wtorek, 3 lipca 2012

Co nam szykuje burmistrz Zuba cz. III


Parlamentarzyści ze specjalnie powołanego zespołu ds. energii wiatrowej zapowiedzieli, że zgłoszą projekt ustawy ograniczającej możliwości lokalizacji turbin wiatrowych. Politycy chcą ustanowić minimalną odległość elektrowni od domów.
- Złożymy projekt ustawy zakazującej lokalizacji nowych farm wiatrowych w odległości mniejszej niż 3 km od siedzib ludzkich - zapowiada Elżbieta Witek, wiceprzewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. energii wiatrowej bezpiecznej dla ludzi i środowiska. - Chcę wyraźnie zaznaczyć, że nie jesteśmy przeciwko wiatrakom, jednak ich rozwój należy pogodzić z ochroną zdrowia ludzi - wyjaśnia w rozmowie z CIRE posłanka.

Parlamentarzyści z powołanego w marcu zespołu tłumaczą, że minimalna odległość w wysokości 3 km, którą zamierzają zaproponować, uwzględnia analizę Ministerstwa Zdrowia. - Wynika z niej, że farmy wiatrowe nie powinny powstawać w odległości mniejszej niż 2 do 4 km od zabudowań mieszkalnych - mówi Elżbieta Witek.

Podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia zespołu w ostrych słowach branżę inwestorów wiatrowych krytykowała posłanka Józefa Chrynkiewicz. - W Polsce działa mafia zajmująca się instalowaniem wiatraków. Zza granicy sprowadzamy złom, w postaci zużytych turbin, które montujemy w naszym kraju i wspieramy dopłatami - tłumaczyła prof. Chrynkiewicz. Elżbieta Witek dodała, że stowarzyszenia inwestorów wiatrowych proponowały właścicielowi strony internetowej skupiającej przeciwników tego rodzaju źródeł energii 800 tys. zł za jej odkupienie.

źródło

PiS walczy z bezprawiem w turbinach wiatrowych a miejscowi politycy tego ugrupowania wręcz przeciwnie.Już teraz zalegalizowali farmę  wiatrową w Weryni gdzie zainstaluje się "złom sprowadzany zza granicy".

10 komentarzy:

  1. hrynkiewicz a nie chrynkiewicz, to tak jak chmielowiec a nie hmielowiec

    OdpowiedzUsuń
  2. nie rozumiem - pis jest przeciw przywozeniu do polski starego złomu (wiatraków) a zuba to chyba z pisem działa??? czyli gosc nie jest lojalny wobec pisu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać nie jest...zresztą sam kiedyś palnął że nie jest z PiS.Ciekawe czy redaktor (naczelna) Marlena Bogdan go z tego przepyta w kolejnym numerze Korso.Na pewno byłby to w Kolbuszowej hit

      Usuń
  3. Bogdan jest absolwentką jakiej uczelni?

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem jakiej, ale cosik sie nam wydaje że płąciła za studia... bo w innym razie nie zdobyła by wyzszego...:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystkie studia powinne być płatne
    taki cap jak ty nie powinien za nasze pieniądze się kształcić a za swoje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani B. proszę nie wyzywac innych od capów

      Usuń
  6. Może i powinny, ale póki co płacą tylko niektórzy, niekoniecznie najlepsi. A właściwie płacą najsłabsi. Potem leczą kompleksy nazywając innych capami. Pewnie ktoś o nich kiedyś tak mówił.

    OdpowiedzUsuń
  7. to siem nam Marlenka oburzyła...

    OdpowiedzUsuń
  8. Cholerka ,same kształcone ,kulturalne ludzie a my... ledwie po szkole zawodowy.Siem zawstydziliśmy.:/
    Korso to przedsięwzięcie które ma przynosić zysk dla właściciela.Musi balansować między grupami interesów,dlatego pewne informacje tam nigdy się nie pojawią-to zrozumiałe.
    Trudno jednak zaakceptować fakt bezkrytycznego lansowania niektórych miejscowych polityków.Przez to traci ten tygodnik kolejnych czytelników.Korso powinno zacząć rzetelnie informować ,i tym zdobywać nowe audytorium.

    To kiedy wywiad z Zuba o turbinach wiatrowych?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.