Wracając późną porą z Galicji , lekko zmęczony, odpoczywałem przez chwilę na jednej z ławeczek na rynku.
Podziwiałem gwiazdy które nade mną, oraz starszego pana który zajechał dżipkiem i bardzo zwinnie ( jak na swój wiek), nakleił plakat wyborczy Kamińskiego z lewicy, na Korwinie z prawicy.
Po chwili pojawił się młodzieniec, i na to wszystko nakleił Barbarę Dziuba, bo to niby czas kobiet. Spojrzałem na zegarek- 2 w nocy, bez przesady.Z mocnym postanowieniem, że nie zagłosuje na Platformę Obywatelską udałem się na Górną aby osobiście powiadomić o tym fakcie miejscowego sołtysa.
