niedziela, 7 czerwca 2015

Kolbuszowski park biotechnologiczny

Ratunkiem dla kolbuszowskiej martwem strefy ekonomicznej ma być park biotechnologi.Starosta z burmistrzem glosno mlaskają z zadowalenia, przedstawiając nowe perspektywy rozwoju (poprzednietak jakoś nie wyszły).

Aliści...

Marek W. Kozaka - profesor w Centrum Europejskich Studiów Regionalnych i Lokalnych Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju PAN, mówi co innego.
W mieście na południu Polski po jednej stronie ulicy stoi gigantyczny uniwersytecki park technologiczny, a po drugiej - wielkie laboratorium politechniki. Dlaczego nie zbudowali tego wspólnie? Ochroniarz otwierał mi kolejne drzwi laboratorium, potem zamykał, nie było nikogo. Widziałem kilka podobnych miejsc. Budynki stały, wyposażenie było, tylko nikt w środku nie pracował.
- Pieniądze ktoś daje, więc uczelnia bierze. Pierwszy pomysł, jaki przychodzi rektorowi do głowy, to taki, żeby coś zbudować. Wszyscy są pełni dobrych chęci i uważają, że park technologiczny się uda, bo mamy przecież na miejscu fantastycznych ekspertów. Ale eksperci nie rzucają się na nowy sprzęt, często nawet nie wiedzą, jak go obsługiwać, i budynek stoi niewykorzystany. Supernowoczesne urządzenia po pięciu latach stają się przestarzałe, a budynek zgodnie z prawem można przeznaczyć na coś innego i nie zwracać dotacji.

Trzy lata temu NIK sprawdził, jak są wydawane środki europejskie na innowacje i jak działają parki technologiczne. Raport jest wstrząsający. Dwa parki działają świetnie, a poza tym powstają budynki. Pod pozorem innowacji zbudowano też kilka rektoratów.

Piętnujemy aquaparki w małych miastach, wyśmiewamy ambicje burmistrzów i wójtów, a tymczasem elity naukowe też mają swoje aquaparki. Tylko nikt się nie przyczepi, bo przecież laboratorium to nauka, rozwój i samo dobro. Teraz szkoły mają problemy, bo utrzymanie budynku kosztuje, zwłaszcza jeśli on nie zarabia. Ale jak ma zarobić? Tym, że stoi? Zamiast pakować pieniądze w wielkie laboratorium, lepiej przyjąć młodych naukowców, żeby za kilka lat stali się innowatorami.

całość

W Kolbuszowej zamiast inwestować w ludzi znowu wydamy kilkanaście, kilkadziesiąt milionów złotych w budynki które nic nie zmienią.


2 komentarze:

  1. Polska to pikny kraj!
    Brawo Zuba.
    Niech się marnują piniondze unijne w Kolbie zamiast w Rz. na Zalesiu . Po pinciu latach
    uruchomimy plan B i bedzie gruz na drogi. Głupia unia ale my nie Grecy i se nie damy w kasze dmuchać .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a komu po 5 latach te drogi będą potrzebne?
      tu zostaną tylko staruszkowie ,ktorym potrzebna będzie droga do biedronki ,apteki ,kościoła i na cmentarz
      Czy w Kolbie powstał jakiś zakład pracy ?
      no chyba że pośredniak?

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.