Na stoliku w Galicji, znaleźliśmy podrzucony nam dyskretnie numer Ziemi Kolbuszowskiej sprzed roku, w którym burmistrz Zuba zagaił:
Partnerem Gminy w realizacji projektu nie mogła być osoba fizyczna, mogło być za to stowarzyszenie.Każda z pierzei rynku miała możliwość założyć stowarzyszenie. Nie było to wcale takie łatwe, tylko grupie 6 osób na zachodniej pierzei udało się założyć stowarzyszenie w odpowiednim czasie i stąd tylko oni mogli brać udział w projekcie jako partnerzy. Do spełnienia był szereg procedur, które tylko to stowarzyszenie spełniło. Natomiast nie udało się to osobom, które chciały zawiązać takie stowarzyszenie,złożone z właścicieli kamienic leżących
na południowej pierzei ani właścicielom kamienic po stronie północnej. Jak już powiedziałem, niestety jako osoby fizyczne nie mogli uczestniczyć w projekcie.
Dlaczego więc rewitalizacją całości rynku nie mogło się zająć jedno stowarzyszenie?
Przecież sama nazwa: