Kolbuszowscy samorządowcy przerzucają odpowiedzialność za swoją nieudolność na nas mieszkańców.
Przez 11 lat niewiele zrobili aby skanalizować całą gminę.Kiedyś ważniejsza była budowa basenu, teraz równie "niezbędna" jest rozbudowa szkoły w Weryni.
Ponieważ grożą nam kary za każdego nie "skanalizowanego" mieszkańca, to burmistrz z radnymi podnoszą na łeb naszyję, opłaty za wszystko.
Aliści...
Udział gmin we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych w przyszłym roku wyniesie 37,53 proc.
Lepszym pomysłem od podnoszenia opłat jest więc zwiększenie płac mieszkańców.
Może więc radny Józef Fryc, tak chętnie głosujący za podwyżkami, zacznie płacić swoim pracownikom więcej?
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polityka gminna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polityka gminna. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 13 lipca 2014
poniedziałek, 19 maja 2014
Ewa Draus oskarża miejscowy układ władzy
Właściciel Galicji pan Wesołowski uwielbia zbierać starocie, nic więc dziwnego, że na stoliku w Galicji znalazłem leciwy numer Korsa Kolbuszowskiego z listopada ubiegłego roku.
Wtedy właśnie dywagowano w urzędach, czy to co zrobiła w swojej kamienicy pani Ewa Draus było legalne (czy jakoś tak).Trwała także ożywiona korespondencja między Stowarzyszeniem (którego wiceprezesem jest pani Ewa) z Urzędem Miasta.W samym środku tej batalii pani Ewa machnęła felieton w Korso oskarżając miejscowe władze o to dziadostwo które jest wokół nas.



Tytuł rozwalił mnie kompletnie i jest dowodem na to, że pani Ewa ma (jednak) duże poczucie humoru.
Z polskiego na nasze.
Według pani Draus (jak się domyślamy), stowarzyszenia Nil i Siedlisko (którym prezesują urzędnicy miejscy), powstały po to, aby wykonywały wyłącznie zadania jakie im burmistrz wyznaczy i zatrudniały tylko wskazanych ludzi.Ponadto wprowadza się przez to zbiurokratyzowane i obce dla działalności społecznej wzory postępowania- prawdopodobnie pani Ewie biega oto, że prezesi takich stowarzyszeń pobierają sowite wynagrodzenia.
Dzięki temu skutecznie niszczy się inicjatywę obywatelską i ludziom pozostaje tylko szukanie możliwości zaspokojenia swoich potrzeb poza powiatem,a nawet poza regionem.
Nawet my w Maglu nie poważylibyśmy się na to, aby coś takiego publicznie napisać.
Ciekawe co jeszcze skrobnie pani Ewa, gdy ją miejscowy układ bardziej (w sprawie kamienicy) przyciśnie?
Czekamy z zapartym tchem.
Wtedy właśnie dywagowano w urzędach, czy to co zrobiła w swojej kamienicy pani Ewa Draus było legalne (czy jakoś tak).Trwała także ożywiona korespondencja między Stowarzyszeniem (którego wiceprezesem jest pani Ewa) z Urzędem Miasta.W samym środku tej batalii pani Ewa machnęła felieton w Korso oskarżając miejscowe władze o to dziadostwo które jest wokół nas.



Tytuł rozwalił mnie kompletnie i jest dowodem na to, że pani Ewa ma (jednak) duże poczucie humoru.
Z polskiego na nasze.
Według pani Draus (jak się domyślamy), stowarzyszenia Nil i Siedlisko (którym prezesują urzędnicy miejscy), powstały po to, aby wykonywały wyłącznie zadania jakie im burmistrz wyznaczy i zatrudniały tylko wskazanych ludzi.Ponadto wprowadza się przez to zbiurokratyzowane i obce dla działalności społecznej wzory postępowania- prawdopodobnie pani Ewie biega oto, że prezesi takich stowarzyszeń pobierają sowite wynagrodzenia.
Dzięki temu skutecznie niszczy się inicjatywę obywatelską i ludziom pozostaje tylko szukanie możliwości zaspokojenia swoich potrzeb poza powiatem,a nawet poza regionem.
Nawet my w Maglu nie poważylibyśmy się na to, aby coś takiego publicznie napisać.
Ciekawe co jeszcze skrobnie pani Ewa, gdy ją miejscowy układ bardziej (w sprawie kamienicy) przyciśnie?
Czekamy z zapartym tchem.
środa, 26 marca 2014
Robota z przewagą roboty
W
poniedziałek na zaproszenie burmistrza Zuby odbyło się urzędzie miasta
spotkanie w sprawie budowy obwodnicy Kolbuszowej. Uczestniczyli w nim
posłowie Mirosław Pluta, Jan Bury i Zbigniew Chmielowiec, starosta Józef
Kardyś oraz przedstawiciele Rady Miejskiej Marek Opaliński, Józef Fryc
oraz nasz ulubiony radny Michał Karkut.
Spotkanie dotyczyło jednej kwestii i tylko ją poruszano a mianowicie jakie powinny być kolejne kroki podjęte przez wszystkich zaangażowanych w sprawę obwodnicy, aby doprowadzić do wpisania jej w plany wojewódzkie i krajowe.
źródło -blog radnego Karkuta
Gdyby panowie czytali (nie czytają?) Magla z większą starannością, to wiedzieliby, że jedyną szansą na obwodnicę jest budowa trasy szybkiego ruchu S-9 z Radomia do Rzeszowa. Gdyby starania zaczęto 8 lat temu, to już trwałyby przygotowania do rozpoczęcia tej inwestycji. A tak czas upływa nieubłaganie, a panowie nadal intensywnie obradują.
Na wszelki wypadek nie zaproszono posła Ożoga, bo się mądrzy i jeszcze wpadłby na pomysł założenia stowarzyszenia gmin i powiatów popierającego budowę S-9. A po co to komu?
Po zjedzeniu ciastek, wypiciu kawy, a nawet wszystkiej wody panowie udali się na rynek, by podziwiać pięknie odnowioną kamienicę radnej Ewy Draus - niestety drzwi były zamknięte. Szkoda, bo o tym co jest w środku, krążą już po miasteczku legendy.
Skończyło się jedynie na oglądaniu repliki krokodyla, którego na żywo widział starosta Kardyś w Afryce.
I tak minął kolejny, jakże pracowity dzień burmistrza Zuby.
Spotkanie dotyczyło jednej kwestii i tylko ją poruszano a mianowicie jakie powinny być kolejne kroki podjęte przez wszystkich zaangażowanych w sprawę obwodnicy, aby doprowadzić do wpisania jej w plany wojewódzkie i krajowe.
źródło -blog radnego Karkuta
Gdyby panowie czytali (nie czytają?) Magla z większą starannością, to wiedzieliby, że jedyną szansą na obwodnicę jest budowa trasy szybkiego ruchu S-9 z Radomia do Rzeszowa. Gdyby starania zaczęto 8 lat temu, to już trwałyby przygotowania do rozpoczęcia tej inwestycji. A tak czas upływa nieubłaganie, a panowie nadal intensywnie obradują.
Na wszelki wypadek nie zaproszono posła Ożoga, bo się mądrzy i jeszcze wpadłby na pomysł założenia stowarzyszenia gmin i powiatów popierającego budowę S-9. A po co to komu?
zdjęcie-strona internetowa posła Jana Burego |
zdjęcie-strona internetowa posła Jana Burego |
Po zjedzeniu ciastek, wypiciu kawy, a nawet wszystkiej wody panowie udali się na rynek, by podziwiać pięknie odnowioną kamienicę radnej Ewy Draus - niestety drzwi były zamknięte. Szkoda, bo o tym co jest w środku, krążą już po miasteczku legendy.
Skończyło się jedynie na oglądaniu repliki krokodyla, którego na żywo widział starosta Kardyś w Afryce.
zdjęcie-strona internetowa posła Jana Burego |
poniedziałek, 17 marca 2014
Samorządowe idiotyzmy
W gminie Kolbuszowa mamy do 2022 roku 33 miliony długu do spłacenia. Same odsetki to około 18 milionów złotych. Czyli wszystko to, na co Urząd Miasta wziął kredyty, kosztuje nas w rzeczywistości 50% więcej.
Jest więc sens brać pożyczki na jakiś projekt, kiedy dotacja z funduszy unijnych wynosi ponad 70%? W tej sytuacji budżetowej budowanie szkoły w Weryni tylko i wyłącznie z własnych funduszy jest finansowym idiotyzmem.
Co ciekawe, podkarpacki PiS krytykuje taką politykę poprzedniej koalicji w Urzędzie Marszałkowskim.
środa, 4 grudnia 2013
Zuba okrada nauczycieli?
Pod naszym wpisem (kliknij tutaj) obudził się jakiś pracownik Zespołu Oświatowego.
...robicie ludziom wode z mozgu a jakos nikt sie nie przyczepil imprezy organizowanej przez licea sa dokladnie na tej samej zasadzie i watpie zeby zostal tam odprowadozny podatek natomiast akurat tutaj wszyskto bylo zgodnie z prawem
Takie imprezy powinny być opłacane przez Urząd Miasta i Starostwo Powiatowe a nie z funduszu socjalnego-orzecznictwo w takich wypadkach jest jednoznaczne.
Uczestnictwo w przyjęciu trudno przecież nazwać jedną z form wypoczynku, działalności kulturalnej pracodawcy bądź sportu i rekreacji.
Na stronie UM można dokładnie przeczytać co to była za impreza:
Ponad 250 pracowników gminnej oświaty świętowało Dzień Edukacji Narodowej. W piątek 11 października w „Dworku” odbyło się spotkanie kolbuszowskich nauczycieli z władzami samorządowymi. Tradycyjnie głównym punktem uroczystości było wręczenie wyróżnień najlepszym pedagogom. W tym roku Nagrodę Burmistrza otrzymały 24 osoby.
Spotkanie kolbuszowskich nauczycieli z władzami samorządowymi.
Za to zapłacić powinien Zuba, a nie nauczyciele ze swojego funduszu socjalnego.
Naszym zdaniem ,burmistrz po prostu co roku ich okrada.
...robicie ludziom wode z mozgu a jakos nikt sie nie przyczepil imprezy organizowanej przez licea sa dokladnie na tej samej zasadzie i watpie zeby zostal tam odprowadozny podatek natomiast akurat tutaj wszyskto bylo zgodnie z prawem
Takie imprezy powinny być opłacane przez Urząd Miasta i Starostwo Powiatowe a nie z funduszu socjalnego-orzecznictwo w takich wypadkach jest jednoznaczne.
Uczestnictwo w przyjęciu trudno przecież nazwać jedną z form wypoczynku, działalności kulturalnej pracodawcy bądź sportu i rekreacji.
Na stronie UM można dokładnie przeczytać co to była za impreza:
Ponad 250 pracowników gminnej oświaty świętowało Dzień Edukacji Narodowej. W piątek 11 października w „Dworku” odbyło się spotkanie kolbuszowskich nauczycieli z władzami samorządowymi. Tradycyjnie głównym punktem uroczystości było wręczenie wyróżnień najlepszym pedagogom. W tym roku Nagrodę Burmistrza otrzymały 24 osoby.
Spotkanie kolbuszowskich nauczycieli z władzami samorządowymi.
Za to zapłacić powinien Zuba, a nie nauczyciele ze swojego funduszu socjalnego.
Naszym zdaniem ,burmistrz po prostu co roku ich okrada.
wtorek, 3 grudnia 2013
Co powinni wiedzieć radni Michno i Pik?
W przyszłorocznym budżecie nasz umiłowany burmistrz Zuba ,znowu nie przewidział malowania klas w podległych sobie szkołach.
Na nasze oko, klasa w której uczy radny Michno ,nie była malowana z 10 lat.Czyżby mu to nie przeszkadzało?
A co na to ciągle niezrezygnowany przewodniczący komisji oświaty (i takich tam) ,radny Dorian Pik?
Ile w naszej gminie jest klas nie malowanych od co najmniej 5 lat?Ile kosztowałoby ich odświeżenie?
To chyba radni Dorian Pik, oraz Paweł Michno powinni wiedzieć..

Na nasze oko, klasa w której uczy radny Michno ,nie była malowana z 10 lat.Czyżby mu to nie przeszkadzało?
A co na to ciągle niezrezygnowany przewodniczący komisji oświaty (i takich tam) ,radny Dorian Pik?
Ile w naszej gminie jest klas nie malowanych od co najmniej 5 lat?Ile kosztowałoby ich odświeżenie?
To chyba radni Dorian Pik, oraz Paweł Michno powinni wiedzieć..
środa, 27 listopada 2013
Zuba ustawia wybory?
W zeszłym roku, podczas dzielenia okręgów wyborczych ,nasi samorządowcy dogadali się pod stołem.Przycięli okręgi pod poszczególnych radnych.Majstersztykiem miejscowych kuglarzy było rozdzielenie radnego Fryca od Rybickiego oraz Pika.
O tym pisaliśmy -kliknij tutaj
Ciąg dalszy tej hucpy trwa jednak w najlepsze dalej .
Projekt budżetu zwykle budzi kontrowersje, jednak zawsze był jakoś tam konsultowany a nawet dużym wyprzedzeniem publikowany na stronach Urzędu Gminy.W tym roku jest to jednak tajemnica.Burmistrz w tabelkach i rubryczkach pochował bowiem swoich faworytów na radnych kadencji 2014-2018.Wiadomo że taki (ni z gruszki ni pietruszki) parking w Widełce ustawi w dobrej pozycji radnego Rumaka.Takich przykładów jest więcej.Radni jednak zamiast o tym dyskutować z mieszkańcami ,zrobić konsultacje, trzęsą tyłkami ze strachu z kim burmistrz dogadał się za plecami Fryca, aby ten budżet przepchnąć.
Targi i walka buldogów pod dywanem trwa w najlepsze- rachunek za to wystawią jak zwykle nam wszystkim.
Jeśli się mylimy, to pokażcie ten projekt wszystkim mieszkańcom na stronach Urzędu Miasta-niech ocenią sami..
O tym pisaliśmy -kliknij tutaj
Ciąg dalszy tej hucpy trwa jednak w najlepsze dalej .
Projekt budżetu zwykle budzi kontrowersje, jednak zawsze był jakoś tam konsultowany a nawet dużym wyprzedzeniem publikowany na stronach Urzędu Gminy.W tym roku jest to jednak tajemnica.Burmistrz w tabelkach i rubryczkach pochował bowiem swoich faworytów na radnych kadencji 2014-2018.Wiadomo że taki (ni z gruszki ni pietruszki) parking w Widełce ustawi w dobrej pozycji radnego Rumaka.Takich przykładów jest więcej.Radni jednak zamiast o tym dyskutować z mieszkańcami ,zrobić konsultacje, trzęsą tyłkami ze strachu z kim burmistrz dogadał się za plecami Fryca, aby ten budżet przepchnąć.
Targi i walka buldogów pod dywanem trwa w najlepsze- rachunek za to wystawią jak zwykle nam wszystkim.
Jeśli się mylimy, to pokażcie ten projekt wszystkim mieszkańcom na stronach Urzędu Miasta-niech ocenią sami..

poniedziałek, 7 października 2013
Zuba coraz bliżej Grecji.
Budżet naszego miasteczka się wali,w przyszłym roku może zabraknąć nie tylko na jakiekolwiek inwestycje,ale nawet na pensje pracowników samorządowych.Skarbnik Zuber robi sztuki kuglarskie ,aby ten bajzel uratować.Opisaliśmy to >>kliknij tutaj<<
Tymczasem...
Ostatnio przestaliśmy zachodzić do Galicji,ponieważ coraz więcej wysokich barczystych gości dopytuje się tam o Magla.Przesiadamy więc teraz w sąsiednim K2 ,gdzie jest (miłe zaskoczenie) więcej interesujących się nami dziewczyn.
Tam dowiedzieliśmy się, że ...jest w Kolbuszowej zakład budżetowy (do likwidacji) w którym wypłaca się nie tylko 13-stą , ale nawet 14 -stą pensję.
Wygląda na to że burmistrz Zuba zamiast ograniczać nadmiernie rozbudowaną administrację (co robi w urzędzie pan Wiącek za 54 tys rocznie?), to jeszcze wypaca dodatkowo czternastą pensję.
Z budżetu wylatują pieniądze nie wiadomo gdzie i po co i zamiast to zatamować ,to jeszcze dodatkowo się zadłużamy.Burmistrz,skarbnik radni zachowują się tak jakby nie było ogólnoświatowego kryzysu i Kolbuszowa była oaza finansowej stabilności.
Strach się bać.
Można to jednak,a nawet należy to zmienić....trzeba po prostu wybrać mądrzejszego burmistrza i radnych.
Wybory już w przyszłym roku.
Tymczasem...
Ostatnio przestaliśmy zachodzić do Galicji,ponieważ coraz więcej wysokich barczystych gości dopytuje się tam o Magla.Przesiadamy więc teraz w sąsiednim K2 ,gdzie jest (miłe zaskoczenie) więcej interesujących się nami dziewczyn.
Tam dowiedzieliśmy się, że ...jest w Kolbuszowej zakład budżetowy (do likwidacji) w którym wypłaca się nie tylko 13-stą , ale nawet 14 -stą pensję.
Wygląda na to że burmistrz Zuba zamiast ograniczać nadmiernie rozbudowaną administrację (co robi w urzędzie pan Wiącek za 54 tys rocznie?), to jeszcze wypaca dodatkowo czternastą pensję.
Z budżetu wylatują pieniądze nie wiadomo gdzie i po co i zamiast to zatamować ,to jeszcze dodatkowo się zadłużamy.Burmistrz,skarbnik radni zachowują się tak jakby nie było ogólnoświatowego kryzysu i Kolbuszowa była oaza finansowej stabilności.
Strach się bać.
Można to jednak,a nawet należy to zmienić....trzeba po prostu wybrać mądrzejszego burmistrza i radnych.
Wybory już w przyszłym roku.
czwartek, 3 października 2013
Michał Karkut rzuca rekawicę.
Na swoim blogu radny Karkut rzucił nam mieszkańcom rękawicę.

Aby dyskutować o inwestycjach trzeba wiedzieć ile pieniędzy będzie można w 2014 roku rozdysponować, po opłaceniu wydatków stałych + zobowiązań z lat poprzednich.
Założę się o dobry obiad w Galicji że radny Michał Karkut nie wie o jaką sumę chodzi.Mało tego, radni nie mają zielonego pojęcia co robi mistrz w ukrywaniu dziury budżetowej w rubryczkach -skarbnik Zuber.W styczniu (jak co roku) burmistrz Zuba przyniesie gotowca i radni jednogłośnie to przegłosują.W ciągu roku zrobi się jeszcze kilka poprawek do budżetu,zaciągnie się nowe kredyty -byle na diety dla radnych starczyło.
Funkcja kontrolna rady nad tym co robi burmistrz Zuba, jest fikcją.

Aby dyskutować o inwestycjach trzeba wiedzieć ile pieniędzy będzie można w 2014 roku rozdysponować, po opłaceniu wydatków stałych + zobowiązań z lat poprzednich.
Założę się o dobry obiad w Galicji że radny Michał Karkut nie wie o jaką sumę chodzi.Mało tego, radni nie mają zielonego pojęcia co robi mistrz w ukrywaniu dziury budżetowej w rubryczkach -skarbnik Zuber.W styczniu (jak co roku) burmistrz Zuba przyniesie gotowca i radni jednogłośnie to przegłosują.W ciągu roku zrobi się jeszcze kilka poprawek do budżetu,zaciągnie się nowe kredyty -byle na diety dla radnych starczyło.
Funkcja kontrolna rady nad tym co robi burmistrz Zuba, jest fikcją.
piątek, 26 lipca 2013
Logika radnego Fryca
Radny Fryc i jego przewodniczący Opaliński, wzbudzają agresję gdziekolwiek się pojawią .
Nie inaczej było na sesji rady powiatu, gdzie się zjawili obaj (oni tak mają) .
Obszerną relację z debaty którą wywołało ich przybycie można przeczytać na portalu informacyjnym Kolbuszowa24 >>kliknij tutaj<<
Nas zaciekawiła w Maglu ta wypowiedź:
– Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jest to problem – przyznał obecny na sali obrad w starostwie Józef Fryc, wiceszef Rady Miejskiej. – Dokumentacyjnie jesteśmy gotowi objąć inwestycjami pół miasta, finansowo jednak nie jesteśmy nawet logicznie przyjąć terminu, kiedy to zrealizujemy. Niestety, o wszystkim decydują pieniądze. W związku z tym robimy to, na co mamy fundusze. I nie wynika to z braku chęci, ale z braku możliwości finansowych – zaznaczył Fryc.
Gdy toczyła się debata na temat czy budować basen ,radny Fryc (całkiem niegłupio) chciał postawić
na modernizacje kanalizacji.Rozdarł nawet efektownie koszulę niczym Rejtan,że po jego trupie i tak dalej,bo to zatrzyma nasze miasteczko w rozwoju cywilizacyjnym na całe dekady.Widać to zresztą już teraz w zainstalowanych kamerach internetowych, zwłaszcza po większej mżawce.
Winny tego ostanu jest przede wszystkim inżynier środowiska Chmielowiec Zbigniew.Mając takie wykształcenie powinien wiedzieć od czego zacząć renowację miasta.
Pracował w magistracie od 1990 do 2005 roku.Najpierw jako kierownik wydziału,wiceburmistrz ,a później burmistrz,15 lat to kupa czasu.
Dowalił później jego zastępca który rządzi w Kolbie samodzielnie od 2005 roku.
Na basen wydaliśmy z budżetu jakieś 15 milionów,średnia dotacja na kanalizację wynosi 75%. Czyli przez te 7 lat urzędowania Zuby mogliśmy wybudować kanalizację za 60 milionów złotych....chyba by stykło?!
Radny Fryc woli o tym teraz milczeć,mało tego, jako szef opozycji najgłośniej teraz klaszcze burmistrzowi Zubie na sesjach że taki przepiękny basen wybudował.
Dlaczego?Czyżby te kilka kontraktów dla jego firmy z urzędu miasta było aż tyle warte?
Za rok kolejne wybory.Tym panom, rządzącym w Kolbuszowej od kilkunastu lat ,czas już chyba podziękować.
--------------------------------------
Ze specjalną dedykacją dla wielbicielek naszego niesamowitego talentu. :)
Nie inaczej było na sesji rady powiatu, gdzie się zjawili obaj (oni tak mają) .
Obszerną relację z debaty którą wywołało ich przybycie można przeczytać na portalu informacyjnym Kolbuszowa24 >>kliknij tutaj<<
Nas zaciekawiła w Maglu ta wypowiedź:
– Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jest to problem – przyznał obecny na sali obrad w starostwie Józef Fryc, wiceszef Rady Miejskiej. – Dokumentacyjnie jesteśmy gotowi objąć inwestycjami pół miasta, finansowo jednak nie jesteśmy nawet logicznie przyjąć terminu, kiedy to zrealizujemy. Niestety, o wszystkim decydują pieniądze. W związku z tym robimy to, na co mamy fundusze. I nie wynika to z braku chęci, ale z braku możliwości finansowych – zaznaczył Fryc.
Gdy toczyła się debata na temat czy budować basen ,radny Fryc (całkiem niegłupio) chciał postawić
na modernizacje kanalizacji.Rozdarł nawet efektownie koszulę niczym Rejtan,że po jego trupie i tak dalej,bo to zatrzyma nasze miasteczko w rozwoju cywilizacyjnym na całe dekady.Widać to zresztą już teraz w zainstalowanych kamerach internetowych, zwłaszcza po większej mżawce.
Winny tego ostanu jest przede wszystkim inżynier środowiska Chmielowiec Zbigniew.Mając takie wykształcenie powinien wiedzieć od czego zacząć renowację miasta.
Pracował w magistracie od 1990 do 2005 roku.Najpierw jako kierownik wydziału,wiceburmistrz ,a później burmistrz,15 lat to kupa czasu.
Dowalił później jego zastępca który rządzi w Kolbie samodzielnie od 2005 roku.
Na basen wydaliśmy z budżetu jakieś 15 milionów,średnia dotacja na kanalizację wynosi 75%. Czyli przez te 7 lat urzędowania Zuby mogliśmy wybudować kanalizację za 60 milionów złotych....chyba by stykło?!
Radny Fryc woli o tym teraz milczeć,mało tego, jako szef opozycji najgłośniej teraz klaszcze burmistrzowi Zubie na sesjach że taki przepiękny basen wybudował.
Dlaczego?Czyżby te kilka kontraktów dla jego firmy z urzędu miasta było aż tyle warte?
Za rok kolejne wybory.Tym panom, rządzącym w Kolbuszowej od kilkunastu lat ,czas już chyba podziękować.
--------------------------------------
Ze specjalną dedykacją dla wielbicielek naszego niesamowitego talentu. :)
poniedziałek, 22 lipca 2013
Na co staje burmistrzowi Zubie?
W Supernowościach kolejna niespodzianka, można tam przeczytać na co staje burmistrzowi Zubie:
Skandal i wstyd – te słowa przez wszystkie możliwe przypadki wymieniali radni powiatowi, opisując stan kanalizacji w Kolbuszowej. – Tylko wstydem należy nazwać sytuacje, kiedy domy w centrum miasta podtapiane są, za przeproszeniem, gów… – irytuje się radny Jarosław Ragan (53 l.). Miejscy samorządowcy przyznają, że jest problem, ale zaraz potem zastrzegają, że „tak krawiec kraje, jak mu materiału staje”.
całość >>kliknij tutaj<<
Swoją droga dr Ragan był swego czasu ... radnym gminnym i wtedy mu to nie przeszkadzało?
Skandal i wstyd – te słowa przez wszystkie możliwe przypadki wymieniali radni powiatowi, opisując stan kanalizacji w Kolbuszowej. – Tylko wstydem należy nazwać sytuacje, kiedy domy w centrum miasta podtapiane są, za przeproszeniem, gów… – irytuje się radny Jarosław Ragan (53 l.). Miejscy samorządowcy przyznają, że jest problem, ale zaraz potem zastrzegają, że „tak krawiec kraje, jak mu materiału staje”.
całość >>kliknij tutaj<<
Swoją droga dr Ragan był swego czasu ... radnym gminnym i wtedy mu to nie przeszkadzało?
Społeczeństwo niewolnicze
W zeszłym roku rada miejska podjęła uchwałę o zmianie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego,a teraz Urząd miejski prowadzi "konsultacje obywatelskie".
Polegają one na tym że należy zgłosić pisemnie wnioski i uwagi do UM do 20 sierpnia.

Zrobiliśmy w maglu anonimową ankietę wśród 8 mieszkańców terenów między ulicami: Wolską i Krakowską.Nikt z nich nie wiedział o co chodzi ,a jeden nawet chciał dzwonić do straży miejskiej z donosem że ukradliśmy z UM ściśle tajny dokument.Perspektywa zapoznania się ze słynnym paralizatorem pana Dzimiery sprawiła że zrezygnowaliśmy dalszych badań terenowych.
Proces decyzyjny w naszym miasteczku ogranicza się tylko do grupy tylko kilku-kilkunastu osób które robią co chcą ukrywając to skrzętnie przed mieszkańcami.Wiadomo zaczną się telefony,tłumy zdenerwowanych mieszkańców na korytarzach urzędu, artykuły w Supernowościach-po co kłopoty?
Pytanie do pana Marka Gila który pod tym rozporządzeniem się podpisał:Skąd mamy wiedzieć co znajduje się w tych cholernych graficznych załącznikach i czego dotyczy te studium?
Urzędnicy jak zwykle odpowiedzą że wystarczy przyjść do urzędu i oni tam wszystko za darmo wydrukują i wyjaśnią.
Te zmiany bezpośrednio dotyczą około 1 tys ludzi.Czy urząd miasta jest gotowy na przyjęcie tylu zainteresowanych?Czy nie lepiej od razu zamieścić odpowiednie dokumenty na stronach rady i urzędu?
Można ale... nawet gdyby Zuba z Gilem i Opalińskim chcieli to zrobić, to... tadamm... żadna z pracownic biura rady miejskiej nie potrafi tego wrzucić do internetu.Po co więc je tam zatrudniają? Tego nawet Opaliński za 1920 zł (płatne gotówką) nie wie.
Tak więc mimo zapisów w planach rozwoju o potrzebie budowy społeczeństwa obywatelskiego burmistrz Zuba wraz z przewodniczącym rady Opalińskim robią z nas niewolników.

Polegają one na tym że należy zgłosić pisemnie wnioski i uwagi do UM do 20 sierpnia.

Zrobiliśmy w maglu anonimową ankietę wśród 8 mieszkańców terenów między ulicami: Wolską i Krakowską.Nikt z nich nie wiedział o co chodzi ,a jeden nawet chciał dzwonić do straży miejskiej z donosem że ukradliśmy z UM ściśle tajny dokument.Perspektywa zapoznania się ze słynnym paralizatorem pana Dzimiery sprawiła że zrezygnowaliśmy dalszych badań terenowych.
Proces decyzyjny w naszym miasteczku ogranicza się tylko do grupy tylko kilku-kilkunastu osób które robią co chcą ukrywając to skrzętnie przed mieszkańcami.Wiadomo zaczną się telefony,tłumy zdenerwowanych mieszkańców na korytarzach urzędu, artykuły w Supernowościach-po co kłopoty?
Pytanie do pana Marka Gila który pod tym rozporządzeniem się podpisał:Skąd mamy wiedzieć co znajduje się w tych cholernych graficznych załącznikach i czego dotyczy te studium?
Urzędnicy jak zwykle odpowiedzą że wystarczy przyjść do urzędu i oni tam wszystko za darmo wydrukują i wyjaśnią.
Te zmiany bezpośrednio dotyczą około 1 tys ludzi.Czy urząd miasta jest gotowy na przyjęcie tylu zainteresowanych?Czy nie lepiej od razu zamieścić odpowiednie dokumenty na stronach rady i urzędu?
Można ale... nawet gdyby Zuba z Gilem i Opalińskim chcieli to zrobić, to... tadamm... żadna z pracownic biura rady miejskiej nie potrafi tego wrzucić do internetu.Po co więc je tam zatrudniają? Tego nawet Opaliński za 1920 zł (płatne gotówką) nie wie.
Tak więc mimo zapisów w planach rozwoju o potrzebie budowy społeczeństwa obywatelskiego burmistrz Zuba wraz z przewodniczącym rady Opalińskim robią z nas niewolników.

czwartek, 11 lipca 2013
Zwolnić Dzimierę?
Burmistrz Zuba dużo mówi ,ale niestety mało robi.
Ustawa zobowiązuje gminy do ewidencji szamb oraz rozliczania ich opróżniania (art. 3 ust. 3): Gminy prowadzą ewidencję:
1) zbiorników bezodpływowych w celu kontroli częstotliwości ich opróżniania oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;
przydomowych oczyszczalni ścieków w celu kontroli częstotliwości i sposobu pozbywania się komunalnych osadów ściekowych oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;
umów zawartych na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w celu kontroli wykonywania przez właścicieli nieruchomości i przedsiębiorców obowiązków wynikających z ustawy.
Burmistrz Zuba doskonale o tym wie, a nawet w zeszłym roku zobowiązał publicznie do kontroli komendanta Straży Miejskiej Dzimierę.
Każdy ma mieć zbiornik bezodpływowy (jak nie ma kanalizacji),ewentualnie przydomową oczyszczalnię ścieków.Kontrolować ma to straż miejska.Dzimiera ma to gdzieś,i zamiast sprawdzać skąd śmierdzi jeździ po nocach z paralizatorem ,wyręczając w pracy policję.
Po co więc nam straż miejska która nie robi tego co zleca jej burmistrz?Chyba że Zuba jedno mówi do kamery a drugie za zamkniętymi drzwiami,
ale kto by w takie głupie głupoty wierzył?Po co nam radni miejscy którzy nie potrafią przypilnować burmistrza, żeby robił to do czego zobowiązuje go ustawa?
Mamy niezłe prawo tylko urzędnicy go nie przestrzegają.Dlaczego?
Nietrudno wyobrazić sobie sytuację że strażnik miejski odkryje że na przykład przewodniczący Komisji finansów Dragan Julian ma nielegalnie podłączone szambo do rowu,Opaliński wylewa jego zawartość na pobliskie łąki,a Wilk sika za stodołą.Tego Zuba boi się jak ognia.Okazałoby się, że zmarnowano 20 lat i nie rozwiązano problemu gospodarki ściekami ,ba nawet nie ma planu co z tym bajzlem zrobić.
Na dzień dzisiejszy potrzeba nam jakieś 100 milionów aby doprowadzić ten bałagan do jakiego takiego porządku.Tego jednak Korso nie napisze.Wtedy okazało by się że te wszystkie plakietki,tytuły i mistrzostwa świata mógłby sobie Zuba do ubikacji podłączonej do zbiornika bezodpływowego wyrzucić.
I tak żyjemy w fikcji,w wirtualnym świecie gdzie jest tylko 33 miliony długu i jedyny kłopot to jak dużą szkołę w Weryni Draganowi postawić.

Ustawa zobowiązuje gminy do ewidencji szamb oraz rozliczania ich opróżniania (art. 3 ust. 3): Gminy prowadzą ewidencję:
1) zbiorników bezodpływowych w celu kontroli częstotliwości ich opróżniania oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;
przydomowych oczyszczalni ścieków w celu kontroli częstotliwości i sposobu pozbywania się komunalnych osadów ściekowych oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;
umów zawartych na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w celu kontroli wykonywania przez właścicieli nieruchomości i przedsiębiorców obowiązków wynikających z ustawy.
Burmistrz Zuba doskonale o tym wie, a nawet w zeszłym roku zobowiązał publicznie do kontroli komendanta Straży Miejskiej Dzimierę.
Każdy ma mieć zbiornik bezodpływowy (jak nie ma kanalizacji),ewentualnie przydomową oczyszczalnię ścieków.Kontrolować ma to straż miejska.Dzimiera ma to gdzieś,i zamiast sprawdzać skąd śmierdzi jeździ po nocach z paralizatorem ,wyręczając w pracy policję.
Po co więc nam straż miejska która nie robi tego co zleca jej burmistrz?Chyba że Zuba jedno mówi do kamery a drugie za zamkniętymi drzwiami,
ale kto by w takie głupie głupoty wierzył?Po co nam radni miejscy którzy nie potrafią przypilnować burmistrza, żeby robił to do czego zobowiązuje go ustawa?
Mamy niezłe prawo tylko urzędnicy go nie przestrzegają.Dlaczego?
Nietrudno wyobrazić sobie sytuację że strażnik miejski odkryje że na przykład przewodniczący Komisji finansów Dragan Julian ma nielegalnie podłączone szambo do rowu,Opaliński wylewa jego zawartość na pobliskie łąki,a Wilk sika za stodołą.Tego Zuba boi się jak ognia.Okazałoby się, że zmarnowano 20 lat i nie rozwiązano problemu gospodarki ściekami ,ba nawet nie ma planu co z tym bajzlem zrobić.
Na dzień dzisiejszy potrzeba nam jakieś 100 milionów aby doprowadzić ten bałagan do jakiego takiego porządku.Tego jednak Korso nie napisze.Wtedy okazało by się że te wszystkie plakietki,tytuły i mistrzostwa świata mógłby sobie Zuba do ubikacji podłączonej do zbiornika bezodpływowego wyrzucić.
I tak żyjemy w fikcji,w wirtualnym świecie gdzie jest tylko 33 miliony długu i jedyny kłopot to jak dużą szkołę w Weryni Draganowi postawić.
poniedziałek, 8 lipca 2013
Pomysł na Kolbuszowę burmistrza Zuby
Chcę zrobić dla naszego miasta (...) następujące rzeczy:
Zlikwidować całkowicie dla młodzieży alkohol, papierosy i narkotyki (ogródek jordanowski zalewa, więc przynajmniej wtedy młodzież tam nie przesiaduje),
Usprawnić (...) komunikację miejską; miejską i dalekobieżną. Tak! Bo nasza komunikacja jest bardzo, bardzo słaba, bardzo zła. (Zbudowałem nawet zatoczkę autobusową i wiatę w rynku, ale zły Marcel nie chce tam stawać! Mógłbym go nawet ukarać za przystawanie na ul. Ruczki, ale moi urzędnicy jeszcze nie wystawiali takiej decyzji, więc nie mają wzoru).
Otworzyć zakłady i miejsca pracy dla młodzieży i dla ludzi. (Próbowałem z BARTem, ale nie wyszło).
Tak! I chcę bardzo, bardzo to zrobić. Usprawnić w naszym mieście, (...), żeby nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego (nawet kanalizacji, to mi się udało).
(...) I chcę też wyprowadzić policje na ulice. Chcę wyprowadzić policje, żeby policja pilnowała całego naszego porządku, bo od tego jest policja i straż miejska (z dozbrojonym Dzimierą http://kolbuszowskimagiel.blogspot.com/2013/04/dzimiera-z-paralizatorem.html ). Od tego oni są! Od tego są oni! Od tego są.
A w urzędzie u mie miejskim będzie ład i porządek. Ni będzie biurokractwa (po co dręczyć ludzi jakimiś konsultacjami społecznymi, skoro mogę swoje zamierzenia ogłaszać w pokoju nr 25), ni będzie łachmactwa, tylko naprawdę ludzie będą. (nawet już są i tytuły zdobywają http://kolbuszowskimagiel.blogspot.com/2013/05/brawa-dla-moniki-fryze.html )
Zimową porą będą szykować architekci plany budowy dróg, plany budowy dróg. Podkreślam jeszcze raz: plany budowy dróg. A na wiosnę wyjdziemy z budową ulic i... ulic, bo jakie mamy drogi? Jakie mamy? (jak dołożymy Kardysiowi, to on wystąpi z naszym wkładem własnym o tzw. schetynówki, bo powiat nie ma ani grosza).
Czy to może fragment wystąpienia burmistrza Zuby, który nie został zamieszczony w filmie promującym Kolbuszową? Też tak początkowo myślałem, ale to tylko cytat z kampanii wyborczej słynnego Krzysztofa Kononowicza http://pl.wikiquote.org/wiki/Krzysztof_Kononowicz , http://www.youtube.com/watch?v=EJzuc8SsDFA .
Skoro już wiemy co będzie, to zastanówmy się czego nie będzie na pewno, a wiadomo, że nie będzie niczego.
Na pewno nie będzie kanalizacji, bo ona nie leży w niczyim interesie.
Taka kanalizacja kosztuje i jest pracochłonna - plany, pozwolenia, staranie się o fundusze zewnętrzne – kto to będzie robił? Chyba nie Panie Dąbek i Labuda, one przecież są zawalone robotą i nowej im nie potrzeba. Ludzie też nie są zainteresowani, przecież lepiej wypompować szambo do rowu, albo nawet bezczelnie puścić rurę na ostro. Śmierdzi? A komu to przeszkadza, przecież sąsiedzi też puszczają, więc nikt nie doniesie. A nawet jak doniesie, to Straż Miejska łagodnie pouczy że nie ładnie tak puszczać do rowu. W końcu straż miejska to gwardia Zuby, który co prawda nic nie robi, ale z ludźmi nie chce zadzierać, by go ponownie wybrali na następną kadencję. Z kolei gospodarstwa położone z dala od rowu wypuszczają ścieki mniej lub bardziej oczyszczone w pola i na łąki.
Komu więc kanalizacja jest potrzebna?
Tylko wąskiej grupie mieszkańców, którzy nie mieszkają bezpośrednio przy rowie i jednocześnie nie sąsiadują z polami lub łąkami. Ponieważ to niewielki odsetek wyborców, można ich spisać na straty, a za kilkanaście milionów zbudować basen na złość Cmolasowi.
Tu mała dygresja: na granicy powiatów rzeszowskiego i niżańskiego leżą gminy Kamień i Jeżowe. Od niepamiętnych czasów rywalizują ze sobą – kiedyś na sztachety, dziś na rozwój infrastruktury. O takich podstawowych zdobyczach cywilizacji jak kanalizacja nawet nie warto wspominać. W Kamieniu są odremontowane szkoły (łącznie z technikum i zawodówką, choć szkolnictwo ponadgimnazjalne jest zadanie własnym powiatu), dom środowiskowy a ostatnio otwarto szkołę muzyczną (gminną!). Ponadto dzieci mają zapewnione bezpłatne wyżywienie i dowóz do szkoły (jedynie dowozem Kolbuszowa dorównuje małemu Kamieniowi). Co ciekawe, wójt Kamienia jest impulsywny (jak nasz Zuba) i trzyma w ryzach swoich urzędników (nie koniecznie jak Zuba), a efektem jest pozyskiwanie funduszy zewnętrznych skąd się da (to już zupełnie jak nie Zuba). W nieco mniejszym stopniu rozwija się Jeżowe, ale szkołę muzyczną też mają.
Wracając do naszej kanalizacji: ci, którzy nie mają gdzie wypompować szamba lub zwyczajnie brzydzą się taką czynnością są skazani na korzystanie z usług wywozu samochodem asenizacyjnym. Taka jednorazowa przyjemność kosztuje ok. 130 zł za 5,5 m3. Przeciętna rodzina taką ilość wody zużywa w ciągu 2-3 tygodni przy oszczędnym korzystaniu. Zatem uczciwy posiadacz szamba wydaje około 200 zł miesięcznie przy oszczędnym korzystaniu z wody.
Można zaproponować co prawda montaż przydomowej oczyszczalni ścieków (najtańsza z montażem ok. 4000 zł), lecz na terenach podmokłych i gliniastych muszą być zamontowane skomplikowane instalacje za ok. 12 000 zł.
Żeby uspokoić samorządowe sumienie Rada Miejska przyjęła nawet program polegający na dofinansowaniu 10 (słownie: dziesięciu) rocznie przydomowych oczyszczalni kwotą 4000 zł, lecz nie więcej niż połowa inwestycji (żeby dostać 4000 zł, trzeba wydać najpierw 8000 zł). Tłumów chętnych nie ma a formalności odstraszają (min. tydzień urlopu na załatwienie wymaganych papierów plus parę dni na użeranie się z wykonawcą).
Czy jest sposób na zmianę tego stanu rzeczy?
Jest! O tym jutro.
Zlikwidować całkowicie dla młodzieży alkohol, papierosy i narkotyki (ogródek jordanowski zalewa, więc przynajmniej wtedy młodzież tam nie przesiaduje),
Usprawnić (...) komunikację miejską; miejską i dalekobieżną. Tak! Bo nasza komunikacja jest bardzo, bardzo słaba, bardzo zła. (Zbudowałem nawet zatoczkę autobusową i wiatę w rynku, ale zły Marcel nie chce tam stawać! Mógłbym go nawet ukarać za przystawanie na ul. Ruczki, ale moi urzędnicy jeszcze nie wystawiali takiej decyzji, więc nie mają wzoru).
Otworzyć zakłady i miejsca pracy dla młodzieży i dla ludzi. (Próbowałem z BARTem, ale nie wyszło).
Tak! I chcę bardzo, bardzo to zrobić. Usprawnić w naszym mieście, (...), żeby nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego (nawet kanalizacji, to mi się udało).
(...) I chcę też wyprowadzić policje na ulice. Chcę wyprowadzić policje, żeby policja pilnowała całego naszego porządku, bo od tego jest policja i straż miejska (z dozbrojonym Dzimierą http://kolbuszowskimagiel.blogspot.com/2013/04/dzimiera-z-paralizatorem.html ). Od tego oni są! Od tego są oni! Od tego są.
A w urzędzie u mie miejskim będzie ład i porządek. Ni będzie biurokractwa (po co dręczyć ludzi jakimiś konsultacjami społecznymi, skoro mogę swoje zamierzenia ogłaszać w pokoju nr 25), ni będzie łachmactwa, tylko naprawdę ludzie będą. (nawet już są i tytuły zdobywają http://kolbuszowskimagiel.blogspot.com/2013/05/brawa-dla-moniki-fryze.html )
Zimową porą będą szykować architekci plany budowy dróg, plany budowy dróg. Podkreślam jeszcze raz: plany budowy dróg. A na wiosnę wyjdziemy z budową ulic i... ulic, bo jakie mamy drogi? Jakie mamy? (jak dołożymy Kardysiowi, to on wystąpi z naszym wkładem własnym o tzw. schetynówki, bo powiat nie ma ani grosza).
Czy to może fragment wystąpienia burmistrza Zuby, który nie został zamieszczony w filmie promującym Kolbuszową? Też tak początkowo myślałem, ale to tylko cytat z kampanii wyborczej słynnego Krzysztofa Kononowicza http://pl.wikiquote.org/wiki/Krzysztof_Kononowicz , http://www.youtube.com/watch?v=EJzuc8SsDFA .
Skoro już wiemy co będzie, to zastanówmy się czego nie będzie na pewno, a wiadomo, że nie będzie niczego.
Na pewno nie będzie kanalizacji, bo ona nie leży w niczyim interesie.
Taka kanalizacja kosztuje i jest pracochłonna - plany, pozwolenia, staranie się o fundusze zewnętrzne – kto to będzie robił? Chyba nie Panie Dąbek i Labuda, one przecież są zawalone robotą i nowej im nie potrzeba. Ludzie też nie są zainteresowani, przecież lepiej wypompować szambo do rowu, albo nawet bezczelnie puścić rurę na ostro. Śmierdzi? A komu to przeszkadza, przecież sąsiedzi też puszczają, więc nikt nie doniesie. A nawet jak doniesie, to Straż Miejska łagodnie pouczy że nie ładnie tak puszczać do rowu. W końcu straż miejska to gwardia Zuby, który co prawda nic nie robi, ale z ludźmi nie chce zadzierać, by go ponownie wybrali na następną kadencję. Z kolei gospodarstwa położone z dala od rowu wypuszczają ścieki mniej lub bardziej oczyszczone w pola i na łąki.
Komu więc kanalizacja jest potrzebna?
Tylko wąskiej grupie mieszkańców, którzy nie mieszkają bezpośrednio przy rowie i jednocześnie nie sąsiadują z polami lub łąkami. Ponieważ to niewielki odsetek wyborców, można ich spisać na straty, a za kilkanaście milionów zbudować basen na złość Cmolasowi.
Tu mała dygresja: na granicy powiatów rzeszowskiego i niżańskiego leżą gminy Kamień i Jeżowe. Od niepamiętnych czasów rywalizują ze sobą – kiedyś na sztachety, dziś na rozwój infrastruktury. O takich podstawowych zdobyczach cywilizacji jak kanalizacja nawet nie warto wspominać. W Kamieniu są odremontowane szkoły (łącznie z technikum i zawodówką, choć szkolnictwo ponadgimnazjalne jest zadanie własnym powiatu), dom środowiskowy a ostatnio otwarto szkołę muzyczną (gminną!). Ponadto dzieci mają zapewnione bezpłatne wyżywienie i dowóz do szkoły (jedynie dowozem Kolbuszowa dorównuje małemu Kamieniowi). Co ciekawe, wójt Kamienia jest impulsywny (jak nasz Zuba) i trzyma w ryzach swoich urzędników (nie koniecznie jak Zuba), a efektem jest pozyskiwanie funduszy zewnętrznych skąd się da (to już zupełnie jak nie Zuba). W nieco mniejszym stopniu rozwija się Jeżowe, ale szkołę muzyczną też mają.
Wracając do naszej kanalizacji: ci, którzy nie mają gdzie wypompować szamba lub zwyczajnie brzydzą się taką czynnością są skazani na korzystanie z usług wywozu samochodem asenizacyjnym. Taka jednorazowa przyjemność kosztuje ok. 130 zł za 5,5 m3. Przeciętna rodzina taką ilość wody zużywa w ciągu 2-3 tygodni przy oszczędnym korzystaniu. Zatem uczciwy posiadacz szamba wydaje około 200 zł miesięcznie przy oszczędnym korzystaniu z wody.
Można zaproponować co prawda montaż przydomowej oczyszczalni ścieków (najtańsza z montażem ok. 4000 zł), lecz na terenach podmokłych i gliniastych muszą być zamontowane skomplikowane instalacje za ok. 12 000 zł.
Żeby uspokoić samorządowe sumienie Rada Miejska przyjęła nawet program polegający na dofinansowaniu 10 (słownie: dziesięciu) rocznie przydomowych oczyszczalni kwotą 4000 zł, lecz nie więcej niż połowa inwestycji (żeby dostać 4000 zł, trzeba wydać najpierw 8000 zł). Tłumów chętnych nie ma a formalności odstraszają (min. tydzień urlopu na załatwienie wymaganych papierów plus parę dni na użeranie się z wykonawcą).
Czy jest sposób na zmianę tego stanu rzeczy?
Jest! O tym jutro.

Zapachaj dziury-suplement
Wczoraj pod wpisem Zapchaj dziury ukazał się taki komentarz:
Kolbuszowska Orkiestra zagrała rewelacyjnie dwa lata temu na JnN zagrali profesjonalnie. Wczoraj doskonale, publiczność zachwycona. Kilka lat pracy zespołu i dyrygenta przynosi efekty. Skład niewielki ale bardzo dobry. Ostatnie sukcesy to Kraków i Michałowice pierwsze miejsca w dobrych konkursach. Życzmy sobie żebyśmy zapychali dziury w mieście nad Nilem nadal takimi koncertami.Kolbuszowska orkiestra była jest i będzie
/ S. Sidor/.
Nie oto chodzi.
W Kolbuszowej cierpimy na gigantomanię.Ogromny szpital,starostwo,spalony basen ,szumnie nazywany Parkiem Wodnym,a jak odnowić rynek to tak żeby go nikt nie poznał.
W miasteczku brak planowania.Przecież można zorganizować przez całe lato w każdy weekend cykl fajnych koncertów ( najwyżej 2 godzinnych). Połączyć to z imprezami na skansenie,stadionie,zrobić wspólnie promocję dla całego miasteczka.Ściągnać jak najwięcej turystów.
Zamiast tego organizuje się raz na miesiąc Jazz tarkę, gdzie bez ładu składu i sensu dobiera się wykonawców,byle było długo.
Nie lepiej pomyśleć co zrobić aby ściągnąć tu turystów ,amatorów muzyki na dłużej niż kilka godzin?
Przez lato możemy zarobić kilkaset tysięcy złotych.Szkoda że w Urzędzie Miasta nikomu na tym nie zależy.
Kolbuszowska Orkiestra zagrała rewelacyjnie dwa lata temu na JnN zagrali profesjonalnie. Wczoraj doskonale, publiczność zachwycona. Kilka lat pracy zespołu i dyrygenta przynosi efekty. Skład niewielki ale bardzo dobry. Ostatnie sukcesy to Kraków i Michałowice pierwsze miejsca w dobrych konkursach. Życzmy sobie żebyśmy zapychali dziury w mieście nad Nilem nadal takimi koncertami.Kolbuszowska orkiestra była jest i będzie
/ S. Sidor/.
Nie oto chodzi.
W Kolbuszowej cierpimy na gigantomanię.Ogromny szpital,starostwo,spalony basen ,szumnie nazywany Parkiem Wodnym,a jak odnowić rynek to tak żeby go nikt nie poznał.
W miasteczku brak planowania.Przecież można zorganizować przez całe lato w każdy weekend cykl fajnych koncertów ( najwyżej 2 godzinnych). Połączyć to z imprezami na skansenie,stadionie,zrobić wspólnie promocję dla całego miasteczka.Ściągnać jak najwięcej turystów.
Zamiast tego organizuje się raz na miesiąc Jazz tarkę, gdzie bez ładu składu i sensu dobiera się wykonawców,byle było długo.
Nie lepiej pomyśleć co zrobić aby ściągnąć tu turystów ,amatorów muzyki na dłużej niż kilka godzin?
Przez lato możemy zarobić kilkaset tysięcy złotych.Szkoda że w Urzędzie Miasta nikomu na tym nie zależy.
czwartek, 4 lipca 2013
Kumpel burmistrza Zuby?
W zeszłym roku na sesji rady miejskiej burmistrz Zuba zagaił;
znaczących podwyżek dla urzędników nie będzie. W przyszłym roku pensje co prawda wzrosną, ale minimalnie. – Wskaźnik, jaki pan skarbnik zaproponował jest poniżej inflacji, więc nie odzwierciedli to intencji pana radnego – mówi. - Zdajemy sobie sprawę, że pracownicy urzędu są nisko opłacani, ale mamy również świadomość sytuacji, w jakiej jest nasz budżet – zaznacza Zuba. – Pensje bez pochodnych w skali roku to wydatki rzędu ok. 2,5 mln zł. A więc dziesięcioprocentowy wzrost wynagrodzeń to dodatkowe 250 tys. zł, ale z pochodnymi, jest to już kilkaset tysięcy złotych. Pewnie pracowników naszego urzędu by tu usatysfakcjonowało. Czy nas na to stać? Nie wiem.
/Supernowości /Aliści...
...wypływają powoli z magistratu oświadczenia majątkowe za 2012 rok, ich lektura jest szokująca.
W stosunku do 2011 roku pensja wiceburmistrza Gila wzrosła wprawdzie tylko o 5.1%,ale już pana Kreta stanęła w miejscu,ale za to wynagrodzenie (para)informatyka Wiącka wzrosła aż o 12%.Dlaczego? Skąd te dysproporcje?
Oświadczenia majątkowego pana Wiącka próżnio szukać w urzędzie ,ale ... jest on mężem pani Wiącek dyrektorki szkoły w Przedborzu, która musi męża umieścić w sprawozdaniu.
Pan Wiącek zaczyna skromnie na cały etat w 2010 roku od 38 713 zł rocznie.

Po roku już ma jednak 44628 zł -wzrost o 15%.
...a w 2012 roku już 50 135 zł wzrost o 12%
Czyli w ciągu 2 lat pan Wiącek dostał 30% podwyżki, i to w sytuacji potwornego zadłużenia budżetu.
Jaki jest zakres obowiązków tego urzędnika i czym spowodowany jest tak astronomiczny wzrost jego wynagrodzenia?
Takie pytanie powinien zadać bezkompromisowy radny Karkut ,który zapomniał że jest przewodniczącym komisji rewizyjnej.Pan Michał głupi jednak nie jest, woli kopnąć Kaczyńskiego, bo daleko,a taki Zuba potrafi oddać z nawiązką.
No to jak panie Michale?Robi pan porządki, czy już tkwi pan po uszy w kolbuszowskim układzie?

znaczących podwyżek dla urzędników nie będzie. W przyszłym roku pensje co prawda wzrosną, ale minimalnie. – Wskaźnik, jaki pan skarbnik zaproponował jest poniżej inflacji, więc nie odzwierciedli to intencji pana radnego – mówi. - Zdajemy sobie sprawę, że pracownicy urzędu są nisko opłacani, ale mamy również świadomość sytuacji, w jakiej jest nasz budżet – zaznacza Zuba. – Pensje bez pochodnych w skali roku to wydatki rzędu ok. 2,5 mln zł. A więc dziesięcioprocentowy wzrost wynagrodzeń to dodatkowe 250 tys. zł, ale z pochodnymi, jest to już kilkaset tysięcy złotych. Pewnie pracowników naszego urzędu by tu usatysfakcjonowało. Czy nas na to stać? Nie wiem.
/Supernowości /Aliści...
...wypływają powoli z magistratu oświadczenia majątkowe za 2012 rok, ich lektura jest szokująca.
W stosunku do 2011 roku pensja wiceburmistrza Gila wzrosła wprawdzie tylko o 5.1%,ale już pana Kreta stanęła w miejscu,ale za to wynagrodzenie (para)informatyka Wiącka wzrosła aż o 12%.Dlaczego? Skąd te dysproporcje?
Oświadczenia majątkowego pana Wiącka próżnio szukać w urzędzie ,ale ... jest on mężem pani Wiącek dyrektorki szkoły w Przedborzu, która musi męża umieścić w sprawozdaniu.
Pan Wiącek zaczyna skromnie na cały etat w 2010 roku od 38 713 zł rocznie.
Po roku już ma jednak 44628 zł -wzrost o 15%.
...a w 2012 roku już 50 135 zł wzrost o 12%
Czyli w ciągu 2 lat pan Wiącek dostał 30% podwyżki, i to w sytuacji potwornego zadłużenia budżetu.
Jaki jest zakres obowiązków tego urzędnika i czym spowodowany jest tak astronomiczny wzrost jego wynagrodzenia?
Takie pytanie powinien zadać bezkompromisowy radny Karkut ,który zapomniał że jest przewodniczącym komisji rewizyjnej.Pan Michał głupi jednak nie jest, woli kopnąć Kaczyńskiego, bo daleko,a taki Zuba potrafi oddać z nawiązką.
No to jak panie Michale?Robi pan porządki, czy już tkwi pan po uszy w kolbuszowskim układzie?

poniedziałek, 24 czerwca 2013
Korepetycje dla bezrobotnych
Bezrobocie w naszym regionie utrzymuje się od lat na tym samym poziomie.W powiecie jest to około 4100 osób, w gminie Kolbuszowa 1600.Czyli te miliony wydawane przez PUP ,Siedlisko ,oraz Nil w praktyce nic nie zmieniają.Chyba tylko tyle że sami mają robotę z przewracaniem papierów.Z tym że w Stowarzyszeniach są to umowy śmieciowe,ale to niewielka dolegliwość skoro pani prezes Fryzeł i pan Kogut zarabiają na chleb w magistracie.
Cudów niema w ciągu najbliższych 10 lat nie przybędzie w Kolbuszowej tysiąca miejsc (dobrze płatnej) pracy.Takiej możliwości nie ma.Może więc postawmy na edukację, aby przynajmniej nie kształcić następnych bezrobotnych?Żeby bez trudu mogli znaleźć pracę nawet w innych krajach?
W Kolbuszowej działa kilka portali internetowych,nie ma tam młodych ludzi,na sesje,komisje rady miejskiej też nie przychodzą.Nie uświadczy się ich na innych wydarzeniach bezalkoholowych.Taki jest poziom edukacji w naszym powiecie.Uczy się tutaj obojętności wobec tego co dzieje się dookoła.Takim ludziom najtrudniej znaleźć pracę.
Cudów niema w ciągu najbliższych 10 lat nie przybędzie w Kolbuszowej tysiąca miejsc (dobrze płatnej) pracy.Takiej możliwości nie ma.Może więc postawmy na edukację, aby przynajmniej nie kształcić następnych bezrobotnych?Żeby bez trudu mogli znaleźć pracę nawet w innych krajach?
W Kolbuszowej działa kilka portali internetowych,nie ma tam młodych ludzi,na sesje,komisje rady miejskiej też nie przychodzą.Nie uświadczy się ich na innych wydarzeniach bezalkoholowych.Taki jest poziom edukacji w naszym powiecie.Uczy się tutaj obojętności wobec tego co dzieje się dookoła.Takim ludziom najtrudniej znaleźć pracę.

wtorek, 18 czerwca 2013
Zuba jest nagi
Na ostatniej sesji rady miejskiej burmistrz Zuba ze łzami w oczach pochwalił się, że został najlepszym burmistrzem Podkarpacia (czy jakoś tak).
Zapomniał jednak dodać, że to był tylko plebiscyt jakiegoś tygodnika i że głosowano smsami.Wystarczy więc zainwestować jakieś 2 tysiące złotych ,aby zostać nawet Kolbuszowianinem roku 2012.Jednak nam siem nie chciało aż tak fatygować.
Ślipnęliśmy więc w rocznik statystyczny aby zobaczyć w czym lideruje nasza gmina w biednym wojewodztwie podkarpacjkim.
Na 160 gmin zajmujemy 42 miejsce pod względem ilości mieszkańców,czyli w tabelce powinniśmy oscylować wokół tej pozycji.
Dochody własne budżetu gminy - 42.
Powierzchnia na 1 mieszkańca w zasobach mieszkaniowych -106 miejsce.Nie mamy obiecanych mieszkań komunalnych,tłoczymy się na małej powierzchni.
Wydatki na obsługę długu publicznego w procentach wydatków ogółem miejsce 119.Jesteśmy jedną z najbardziej zadłużonych gmin i mimo to w "kanalizacji" która powinna być priorytetem ,jesteśmy dopiero na 105 pozycji.
Środki w dochodach gminy na finansowanie i współfinansowanie programów i projektów unijnych -92. Tutaj pada mit Zuby jako skutecznego w wykorzystaniu tych możliwości.
W czym więc liderujemy?
Tylko w propagandzie sukcesu, i puszczaniu baniek mydlanych przez burmistrza Zubę.
P.s. Należy jednak pochwalić miejscowych bibliotekarzy ponieważ w czytelnictwie jesteśmy na 19 miejscu.
To cieszy,może więc wreszcie z przeczytanych mądrości wyciągniemy jakieś wnioski?

.
Zapomniał jednak dodać, że to był tylko plebiscyt jakiegoś tygodnika i że głosowano smsami.Wystarczy więc zainwestować jakieś 2 tysiące złotych ,aby zostać nawet Kolbuszowianinem roku 2012.Jednak nam siem nie chciało aż tak fatygować.
Ślipnęliśmy więc w rocznik statystyczny aby zobaczyć w czym lideruje nasza gmina w biednym wojewodztwie podkarpacjkim.
Na 160 gmin zajmujemy 42 miejsce pod względem ilości mieszkańców,czyli w tabelce powinniśmy oscylować wokół tej pozycji.
Dochody własne budżetu gminy - 42.
Powierzchnia na 1 mieszkańca w zasobach mieszkaniowych -106 miejsce.Nie mamy obiecanych mieszkań komunalnych,tłoczymy się na małej powierzchni.
Wydatki na obsługę długu publicznego w procentach wydatków ogółem miejsce 119.Jesteśmy jedną z najbardziej zadłużonych gmin i mimo to w "kanalizacji" która powinna być priorytetem ,jesteśmy dopiero na 105 pozycji.
Środki w dochodach gminy na finansowanie i współfinansowanie programów i projektów unijnych -92. Tutaj pada mit Zuby jako skutecznego w wykorzystaniu tych możliwości.
W czym więc liderujemy?
Tylko w propagandzie sukcesu, i puszczaniu baniek mydlanych przez burmistrza Zubę.
P.s. Należy jednak pochwalić miejscowych bibliotekarzy ponieważ w czytelnictwie jesteśmy na 19 miejscu.
To cieszy,może więc wreszcie z przeczytanych mądrości wyciągniemy jakieś wnioski?

.
sobota, 8 czerwca 2013
Basen pełen ścieków.
W Supernowościach kolejna kolbuszowska afera.
Mieszkańcy ul. Janka Bytnara mają dość nieczystości, które po każdej ulewie pojawiają się w ich piwnicach. – Jeżeli jest deszcz, to zawsze sprawdzamy czy mamy już wodę w domach, czy jeszcze nie – alarmuje Krzysztof Wójcicki (35 l.). – Nie tak dawno w sklepie zoologicznym była woda po kolana. Z sąsiadami wylewaliśmy ją, by ochronić nasze domy. To dzieje się któryś raz z rzędu – denerwuje się mieszkaniec ul. Bytnara.
Nie jest tajemnicą, że przyczyną wyjątkowo śmierdzących kłopotów mieszkańców jest wadliwa i co tu kryć – archaiczna, ogólnospławna kanalizacja (jednym kanałem płyną ścieki i woda z opadów deszczu). – Może udałoby się to jakoś doraźnie załatwić, zanim nie zostanie rozdzielona kanalizacja sanitarna od burzowej – proponuje Krzysztof Wójcicki (35 l.).
7 lat temu mieliśmy do wyboru: wyremontować ,przebudować kompletnie kanalizację w mieście ,albo postawić basen.burmistrz Zuba przeforsował Fregatę ,bo mógł to zrobić (mając większość w radzie).
Po każdym większym deszczu należy więc zanieść mu kilka kubłów tego ścieku do magistratu.

piątek, 31 maja 2013
Po śmieci z paralizatorem
Mój ulubiony portal informacyjny Kolbuszowa24 zacytował ciekawą wypowiedź komendanta Straży miejskiej:
Będziemy interweniować tylko wtedy, gdy będą zachodzić uzasadnione podejrzenia, że podany stan w deklaracji nie zgadza się ze stanem rzeczywistym – zastrzega Grzegorz Dzimiera. – Strażnicy będą również na bieżąco kontrolować wnoszenie przez mieszkańców opłat za odbiór śmieci. Nie możemy dopuścić do tego, że gmina będzie finansować przedsiębiorstwo wywożące odpady z naszego terenu, a w budżecie będzie powstawała luka – argumentuje komendant.
Teraz wiadomo dlaczego burmistrz uzbroił ich w paralizatory.
Będziemy interweniować tylko wtedy, gdy będą zachodzić uzasadnione podejrzenia, że podany stan w deklaracji nie zgadza się ze stanem rzeczywistym – zastrzega Grzegorz Dzimiera. – Strażnicy będą również na bieżąco kontrolować wnoszenie przez mieszkańców opłat za odbiór śmieci. Nie możemy dopuścić do tego, że gmina będzie finansować przedsiębiorstwo wywożące odpady z naszego terenu, a w budżecie będzie powstawała luka – argumentuje komendant.
Teraz wiadomo dlaczego burmistrz uzbroił ich w paralizatory.
Subskrybuj:
Posty (Atom)