Popijając piwo w leniwy piątkowy wieczór w Galicji, można dowiedzieć się ciekawych rzeczy.
Do urzędu gminy Raniżów, wpłynęło podobno pismo od zaniepokojonego obywatela pracami komisji, mającej wybrać dyrektora GOKSiR. W liście mieszkaniec gminy miał sugerować nielegalny wpływ na prace tego ciała.Pismo podpisane imieniem i nazwiskiem, podany adres- sprawa poważana.
Azaliż... okazało się, że nadawca już dawno nie mieszka pod wskaznym adresem i wybrał miejsce pobytu po drugiej stronie Polski.Mało tego, twierdzi że takiego listu nie wysłał i nie mógł wysłać (z Rzeszowa) ponieważ w tym czasie przebywał kilkaset kilometrów od tego miejsca.
Czyli sprawa jeszcze poważniejsza.
Próba nielegalnego wpływu na prace komisji, poprzez podszywanie się pod inną osobę.
Nieznany (jeszcze) autor, zadał sobie sporo trudu, aby ukryć swoją prawdziwą tożsamość.List napisał na kompie, wykoślawił podpis. Jednak adres (duży błąd) napisał odręcznie- wystarczający materiał porównawczy dla grafologów.
Jeśli na dodatek zakleił kopertę własną śliną to umarł w butach.Jeśli koperta jest na paski, to odcisk palca (tu podpowiadam) jest na wewnętrznej stronie, tuż przy kleju.
2018 rok zapowiada się (w Raniżowie) jak zwykle niezwykle ciekawie.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
piątek, 29 grudnia 2017
czwartek, 28 grudnia 2017
Korwinowcy w radzie miejskiej i powiatowej?
Na początku grudnia w Kolbuszowej przebywał z wizytą promocyjną szef partii Wolność- Janusz Korwin Mikke.
Przedstawiono program i zamierzenia na najbliższą i znacznie dalszą przyszłość.
Teraz ukazała się w internecie relacja video z tego spotkania.
Ciekawa jest druga część, gdzie miejscowy dyskutant mielił na proszek po kolei wszystkich prezesów Partii Wolność, aż do momentu gdy... zabrano mu mikrofon. kliknij tutaj
W pierwszej części spotkania wiceprezes pan Dawid Lewicki przedstawił program na najbliższe wybory samorządowe. Ma nadzieję , że kolbuszowskie środowisko konserwatywne wystawi do wyborów swoją listę, być może we współpracy narodowcami.
Azaliż....
To jest o tyle ciekwe , że z ust miejscowych "wolnościowców" podsłyszałem , że nie mają zamiaru, a już z "narodowcami" to w żadnym wypadku.Szkoda, bo to byłaby ciekawa alternatywa.
Może więc panowie Skrobacha i Buczek wypiją jakie piwo w Galicji?
Wprawdzie Karol Wesołowski (chodzi w muszce) odgraża się że stworzy własną listę młodych nie umaczanych w miejscowe układy, ale chyba przez ostatnie cztery lata niewiele się nauczył z poprzedniej porażki.
Papierkiem lakmusowym tego co kto chce w Kolbuszowej zrobić, bedzie dzisiejsza sesja rady miejskiej i dyskusja nad budżetem na rok 2018.Jeśli ktoś chce odegrać poważną rolę w przyszłej radzie powinien tam być i zabrać głos.
Zanosi się jednak , że będzie po staremu. Znowu rządzić będą "frycowe" albo "zubowe". Niby ze sobą walczą, alew kluczowych sprawach stoją za soba murem.
Teraz ukazała się w internecie relacja video z tego spotkania.
Ciekawa jest druga część, gdzie miejscowy dyskutant mielił na proszek po kolei wszystkich prezesów Partii Wolność, aż do momentu gdy... zabrano mu mikrofon. kliknij tutaj
W pierwszej części spotkania wiceprezes pan Dawid Lewicki przedstawił program na najbliższe wybory samorządowe. Ma nadzieję , że kolbuszowskie środowisko konserwatywne wystawi do wyborów swoją listę, być może we współpracy narodowcami.
Azaliż....
To jest o tyle ciekwe , że z ust miejscowych "wolnościowców" podsłyszałem , że nie mają zamiaru, a już z "narodowcami" to w żadnym wypadku.Szkoda, bo to byłaby ciekawa alternatywa.
Może więc panowie Skrobacha i Buczek wypiją jakie piwo w Galicji?
Wprawdzie Karol Wesołowski (chodzi w muszce) odgraża się że stworzy własną listę młodych nie umaczanych w miejscowe układy, ale chyba przez ostatnie cztery lata niewiele się nauczył z poprzedniej porażki.
Papierkiem lakmusowym tego co kto chce w Kolbuszowej zrobić, bedzie dzisiejsza sesja rady miejskiej i dyskusja nad budżetem na rok 2018.Jeśli ktoś chce odegrać poważną rolę w przyszłej radzie powinien tam być i zabrać głos.
Zanosi się jednak , że będzie po staremu. Znowu rządzić będą "frycowe" albo "zubowe". Niby ze sobą walczą, alew kluczowych sprawach stoją za soba murem.
środa, 27 grudnia 2017
Iron Head w Kolbuszowej
Iron Head to kolbuszowska kapela heavy metalowa, której początki sięgają jeszcze 2010 roku.
Niestety jak to w naszym miasteczku bywa, wszyscy się gdzieś porozjeżdżali i zespół musiał zawiesić działalność.
Chłopaki się zestarzeli, jednak udało im się na nowo zebrać i zagrają dla nas w piątek o 18.30 w Kolbuszowskim MDK. Może dzięki temu wróci dobra tradycja takich koncertów raz w miesiącu?
Warto przyjść i zaobaczyć zespół w nowym obliczu.Towarzyszyć im będą dwie niezłe kapele z Rzeszowa.

Wigilia dla starszych i samotnych samorządowców
Pewnie dlatego, pierwsze miejsca zajmują tam zawsze samorządowcy, a nawet Nasz Jakże Umiłowany Poseł .
![]() |
zdjęcia- parafia Raniżów |
W tym roku, aby zagrać wójtowi na nosie, nie zaproszono go (tak jakoś) na to spotkanie.Była to konsekwencja braku współpracy wójta ze stowarzyszeniem. Dlatego Stowarzyszenie Gminy Raniżów zorganizowało to spotkanie z własnych środków bez tradycyjnej pomocy ze strony gminnej opieki społecznej.
Wigila to dobry czas na pojednanie, więc w Raniżowie idealna pora, aby wbić komu szpilę albo jakie widły, zwłaszcza że w przyszłym roku wybory.
Azaliż... wój Grądziel nie w ciemię bity i zorganizował na łeb na szyję, swoje obchody w remizie w Woli Raniżowskiej. W ciągu 3 dni pozbierał co tam trzeba, wszelkie podkładki, nakładki i papiery a uczestników nawet dowieziono z całej gminy.Nie wiem czy to do końca zgodne z procedurami, ale kto by się takimi pierdołami przejmował kiedy... za rok wybory.
Aż strach pomyśleć, co będzie się działo w Raniżowie, podczas dzielenia się wielkanocnym jajeczkiem.
------------------
Tutaj nie sposób, nie odnieść się do tgo co dzieje się podczas "Kolbuszowskiej wigilii" na rynku.
Szopka, kolędy, kiermasz, łamanie się opłatkiem z burmistrzem jest "ok". Ot normalna świąteczna sztampa.
Dlaczego jednak, upokarza się ludzi doświadczonych losem, publicznym posiłkiem na oczach całego miasta?
Dlaczego nie ma takich prawdziwych wigilli, dla ludzi ubogich,samotnych, 24 grudnia wieczorem w każdej parafii?
poniedziałek, 25 grudnia 2017
Wójcina Niwisk w ... Wiedniu
niedziela, 24 grudnia 2017
Radosna twórczość w kolbuszowskim magistracie
Mam poczucie krzywdy, z którym nie będę mógł spokojnie zasiąść przy wiglilijnym stole.
Muszę, to z siebie wreszcie wyrzucić.
Byłem w piątek w ratuszu, złożyć papiery do naboru na rzecznika prasowego burmistrza Zuby.
Tam mnie wyśmiano, bo jakoby osób tylko po zawodówce, na stanowiska urzędnicze nie przyjmują.
Na nic zdało się moje już sześcioletnie doświadczenie w prowadzeniu Kolbuszowskiego Magla. Na nic zaświadczenie, że przez rok wykładałem na Wydziale Dziennikarstwa na Uniwesytecie Rzeszowskim płytki ceramiczne.Wszystko na marne.
Zalecono mi zdać maturę, oraz zrobić jakie studia zaoczne.Jak to przeprowadzić, wysłano mnie starosty Kardysia.
Przede mną przynamniej 10 lat nauki.
Azaliż... opuszczając Urząd Miejski zwróciłem uwagę na życzenia świąteczne jakie składali burmistrz magister Jan Zuba i przewodniczący magister Krzysztof Wilk.
Pomijając to , że nie wiadomo komu tak życzą nasi samorządowcy, to napisane jest to straszliwie niechlujnie. Nie wierzę , że zrobiły to soby z wyższym wykształceniem i wysokim poziomem kultury osobistej, a takie tylko (podobno) pracują w kolbuszowskim ratuszu.

sobota, 23 grudnia 2017
Na to nas stać!
Trzeba wierzyć i brać sprawy prosto
Trzeba z siebie Małemu coś dać
Grajmy chłopcy weseli
Z serc złożonej kapeli
Głośno, pięknie bo na to nas stać
Spokojnych świąt!
Trzeba z siebie Małemu coś dać
Grajmy chłopcy weseli
Z serc złożonej kapeli
Głośno, pięknie bo na to nas stać
Spokojnych świąt!
czwartek, 21 grudnia 2017
Radny Macheta się obudził
Radny Waldemar Macheta (który wstaje nawet lewą nogą), zauważyłbył, że tak jakoś ktoś mu w nocy , nazwę ulubionej ulicy z Gwardii Ludowej na jakiegsik księdza zamienił.
Tak go to wzburzyło, że dał temu wyraz na sesji radzy miejskiej.
Okazuje się, że partyzanci z Gwardii Ludowej, którzy walczyli z
niemieckim okupantem w czasie II wojny światowej, to byli ci źli . Zostali zrównani wręcz z ukraińskimi oddziałami
SS Galizien, które w okrutny sposób pacyfikowały Postanie Warszawskie i
obszary wschodniej Polski. A przypomnę, że Stalin zrobił czystki w PPR,
czyli wcale nie wspierał Gwardii Ludowej.
Tu powinien wstać radny Michno (tak, tak, znowu się czepiam pana Pawła) , wychowawca młodzieży który w cywilu lansuje się jako historyk regionalista.
Powinien wstać i powiedzieć:
Puknij się Waldek w czoło i zapytaj się sąsiadów kim byli bracia Osetkowie i co na kolbuszowszczyźnie robili.
Nie wstał i mu tego nie powiedział, bo sam pewnie nie wie.
Poniżej fragment artykułu z kolbuszowskiej Niwy z 1990 roku.
Poniżej historia innego członka tego oddziału.

Całość - kliknij tutaj.
Tak go to wzburzyło, że dał temu wyraz na sesji radzy miejskiej.
Tu powinien wstać radny Michno (tak, tak, znowu się czepiam pana Pawła) , wychowawca młodzieży który w cywilu lansuje się jako historyk regionalista.
Powinien wstać i powiedzieć:
Puknij się Waldek w czoło i zapytaj się sąsiadów kim byli bracia Osetkowie i co na kolbuszowszczyźnie robili.
Nie wstał i mu tego nie powiedział, bo sam pewnie nie wie.
Poniżej fragment artykułu z kolbuszowskiej Niwy z 1990 roku.
Poniżej historia innego członka tego oddziału.
Całość - kliknij tutaj.
W Kolbuszowej urzędnicy mają się dobrze
Niedawno radny Michno rozdzierał szaty nad niezbyt mądrym pomysłem zmiany nazw ulic na... te same.Tak go to ruszyło , że poprawił to na facebooku.
To już było.
Azalż... w przyszłorocznym budżecie Miasta i Gminy Kolbuszowa urzędnicy zaplanowali sobie większe wydatki na wynagrodzenia o 14.5 %.
To 581 tysięcy więcej niż w tym roku.
Żeby się to zbilansowało, zwiększyli deficyt budżetowy do wysokości 4.5 miliona złotych. Ma to być pokryte przez pożyczkę zaciągniętą w jakimsik banku.Rocznie samych odsetek płacimy ponad milion złotych.
Czy to ma sens? Tego się nie dowiemy, ponieważ nikt na sesji rady miejskiej tego tematu nie ruszy.
Klepną bez dyskusji.
Chciałbym zobaczyć jednak debatę na ten temat, na sesji między burmistrzem Zubą, a jakimś przedstawicielem Partii Wolność -Korwina Mikkego w Kolbuszowej.Tak się robi rewolucję, a nie poprzez rozwieszanie nocą plakatów na mieście.
To już było.
Azalż... w przyszłorocznym budżecie Miasta i Gminy Kolbuszowa urzędnicy zaplanowali sobie większe wydatki na wynagrodzenia o 14.5 %.
To 581 tysięcy więcej niż w tym roku.
Żeby się to zbilansowało, zwiększyli deficyt budżetowy do wysokości 4.5 miliona złotych. Ma to być pokryte przez pożyczkę zaciągniętą w jakimsik banku.Rocznie samych odsetek płacimy ponad milion złotych.
Czy to ma sens? Tego się nie dowiemy, ponieważ nikt na sesji rady miejskiej tego tematu nie ruszy.
Klepną bez dyskusji.
Chciałbym zobaczyć jednak debatę na ten temat, na sesji między burmistrzem Zubą, a jakimś przedstawicielem Partii Wolność -Korwina Mikkego w Kolbuszowej.Tak się robi rewolucję, a nie poprzez rozwieszanie nocą plakatów na mieście.
![]() |
zdjęcie- decezja.rzeszów.pl |
środa, 20 grudnia 2017
Raniżów w Kolbuszowej
Niedawno burmistrz ogłosł , że bezrobocie w Kolbie spada na łeb na szyję i że to jest jego zasługa.
Coś jest na rzeczy, ponieważ w tym roku zatrudnił już 5 urzędników , a niedawno ogłosił nabór na następnych pięciu. Jakże pięknie nam się urząd rozwija.
Burmistrz zazdrościł staroście pięknej rzeczniczki prasowej.Do tego wybory na karku, więc poszukuje jakiego przedstawiciela do spraw mediów.
Robota bezstresowa, chyba, że burmistrza w jakim Maglu opiszą.
Podejrzany jest jednak wymóg "dyspozycyjności", w praktyce oznacza to, że trzeba być na każde zawołanie nawet w środku listopadowej dżdżystej zimnej nocy.
Nas w Maglu zastanawia jeszcze , po co rzecznikowi dobra znajomość tylko języka angielskiego?
Stawianie takiego wymogu, stawia w gorszej sytuacji osoby znające dobrze język niemiecki, francuski,hiszpański,włoski czy ukraiński, o polskim już nawet nie wspomnę.
Czyżby:
1) Szykowało się jakieś nowe miasto siostrzane w Stanch Zjednoczonych?
2)Córka, syn, siostra, brat ,pociotek jakiego urzędnika, samorządowca spikował w tym języku?
3) Burmistrz chce się dowiedzieć, o czym śpiewają co roku dziewczyny Pana Jarosława Mazura?
kliknij tutaj
Banalnie przy tym wyglądają wymagania dla budowlańca.
Już nie musi się wykazać wysoką kulturą osobistą (jak rzecznik), wystarczy mu (jakaś) kultura osobista.
Wiadomo, że taki budowlaniec musi czasem dosadnie przekląć, inaczej nie miałby poważania wśród braci budowlanej.Może też dostać łopatą na odlew, więc wymagana umiejętność radzenia sobie ze stresem.
W zamówieniach publicznych jest praca bezstresowa. Wymagają tylko znajomości ustaw, trochę kultury (ale nie za dużo) oraz rzetelności. Wiadomo w tym dziale każda drobna pomyłka idzie w tysiące, a nawet miliony.
Pracę w tym dziale polecam panom- można połączyć pożyteczne z przyjemnym.
Gorzej jest w pozyskiwaniach funduszy. Tam kierownikiem musi być Durak.Wymagania z księżyca i trzeba do tego umieć pracować w stresie. Nie polecam.
Jak widać na zalączonym obrazku, jeden urząd , a co dział to inny świat.
Intresujące jest to, że wysokiej kultury osbostej wymaga się tylko od rzecznika prasowego.Wiadomo jego zawsze wystawia się "do ludzi". Reszta może (powinna) być gburowata?
wtorek, 19 grudnia 2017
Kolędowe, kolbuszowskie kontrowersje
Już drugi rok, Tradycyjny kolbuszowski kolędowy video clip jest śpiewany po angielsku.
Wzbudza to kontrowersje, no bo jak to ... my Polacy... itp , itd, a nawet jeszcze więcej.
Palce mnie już bolą, od kasowania takich komentarzy.
Azlaiż...
Myślę (w Maglu czasami myślimy, ale nie za często), że to jest artystyczna prowokacja.
Pan Jarosław Mazur, zwraca się tą drogą z apelem do młodego pokolenia, że warto jednak tutaj zostać i żyć.Robi to w języku, który młodzi ludzie lubią i rozumieją doskonale.
Zdrugiej strony, zmusza to do refleksji i zadumy starsze pokolenia nad tym, co takiego robią źle, że młodzi marzą tylko aby stąd uciec.
Jest to też przesłanie do rodaków mieszkających zagranicą, że ich dzieci, bez problemu na wakacjach się tu dogadają i to bez pomocy języka migowego.
Jedna kolęda, a tyle treści.
Poza tym jest śnieg , jemioła, nieźle śpiewające piękne dziewczyny- w czym problem?
Wzbudza to kontrowersje, no bo jak to ... my Polacy... itp , itd, a nawet jeszcze więcej.
Palce mnie już bolą, od kasowania takich komentarzy.
Azlaiż...
Myślę (w Maglu czasami myślimy, ale nie za często), że to jest artystyczna prowokacja.
Pan Jarosław Mazur, zwraca się tą drogą z apelem do młodego pokolenia, że warto jednak tutaj zostać i żyć.Robi to w języku, który młodzi ludzie lubią i rozumieją doskonale.
Zdrugiej strony, zmusza to do refleksji i zadumy starsze pokolenia nad tym, co takiego robią źle, że młodzi marzą tylko aby stąd uciec.
Jest to też przesłanie do rodaków mieszkających zagranicą, że ich dzieci, bez problemu na wakacjach się tu dogadają i to bez pomocy języka migowego.
Jedna kolęda, a tyle treści.
Poza tym jest śnieg , jemioła, nieźle śpiewające piękne dziewczyny- w czym problem?
Kto jest głupszy?
Musiało go to naprawdę ruszyć, ponieważ poprawił jeszcze na facebooku.
Azaliż...
Zgodnie ze stanowiskiem IPN na które (nota bene) powołał się urzędnik miejski który przygotował te uchwały, wystarczyło tylko zmienić... "zakres rozumienia przedmiotu upamiętnienia".
Wygląda więc na to , że radny Michno nie przygotował się na sesję w należyty sposób i klepnął bezrefleksyjnie uchwałę bubel samorządowy, przy okazji sam siebie ośmieszając.
Tu warto zastanowić się nad jakoścą pracy jaką wykonują ( w naszym imieniu) radni (nie tylko miejscy).
poniedziałek, 18 grudnia 2017
Radny Michno "jedzie" po pośle Chmielowcu
(jak po łysej kobyle)
Gdzieś tak w zeszłym roku parlament przegłosował, a prezydent podpisał ustawę "dekomunizacyjną".
Dzięki temu mają zniknąć z przeszczeni publicznej "relikty przeszłości".
W Kolbuszowej pozmieniano nazwy ulic, a na ostatniej sesji Rady Miejskiej także uzasadnienie (żeby nie było wątpliwości) kogo daną nazwą ulicy uczczono.
Na tapecie były ulice Obrońców Pokoju i Partyzantów.
Spotakało się to z ironicznymi komentarzami radnych.
W podobnym tonie wypowiadał się radny Paweł Michno: – Idąc tym tropem, powinniśmy wysłać pismo do IPN, że zapomnieli o Placu Wolności, czyli naszym kolbuszowskim Rynku, i o ul. Władysława Broniewskiego, który jako w swej twórczości gloryfikował władze PRL. – kpił Michno. – Jeśli teraz dzielimy partyzantów i obrońców pokoju na tych dobrych i na tych złych, to zastanawiam się, co będzie za 10 lat. Będziemy zmieniać na jeszcze lepszych? To jest tak kuriozalne i idiotyczne, że brakuje mi słów.
całość- kliknij tutaj
Radny Paweł Michno zapomniał jednak, że to inicjatywa partii z której komietu startował w wyborach i którą reprezentuje w radzie miejskiej.
Skoro pomysły PiS są wg radnego kuriozalne i idiotyczne to może zrezygnuje z członkostwa?
Gdzieś tak w zeszłym roku parlament przegłosował, a prezydent podpisał ustawę "dekomunizacyjną".
Dzięki temu mają zniknąć z przeszczeni publicznej "relikty przeszłości".
W Kolbuszowej pozmieniano nazwy ulic, a na ostatniej sesji Rady Miejskiej także uzasadnienie (żeby nie było wątpliwości) kogo daną nazwą ulicy uczczono.
Na tapecie były ulice Obrońców Pokoju i Partyzantów.
Spotakało się to z ironicznymi komentarzami radnych.
W podobnym tonie wypowiadał się radny Paweł Michno: – Idąc tym tropem, powinniśmy wysłać pismo do IPN, że zapomnieli o Placu Wolności, czyli naszym kolbuszowskim Rynku, i o ul. Władysława Broniewskiego, który jako w swej twórczości gloryfikował władze PRL. – kpił Michno. – Jeśli teraz dzielimy partyzantów i obrońców pokoju na tych dobrych i na tych złych, to zastanawiam się, co będzie za 10 lat. Będziemy zmieniać na jeszcze lepszych? To jest tak kuriozalne i idiotyczne, że brakuje mi słów.
całość- kliknij tutaj
Radny Paweł Michno zapomniał jednak, że to inicjatywa partii z której komietu startował w wyborach i którą reprezentuje w radzie miejskiej.
![]() |
zdjęcie- SuperNowości |
W Kolbuszowej- Merry Christmas Everyone
W tym roku Kolbuszowska kolęda jest z lat '80. Ach te sentymenty ;)
Ogólnie chodzi oto , żeby znaleźć dziewczynę i pocałować ją przy blasku świecy pod jaką jemiołą.
Po porostu żeby mieć fun- w przyszłym roku, może nie być już tak wesoło. :(
Wesołych Świąt!
Opracowanie: Jarosław Mazur.
Śpiewają: Oliwia Nowicka z Ostrów Tuszowskich i Karolina Trojnacka z Weryni.
Ogólnie chodzi oto , żeby znaleźć dziewczynę i pocałować ją przy blasku świecy pod jaką jemiołą.
Po porostu żeby mieć fun- w przyszłym roku, może nie być już tak wesoło. :(
Wesołych Świąt!
Opracowanie: Jarosław Mazur.
Śpiewają: Oliwia Nowicka z Ostrów Tuszowskich i Karolina Trojnacka z Weryni.
niedziela, 17 grudnia 2017
Alternatywy 4
Okazuje się, że udział w konkursie na dyrektora GOKSiR w Raniżowie bierze udział czwarta osoba.... Marlena Bogdan-Marut. Była naczelna Korsa Kolbuszowskiego jest naszym zdaniem bezkonkurencyjna. Przemawia za nią nie tylko bogate doświadczenie zawodowe, ale także uroda, którą w Maglu zawsze podziwialiśmy.
Czyżby więc miejscowych konkurentów pogodziła kandydatura z zwenątrz?
Przedświąteczny tydzień zapowiada się więc niezwykle ciekawie, tym bardziej, że pan Jarosław Mazur zapowiedział premierę tradycyjnej już kolbuszowskiej kolędy.
Ma być po angielsku, ze sztucznym śniegiem w atmosferze zadumy i refleksji. W Maglu obstawiamy Santa Claus Is Coming To Town.Byłby to (jakże) trafny komentarz do tego co będzie się działo w przyszłym roku w Kolbuszowej.
Czyżby więc miejscowych konkurentów pogodziła kandydatura z zwenątrz?
Przedświąteczny tydzień zapowiada się więc niezwykle ciekawie, tym bardziej, że pan Jarosław Mazur zapowiedział premierę tradycyjnej już kolbuszowskiej kolędy.
Ma być po angielsku, ze sztucznym śniegiem w atmosferze zadumy i refleksji. W Maglu obstawiamy Santa Claus Is Coming To Town.Byłby to (jakże) trafny komentarz do tego co będzie się działo w przyszłym roku w Kolbuszowej.
sobota, 16 grudnia 2017
Cicha woda (w Raniżowie) brzegi rwie
Wraz z redaktorami z Loklanie24, oraz Korso Kolbuszowskie, odtrąbilśmy pewną wygraną Dariusza Sobolewskiego w konkursie na stanowisko dyrektora GOKSi R.
Azaliż...
W Raniżowie nic nie jest jednak takie proste.Okazuje się, że były radny może mieć... kontrkandydata i to niejednego.
Nas w Maglu zainteresowała potencjalna pretendentka która ma staż (z PUP) gdzie trzeba. Dobre nazwisko po mężu i jeszcze lepsze z domu.
Gdyby wystartowała sama, podejrzewalibyśmy w Maglu jakisik miejscowy nepotyzm albo co.
A tak Sobolewskim można to przykryć (kawał chłopa).
Dużo wyjaśni się więc w poniedziałek kiedy urząd ogłosi listę kandydatów.
Nam to wygląda na próbę sił- Grądziel- kontra przyszły układ "pisowców".
Jak mawiał kancelrz Otto von Bismarck "Ludzie nie powinni widzieć jak robi się kiełbasę i politykę" .
Azaliż...
W Raniżowie nic nie jest jednak takie proste.Okazuje się, że były radny może mieć... kontrkandydata i to niejednego.
Nas w Maglu zainteresowała potencjalna pretendentka która ma staż (z PUP) gdzie trzeba. Dobre nazwisko po mężu i jeszcze lepsze z domu.
Gdyby wystartowała sama, podejrzewalibyśmy w Maglu jakisik miejscowy nepotyzm albo co.
A tak Sobolewskim można to przykryć (kawał chłopa).
Dużo wyjaśni się więc w poniedziałek kiedy urząd ogłosi listę kandydatów.
Nam to wygląda na próbę sił- Grądziel- kontra przyszły układ "pisowców".
Jak mawiał kancelrz Otto von Bismarck "Ludzie nie powinni widzieć jak robi się kiełbasę i politykę" .
Poseł Chmielowiec zarobiony jest
W Kolbuszowej panuje (jakże niesłuszna) opinia, że Nasz Umiłowany Poseł nic nie robi, tylko wsuwa pierogi na spotkaniach Kół Gospodyń Wiejskich.
Azaliż..
Zwolennicy partii Wolność zorganizowali w Rzeszowie heppening na któym pokazali efekty pracy (miedzy innymi) posła Chmielowca.
Polscy parlamentarzyści wyprodukowali w tym roku 35 tysięcy stron nowych ustaw.
Czyli Nasz Poseł musiał przeczytać 100 stron dziennie drobnego druku (a rok się jeszcze nie skończył). To 8 godzin samego czytania codziennie. A gdzie przemyślenia? Nanoszenie porawek?
Hę?
A tu wypada jeszcze przyjść na strażacką potańcówkę w Kłapówce, wyjechać na jakie ważne spotkanie do Wietnamu.
Jak Pan Zbigniew znajduje na to wszystko czas?

Azaliż..
Zwolennicy partii Wolność zorganizowali w Rzeszowie heppening na któym pokazali efekty pracy (miedzy innymi) posła Chmielowca.
Polscy parlamentarzyści wyprodukowali w tym roku 35 tysięcy stron nowych ustaw.
Czyli Nasz Poseł musiał przeczytać 100 stron dziennie drobnego druku (a rok się jeszcze nie skończył). To 8 godzin samego czytania codziennie. A gdzie przemyślenia? Nanoszenie porawek?
Hę?
A tu wypada jeszcze przyjść na strażacką potańcówkę w Kłapówce, wyjechać na jakie ważne spotkanie do Wietnamu.
Jak Pan Zbigniew znajduje na to wszystko czas?

piątek, 15 grudnia 2017
Wójt Grądziel zmieścił się w czasie
Szanowny Panie,
Pragnę poinformować że zachowany został termin jeśli chodzi o składanie ofert na stanowisko Dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Raniżowie. Zarządzenie w tej sprawie zostało opublikowane na oficjalnej stronie Urzędu Gminy Raniżów w zakładce Przepisy prawne / Zarządzenia Wójta oraz w zakładce oferty pracy w dniu 4 grudnia 2017r. W tym samym dniu zostało wywieszone na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy Raniżów. W załączeniu wydruki ze strony internetowej.
Ponadto informuję ze chcąc szerzej rozpropagować informację o konkursie ogłoszenie zostało opublikowane również przez Gminny Ośrodek Kultury Sportu i Rekreacji w Raniżowie.
Sekretarz Gminy Raniżów
Marek Margański
Wygląda więc na to , że strona BiP gminy ma błąd systemowy i dlatego podaje inną datę.
W Raniżowie jest to możliwe.
Wprawdzie dalej brakuje im te 9 godzin, ale powiedzmy sobie szczerze- przecież to tylko Raniżów.
Nie ma co się bawić w zegarmistrza, albo jakiego aptekarza.
Nie pozostaje mi więc nic innego, jak tylko już dziś pogratulować panu Dariuszowi Sobolewskiemu wyboru na stanowisko dyrektora GOKSiR.
Gratulacje Panie Darku!Wszystkiego najlepszego na nowym stanowisku i w ogóle.Ze swojej strony mogę zapewnić, że na pewno o Panu i GOKSDiR w Maglu nie zapomnimy.
Gdzie się śpieszy wójt Grądziel?
Termin skadania podań upłwa dzisiaj 15 grudnia, o godzinie 15.
Cool!
Pomyślmy- minimalny wymagany okres składania takich podań to 10 dni.Może być 2 tygodnie, 3 tygodnie, miesiąc, ale te 10 dni to minimum.Wójt się gdziesik śpieszy...
Policzmy na palcach:
15-4= 11 dni. Czyli wójt zmieścił się w tej ustawowej granicy z nawiązką.
Czytamy dalej...
Zaraz zaraz..... termin ten nie liczy się, przecież kiedy takie pismo wójt sobie napisał tylko... od daty publikacji w BiP- czyli 5 grudnia.
15-5= 10 . Czyli wójt niebezpiecznie (dla siebie) ledwo ledwo... wypełnia dziesięciodniowy termin.
Dalej jest jeszcze ciekawiej...
Chwileczkę , chwileczkę..najkrótszą jednostką czasu (obliczeniową) jest "dzień", rozumiany jako doba liczona od północy do północy. Czyli termin składania ofert powinien upływać nie o 15, tylko o północy. Czyli urzędnicy wyznaczyli termin o 9 godzin za krótki.
Nie tak szybko... zgodnie z art 111 kc § 2. Jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło.Czyli termin należy liczyć od 6 grudnia.
15-6= 9. Czyli wójt jest za krótki o dobę i 9 godzin.
Moim zdaniem termin sładania podań powinien być wyznaczony do 16 grudnia o północy. Ponieważ jest to sobota, dzień wolny od roboty w Raniżowie, powinien to być poniedziałek 18 grudzień- godzina już bez znaczenia.
Azaliż...
Ponieważ jestem tylko po szkole zawodowy, więc nie wiem jaka jest praktyka samorządowa w obliczaniu terminów naborów na stanowiska urzędnicze (szczególnie w Raniżowie).
Mam jednak nadzieję , że radny Spaczyński, który jest z wykształcenia prawnikiem dokładnie to wyjaśni.
Mile widziane są też uwagi kolbuszowskich urzędników, którzy kwestie ustawowych terminów mają w małym palcu u nogi.
środa, 13 grudnia 2017
Stan wojenny w Kolbuszowej
Wiemy na pewno , że poseł Chmielowiec nikogo w stanie wojennym nie zastrzelił, bo "ma miękkie serce".
Dyrektor Bardan niewiele pamięta z tego okresu. Za to wie dokładnie jak wyglądał herb Kolbuszowej 100 lat temu, mimo iż sam pochodzi z Radomyśla.
Radny Józef Fryc taktownie milczy. Miejscowy opozycjonista pan Stanisław ostatnio zmienił zaś zdanie i twierdzi teraz, że byli nawet i dobrzy milicjanci.
Radny Józef Rybicki nie ma nic do powiedzenia, bo był na szkoleniu w Moskwie.
A nas zaciekawiło , co robił w stanie wojennym burmistrz Zuba? Przeliczyliśmy w Maglu na palcach jego oficjalny życiorys i wyszło nam , że w tym czasie odbywał służbę wojskową.
Też miał miękkie serce?
Ciekawe czy temat podchwyci moja ulubiona redaktor śledcza pani Lidia Wyzga.
Dyrektor Bardan niewiele pamięta z tego okresu. Za to wie dokładnie jak wyglądał herb Kolbuszowej 100 lat temu, mimo iż sam pochodzi z Radomyśla.
Radny Józef Fryc taktownie milczy. Miejscowy opozycjonista pan Stanisław ostatnio zmienił zaś zdanie i twierdzi teraz, że byli nawet i dobrzy milicjanci.
Radny Józef Rybicki nie ma nic do powiedzenia, bo był na szkoleniu w Moskwie.
A nas zaciekawiło , co robił w stanie wojennym burmistrz Zuba? Przeliczyliśmy w Maglu na palcach jego oficjalny życiorys i wyszło nam , że w tym czasie odbywał służbę wojskową.
Też miał miękkie serce?
Ciekawe czy temat podchwyci moja ulubiona redaktor śledcza pani Lidia Wyzga.
wtorek, 12 grudnia 2017
Po co burmistrzowi Zubie takie uprawnienia?
Przesadzam? Zwykle rady miejskie dając burmistrzowi takie uprawnienia, nakładają na niego kaganiec finansowy.
W tym konkretnym wypadku jest to 100 tysięcy złotych.
Rady mogą też wymagać spełnienia konkretnych warunków.
Dlaczego Rada Miejska w Kolbuszowej pozbawia się swoich praw i daje takie szerokie uprawnienia burmistrzowi?
Azaliż...W zeszłym roku, Rada Miejska dała baaardzo szerokie uprawnienia burmistrzowi w sprawie wymiany działki przy ulicy Wojska Polskiego na mieszkania w bloku na Jana Pwała II.
"Włodarz" porachował i wyszło mu 10 mieszkań. Dlaczego nie 15?Tego nie wiemy, bo rada pozwoliła burmistrzowi w tej sprawie na wszystko.
Na szczęście wyszły z tego nici. Niestety nie zainteresowało to mojej ulubionej redaktor śledczej Lidii Wyzgi z Korso Kolbuszowskie.
Co kroi się tą razą?

poniedziałek, 11 grudnia 2017
Fifty Shades of Grzegorz Romaniuk
Większość to jednak olewa, uważając niegłupio że to tylko typowe rozgrywki, przygrywki i pogrywki o władzę i pieniądze.
Fajnie, że Romaniuk od lat za dramo przed świętami robi za Świętego Mikołaja. Za to należy mu się szacunek.Należy jednak oceniać też to, co robi za pieniądze z naszych podatków.Tutaj idzie mu już znacznie gorzej.
Niedobrze o nim świadczy , że nie wiedział (jak twierdzi) iż szpital jest "mieniem powiatu". Jeśli wiedział, to jeszcze gorzej.Jak było?Robi to jakąś różnicę?
Swoją pracą społeczną zasłużył na to, żeby w tej sytuacji ktoś wziął go na bok i powiedział w cztery oczy, że działa niezgodnie z prawem.Tu należy się zgodzić z krytakami... donosiciela.
Pamietać jednak należy, że wyborami Romaniuk podpisał porozumienie z Frycowymi , że razem będą działać w radzie powiatu i miasta, aby wysadzić z siodła stare szczwane lisy.Z polskiego na nasze- obsadzić stanowiska swoimi i takie tam inne.
Po ogłoszeniu wyników mu się odwidziało, dzięki czemu został wiceprzewodniczącym Rady Powiatu i prezesem Fundacji.Tutaj nie należy się więc dziwić tym, którzy się cieszą, że mu się noga powinęła.
Azaliż...
Odkąd odkryłem, że Mikołaj przynosi lepsze prezenty dzieciom, lepiej sytuowanych rodziców, ma u mnie przechlapane.
niedziela, 10 grudnia 2017
Błyskawiczna reakcja burmistrza Zuby
Azaliż...
To ile psiczymy na wysepki na nowowyremontowanej ulicy Jana Pwała II? Miesiąc?
I burmistrz Zuba znalazł rozwiązanie problemu.
Cool! Nie?
Dobra zamiana zawitała i do Kolbuszowy.
Po prostu zatrudni urzędnika, który zajmie się problemem dróg w gminie.
I jak tu nie być szczęśliwym (jak się załapie na taką robotę)?
Co ciekawe, w Kolbuszowej w naborach i konkursach na stanowiska urzędnicze, wymagają (jakiegoś tam- jakiego?) poziomu kultury osobistej. Dlaczego ten warunek pomijany jest w ościennych gminach?
sobota, 9 grudnia 2017
Korwin Mikke w Kolbuszowej- ten system trzeba zmienić

"Korwin" to nie moja bajka, nie podzielam jego poglądów, jednak nie można przejść obok tego o czym mówi obojętnie.
Szczególnie jego analizy sytuacji bieżącej są niezwykle trafne.
Janusz Korwin-Mikke ubolewał nad tym , że w Polsce po '89 stworzono system w którym 95% ludzi, musi codziennie walczyć o życie. To zabiera im większość czasu i nie mają go, by bronić swoich ideałów.
Ludzi powyżej trzydziestki wciąga ten system.Pokornieją, szukają mżliwości awansu, lepszej pracy poprzez układy w ramach "obowiązującego" porządku.
Dlatego trzeba kształtować młodych ludzi zanim wejdą w tryby tego systemu.Tu przypomnieli mi się Dorian Pik z Michałem Karkutem którzy 10 lat temu (jak ten czas szybko leci), chcieli rozwalić miejscowy układ władzy. I co? Spokój.
Z uwagą przysłuchiwał się temu z boku najmłodszy kolbuszowski radny- Piotr Panek.
Może on się nie zestarzeje? :)
W potyczke słowną z Januszem Korwinem-Mikke wdał się miejscowy dyskutant pan Andrzej . Szło mu całkim nieźle i wytrzymał ponad 10 minut.To jest podobno nowy rekord województwa.
Trudno nie odnotować też , że główny organizator spotaknia w Kolbuszowej- pan Sebastian Skrobacha, był niezwykle spięty i to na dwa guziki. ;)
![]() |
zdjęcie- facebook |
Kontak z członkami partii Wolność- Janusza Korwina Mikke w Kolbuszowej przez profil na facbooku- kliknij tutaj.
To dobrzy kandydaci na mężów. Zgodnie z linią parii kobity mają nie pracować zawodowo tylko siedzieć w domu i zajmować się wychowaniem dzieci.
piątek, 8 grudnia 2017
Magiel zdemaskowany
Zgubiła mnie, moja legendarna już blogerska rzetelność.
Dostałem ciekawą informację i pojechałem w teren aby sprawdzić to osobiście. Ponieważ jest troszeczkę chłodnawo nie pojechałem rowerem tylko pożyczonym od sąsiada samochodem. Dla niepoznaki ubrałem ciemne okulary, oraz myckę.Na miejscu nie było redaktora Galka, ani nikogo z Korso.
Gdy wróciłem do domu czekała już na mnie wiadomość:
byłes dosc rzetelny w swoich wpisach, tzn. że sprawdzałeś w terenie sprawy w których interweniowali u ciebie czytelnicy. jeździłes samochodem (terenowym) w czarnych oklularach przeciwsłonecznych i patrzyłes czy sa te obiekty w rzeczywistosci. a Ja Ci zdjęcia zrobiłem :) i teraz wszystko przeciw Tobie wykorzystam!!!!
Groźba czekała na mnie też na facbooku.
No cóż, nie dam się szantażować jakiemuś zrezygnowanemu bezradnemu. Kobyłka u płota, baba z wozu itp itd. Jednym słwem, umówiłem się z moją ulubioną redaktor śledczą ma wywiad rzekę w Galicji.Będzie grubo!
czwartek, 7 grudnia 2017
Kalejdoskop tygodnia
***
Według burmistrza Jana Zuby wysepki i skręty na odnowionej ulicy Jana Pawła II zgodne są z normami.
Teraz tylko wyszło na jaw, że kolbuszowianie nie umieją jeździć samochodami..
Przed remontem umieli?
***
Okazało się (jak twierdzi włodarz miasta), że drzewa na ulicy 11 listopada są podeschłe i trzeba je powycinać.
Podobno problemy z nimi zaczęły się wraz z otwarciem nowych szalet miejskich.Od tej pory panowie po prostu przestali podlewać drzewka.
***
Wójt gminy Raniżów ogłosił konkurs na dyrektora GOKSiR. Jak wieśc gminna niesie, po kilkudziesięciu minutach pojawił się pierwszy chętny z gotowymi dokumentami.Jak opowiadają - czekał od rana.
***

Święty Mikołaj jest w otoczeniu wilków.Jak powiadają, chce go zakupić(były już radny) Grzegorz Romaniuk."Cena nie gra roli".
kliknij tutaj
***
W Korso Kolbuszowskie nasi samorządowcy opowiadają na co wydaliby milion złotych, gdyby spadł im on z nieba.
Kłamią jak z nut. Przecież wiadomo, że każdy wolałby wyjechać na Hawaje (z miłą osobą towarzyszącą).
Czego sobie i wszystkim czytelnikom życzy- Magiel.

wtorek, 5 grudnia 2017
Co dostanie sygnalista?
W redakcyjnym głosowaniu wygrał : niezły łomot.
My w Maglu, jak zwylke bez rewelcji, dostaliśmy nawet zajawkę na mailu.
Człowiek z szyszką na głowie
Warto słuchać co burmistrz Zuba powi , bo jak się pomyli to i prawdę chlapnie.
Jego wypowiedż w sprawie kolbuszowskich drzew przybliżyła w Korso Kolbuszowskie , moja ulubiona redaktor śledcza, niezwykłej urody- Lidia Wyzga.
Z wypiekami na twarzy przeczytałem jej pasjonującą , trzymającą w napięciu, pełną zaskakujących zwrotów relację.
Te drzewa są podeschłe i niezależnie od tego, czy tam byłyby jakiekolwiek prace wykonywane czy nie, to i tak musiałyby być usunięte - przyznaje włodarz gminy i zapewnia, że gmina rozpoczęła już nowe nasadzenia. - Ta zieleń musi być przede wszystkim bezpieczna.
Całośc -kliknij tutaj
Cool!
Ręce same skłądają się do oklasków. Jaki to nasz władarz mądry, przewidujacy i taki jakiś wspaniały jest.
Azaliż... w ten sam sposób tłumaczono rżnięcie drzew na ulicy Jana Pawła II i Handlowej.Tutaj warto zacząć myśleć i się zastanowić: Czy na pozostałych ulicach jest taki sam bajzel?
Kiedy burmistrz ma zamiar coś z tym zrobić?Jan Zuba rządzi (i dzieli) do spółki w Kolbuszowej już prawie 20 lat.To kto jest winien tych wieloletnich zaniedbań?
poniedziałek, 4 grudnia 2017
Skansen i.... Galicja
Po National Geographic, kolbuszowską restaurację zauważył najpopularniejszy polski blog podróżniczo kulinarny "Taste away".Autorzy umieścili ją wśród dziesięciu miejsc które warto odwiedzić na podkarpaciu.
więcej - kliknij tutaj

Azaliż... Zapewne to tylko zbieżnośc przypadków, ale o Galicji zaczeło być głośno w mediach, kiedy zaczałem tam przesiadywać pisząc swojego bloga. :)
Romaniuk ucieka do... przodu
Skończyłoby się to i tak decyzją wygaszenia mandatu. Przy okazji wyszłyby (być może) na jaw fakty niezbyt wygodne dla niego i wielu innych osób.Sam byłby negatywnym bohaterem pierwszych stron lokalnej prasy.
Szybkie złożenie mandatu, było więc jedyną racjonalną decyzją.Teraz w spokoju może przygotować się do ... następnych wyborów w przyszłym roku.
Obecnie miejscowy "PiS" może mieć pokusę, aby go dobić usuwając ze stanowiska prezesa "Fundacji...". To jednak wymaga przeciągnięcia na swoją stronę przynajmniej dwóch "Frycowych" , a to jednak dodatkowe koszty. Warto?
Tutaj (prawdopodobnie) wszystko zostanie bez zmian.
Azaliż....
Przy tej sposobności wyszło na jaw, że dzierżawa sklepiku w szpitalu odbyła się bez stosownych w tym wypadku procedur.Przynajmniej tak zasugerował sam dyrektor w wywiadzie dla Korso Kolbuszowskie, który przeprowadziła moja ulubiona redaktor śledcza- Lidia Wyzga.
Czy teraz dydektor Strzelczyk ogłosi przetarg ?
sobota, 2 grudnia 2017
Ho, Ho , Ho....
Radny Sobolewski złożył w sierpniu rezygnację ze swojego mandatu samorządowego. Krótko po męsku- Rezygnuję, bo co tu dużo gadać.
Wcześniej był bohaterem lokalnych mediów, z innych powodów. To było powodem jego rezygnacji?
Azaliż... to jest jednak Raniżów.
W zeszłym tygodniu w GOKiS odbył się konkurs "Śpiewamy przeboje naszych rodziców".
W komisji konkursowej zasiadł pan... Dariusz Sobolewski.
![]() |
zdjęcie- facebook GOKiS |
Zapewne dlatego, że ma dobry słuch , a nawet i pamięć.
piątek, 1 grudnia 2017
Poseł Zbigniew Chmielowiec idzie w ministry
Jest to oczywista nieprawda.Nasz skromny poseł, jest bowiem na wszyskich okolicznych zebraniach Kół Gospodyń Wiejskich, festynach ludowych, a nawet większych wiejskich potańcówkach.
Azaliż... cicha woda brzegi rwie.
Nasz poseł znalazł się wśród oficjalnej delegacji która wyjechała z prezydentem Dudą do Wietnamu.

Dokładnie nie wiadomo co tam robi, ale przy Prezydencie wygląda naprawdę godnie, jak jaki minister albo co.
Po drugie, to dla niego (jakże miłe) urozmaicenie dla zimnych dżdżystych listopadowych kolbuszowskich wieczorów.
Gratulacje! Nie tylko w Maglu zagryzamy palce z zazdrości.
P.s. Coś w tych ministerialnych plotkach jest chyba na rzeczy.Od poniedziałku bowiem, dyrektor Kaczmarczyk robi kawę swojej sekretarce.
Subskrybuj:
Posty (Atom)