Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kanalizacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kanalizacja. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 sierpnia 2014

Będą kary za brak kanalizacji sanitarnej w Kolbuszowej


Dostałem maila od z biura posła Chmielowca z odpowiedzią Ministerstwa Środowiska na zapytanie: w sprawie zobowiązań Polski wobec unijnych wymogów dyrektywy o gospodarce ściekowej- dziękuję!

Ministerstwo na trzech stronach kluczy niemiłosiernie, dokładnie opisuje jak to się stara aby sprostać tej dyrektywie, jakie kruczki prawne stosuje aby wyrwać Polskę ze szpon biurokracji unijnej.

Na koniec jednak przyznaje, to czego  najbardziej się obawiamy:

Z polskiego na nasze.

Za to że nie mamy w Kolbuszowej kanalizacji sanitarnej, zostaną nałożone na miasto kary.Magistrat zapłaci co do grosza, podwyższając opłaty za wodę i ścieki.

Ponieważ będzie to dopiero w 2016 roku, to ani burmistrz, ani radni się tym nie przejmują, uprawiając radosną twórczość budżetową.Przecież to będzie już po wyborach.

Może zaczniemy się wreszcie  interesować tym, co robią z naszymi pieniędzmi nasi drodzy (och jak drodzy) samorządowcy?
Jeśli tego nie zrobimy, to pozostanie nam tylko emigracja.




niedziela, 13 lipca 2014

Jak żyć panie Fryc?

Kolbuszowscy samorządowcy przerzucają odpowiedzialność za swoją nieudolność na nas mieszkańców. Przez 11 lat niewiele zrobili aby skanalizować całą gminę.Kiedyś ważniejsza była budowa basenu, teraz  równie "niezbędna" jest rozbudowa szkoły w Weryni.
Ponieważ grożą nam kary za każdego nie "skanalizowanego" mieszkańca, to burmistrz z radnymi podnoszą na łeb naszyję, opłaty za wszystko.

Aliści...

Udział gmin we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych w przyszłym roku wyniesie 37,53 proc.

Lepszym pomysłem od podnoszenia opłat jest więc zwiększenie płac mieszkańców.
Może więc radny Józef Fryc, tak chętnie głosujący za podwyżkami, zacznie płacić swoim pracownikom więcej?




sobota, 12 lipca 2014

Poseł Chmielowiec odpowiada

Okazuje się ,że poseł Chmielowiec jest szybki jak błyskawica i złożył już interpelację poselską.



Niedługo więc, dowiemy się  ile Urząd Miasta będzie musiał zapłacić kary za każdego mieszkańca nie podłączonego do kanalizacji sanitarnej.

Frycowe zaś (jakby to widmo nad nami nie wisiało), w najlepsze budują szkołę w Weryni.

środa, 9 lipca 2014

Trzy procenty burmistrza Zuby

Na portalu Kolbuszowa24 , Korso Kolbuszowskie, oraz w Super Nowościach trwa medialne wałkowanie podwyżki opłat za ścieki w naszej gminie.

Redaktorzy poczuli krew, jednak nie przyuważyli (podobnie zresztą jak samorządowcy) ciekawego aspektu tych podwyżek.




Czyli może się zdarzyć, że uzyskane z podwyżki  pieniądze zamiast być wkładem w remont kanalizacji, będa musiały być zwrócone mieszkańcom. W ten sposób możemy być kilka milionów do tyłu, a mamy już (przypominam) 33 miliony długu.

Tu powinien na sesji wstać radny Dorian Pik i powiedzieć:
 Panie Burmistrzu! Ile będzie nas kosztować refundacja opłat za ścieki i wodę?

Nie możemy bowiem głosować tej uchwały nie znając pełnych konsekwencji finansowych jej podjęcia.

Nie wstał, i nie zapytał się , nie zrobił tego także nikt z pozostałych 20 radnych.

Po co nam tacy samorządowcy?




poniedziałek, 30 czerwca 2014

Burmistrz Zuba zaczyna śmierdzieć

Do końca 2015 roku wszystkie wyznaczone aglomeracje wodnościekowe muszą zostać w pełni skanalizowane. W przeciwnym razie grożą nam kary, które rząd zamierza przerzucić na gminy niewywiązujące się z obowiązków.
całość
Co to oznacza dla Kolbuszowej?Ano to że jeśli do końca 2015 roku nie wybudujemy kanalizacji sanitarnej wszędzie tam gdzie wymaga tego prawo unijne, to będziemy płacić kary.Za nieskanalizowaną Werynię może to być i nawet 200 tys rocznie.Do tego jeszcze miasto + pozostałe wioski i jesteśmy utopieni w tym gównie po uszy.
Czasu na nadrabianie zaległości mało, a pieniędzy jeszcze mniej.
W tej sytuacji budowanie szkoły w Weryni za 2,5- 4 miliony złotych jest idiotyzmem.To samo z parkingiem w  Widełce, itp itd .
Za nieudolność burmistrza Zuby i radnych zapłacimy wyższymi podatkami od nieruchomości.

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Po co nam kanalizacja?

Na ostatniej sesji rady miejskiej radni przegłosowali ”Porządkowanie gospodarki wodnościekowej aglomeracji Kolbuszowa”.To porządkowanie polega na tym, że podniesie się opłaty za ścieki aby móc sfinansować budowę nowej kanalizacji.Pomysł niezły, ale nie do końca.
Dlaczego? Ano dlatego, że całość kosztów będą ponosili tylko ci, którzy maja już kanalizację sanitarną.Wszyscy ci którzy nielegalnie wylewają ścieki do przydrożnych rowów mogą czuć się bezkarnie i oszczędzać po kilkaset złotych ( albo i więcej) rocznie.
Po prostu burmistrz z radnymi usankcjonowali łamanie prawa.

Przesadzam?
Tuż przed głosowaniem nad tą uchwałą, sprawozdanie z działalności Straży Miejskiej złożył jej szef pan Grzegorz Dzimiera.Mają ręce pełne  roboty- sprawdzają pouczają,nakładają mandaty.Nie ukarali jednak nikogo za nielegalne odprowadzanie ścieków.Takich przypadków po prostu u nas nie ma!

Skoro wszyscy w gminie mają kanalizację sanitarną, przydomowe oczyszczalnie ścieków, zamknięte szamba z których wywozi się ścieki ... to po co budować, rozbudowywać sieć kanalizacyjną?

Chyba że prawdą jest, że połowa gminy wylewa nieczystości do rowów.Dlaczego jednak wtedy Dzimiera nikogo nie ukarał?

Ciekawe czy  szef Komisji Rewizyjnej-  Michał Karkut sprawdzi gdzie leży najprawdziwsza prawda?



poniedziałek, 2 czerwca 2014

Radny Michno- hipokryta pierwszej klasy

Radny Michno machnął był na swoim blogu:


...kanalizacja powinna być standardem, a nie luksusem. Mieszkam akurat w rejonie, gdzie ciężko jest wyjść na zewnątrz, aby nie poczuć zapachu wypuszczanego szamba. Dlatego jestem za wnioskiem, nawet pomimo widma drastycznej podwyżki cen ścieków.

...
Chyba, że wniosek nie przejdzie. I taka szansa jest. Wtedy będziemy budować po kilkaset metrów kanalizacji rocznie. Bo podobno nie ma innych szans na dofinansowanie do budowy kanalizacji. A ludzie w Kolbuszowej Górnej po stronie zachodniej doczekają się jej za kilka lat. A w innych wioskach za kilkanaście. Może...i dalej będą wypuszczać szamba do rowu. Bo wszyscy tak robią. Wystarczy pojechać na Werynię, Zarębki...

Czyli radny Michno wie kto  i gdzie zanieczyszcza środowisko i nie zgłosił tego do Straży Miejskiej.Czy tego naucza nasze dzieci na wiedzy o społeczeństwie?

Skoro mieszkańcy Weryni mogą bezkarnie zanieczyszczać środowisko, to priorytetem dla nich jest budowa szkoły gdzie nie ma dzieci.Jeśli zacznie się na nich nakładać kary, to będą w pierwszej kolejności domagać się budowy kanalizacji.

Niestety radni (w tym Michno) sankcjonują swoim postępowaniem to bezprawie, i podejmują nieracjonalne decyzje, dług ciągle rośnie a kanalizacji jak nie ma tak i nie będzie.





czwartek, 11 lipca 2013

Zwolnić Dzimierę?

Burmistrz Zuba dużo mówi ,ale niestety mało robi.
Ustawa zobowiązuje gminy do ewidencji szamb oraz rozliczania ich opróżniania (art. 3 ust. 3): Gminy prowadzą ewidencję:

1) zbiorników bezodpływowych w celu kontroli częstotliwości ich opróżniania oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;
przydomowych oczyszczalni ścieków w celu kontroli częstotliwości i sposobu pozbywania się komunalnych osadów ściekowych oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;


umów zawartych na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w celu kontroli wykonywania przez właścicieli nieruchomości i przedsiębiorców obowiązków wynikających z ustawy.


Burmistrz Zuba doskonale o tym wie, a nawet w zeszłym roku zobowiązał publicznie do kontroli  komendanta Straży Miejskiej Dzimierę.





 Każdy ma mieć zbiornik bezodpływowy (jak nie ma kanalizacji),ewentualnie przydomową oczyszczalnię ścieków.Kontrolować ma to straż miejska.Dzimiera ma to  gdzieś,i zamiast sprawdzać skąd śmierdzi jeździ po nocach z paralizatorem ,wyręczając  w pracy policję.
Po co więc nam straż miejska która nie robi tego co zleca jej burmistrz?Chyba że Zuba jedno mówi do kamery a drugie za zamkniętymi drzwiami,
ale kto by w takie głupie głupoty wierzył?Po co nam radni miejscy którzy nie potrafią przypilnować burmistrza, żeby robił to do czego zobowiązuje go ustawa?
Mamy niezłe prawo tylko urzędnicy go nie przestrzegają.Dlaczego?
Nietrudno wyobrazić sobie sytuację że strażnik miejski odkryje że na przykład przewodniczący Komisji finansów Dragan Julian ma nielegalnie podłączone szambo do rowu,Opaliński wylewa jego zawartość na pobliskie łąki,a Wilk sika za stodołą.Tego Zuba boi się jak ognia.Okazałoby się, że zmarnowano 20 lat i nie rozwiązano problemu gospodarki ściekami ,ba nawet nie ma planu co z tym bajzlem zrobić.
Na dzień dzisiejszy potrzeba nam jakieś 100 milionów aby doprowadzić ten bałagan  do jakiego takiego porządku.Tego jednak Korso nie napisze.Wtedy okazało by się że te wszystkie plakietki,tytuły i mistrzostwa świata mógłby sobie Zuba do ubikacji podłączonej do zbiornika bezodpływowego wyrzucić.


I tak żyjemy w fikcji,w wirtualnym świecie gdzie jest tylko 33 miliony długu i jedyny kłopot to jak dużą szkołę w Weryni  Draganowi postawić.






wtorek, 9 lipca 2013

Sprawdzić radnych!


Zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 3b ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach obowiązkiem właściciela nieruchomości jest zapewnienie utrzymania czystości i porządku m.in. „przez pozbywanie się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych oraz nieczystości ciekłych w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi”.

Z kolei artykuł 6 ust. 1 i ust. 1a stwierdza, że właściciel nieruchomości nie może bez upoważnienia zawartego w odrębnej uchwale rady gminy wykonać obowiązku pozbycia się odpadów komunalnych i nieczystości w sposób inny niż w ustawie tej wskazany, to jest przez zawarcie umowy o świadczeniu usług (w zakresie odbierania odpadów komunalnych), zapłacenie za ich wykonanie i udokumentowanie tego przez okazanie umowy i dowodów płacenia za usługi.

Jak wynika z powyższych przepisów, właściciel nieruchomości jest obowiązany udokumentować wykonanie obowiązku przez okazanie umowy i dowodów płacenia za usługi. Oznacza to, że musi przechowywać umowę i dowody płacenia.

Niewykonanie obowiązku określonego w art. 5 ust. 1 pkt 3b zagrożone jest karą grzywny do 5000 zł na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. (źródło: http://www.eporady24.pl/wywoz_nieczystosci_uprawnienia_urzednika_do_kontroli_wlasciciela_posesji,pytania,8,31,1508.html ).





Ponadto ww. ustawa zobowiązuje gminy do ewidencji szamb oraz rozliczania ich opróżniania (art. 3 ust. 3): Gminy prowadzą ewidencję:

1) zbiorników bezodpływowych w celu kontroli częstotliwości ich opróżniania oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;


przydomowych oczyszczalni ścieków w celu kontroli częstotliwości i sposobu pozbywania się komunalnych osadów ściekowych oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;


umów zawartych na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w celu kontroli wykonywania przez właścicieli nieruchomości i przedsiębiorców obowiązków wynikających z ustawy.



W Gminie Kolbuszowa ewidencja szamb i kontrola ich opróżniania jest fikcją, bo gdyby ktoś naprawdę egzekwował korzystanie z usługi, która kosztuje min. 200 zł miesięcznie to zaraz zorganizowałyby się komitety budowy kanalizacji, a radni i burmistrz rozstaliby zmuszeni przez mieszkańców do odsunięcia w czasie innych inwestycji. To byłby jedyny środek do wyrwania lokalnej społeczności z marazmu i zainteresowania sprawami gminy.

Jak widać, jedynym sposobem na budowę kanalizacji w Gminie Kolbuszowa jest donos do organów sprawujących nadzór (np. wojewoda) i kontrolę (np. NIK) nad samorządem gminnym. Organy te zmuszą burmistrza do faktycznej kontroli częstotliwości opróżniania szamb. Z kolei ludzie przymuszeni do zapłaty 200 zł miesięcznie zmuszą rajców do działania, a burmistrz zmusi podległych urzędników do skutecznego pozyskania funduszy na kanalizację.

Niech Dzimiera skontroluje więc radnych, jak  wywiązują się z
utrzymania czystości i porządku m.in. „przez pozbywanie się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych oraz nieczystości ciekłych w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi”. 

Wtedy zobaczymy czy będą chcieli budować za wszelką cenę tę szkołę w Weryni.