czwartek, 13 grudnia 2012

Miękkie serce posła Chmielowca

Ponieważ w maglu wszyscy urodziliśmy się po 13 grudnia 1981 roku, to za wiele nie  wiemy, co się wtedy działo.
Zaglądnęliśmy więc do wspomnień z tego okresu miejscowych  notablów.


– 13 grudnia 1981. Co pan robił tego dnia? Tylko szczegóły proszę, żadnych ogólników – zwróciliśmy się do posła Zbigniewa Chmielowca (PiS).
– Doskonale pamiętam ten dzień.
I przez 10 minut słuchaliśmy, gdzie był, u kogo, jak długo, ile spał, kto go zbudził, co jadł, gdzie pojechał i z kim rozmawiał. Gdy zaczęliśmy zadawać pytania, poseł wyrzucił z siebie wspomnienia, których wyborcy nie znajdą w jego życiorysie.
– W stanie wojennym... myśmy jako wojsko patrolowali ulice... z milicją. Ciężkie czasy to były.
– Nie czuł pan dyskomfortu stojąc po drugiej stronie barykady? Wiemy, że był pan wtedy w „Solidarności”. Z jednej strony działacz opozycyjny, z drugiej zaś ramię w ramię z MO?
– Robiłem, co mi kazali.
– Zgarnialiście ludzi z ulic?
– Jednego pamiętam. Z wesela chłop wracał. Pijany trochę, ale to po godzinie milicyjnej i musiał ponieść jakieś konsekwencje. Zwinęliśmy go na komendę, ale co potem z nim zrobili to nie wiem. Dziś chyba bym tego nie zrobił.
– Chyba? Raczej na pewno!
– Chyba.
– Co jeszcze pan pamięta? Proszę mówić.
– No jeszcze jednego pamiętam. Dostaliśmy cynk, że przestępca jest w jakimś budynku. Szedłem na szpicy, krótką broń ostrą miałem. Dzięki Bogu facet uciekł nam przez okno,
bo chyba... musiałbym go zastrzelić. Ja się nie nadawałem do tej roboty. Za miękkie serce mam.


całość
oryginalne źródło





10 komentarzy:

  1. Ty się już tak, Maglu, nie odmładzaj. No chyba że średnią wieku w policzyłeś, to Ci wyszło urodzenie po 1981:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli w stanie wojennym pan poseł bił Polaków którzy walczyli o wolną Polskę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygada na to,że w stanie wojennym ,poseł został wcielony (jako rezerwista) do wojska i patrolował z milicją ulice.

      Usuń
  3. to już wiadomo skąd tyle go łączy z Józkiem Frycem!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie tylko z Fryckiem ale PSL, SLD i PO. Ta jego poprawność już wiadomo z czego wynika. Co oni na niego jeszcze maja?

      Usuń
    2. Nic.Panowie tylko tworzą razem doraźne koalicje w zależności od załatwianych na boku interesów.

      Usuń
    3. po prostu gość umie liczyć: a każdy głos w wyborach na wagę złota.

      Usuń
  4. Tak wcześnie się już sprzedał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Stan wojenny" to była wojna rezerwistów w cywilu z rezerwistami w mundurach.Widocznie akurat Chmielowca powołali na ćwiczenia.

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.