Radny
Józef Fryc tak jakoś się ostatnio zaktywizował. Nie wiem, czy to już przedwyborcza gorączka, czy też efekt tego, że 17 marca skończył 62 lata. Piękny wiek - gratulacje.
Radnemu wszystko zaczyna przeszkadzać. A to urzędnicy, dają mu jakieś takie nie takie dokumenty przed sesją, a to znowu, że sami radni się ośmieszają. W związku z tym domaga się szacunku i takich tam innych.
Azaliż... ponieważ sam kropnął błęda w w kartce z życzeniami świątecznymi do mieszkańców, to czy nie powinien złożyć jakiś takich przeprosin ,albo co? Czy nie jest to bowiem wyraz braku szacunku dla nas wszystkich?
Dla przypomnienia, "Wielkiej" piszemy przez jot krótkie.Wiemy, że to głupie, ale tak (podobno) jest.
Poszliśmy więc za ciosem i sprawdziliśmy oświadczenie majątkowe radnego . Pochwalił się w nim, że kupił sobie Lexusa. Gratulacje!Palców jednak z zazdrości nie zagryzamy.
Zgodnie z prawem należy podać tam rok produkcji samochodu.. Radny tego nie zrobił. Pomyłka niewielka, ale przecież (jak sam radny ostatnio uzasadnia) świat składa się z drobiazgów, które należy przestrzegać (czy jakoś tak).
W Maglu, z zapartym tchem czekamy na reakcję radnego.Czy przeprosi, poprawi (sam od siebie) błędy, czy też będzie udawał, że nie ma sprawy?
Albowiem:
Jeśli nie można komuś ufać w małych sprawach, to czy można w dużych?