Dowiedzieliśmy si,ę że Urząd Miejski będzie promował zamysły budowy nowej największej obwodnicy Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy, tak jakby działo się to 50 lat temu.Nie było internetów i takich tam innych.
Pani Monika właśnie została Mistrzynią Europy w Karate.
Burmistrz Zuba wysłał był ściśle tajny okólnik do radnych Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy, żeby propagowali akcję szczepień.
Starosta Kardyś, na sesji rady powiatowej, objaśnił jak korzystać z usług szpitola w Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy.
Więcej- kliknij tutaj
Tłumacząc z naszego i mogowego na polski, wynika z tego, że trzeba zacisnąć zęby (nie ma że boli) i cierpliwie czekać z godzinę na lekarza, aż przyjdzie.Jak bowiem powszechnie wiadomo - w poczekalni tłumy.
Nie wolno też o tym opowiadać redaktorowi Pawłowi Galkowi z Supernowości.
Jak się komuś to nie podoba, to może sobie pojechać gdzie indziej i był przyjętym od ręki.Wybór należy do nas.
Cool!Przynajmniej (jeszcze) mamy wybór.
Azaliż.... czy my za bardzo nie przezwyczailiśmy się do dziadostwa?
Kilka miesięcy temu, burmistrz Jan Zuba obiecał był, że definitywnie rozwiąże problem z konfliktami pracowniczymi na basenie. Trudno w to uwierzyć, ale to wreszcie... zrobił.
Teraz rządzić (i dzielić) będą tam wreszcie pracownicy.Kto tam wcześniej rano wstanie.I o to chyba tylko chodziło.
Kilka dni temu, na spotkaniu w magistracie, kierownik Ryszard Zieliński, stwierdził, że życie jest zbyt krótkie, aby poświęcać je na użeranie się z urzędnikami. Złożył rezygnację i wyjechał z uroczą małżonką Ksenią, na ryby do Wilczej Woli.Też byśmy tak chcieli i nie mamy tu na myśli ryb.
Nie tylko my nie wiemy o co tam na tej pływalni pływa.Ktoś wie?Wypilśmy jednak litra (na trzech) i tak sobie myślimy, że jeśliby pierwszy kierownik basenu, zatrudniłby tam z pół rodziny, a później wspierałby ich, gdy zostanie sekretarzem urzedu, (który nadzoruje kierowników referatów), to nigdy nie byłoby tam porządku.(Czy jakoś tak).A co jeśli na dodatek, pracowałyby tam jeszcze pociotki jakiegoś lokalnego włodarza?To byłby tam prawdziwy cyrk na kółkach.Chętnie przeczytalibyśmy o tym w Korso Kolbuszowskie.Nadredaktor Joanna wie bowiem wszystko, a nawet jeszcze więcej.
Czy tak jest na prawdę -nie wiemy, ale może coś jest i na rzeczy, bo zwykle spokojny Pan Ryszard zrezygnował natychmiast, kiedy burmistrz stwierdził zadziornie: Kiedy Matejek był kierownikiem to nie było tam problemów. (Czy coś koło tego).
Azalż... naszym zdaniem w tej sytuacji jedynym sensownym rozwiązaniem, jest teraz wybranie pana Ryszarda Zielińskiego burmistrzem Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Inaczej nic się (nie tylko na basenie) nie zmieni.
Przewodniczący Tomasz Buczek siem poskarżył, że został zhejtowany, tylko dlatego, że jest zwolennikiem wolności. (Czy jakoś tak).
Podjęliśmy wyzwanie starosty Józefa Kardysia i przeczytaliśmy (chyba jako jedyni w powiecie) Raport Diagnostyczny Partnerstwa „Gminy powiatu kolbuszowskiego".
Przygotowaliśmy się do tego solidnie i z szóstką piwa,blachą sernika z makiem i weryńskimi pierogami, zasiedliśmy do lektury.
Dzięki temu dokumentowi dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy.Na przykład, że w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy jest.... 5 szkół podstawowych.
Cool! A tego nawet nie wiedzieliśmy.Człowiek jak widać uczy się całe życie.
Spróbowaliśmy też wnieść uwagi.Po 10 minutach jednak zrezygnowaliśmy. To sieczka.Ktoś wziął pieniądze (jakie?) i w jakiegoś gotowca wsadził nasz powiat. To nie nadaje się do poprawy, tylko do napisania od nowa.Za jakieś 5 tysięcy (na rękę) możemy to zrobić dużo lepiej.Też tylko my to przeczytamy, ale przynajmniej nikt nie będzie się czepiał i zawracał gitary.Zwsze jakiś zysk.
Trzeba przyznać, że urzędnicy ze starostwa w Kolbuszowej odpowiadają na pytania/skargi/wnioski przesłane do nich na maila.
Nie można tego powiedzieć o burmistrzu Zubie,albo o Andrzeju Dominiku. Podobno dzieje się tak dlatego, że panowie nie umieją obsługiwać poczty elektronicznej.(Czy jakoś tak).
Co innego starosta, który był nawet w Zambii.
W odpowiedzi na nasz wniosek o przedłużenie konsultacji w sprawie Raportu diagnostycznego, pan Kardyś zabił nam klina i... zaprosił do konsultacji.
Azaliż...teraz nie wiemy co zrobić, żeby nie było obciachu.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej, powiało grozą. Kolejny raz na sesji nie pojawił się wiceprzewodniczący Krzysztof Kluza.
Przewodniczący Krzysztof Wilk zdenerwował się tym faktem do tego stopnia, że nie mógł sobie przypomnieć któren to radny nie wywiązał się z obowiązku dostarczenia oświadczenia majątkowego.Wiercił się i kręcił i ... nic nie przychodziło mu do głowy.Swoją drogą - lata swoje już chłop ma i już nie będzie lepiej.
Radny Michał Karkut dla odmiany zapomniał (jak to co roku bywało) dowalić się do sprawozdania z wykonania budżetu przez burmistrza Zubę.Później przysnął i przez pomyłkę zagłosował za udzieleniem włodarzowi absolutorium.
Brawom nie było końca.Pan Michał tak się tym wkurzył, że pozbierał zabawki i wyszedł w połowie sesji (na wódkę?) i już nie wrócił.Jednak dietę zainkasował całą.Też byśmy tak chcieli.
Azaliż... my w Maglu po napoczęciu trzeciej flaszki, zaczęliśmy się zastanawiać, czy czasem radny Dorian Pik nie organizuje jakiegoś kolejnego koncertu niespodzianki.
Kto wie?
Nasz Jakże Umiłowany Poseł, znany jest z zamiłowania do (zwłaszcza) zagranicznych podróży.
Gdzie on nie był? Jeszcze ciekawsze gdzie jeszcze będzie.
Przynależność do komisji przecież do czegoś zobowiązuje.
Po tygodniu (pan kierownik był na urlopie) dostaliśmy odpowiedź na nasze pytania.
W ubiegły poniedziałek, wysłaliśmy maila do starostwa, do Wydziału Komunikacji z pytaniem w jaki sposób najszybciej załatwić rejestrację pojazdu.Do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi.W ten sposób sprawdziliśmy doniesienia mieszkańców, że urzędnicy powiatowi nie odpowiadają na telefony i maile . W ogóle, że im wisi i powiewa.
Starosta Kardyś ma na to swoją radę.
![]() |
więcej- kliknij tutaj
Można wprawdzie załatwić rejestracje przez platformę ePUAP w dalekiej Warszawie.Jednak dalej musimy zderzyć się z kolbuszowską rzeczywistością, gdzie po odbiór tablic, mamy ...ustawić się w kolejce.
Wielkiego sensu to nie ma, ale przynajmniej urzędnicy mają okazję pokazać jak są ważni i niezbędni.
Kościół katolicki ogłosił był nową listę grzechów.
seks z użyciem zabawek erotycznych np. wibratorów czy lalek
oglądanie pornografii
mobbing
hejtowanie w Internecie
udział w „wyścigu szczurów” i nadmierne bogacenie się
przyczynianie się do niesprawiedliwości społecznej i biedy
zatruwanie środowiska
dręczenie zwierząt
produkcja niezdrowej żywności
oszustwa przez Internet
Wygląda na to, że my w maglu nie mamy szans na zbawienie. :(
A jak u was to wygląda?
Tak jakoś w przyszły czwartek rada miejska Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy, uchwali że Nasz Jakże Umiłowany Poseł, nie ma nic do gadania i w ogóle lepiej się z nim nie liczyć.
Nie wierzycie?
Azaliż...Radni będą apelowali do władz, żeby bioróżnorodności było więcej, ale nie tak jak chcą urzędnicy z Unii Europejskiej.Wśród tych z którymi trzeba się liczyć i mają coś dogadania nie ma... posła Chmielowca.
W Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy wciąż panuje mentalność pańszczyźniana.
Nie wolno pytać się o nic Pana Hrabiego, bo w odwecie nie tylko przyłoży batogiem tobie, ale nam wszystkim.
Zapytaliśmy się tylko:Gdzie jest zadaszenie? Bo ten remontowany dworzec jest taki jakiś nie taki, jak na zdjęciu w ratuszu.
I od razu pożałowaliśmy.Rzuciły się na nas czworaki (i czworaczki), jak śmiemy poddać w wątpliwość, co Nasz Jakże Umiłowany Włodarz robi.
Zwyzywani zostaliśmy od świń, potłuczonych i idiotów, a nawet pouczeni (człowiek uczy się całe życie), że mieści się to w (na szczęście tylko tutejszej) normie kultury osobistej.
Cool!
Mamy siedzieć cicho i czekać co tam Pan Burmistrz wymyśli, bo on ma do tego głowę i w ogóle piękny jest jak sami nawet nie wiemy kto.
Azaliż.... dekady temu przemierzał kolbuszowskie piaski Kazimierz Grześkowiak. I tak powstała słynna, jakże dalej aktualna ballada o naszym uroczym lasowiackim zaścianku.
Szedłem do was z pól ojczystych
Kołysała mnie piosneczka
i skrzypica tanecznica
i lipowa kolebeczka
I pastuszek na ligawce
przez te łąki z babim latem
gra i wiąże koniec pieśni
z tamtym
lepszym, bożym światem
I te wierzby i te chaty
strzechą kryte niby wąsem
i śniegu białe łaty
i te malwy niby pąsem
Chrystusiki frasobliwe
brzozy płaczą przy ruczaju
a Anioły złotopióre
Anioł Pański grają, grają
Rolnik orze
księgi wieszcza już zbłądziły pod powały
Konik nóżką
ułan dziewczę
a skroś tęczy orzeł biały
Jeleń pasie się w gaiku
a nad stawem dwa łabędzie
I tak dobrze
i tak cicho
i tak, kurwa, zawsze będzie?
Gratulacje dla wszystkich, którzy to przeczytali i dotarli do puenty.Jesteście w elicie intelektualnej Naszej Wielkiej Pańszczyźnianej Stolicy. Nie ma jednak się z czego cieszyć.
Urzędnicy chwalą się postępem prac na dworcu w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Miało być całkiem nieźle.
Nasza pryncypialna krytyka tego co publikuje redakcja naszego ulubionego tygodnika, spotkała się (a jednak) z zaskakującą reakcją.Zaczęli szukać dobrego psychologa.
Ponieważ otwarto ogródki piwne na rynku, postanowiliśmy w trybie pilnym zwiększyć swoje dochody.
Pogłówkowaliśmy i wymyśliliśmy.
Sposób jest banalnie prosty, stajemy codziennie w dni robocze pod starostwem o 5 rano.O tej porze jest tam już kilka osób, ale jesteśmy zawsze w pierwszej dziesiątce. Czekamy do 7.30, kiedy otwierają Wydział Komunikacji.Wtedy odstępujemy miejsce w kolejce za 100 złotych.Chętnych nie brakuje.
Trochę martwimy się, że interes nam padnie, kiedy urzędnicy zaczną umawiać się z klientami przez telefon i internet, jak to jest w sąsiednich powiatach.Jednak zanim się to stanie (jak to w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy bywa), minie pewnie cała dekada.
Azaliż... ponieważ starosta zachęca do kontaktu z Wydziałem Komunikacji przez internet, wysłaliśmy do nich maila z pytaniem w jaki sposób najsprawniej załatwić u nich rejestrację samochodu.
Ciekawe czy (i kiedy) odpowiedzą.