Na jutrzejszej sesji Rady Miejskiej, nasi drodzy (ach jak drodzy) rajcy pochylą się z troską (jak zwykle) nad śmieciami.
Tym razem, przedstawiona im będzie informacja na temat gospodarki odpadami na terenie gminy Kolbuszowa. Będzie lanie wody, że jest dobrze i będzie jeszcze lepiej, lepiej nawet niż za Gierka.
Azaliż...bez zbędnych ceregieli.Nas w Maglu interesuje ile zarobiła/straciła komunalna na zbyciu odpadów segregowanych?W jaki sposób, komu są przekazywane i za jaką cenę? W jaki sposób wybierani są odbiorcy i kto to kontroluje?
Po Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy krążą różne o tym plotki (od których my się w Maglu oczywiście zdecydowanie odcinamy).Samorządowcy mają jednak obowiązek, przedstawić nam odpowiedzi na te pytania.
Może radnego Doriana Pika (który mieszka w Rzeszowie) to zainteresuje? Kto wie?Cuda się (podobno) zdarzają
Nasz Jakże Umiłowany Poseł obiecał był publicznie, że się zaszczepi (jak przyjdzie na to czas) i poinformuje o tym wszystkich mieszkańców Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Tak chyba jakoś teraz wzieli roczniki posła, a nic nie słychać o tym aby się zaszczepił.A wiara w narodzie jest mała i tylko 50% obywateli wyraża chęć immunizacji.Reszta ma większe lub mniejsze obawy i przydałby się jakiś pozytywny przykład.
Azaliż... my w Maglu głupi nie jesteśmy i już dawno się zaszczepiliśmy.Oczywiście przeciwko tężcowi bo grzebiemy w błocie. Myślimy też o wściekliźnie, ale to dopiero wtedy gdy natrafimy na jakiegoś pieniacza (sądowego).
Z braku czegoś lepszego do roboty,urzędnicy miejscy wymyślają, co by tu zrobić, aby nic nie robić i aby wyglądało, że cosik robią. I udało się. Tadaaaam....na najbliższej sesji Rady Miejskiej, nasi rajcy będą musieli pochylić się z troską nad zmianami regulaminu w strefie płatnego parkowania.
Cool!
Pomijając to, że nie ma czegoś takiego jak "włączony pojazd".Jest?Włączony do ruchu?
Zgodnie z prawem postój z pracującym silnikiem jest zabroniony.Należy więc, cwaniakowi wlepić najpierw mandat za zanieczyszczanie środowiska, a kiedy wyłączy silnik, drugi za parkowanie bez biletu.W czym problem?Nie trzeba do tego zmieniać regulaminu i kaleczyć przy tym języka polskiego.
Azaliż... gdyby nasi drodzy (ach jak drodzy) radni przez niedbalstwo to klepnęli, to na na rynku w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy, będzie można stać legalnie z włączonym silnikiem, byle miało się papir z parkomatu. Gratulacje!
Przez kilka ostatnich tygodni, przyglądaliśmy się procesowi policjanta Dereka Chauvina z Minneapolis.Przesiano tam wszystko, przez bardzo drobne sitko.
Trudno więc nie oprzeć się nam wrażeniu, że gdyby pan Wojciech był murzynem i stało się to w komisariacie w Stanach Zjednoczonych, to prokuratura przebadała by krew wszystkich policjantów uczestniczących w zdarzeniu.Przestudiowałaby regulamin służby dyżurnego komendy.Dociekałaby dlaczego dyżurny opuścił swoje stanowisko i wyszedł "interweniować", gdy obok siedzieli koledzy z.... interwencji.
Zbadałaby jaki wpływ miało użycie paralizatora na zdrowie i w rezultacie na śmierć pana Wojciecha.Sprawdziłaby jaka jest instrukcja obsługi takiego urządzenia,czy można używać go wobec osób chorych i czy policjanci wiedzieli, że pan Wojciech ma kłopoty zdrowotne.
Zapytano by się, dlaczego w newralgicznym miejscu komendy, nie ma kamery monitoringu.Dlaczego drzwi do niej prowadzące tak łatwo uszkodzić.
Być może prokuratura to zrobiła, jednak tego nie wiemy, ponieważ miejscowe media położyły na to lagę. Tu przypominamy, że pierwszym ( i ostatnim) redaktorem który udał się do prokuratury aby dowiedzieć się o szczegółach prowadzonego przez nią śledztwa, był dr Janusz Radwański, ale to poeta czyli sobie a muzom.
Tu warto się zastanowić nad tym w jakim stopniu obraz rzeczywistości, jaki pokazują na media jest prawdziwy i czy wykonują one dobrze swoją misję społeczną?
Od wielu lat, nie najlepiej zarabiający miejscy urzędnicy, wyglądają solidnej podwyżki.Teraz sytuacja ich się trochę polepszy, ponieważ jeden z nich... zaopatrzył się w solidny teleskop. Cudów nie wróżymy ,ale życzymy owocnych poszukiwań.
Nie jest prawdą co napisała pani Dorota, że nie przychodzimy na (umówione) spotkania z wielbicielkami naszego niewątpliwego talentu.
Prawda jest prozaiczna.Pani Dorota tak się śpieszyła na spotkanie z nami, że nie mogliśmy za kobitą nadążyć.Lata lecą,a kondycja u niej coraz lepsza.
W Kupnie proboszcz zrobił święconkę z wozu OSP ludowi stojącemu karnie na poboczach.Nie bardzo wiemy jak skomentować .Jednak tam gdzie my byliśmy, ksiądz dla odmiany poprosił o zakrycie koszyczków tym, którzy nie chcieli aby ich pokarmy były potraktowane wodą, ponieważ były już uprzednio pobłogosławione.Jest w tym przynajmniej jakaś logika.
Z braku czegoś lepszego do roboty,udaliśmy się wywczasować na Florydę.
I to był błąd.Nie dość że zaniedbaliśmy maglowanie, to jeszcze nie wypoczęliśmy,a wręcz przeciwnie, a może nawet jeszcze gorzej, tyle że bezobjawowo.
Spodziewaliśmy się covidowego luziku,spokoju i pustych plaż. Gdzie tam.Wszędzie pełno ludzi, a na piasku trudno szpilkę wcisnąć i co ciekawe... wszyscy bez masek.
Podobnie jest w Teksasie i kilku innych stanach, gdzie zniesiono obostrzenia covidowe i.... nic się nie stało.
Czy nie jest tak (jak sugeruje dr Waldemar), że noszenie maseczek (jakoś tam może) chroni przed zarażaniem innych, ale może sprzyjać wtórnemu zarażeniu i cięższemu przebiegowki choroby?
A co wy o tym myślicie i dlaczego w Teksasie liczba zarażonych spada, a w naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy rośnie?
Nadredaktor Korso Kolbuszowskie pani Joanna Serafin, ostatnio schudła i chyba z nudów, wpadła na genialny pomysł, że duże szanse na zostanie posłem ma pan Tomasz Buczek z Kolbuszowy Górny.Naszym zdaniem są takie same, jak posła Brauna, na to że zostanie prezydentem Rzeszowa.
Starosta , wywczasował się ostatnio w Porębach na łonie natury.Leśną sielankę skończyła małżonka pana Józefa, która zabroniła bawienia się w maziarza i wysłała go do szpitala.
Prezes Romaniuk (jak można zobaczyć na zdjęciach prezesa Wróblewskiego) pod prysznicem składuje prezenty jakie ma rozdać Święty Mikołaj na przyszłe Boże-narodzenie.Rewelacji nie będzie- same śmieci.
Na stronie magistratu zamieszczono zdjęcie ukrzyżowanych za pracę w samorządzie.Na zakończenie uroczystości burmistrz Zupa zaapelował do mieszkańców, aby nie przychodzili do urzędu bo można się zarazić (wiadomo czym i teraz od kogo).
Nasza ulubiona nadredaktor dopytywała się,ach dopytywała w kurii, czy nadal obowiązuje dyspensa.Uzyskała informację, że dotyczy ona tylko nieuczestniczenia w niedzielnej mszy świętej.Zakaz hucznych zabaw i nie spożywania alkoholu obowiązuje nadal.
Radny Michał Karkut wyspowiadał się publicznie (co od dawna podejrzewaliśmy) że... podobają mu się wyjątkowo ruiny.Pewnie dlatego modernizacja Szkoły Specjalnej ugrzęzła w samorządowej zamrażalce.
Burmistrz Jan Zuba (bo przecież nie pani Grażynka), z braku czegoś lepszego do roboty, wymyślił był nazwy dla kolejnych dwóch rond w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
W tym czasie nasz "włodarz" mógłby machnąć na przykład.. no nie wiem- grafik korzystania ze stadionu dla prezesów Romaniuka i Wróblewskiego?On jednak woli zajmować się "poważniejszymi" sprawami.
Jeden z tych pomysłów jest przynajmniej kontrowersyjny.Dla tych którzy orientują się w sytuacji jest to prawdziwa tragedia.Naprawdę chcecie to zrobić?Co tym chcecie "uczcić",zaaprobować, pochwalić? To takie walnięcie nas wszystkich w twarz.Takie na otrzeźwienie, a może już na odlew, żebyśmy wpadli w to bagno i już nie wstali.
Azaliż... jako ciekawostkę podajemy fakt, że w miasteczkach amerykańskich takich jak Kolbuszowa (nie wiedzieć czemu), ronda mają tylko jedną nazwę- One Way.
Ponieważ Nasz Jakże Umiłowany Poseł porusza się przeważnie z buta i ma dużo wolnego czasu , to w ramach zasług... został wiceprzewodniczącym zespołu parlamentarnego do spraw Nordic Walkingu. Właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Gratulacje!
Azaliż.... palce zagryzamy z zazdrości, bo panie z kolbuszowskiego koła Nordic Walkingu, słyną z nieprzeciętnej urody i wyśmienitego sernika z makiem.
Z pozoru wygląda to na kolejne przepychanki prezesów. Wiadomo że panowie się nie lubią i walczą ze sobą już ponad 50 lat. (Więcej kliknij tutaj)
Prezes Wróblewski ponarzekał, że nie ma gdzie pokopać w gałę, a prezes Romaniuk odpowiedział na to tak że ... wcale nie odpowiedział.Czyli jak zwykle.
Sprawa jest poważniejsza. Wygląda na to, że fundacja która bierze publiczne (czyli nasze) pieniądze, aby umożliwić miejscowym kopaczom w realizacji swoich pasji wcale tego nie robi.
Padły oficjalne publiczne oskarżenia poparte zdjęciami. (Więcej kliknij tutaj )
zdjęcie-super Nowości -Paweł Galek
Jeżeli (jak twierdzi prezes Romaniuk) wiele z tych informacji jest nieprawdziwych, to które są prawdziwe i dlaczego jest jak jest?Swoim oświadczeniem pan Grzegorz pokazał nam wszystkim, gdzie jego babcia koszyk nosiła.Nie odpowiem na zarzuty i co mi zrobicie?
Dlaczego nikt nie kontroluje tego co robi pan Grzegorz?Gdzie jest burmistrz Jan Zuba? Przewodniczący Komisji Oświaty (za tysiąc złotych miesięcznie) Paweł Michno?Gdzie jest rada fundacji?
Obudziwszy się ze snu zimowego, udaliśmy się na kolbuszowską pływalnię, aby się nieco zrelaksować.Cały czas są tam niezłe cyrki.
Wprawdzie w ubiegłym roku zatrudniono pana Ryszarda Zielińskiego, aby zrobił tam porządki, ale idzie chłopu jak po grudzie.Okazuje się, że przyczyną wszystkich problemów jest swoista dwuwładza. Formalnie kierownikiem tego przybytku jest pan Ryszard,ale pracowników zatrudnił i jemu podlegają- burmistrz Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Tak więc, każda próba zdyscyplinowania kadry kończy się skargami do burmistrza .Jeszcze by to jakoś funkcjonowało, gdyby pan Zuba to zignorował i odsyłał do kierownika.Niestety sam próbuje w to ingerować, co tylko skutkuje... kolejnymi, bardziej wymyślnymi skargami. Skończyło się na tym (jak można wyczytać w internetach), że ratownicy sami chcą ustalać grafiki pracy, panie sprzątające co, jak i kiedy będą czyścić, a konserwatorzy sobie sterem, żeglarzem, okrętem.
Pan Zuba obiecuje, że już widać światełko w tunelu i konflikty zostaną (przez niego) zażegnane. W takie cuda to my nie wierzymy, zwłaszcza że codziennie jeździmy po ulicy Jana Pawła II, którą burmistrz poprawia już z 5 lat.
W to wszystko wmieszał się jeszcze radny, który nie na takich tuzów donosił. Z braku czegoś lepszego do roboty, zadzwonił był na policję, bo podsłyszał, że trener pływania jest pod wpływem "maryśki". Przybyli
na miejsce policjanci stwierdzili, że pani Marysia jest rzeczywiście niczego
sobie, i trudno nie ulec jej urokowi. Jesteśmy tego samego zdania.Radnemu zaś, życzymy szklankę zimnej wody.Nie przed , ani po, tylko... zamiast.
Azaliż... naszym zdaniem (biorąc pod uwagę ogromny deficyt pływalni), jedynym sensownym wyjściem jest zwolnienie pań sprzątających oraz ratowników i zatrudnienie w to miejsce firm zewnętrznych.To oczyści atmosferę pracy, oraz przyniesie konkretne korzyści finansowe.Za zaoszczędzone pieniądze, można zatrudnić trenera na całym etacie. Dlaczego nie? Decyzję musi podjąć burmistrz, który sam tego piwa nawarzył.
Nasz Jakże Umiłowany Poseł zabrał znowu głos, tym razem na sesji rady miejskiej. Groch z kapustą,trudno się w tym połapać, podał jednak tyle faktów, że będziemy mieli o czym pisać przez cały miesiąc. ;)
I tu wyszła kolejny raz na jaw fatalna polityka informacyjna nie tylko rządu, ale przede wszystkim władz samorządowych.Łatwiej i szybciej podejmuje się decyzje bez konsultacji społecznych,jednak wtedy nie należy się dziwić, że pod domem będzie się miało obornik i kilkanaście ciągników z protestującymi.
Zacznijcie z nami,obywatelami rozmawiać,konsultować swoje decyzje. Bez tego nie jest możliwy szybki zrównoważony rozwój, nie tylko naszej Małej Ojczyzny ale całego kraju.
Szczepionki nie są panie pośle panaceum, przynajmniej na Covid19.Nie wiadomo jak działają, jaką i na jaki czas dają odporność na koronawirusa.Dodatkowo, rząd nie dał gwarancji pomocy tym dla których ich skutki uboczne będą tragiczne.To ułamek procenta,ale przy takie skali będzie to kilkadziesiąt tysięcy osób. To spowoduje, że "wyszczepienie" utknie na 30%. "Udogodnieniami" dociśniecie do 50%. Co z resztą? Siłowo?
Tak więc już dziś, radzimy pomyśleć o jak najszybszym publicznym zaszczepieniu, samego siebie.
Na sesji rady powiatu puściły nerwy Naszemu Jakże Umiłowanemu Posłowi.Twierdzi, że ktoś go obserwuje i na pewno obsmaruje na jednym z miejscowych portali.Przekonuje jednak, że się tym nie przejmuje,ale widać że z upodobaniem czyta.
Łał!
Za bardzo nie wiemy do kogo i czego poseł tak namiętnie pije, ale naszym zadaniem, ta wypowiedź jest co najmniej niegrzeczna i nadaje się tylko do (za przeproszeniem) magla.
W Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy zaczęła się akcja szczepień.Do szpitala powiatowego trafiło ...75 dawek. Cool!
Przy okazji dowiedzieliśmy się że Nasz Jakże Umiłowany Poseł potrafi załatwić wszyściutko, oprócz gupi szczepionki dla siebie.
Zapomniał? Pewnie dlatego tylko poprosił łamiącym się głosem "aby to małe co porusza się w powietrzu,to co my nie widzimy,dało nam
spokój". Wierzymy w magię ludową,ale to chyba panie pośle trochę za mało.
Naszym zadaniem,wszystkim którzy chcą się zaszczepić,taka możliwość powinna być jak najszybciej udostępniona.Dlatego jako pierwsi zgłaszamy się do komisji, która będzie nadzorowała publicznie szczepienie posła Chmielowca. Wiadomo, chodzi po tej Warszawie, włóczy się po tych ministerstwach, to i ma największe szanse w powiecie zarazić się czymsik. A taki skarb, trzeba bezwzględnie chronić.
Ksiądz proboszcz pochwalił się, ze wyleczył się Amantadyną.
Czyli dołączył do grona co najmniej kilkunastu osób z okolicy, które wyleczyły się tym sposobem.
Pozostaną jeszcze skutki uboczne które objawiają się czasami w dosyć nietypowy sposób.
O to w jak zachęca do świętowania jeden z radnych Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Niby niewinna choinka a przedostatni linijka, układa się w symbol przeciwników rządu i namawia do tego co należy zrobić z PiS. "Gratulacje"! To jest naprawdę godne pana inteligencji, dowcipu i wyczucia sytuacji. A w poniedziałek będzie znowu zdziwko, że wiceburmistrz Marek Gil nie chce panu podać ręki i traktuje jak powietrze.
Tak się jakoś w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy porobiło, że w tym roku wszyscy, obowiązkowo nagrywali na YouTube jakąsik kolędę. Nawet my w Maglu się do tego przymierzaliśmy, ale wyszło z tego tylko Na całość. Co można nawet (jak twierdzą policjanci) zobaczyć na miejskim monitoringu.Podobno mamy nawet trafić na noworoczną jedynkę Korso.
Tradycyjnie,jak co roku kolędę nagrali też uczniowie z Jedynki pod kierownictwem pana Jarosława Mazura.Kawał dobrej roboty-serce rośnie.Dziękujemy!
Redakcja Korso Kolbuszowskie dba o nas jak nigdy i codziennie dostarcza nam, mrożących krew w żyłach złych wiadomości.
Azaliż...czytaliśmy ten tytuł kilka razy i dalej nie wiemy kto zagryzł te owce.Zrobił to właściciel tych biednych zwierząt, czy też redaktor Bartosz Posłuszny (aby miał o czym pisać)?
Rząd przewiduje że w przyszłym roku wzrost wynagrodzeń o 3.4%.
Kolbuszewscy urzędnicy są jednak bardziej optymistycznie nastawieni i przyszłorocznym budżecie zapisali sobie prawie 10% podwyżki wynagrodzeń i zwiększyli fundusz premii o dodatkowe 24%.
2020
2021
Azaliż... rozumiemy że urzędnicy w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy zarabiają małe pieniądze,że potrzebny jest im solidny wzrost płacy. To są jednak nasze pieniądze, więc chętnie dowiedzielibyśmy się w jaki sposób konkretnie zostaną rozdysponowane.Wszyscy dostaną po 10% Niestety tego się nie dowiemy, bo żaden z radnych (zwłaszcza ten mieszkający w Rzeszowie) się o to nie spyta.
Kto z czytelników Magla spodziewa się w przyszłym roku podwyżki wynagrodzenia o 10%?
Jeden z kolbuszowskich radnych, który nie mieszka w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy, pochwalił się był miastu i światu, że zaszczepi się na koronowirusa w pierwszym możliwym terminie (czy jakoś tak). Cool!
Azaliż....prezes firmy która wyprodukowała szczepionkę oznajmił, że tego nie zrobi, ponieważ nie chce wpychać się do kolejki i zajmować miejsca bardziej potrzebującym..