rady miejskiej w sąsiednim Mielcu dostaje 1998 zł.W mieście sześciokrotnie większym od naszego.Z dochodami budżetowymi na poziomie 173 milionów.My mamy tylko 69 milionów + 33 miliony do spłacenia.
Czy stać więc nas na tak wysokie apanaże dla naszego przewodniczącego?!
niedziela, 24 lutego 2013
Pazerność kolbuszowskich radnych.
Celem diety jest rekompensowanie radnemu wynagrodzenia utraconego z powodu nieobecności w pracy. Ma też służyć pokryciu innych wydatków związanych z wykonywanym mandatem, jak rachunki telefoniczne czy zakup materiałów biurowych
W Radzyminie mieście podobnym do naszego przewodniczący rady miejskiej dostaje miesięczny ryczałt w wysokości 1700 zł.
Dieta ma rekompensować wysokość utraconych zarobków + jakieś tam wydatki.
W Radzyminie średnia płaca powiatowa to 3098 zł brutto,dieta przewodniczącego 1700 zł.
W Kolbuszowej średnia powiatowa to 2543 zł czyli dieta przewodniczącego rady powinna wynosić 1395 złotych.
Dlaczego więc dostaje aż 1920 zł miesięcznie?
W Radzyminie burmistrz dostaje na rękę rocznie 159 tys ,w Kolbuszowej 144 tys.Biorąc to kryterium pod uwagę Opaliński powinien dostawać 1539 zł.
W czym lepsi sa nasi radni od tych z Radzymina?Nie zarabiają lepiej,koszty utrzymania na Podkarpaciu są niższe niż na Mazowszu.Dlaczego więc mają wyższe diety?Nie wiem
Jednak zadłużenie gminy Radzymin na koniec 2013 roku. ma wynieść 20 647 074 złotych, co stanowi 34% planowanych dochodów budżetu,w Kolbuszowej jest to 33 miliony i około 53 %.W Radzyminie radni ustalili sobie mniejsze diety i z lepiej dbają o budżet.może u nas tez zastosować podobna zasadę?
Wielu Kolbuszowian może tylko pomarzyć o pensji 1920 zł za miesiąc ciężkiej pracy.Dlaczego mamy więc płacić radnemu Opalińskiemu więcej niż w Radzyminie?Dlatego że narobił więcej długów?
W Radzyminie mieście podobnym do naszego przewodniczący rady miejskiej dostaje miesięczny ryczałt w wysokości 1700 zł.
Dieta ma rekompensować wysokość utraconych zarobków + jakieś tam wydatki.
W Radzyminie średnia płaca powiatowa to 3098 zł brutto,dieta przewodniczącego 1700 zł.
W Kolbuszowej średnia powiatowa to 2543 zł czyli dieta przewodniczącego rady powinna wynosić 1395 złotych.
Dlaczego więc dostaje aż 1920 zł miesięcznie?
W Radzyminie burmistrz dostaje na rękę rocznie 159 tys ,w Kolbuszowej 144 tys.Biorąc to kryterium pod uwagę Opaliński powinien dostawać 1539 zł.
W czym lepsi sa nasi radni od tych z Radzymina?Nie zarabiają lepiej,koszty utrzymania na Podkarpaciu są niższe niż na Mazowszu.Dlaczego więc mają wyższe diety?Nie wiem
Jednak zadłużenie gminy Radzymin na koniec 2013 roku. ma wynieść 20 647 074 złotych, co stanowi 34% planowanych dochodów budżetu,w Kolbuszowej jest to 33 miliony i około 53 %.W Radzyminie radni ustalili sobie mniejsze diety i z lepiej dbają o budżet.może u nas tez zastosować podobna zasadę?
Wielu Kolbuszowian może tylko pomarzyć o pensji 1920 zł za miesiąc ciężkiej pracy.Dlaczego mamy więc płacić radnemu Opalińskiemu więcej niż w Radzyminie?Dlatego że narobił więcej długów?
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Opaliński idzie na całość.
Jakiś rok temu, nasi sprytni radni nie tylko podnieśli sobie diety ale także powiązali jej wysokość z płaca minimalną.Tak więc co roku ich diety będą rosły.Teraz nawet ponad pułap inflacji.
Rada Miejska w Kolbuszowej postanawia:
§ 1.1 Radnym, przewodniczącemu organu wykonawczego jednostki pomocniczej gminy,
przysługują diety za udział w sesjach, posiedzeniach organów gminy na następujących
zasadach:
a) Przewodniczący Rady, w związku z prowadzeniem sesji, udziałem w pracach
organów gminy, otrzymuje miesięcznie dietę zryczałtowaną w wysokości 120 %
minimalnego wynagrodzenia za pracę.
b) Z –ca Przewodniczącego Rady w związku z prowadzeniem sesji, udziałem w pracach
organów gminy, otrzymuje miesięcznie dietę zryczałtowaną w wysokości 70 %
wartości miesięcznej zryczałtowanej diety Przewodniczącego Rady.
c) Przewodniczący Komisji Stałej Rady, w związku z udziałem w pracach organów
gminy, otrzymuje miesięcznie dietę zryczałtowaną w wysokości 45 % wartości
miesięcznej zryczałtowanej diety Przewodniczącego Rady.
d) Radny za udział w sesji, pracach organów gminy, otrzymuje miesięcznie dietę
zryczałtowaną w wysokości 43 % wartości miesięcznej zryczałtowanej diety
Przewodniczącego Rady.
Tak więc Opalińskimu wpadnie teraz do kieszeni 1920 zł,Frycowi i Wilkowi po 1340 zł,Pikowi 864 zł a Michnie 825.6 zł.
W budżecie mamy 33 miliony długu, 1.7 miliona w odsetkach do zapłaty w tym roku,a im.... ciągle mało.
Do tego nie wykonują swoich statutowych zadań jak chociażby ogłaszanie sesji na tablicach ogłoszeń w całej gminie,czy też to że pomijają konsultacje z mieszkańcami projektów uchwał.
31 stycznia kolejne zebranie tego towarzystwa,a my patrzeć będzie twarzą oniemiałą....
Rada Miejska w Kolbuszowej postanawia:
§ 1.1 Radnym, przewodniczącemu organu wykonawczego jednostki pomocniczej gminy,
przysługują diety za udział w sesjach, posiedzeniach organów gminy na następujących
zasadach:
a) Przewodniczący Rady, w związku z prowadzeniem sesji, udziałem w pracach
organów gminy, otrzymuje miesięcznie dietę zryczałtowaną w wysokości 120 %
minimalnego wynagrodzenia za pracę.
b) Z –ca Przewodniczącego Rady w związku z prowadzeniem sesji, udziałem w pracach
organów gminy, otrzymuje miesięcznie dietę zryczałtowaną w wysokości 70 %
wartości miesięcznej zryczałtowanej diety Przewodniczącego Rady.
c) Przewodniczący Komisji Stałej Rady, w związku z udziałem w pracach organów
gminy, otrzymuje miesięcznie dietę zryczałtowaną w wysokości 45 % wartości
miesięcznej zryczałtowanej diety Przewodniczącego Rady.
d) Radny za udział w sesji, pracach organów gminy, otrzymuje miesięcznie dietę
zryczałtowaną w wysokości 43 % wartości miesięcznej zryczałtowanej diety
Przewodniczącego Rady.
Tak więc Opalińskimu wpadnie teraz do kieszeni 1920 zł,Frycowi i Wilkowi po 1340 zł,Pikowi 864 zł a Michnie 825.6 zł.
W budżecie mamy 33 miliony długu, 1.7 miliona w odsetkach do zapłaty w tym roku,a im.... ciągle mało.
Do tego nie wykonują swoich statutowych zadań jak chociażby ogłaszanie sesji na tablicach ogłoszeń w całej gminie,czy też to że pomijają konsultacje z mieszkańcami projektów uchwał.
31 stycznia kolejne zebranie tego towarzystwa,a my patrzeć będzie twarzą oniemiałą....
piątek, 11 stycznia 2013
Gdzie babcia koszyk nosiła?
Jako miłośnicy recyklingu , (z braku lepszego zajęcia) segregujemy po nocach ,śmieci w kolbuszowskich koszach .Znajdujemy tam często ciekawe rzeczy ,które później próbujemy wykorzystać powtórnie.
Oto nasze ostatnie interesujące odkrycie:
Wygląda na to że pan przewodniczący Opaliński mija się lekko ze stanem faktycznym.Prawdą jest, że pan Fryc "nie prowadzi...".Jednak spółka cywilna której jest współwłaścicielem jak najbardziej.( Chyba że firma ta zrezygnowała z intratnego kontraktu,w co wątpimy.)
W każdym bądź razie jeśli się mylimy bardzo chętnie zamieścimy stosowne dementi.Moglibyśmy wprawdzie, zasięgnąć języka u samego burmistrza Zuby,ale jest on jakiś taki (komputerowo) niekumaty i na maile nie odpowiada,a o radnych szkoda nawet wspominać.
źródło
Opinie prawników są w tej sprawie różne.Decyzję w tej sprawie musi podjąć wojewoda.Nie może w tym wypadku tego zrobić, ponieważ pan przewodniczący Opaliński (ja wynika z pisma) część faktów zataił(?).Na szczęście w Urzędzie Wojewódzkim też czytają Magla i zapewne niedługo usłyszymy, opinię urzędników podległych pani Małgorzacie Chomicz-Śmigielskiej w tej sprawie.
Zamknij mnie, ale ja i tak będę krzyczeć
Jestem tylko jednym głosem na milion
Ale i tak mi go nie zabierzesz
Oto nasze ostatnie interesujące odkrycie:
W każdym bądź razie jeśli się mylimy bardzo chętnie zamieścimy stosowne dementi.Moglibyśmy wprawdzie, zasięgnąć języka u samego burmistrza Zuby,ale jest on jakiś taki (komputerowo) niekumaty i na maile nie odpowiada,a o radnych szkoda nawet wspominać.
Prowadzić działalność gospodarczą w rozumieniu art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym to nie tylko uczestniczyć w jednostce będącej przedsiębiorcą, choćby biernie, ale też mieć samodzielne kompetencje do zarządzania sprawami przedsiębiorstwa, w którym się uczestniczy.
W spółce cywilnej z mocy wyraźnych przepisów kodeksu cywilnego każdy wspólnik jest uprawniony i zobowiązany do prowadzenia spraw spółki (art. 865 § 1), za zobowiązania zaś wszystkich wspólników („zobowiązania spółki”) odpowiadają oni solidarnie (art. 864 k.c.).
Jest to więc wypadek zobowiązania solidarnego wynikającego z ustawy, a nie z czynności prawnej (art. 369 k.c.). Wprowadzenie solidarnej odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej uzasadnione jest ich wspólną sytuacją prawną, której źródłem jest wspólnie przez nich realizowany cel gospodarczy.
źródło
Opinie prawników są w tej sprawie różne.Decyzję w tej sprawie musi podjąć wojewoda.Nie może w tym wypadku tego zrobić, ponieważ pan przewodniczący Opaliński (ja wynika z pisma) część faktów zataił(?).Na szczęście w Urzędzie Wojewódzkim też czytają Magla i zapewne niedługo usłyszymy, opinię urzędników podległych pani Małgorzacie Chomicz-Śmigielskiej w tej sprawie.
Zamknij mnie, ale ja i tak będę krzyczeć
Jestem tylko jednym głosem na milion
Ale i tak mi go nie zabierzesz
piątek, 28 grudnia 2012
Wyżerka na sesji rady miejskiej.
Sesję zapowiedziano wprawdzie na stronie urzędu,ale tylko z jednodniowym wyprzedzeniem.W gminie nie rozwieszono o tym wydarzeniu plakatów, do czego zobowiązuje przewodniczącego Opalińskiego Statut Miasta.Pełna konspiracja.
Niechybnie zanosi się na niezłą wyżerkę i stąd te tajemnicze przygotowania.Szybko ,po cichu co by mieszkańcy się nie dowiedzieli.Radzimy przyjść punktualnie o 12 i przynieść ze sobą miskę , łyżkę i przede wszystkim duży kubek.
Życzymy szampańskiej zabawy!
poniedziałek, 10 grudnia 2012
Opaliński sobie nie radzi...
... z funkcją przewodniczącego Rady Miasta.Notorycznie łamie statut rady, nie ogłaszając w prawidłowym czasie i odpowiedni sposób sesji.Radni nie są powiadamiani najpóźniej 7 dni przed terminem obrad.Nie mają materiałów dotyczących sesji i czasu żeby się z nimi zapoznać i przeprowadzić konsultacji z wyborcami.
Strona Rady Miejskiej jest pusta ,nie wiemy nad czym radni pracują, mimo iż istnieje biuro rady z jej kierownikiem. Protokoły z komisji nie są publikowane w internecie i na stronach BiP mimo iż zobowiązuje do tego statut.
Na przykład ostatni opublikowany protokół z komisji finansów jest z sierpnia .Czyli przez cały wrzesień,październik,listopad i kawałek grudnia pan radny Dragan tylko dłubał w nosie.(Podobno nawet parę osób to widziało ,ale głowy za to nie damy).
Strona Rady Miejskiej jest pusta ,nie wiemy nad czym radni pracują, mimo iż istnieje biuro rady z jej kierownikiem. Protokoły z komisji nie są publikowane w internecie i na stronach BiP mimo iż zobowiązuje do tego statut.
W ciągu ostatnich 23 dni odbyło dwie i zaplanowano trzecią sesję, ponieważ pan Opaliński (do spółki z burmistrzem Zubą) ,zapomnieli że pod koniec roku (Jezus,Maria!) trzeba uchwalić kilka ważnych dokumentów (o czym wiedziano już ponad rok temu).
Wszystko jest więc robione w pośpiechu,po łebkach,byle jak,byle było,byle wziąć pieniądze.
Dzisiaj o godz.15:00 w budynku Domu Kultury w Kolbuszowej odbędzie sie XXXI sesja VI kadencji Rady Miejskiej w Kolbuszowej
Warto przyjść na sesje chociażby tylko po to, aby zobaczyć jak skarbnik Zuber rwie sobie włosy z głowy ,aby nie przekroczyć 60% zadłużenia.Zabawne to i tragiczne (w skutkach dla nas wszystkich).
P.s. Link do tego wpisu (jak również ten z pytaniami do burmistrza) wysłałem do radnych i pana Zuby.Jeśli więc nasz włodarz nie czyta Magla to znaczy że robi to samo z pocztą elektroniczną wysyłaną na jego adres.Jest jeszcze inna wersja że czyta nas z zapartym tchem (dzień dobry panie burmistrzu!) ale wstydzi się do tego przyznać.
P.s. Link do tego wpisu (jak również ten z pytaniami do burmistrza) wysłałem do radnych i pana Zuby.Jeśli więc nasz włodarz nie czyta Magla to znaczy że robi to samo z pocztą elektroniczną wysyłaną na jego adres.Jest jeszcze inna wersja że czyta nas z zapartym tchem (dzień dobry panie burmistrzu!) ale wstydzi się do tego przyznać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)